GMZ
-
Liczba zawartości
161 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez GMZ
-
Jorgóś Ty zaś kombinuj zaś Cię łapki swędzą patrz na mnie jestem jednym z ostatnich niedobitków na 0.0.2.5 i jakie ładne EKG zasyp na ponad tydzień mi starcza przy ponad 400 kubikach ogrzanych na 25 stopni. Jak jest dobrze to nie mieszam. Czekam na jakąś rewolucje ponoć od wersji 3 ma być funkcja chłodzenia piwa w zasobniku
-
5pracy 15 przerwy, reg. wew. mam wyłączony
-
nie chwal bo zapeszysz już do 140 skoczyło,widzę lekkie poświęcenie dla małżonki ale jak dla mnie nadal syberia ogólnie lepiej ale ja i tak bym wyłączył pokojowy i kręcił termostatami na grzejnikach, to by wykluczyło skoki temp. zadanej. Jeśli nie masz jakiś dużych wahań temp. tak jak któryś tu z kolegów co ma firmę i jak mu banda ludzików przez drzwi przeleci i wywietrzy, to piec może chodzić spokojnie, to tak jak z ciepłą wodą jak ustawisz priorytet CWU to piec po każdym odbiorze ciepłej wody na hurra dogrzewa jak najszybciej, jak możesz poczekać pół godziny między myciem poszczególnych członków rodziny to na spokojnie jesteś dziennie o troszkę czarnego złota do przodu; no chyba że masz kolejkę długą przed łazienką to co innego. Zmienili by Ci avatar na taki z podpitym okiem - bo woda była za zimna aha co do pompy to jak narazie u mnie najlepiej na cyklicznej mi się widzi więc nie mieszam
-
popal kilka tygodni, niech się wygrzeje instalacja i domek, ja jak odpaliłem piec 10 września to miesiąc trwało jak się zaczęło normować, przy plus kilkunastu stopniach w dzień i kilku plus stopniach w nocy zasyp wystarczał na 3-4 dni, a teraz przy minusowych w nocy i koło zera w dzień na tydzień starcza, także cierpliwości przede wszystkim, pomyślimy po mikołajkach
-
miało się ustabilizować 30stopni mniej na spalinie, liczy się przewidywany zasyp a tu niestety wróciliśmy do tego co było , a mieliśmy już kilka godzin do przodu
-
ja nie narzekam Jorgo zobacz co się stało przez ostatnią godzinę, zadana temp. w pomieszczeniu poszła o stopień wyżej, faktyczna temp. się nie zmieniła tylko piec znowu zapodaje w atmosferę moim zdaniem bez sensu z tym pokojowym, teraz dowalił CO na 50 i spalina ma znowu temp. jak wcześniej ponad 160 (wiatrak 58% zamiast 36)
-
znowu pokojowy miesza, jak masz jakiś zawór n-drożny to go odkręć bo Ci się woda kisi w układzie a w domu zimno, piec to czyta z pokojowego i znowu żągluje temp. zainwestuj w termostaty na kaloryferach zwrócą się za chwile i wtedy daruj se ten regulator pokojowy bo młyn robi. Ja mam na piecu 42 ustawione do 47 dogrzewa termostaty na kaloryferach w okolicy 4 i w domu 24-25 stopni w zależności od pomieszczenia a u Ciebie bieda 20 uzyskać chyba że masz takie kolosalne straty ciepła
-
no myślę że po tych paru godzinach poprawa jest znaczna, druga górka z rzędu na 100-u paru się kończy i spanko, tylko żeby Cię nie korciło nie zaglądaj do pieca i sterownika nie dotykaj śledź tylko datę przewidywanego zasypu po 3 godzinach jesteśmy 2godziny do przodu, także suma sumrum zasyp powinien ok. 2dni do przodu pójść po kolejnym uzupełnieniu (tylko wytrzymaj do soboty) aha i zakręć ten kran w kuchni po Ci ciepła woda cały czas kapie pozdrówka
-
Jorgo gdzie mi tam ciepłą wodę odkręca proszę nie generować dodatkowych odbiorów ciepła
-
no w końcu stanął ale dopiero przy 51,2 CO; 41,8 powrót i na dodatek jeszcze podał paliwo no ale stanęło i od teraz zaczynasz oszczędzać zobaczymy jak długo przewidywany zasyp 27.11. godz. 21.15 od razu skoczył na 21.31
-
denerwuje mnie ten Twój wiatrak ciągle się kręci jakby miał ADHD na piecu 42ze strzałką w dół, osiągnięta temp. 50,1 a on dalej swoje, spadł nam powrót o 1 stopień zobaczymy co będzie dalej
-
no i nie wiem czy zauważyłeś ale wodę dogrzałeś o 5' w międzyczasie(ile masz litrów?) cieszę się że się cieszysz choć z drugiej strony przestałeś się przyczyniać do efektu cieplarnianego a ja tak lubię ciepełko
-
tak obserwuję dzisiaj ten sterownik na tym nowym sofcie i czujniki zew. i wew. to się cieszę że na razie tego nie mam 0.0.2.5 RULEZ Jorgo jeszcze pokojowy wyłącz bo widzę że on trzyma inną temp. niż Twój programator
-
spróbuj jeszcze na jeden dzień zmienić regulator kotła na CO zamiast pogodówki bo widzę że strasznie Ci miesza z tymi temp. piec co chwile dostaje inną temp. ustaw sobie i pójdzie Ci z Twojego programatora CO tak jak tam masz 45 i obniżoną o 5
-
Ty mi tu nie ściemniaj bo kalibracja była o 11 pamiętaj Wielki brat patrzy, ze sterownika można wiele wyczytać, kiedy się kąpiesz, kiedy myjesz gary i kiedy myjesz ręce po kupie wracając do tematu jak dałeś 45' i obniżona 5 to zobacz od razu dmuchawa spadła o ok. 10% i spaliny o ok. 50' !!!
-
jak dla mnie za dużo energii idzie w gwizdek, a może nawiew do kotłowni wieje Ci wprost w prawy górny róg pieca w którym masz czujnik zasilania, bo dla mnie to jest dziwne że przez te pół godziny z temp. spalin dochodzącą do 170' tak słabo rosła temp. CO; może zawijany się wypowiedzą kluczowe dla mnie jest 11.30-12 najlepiej to widać. szkoda że na wykresie nie ma pracy podajnika było by można policzyć ile węgla zapodał, ale z tego co widziałem to kręcił co chwilę a efekt mizerny
-
no nie pogadasz z gościem chciałem zobaczyć czy Ci do tych 50stopni dobije a ten mi zmienia Jorgo jak dla mnie to coś jest nie tak obserwowałem od 11.30 i żeby przez 30minut do 12 o 5 stopni tylko podniósł, tak od 48' to się męczył i nie mógł do 50 dojść, spaliny 150-168 a efektów brak, a dobrze zatkałeś te dwa środkowe kanały pionowe?
-
zobacz co się dzieje u Ciebie na wykresie 11.30-11.35 z temp. spalin przy 42 stopniach masz 130 niecałe spaliny czyli już nieźle, za chwile CO 50' i temp. leci 165. Ja bym dał 45' CO i CWU i obniżoną jak już musisz góra 2 stopnie, bo potem piec dostaje info że ma o ileś stopni więcej dogrzać i na szybko przypala ile fabryka dała, zauważyłem to u siebie gdy ustawiałem przy ciepłych dnia na priorytet CWU masakra była, to tak jak z jazdą samochodem i ciężką nogą na gazie; to teraz nie tykaj się pieca i przede wszystkim sterownika, pewnie do godz. 15 się ustabilizuje i porównaj do 15 jutro jak wyglądają te 24h
-
Jorgo daj spokój z tymi 18 stopniami zapalenia płuc dostaniesz, tyle to ja mam w garażu i jak tam wchodzę to się czuję jak w chłodni nie chcę wiedzieć ile masz w kotłowni ale pewnie mniej i pewnie przez niebieskiemu zimno i się tak ostro dogrzewa ;-P Daj znać jak tam kalibracja poszła
-
ja się piszę, idzie zima będzie trochę czasu, każdy coś napisze, jakieś fotki i zrobi się fajny poradnik, szczerze powiem że sam nie wiem czy czyszczę wszystkie elementy które powinienem, jak by mi ślimak zablokowało to bym nerwowo szukał przez prawie te 200 stron co zrobić (a tak byłby faq pod ręką). swoją drogą to wydaje mi się że dmuchawa trochę głośniej chodzi i kiedyś też może się zepsuć po jednak trochę się w kotłowni kurzy nie oszukujmy się. Aha Jorgo pompki mam od listopada na 2, wcześniej jak były plusowe temp. to były na 1. Pozdrawiam
-
czujnik spalin mam wsadzony max głęboko i dodatkowo otulony i temp. faktycznie takie są bo spalinówka jest ciepła ale tak że można się jej dotknąć co do opału to tak jak mam opisane Jaret z Jaworzna w marcu kupowałem po 423zeta plus transport (7km od mojego domu), nie żaden szajsowaty czech, teraz kosztuje 467zł., najniższe ceny w 2 kwartale chyba jak wszędzie tu macie linka http://www.pkwsa.pl/oferta-handlowa/wegiel Zalety tego węgla: nie spieka, nie koksuje, spala się jak drewno, wszystko co spadnie do podajnika w palcach można rozetrzeć, dobrze się zachowuje w podtrzymaniu i jest węglem miękkim co jest ważne w przypadku ślimaka (zdażają się jakieś większe kawałki takie podłużne wielkości kluczyka samochodowego ale jeszcze mi nie zerwało zawleczki, tylko chrupie), z komina zero syfu praktycznie sama para Minusy tego węgla: niska kaloryczność (21kj), nie wiem jak się zachowa przy większych mrozach gdy na piecu będzie trzeba podjechać do 55-60 stopni, ale po to kupiłem Retopala z Bierunia; u nas po Jaworznie chodzi opinia że trzeba wiedzieć kiedy kupić bo czasami węgiel kamienny czasami kamień węgielny, ja mam pierwszy raz ale na razie na jakość nie narzekam, na żądne śmieci nie natrafiłem. Jorgo to może spróbuj trochę dłużej na jednym opale pojechać, a poza tym u Ciebie widzę że dużo przeszkadzasz sterownikowi, często tryb ręczny i wyłączanie. Ja do czyszczenia nic nie wyłączam, czekam aż dojdzie temp. do 47' (motylki już odkręcone) jak dmuchawa staje to mam obcykane że do następnego cyklu kanały pionowe i tą komorę górną mam zrobione - w 90% się wyrabiam. Potem zakręcam czyszczę przy rusztodeflektorze, lekko ścianki szczotką drucianą i wybieram popoielnik, wraz zwygarnięciem tego tylnego kąta gdzie spada sadza z pionów. Potem zasyp i znów spokój ;-P Także zero ingerencji, jak popatrzysz na moje stare wykresy z drugiej połowy września i pierwszej połowy października to też mieszałem sterownikowi to mi opał na 4-5dni starczał a było kilkanaście na plusie w dzień i kilka na plusie w nocy; także bez porównania do teraz!
-
a tak nawiasem mówiąc to może by zrobić takie know how na początku tego wątku albo zawijana poprosić żeby na worldpresie zamieścił rzeczy z którymi każdy użytkownik się spotka bo pytania się powtarzają co jakiś czas. Proponowałbym: - szybki poradnik czyszczenia plus parę fotek co i gdzie czyścić, - kalibrację czujników, - co zrobić gdy zerwie się zawleczka, ew. zablokuje ślimak - coś jeszcze o eksploatacji i konserwacji po sezonie co o tym myślicie?
-
markowsski nie wiem czy nie halo mówie w rzeczywistości wydaje mi się że jest koło 4 ale to tak mniej więcej, najważniejsze że węgiel po woli ubywa a w domku ciepełko (te temp. 24-25 to przyzwyczajenie z bloku). może w tej oszukanej temp. zasilania/powrotu pies pogrzebany
-
we wrzącej wodzie przytaszczyłem czajnik do kotłowni przyjąłem chyba 99' i różnice wpisałem w sterownik, pisałem o tym zobacz moje posty ok 17 października (o znalazłem #2274 z tego wątku) , zresztą w ogóle nie mam ich dużo bo przeważnie czytam, a jak gadam to staram się sensownie. Pamiętam że rozbieżności były w dwie strony.
-
wszystkie czujniki które się dało otuliłem odrobiną wełny i srebrną folią spożywczą, a czujnik CO i CWU są tak schowane że nie da się ich owinąć, myślę że w rzeczywistości jest ok 4' różnicy