
vgl22
Użytkownicy-
Liczba zawartości
13 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez vgl22
-
Wyciek został znaleziony - okazało się że kapie na kolanku przy rurze kanalizacyjnej za zabudową od toalety. Na łączeniu rur - prawdopodobnie jakaś uszczelka. Szkoda skutych płytek, szkoda że gdy podsuwałem to firmie szukającej na starcie stwierdzili że tam na pewno nie ma wycieku... Trzeba było zrobić dziure w ścianie w przedpokoju żeby móc włożyć tam rękę i stwierdzić że sączyła się woda. podsyłam video.. https://streamable.com/qj73ge I teraz uwaga.. Wezwałem fachowca który robił nam łazienkę, na starcie stwierdził - że to fabryczna wada materiału i to nie jego wina. Mówi żebyśmy sobie zgłosili to do Grohe i żądali od nich odszkodowania na pokrycie kosztów naprawy, znalezienie wycieku i osuszania. Z tym że nie mamy paragonu kiedy kupowaliśmy ten zestaw półtora roku temu... Spisywaliśmy z fachowcem umowę, robił nam całą łazienkę.. chcieliśmy żeby z jego ubezpieczenia zostało teraz wszystko pokryte kiedy to on wykonywał montaż toalety. Ale obawiamy się że nie chętnie to zrobi, jak wyjść z tej sytuacji?
-
Jak wleje do brodzika ciepłą wodę i przetrzymam ją chwile to kamera termowizyjna będzie w stanie tutaj coś wykazać jeśli przesiąknie gdzieś pod posadzką? Firma lokalizująca twierdzi że bankowo jest gdzieś wyciek na rurce od zimnej wody no bo patrzy przez pryzmat tych spadków na nanometrze przy próbie gazem znacznikowym. Twierdzą też, że sąsiadka miała by zwiększoną wilgotność sufitu w tym miejscu. Więc ja już sam nie wiem ale cieszę się, że pojawiło się kilka nowych sugestii które jutro przekaże fachowcom.
-
Ogólnie to ta firma zrobiła mi ostatnio 3 dziurki w okolicach brodzika chcąc sprawdzić czy uchodzi tamtędy gaz przy próbie szczelności ale nic za bardzo nie wyszło. Mamy półkę ledowa wyżej ale jest zabezpieczona wydaje się, że dobrze. A co do łączenia płytek z podłogą widać że jest silikon, ale ciężko mi określić czy jest to zrobione dobrze. Podsyłam kilka zdjęć moźe coś komuś powiedzą https://ibb.co/b645cyN https://ibb.co/YZF3vk7 https://ibb.co/jzhmWhj https://ibb.co/PWprgNR
-
Sprawdź - u mnie było to: montaż sedesu - za krótkie króćce dopływu wody ze spłuczki. Jak nie to to sprawdź poprawność montażu wszystkich zaworków. Zrobili mi dziurę w pustaku aby dobrać się do toalety nie rozwalając stelaża (jest tam dobry wgląd i jest wszędzie sucho, obserwowaliśmy też przy spuszczaniu wody) nie widać żeby tam się coś zbierało Wzywaj dewelopera - przecież masz jak nie gwarancję, to rękojmie. Niech się męczy. Może termowizja pomoże. Nieszczelność może być nieoczywista - może np. w kuchni być nieszczelność na kolanku do zaworka kątowego ale woda w otulinie śmiga pod podłogą i wychodzi dobrych kilka metrów od nieszczelności (tam, gdzie otulina jest rozcięta). Hydraulicy którzy robili instalacje w budynku byli już u nas i wraz z tą firmą szukali - bez skutku. Jeśli na kolejnym szukaniu nic nie wyjdzie to tak właśnie zrobię, zgłoszę rekojmie i wadę fizyczną mieszkania. Jest jednak obawa że wezwą byle kogo i będą wszystko pruli Rzetelna ciśnieniowa próba szczelności wykonywana jest wodą na czas co najmniej 24h. Do próby wszystkie punkty odbioru muszą być rozłączone i zakorkowane. Pod posadzką są jak widać złączki, a to zawsze jest ryzykowne. Zapewne więc też wykonawca nie miał oporów by zastosować też na odcinkach prostych, żeby np. dosztukować, bo zabrakło rurki, etc. Nieszczelność mogła pojawić się na każdej z nich, a jak zauważył Kaizen woda kroplując mogła po rurce przemieszczać się na duże odległości od miejsca wycieku. Mimo wszystko skupiłbym się na okolicach tej ścianki z wykwitami. Być może nieszczelność pojawia się tylko okresowo. Kilka kropel raz dziennie, złączki, kolanka zdążą wyschnąć, a mur i tynk chłoną wilgoć - i tak dzień po dniu aż na koniec miesiąca cała ściana mokra. Ta ścianka jest murowana czy może np. z KG? Czy izolacja podpłytkowa typu folia w płynie była wykonywana na tej ścianie od strony toalety, z zastosowaniem taśm uszczelniających w narożach? Dziękuję za sugestię, zgłoszę te uwagi do firmy szukającej wycieku. Zakres poszukiwań był tylko w około tej ściany. Nie wiem czy na prostych były docinane i łączone te rurki, fachowcy uważają że gdyby usterka była na prostej to była by większa bo nie spotkali się nigdy z małym wyciekiem na prostej rurce. Ścianka jest z pustaka - hydroizolacja nie była robiona na ścianie za toaletą i nie było tam taśm uszczelniających w narożnikach
-
Witam wszystkich forumowiczów Na chwile obecną jesteśmy bezradni, jedna firma przyszła ale niestety nie byli w stanie do tej pory zlokalizować miejsca wycieku. Za bardzo nie wiemy już co robić, dziecko zaraz się pojawi na świecie a tu coraz większy bałagan i koszty się robią. Każda sugestia może nam bardzo pomóc i z góry dziękuję za każdy komentarz. Sytuacja wygląda następująco: Mieszkanie odebraliśmy 1.5 roku temu od dewelopera. Zrobiliśmy remont i wszystko było ok. 2 msc temu zobaczyłem bardzo delikatne wykwity na ścianie przylegającej od strony łazienki (wykwity w przedpokoju) fachowiec od łazienki stwierdził że spłuczka sucha, rura też i za toaletą nic się nie dzieje i to nie jest wyciek tylko budynek osiada i pewnie dlatego coś takiego na farbie lateksowej. 3 tyg temu ściągnąłem listwy przypodłogowe no i jednak pojawiła się widoczna wilgoć: po drugiej ścianie od tej strony, jest rura kanaliazcyjna i toaleta w zabudowie (grohe) jednak rzeczywiście jest tam sucho, kolanka od kanalizacji również. żeby lepiej zobrazować na zdjęciu poniżej miejsce wykwitów i obraz gdzie jest łazienka na zdjęciu czarnym mazakiem zaznaczyłem miejsca wykwitów i jak lecą rurki z zimna i ciepla woda, nie mamy wanny tylko prysznic z odpływem liniowym - deweloper zostawił pod wanne jakbyśmy kiedyś chcieli sobie zmienić. Firma zaczęła od badania ciśnienia w rurkach, umieszczając tam gaz znacznikowy - delikatny spadek na nanometrze był na zimnej wodzie (z 8 barów na 7.4 w ciągu 2h) Znając miejsce trójnika najbliższego miejsca wykwitów, postanowili dziurę w plytce zrobic w miejscu w którym zaznaczyłem: posadzka jak widać jest mokra, jednak trójnik jest szczelny: szukając kolejnego tropu firma skorzystała z detektoru gazu wkładając go to tej wykutej dziury, pokazywało wartość 50-60 z okolic rurki biegnącej w strone trójnika za toaletą - zaczęli kuć dalej ale nic to nie dało. Co jest tez dziwne, wkładali czujnik pokazywało wartości przy czym po chwili spadały do zera. Czasami nie pokazywało nic przy samym gazie a jak dobili wody to dopiero wskazniki szły minimalnie do góry. Trójniki są też dziwnie obwiązane taśmą, przez co fachowcy twierdzą że ciężko będzie żeby gaz wychodził z tak szczelnie przykrytych trójników rurka na prostej nie była nigdzie uszkodzona więc to nie to miejsce, pomimo że wykwity wyszły na ścianie od drugiej strony na przedpokoju kolejnym krokiem było zrobienie dziury w ścianie żeby sprawdzić trójnik za kibelkiem i czy kolanka od podłączenia kanalizacji są suche: Widać, że pustak jest mokry i posadzka też jednak trójnik nie ma wycieku nie wiemy skąd to się wzięło. Mówią, że pierwszy raz się z czymś takim spotkali. Teraz jak jest to odsłonięte to cyrkulacja powietrza co wysuszyła, fachowcy jednak twierdzą że i tak trzeba będzie to osuszyć. Nie wiedzą gdzie może być ten "jak twierdzą" minimalny wyciek rurki były w otulinie, ale w niektórych miejscach widać w tej otulinie dziurki, może te rurki się skraplały i stworzyły tą wilgoć znajdując ujście? deweloper rozważa, że może być też to wilgoć budowlana która wyszła na ścianie ale czy na pewno? Nie mają 100% pewnosci ze to wyciek, żeby sprawdzić twierdzą że trzeba kuć wszystko a średnio mi się to widzi inne spostrzeżenia: - sąsiadka pod nami ma taki sam układ mieszkania i sufit ma suchy, nic się do niej nie przebiło - robili zadymianie kanalizacji, nie wykazało nieszczelności - częściowo sprawdzili pionowy kanał wentylacyjny czy nie zbiera się tam jakas deszczówka ale ponoć sucho - ten detektor gazu często pokazywał z różnych miejsc wartości 15-20 - 30, czasami nic - nie wiem od czego jest to zależne, są to małe wartości może jednak o niczym nie świadczą? - czy te małe spadki na nanometrze mogą świadczyć o wycieku czy może są jakieś normy? a może przy baterii wychodził gaz drugą stroną i dlatego były te spadki? baterii nie odkręcali zarówno od umywalki jak i prysznica - centralne ogrzewanie było badane próbą szczelności i jest ok, a rurki biegną wzdłuż ścian które są suche - mamy odpływ liniowy i ma on bardzo małą kratkę która się zatyka, zdarzyła się 2-3 razy sytuacja że podczas prysznica było przytkane i chwilowo woda stała przez 5 minut potem jednak zeszła po oczyszczeniu (mamy podwójną hydroizolacje i dobrze zrobiony sylikon wokół brodzika) czy mogło przez fugi coś przejść i narobić wilgoci na posadzce w łazience? Być może ktoś z forum jest w stanie nam pomóc, będę bardzo wdzięczny bo temat spędza nam sen z powiek. Pozdrawiam wszystkich użytkowników