Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ma.rako

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    31
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez ma.rako

  1. Aha, nie podałam, że wliczyłam też w koszty opłacanie przez 7 miesięcy nietaniego kier. budowy, zakup baraku, a nawet takie śmieszne pozycje jak środki do przepędzenia szerszeni, które chciały zamieszkać w baraku, koszt wywozu kontenera śmieci budowlanych i tym podobne, nie ujęte w kosztorysie Upiorki. A takich dodatkowych wydatków jest też troszkę.
  2. Upiorko! Musiałabym poszperać w moich zestawieniach (szczegółowo zapisuję każdą wydaną kwotę z komentarzem na co) i podsumować ile każda z powyższych pozycji kosztowała, ale na mój gust są one u Ciebie w kosztorysie znacznie zawyżone. Moja ekipa została mi polecona jako dość droga, ale dobra. Zaopartywałam się w hurtowniach zupełnie losowych, w pośpiechu, niespecjalnie się targując. Gównie na telefon, bo pracuję. Budujemy z keramzytu, który nie jest tani. Mamy położoną dachówkę ceramiczna, a nie blachodachówkę (co wychodzi drożej). Podnieśliśmy stan zerowy o dwa bloczki fundamentowe, co kosztowało więcej (bloczków, piasku, spoiw, robocizny). Podnieśliśmy o bloczek parter. Dodaliśmy lukarny (więcej więźby, dachówki, gąsiorów i koszy, płyt OSB itp, oraz robocizny). Rynny są metalowe, nienajtańsze. Gotowa podbitka. Wyszło tylko o kilkanaście tysięcy więcej, ale razem ze wszystkimi oknami (wersja PVC obustronny kolor, więc nietania), bramą garażową, wylaną posadzką w garażu, pucem na lukarnach i oszprycowaną elewacją, węglem do kozy na zimę i częścią materiału na posadzki, rozprowadzoną instalacją odkurzacza i częścią rur i kabli elektrycznych). W dodatku za część materiałów otrzymam zwrot (faktury na 22% VAT). Dlatego myślę, że można to wybudować taniej, ale rozliczając etapami robociznę, a zaopatrując uważnie samemu. Życzę wytrwałości!
  3. Veruniu! Z przyjemnością i wzruszeniem prześledziłam historię budowy Twojego pierwszego domku. Bardzo mi się podoba i domek i ogród i wiele Twoich pomysłów i rozwiązań. Myślę, że i w Melodii (jeśli się na nią zdecydujesz) uda Ci się zrealizować swoje zamierzenia i będzie równie urocza, w Twoim stylu. Ja jestem świeżo po wypadku samochodowym i nie mogę bywać na budowie poza weekendami, kiedy to zawozi mnie mąż (wcześniej jeździłyśmy z moją sunią codziennie! nawet gdy wracałam z pracy bardzo późno!). Zdjęcia zrobię więc w sobotę i umieszczę je zaraz potem. Na dziś mam tylko bez okien połaciowych, z pierwszych dni stycznia, więc nie ma pełnego efektu (toteż nie daję ich). Kilka słów o Melodii. Wybraliśmy ją po dłuuuugich rozważaniach, mimo, że jest odrobinę za duży jak na nasze potrzeby. Ale miejsce, w którym domek staje jest tak piękne, że liczymy w przyszłości na dłuższe odwiedzanie nas przez syna z żoną (od paru miesięcy jest wnuk), a w przyszłości córkę (teraz 14-letnią). Mamy też dużego psa. Braliśmy pod uwagę tylko projekty ze: spiżarką z oknem, dużym pom. gosp., podwójnym garażem i dodatkowymi 2 pokojami na dole poza salonem. Pasuje nam bardzo zadaszony taras i istnienie stryszku. Podoba nam się niewymyślna bryła domku. Co do zmian, to dziękujemy niebiosom za decyzję o lukarnach - podjętą w szaleńczym pośpiechu, jak i wiele innych, bo budowa szła na począku w zawrotnym tempie, a ekipa zadawała mi codzienie po kilka trudnych pytań (np. rolety czy nie, gdzie i jakie otwory, gdzie kanalizacja i kominek). Nie zdawałam sobie sprawy, że o wykończeniówce trzeba decydować już przy fundamentach - jestem zielona w temacie "budowanie" . Ponieważ rozmyślasz o lukarnach - oba pokoje z lukarnami są teraz prześliczne. Okna od lukarn wyszły panoramiczne, bo tak więźba pozwoliła najłatwiej (190 szerokie, 115 wysokie). Widok przez nie zapiera dech, a i samo wnętrze pokoju jest ciekawe. Przy dachu nachylonym o 30 stopni połaciowe nie są tak "widokowe" jak przy np. 40 stopniach. W mieszkaniu z poddaszem, które niedawno sprzedaliśmy kąt dachu był ze 40 stopni, więc przez połaciówki było widać nie tylko niebo. Przy bardziej płaskim dachu jest gorzej. Mieliśmy tam pokoje i tylko z połaciówkami i tylko ze zwykłym oknem i z oboma rodzajami okien. Najlepsze rozwiązanie - to ostatnie! Dlatego powtórzyliśmy je w obu mniejszych pokojach na górze w Melodii. Nad garażem tylko połaciowe, ale tam ewentualnie kiedyś będzie siłownia lub coś w tym rodzaju. W dodatku widok tam monotonny - głównie na las. Podwyższyliśmy o jeden bloczek parter - widzę, że wielu budujących to robi. W ogóle dużo drobnych zmian pokryło się ze zmianami forumowiczów, a że podejmowaliśmy je całkiem niezależnie, utwierdza mnie to w ich zasadności. To tyle. Pozdrowionka.
  4. Witajcie wszyscy "Melodiowcy"! Dawno mnie nie było, a tu tyle się już na Waszych budowach dzieje!!! Dyskutowaliście o wprowadzanych do projektu ciekawych zmianach. Niestety jako pierwsza z budujących Melodię musiałam przecierać drogę sama (w połowie sierpnia dom już stał i czekał na cieśli, a wszelkie zmiany w bryle musiałam podejmować w lipcu szybko, z dnia na dzień chwilowo bez Internetu. Potem duży przestój, bo więźba + cieśle dali 2 miesiące opóźnienia. Teraz też tydzień ekipa jest, dwa nie ma i tak w kółko. Ale i tak: DOM STOI POKRYTY DACHEM, MA WSZYSTKIE OKNA, BRAMĘ GARAŻOWĄ, od początku roku 2007 grzejemy kozą, a kolejni fachowcy układają elektrykę, hydraulikę, a na dniach podłogówkę. Czas nadrobić straty. 1. DWIE LUKARNY- od strony wykuszu w pokoju nad tarasem oraz od strony tarasu w drugim z mniejszych pokojów. Bryła domu (dachu) jest teraz inna (niestety mniej grzybkowata), ale całkiem niezła - tak mówią wszyscy. Pokoje zyskały niezwykle na urodzie, a widoki ...... 2. Zmniejszyliśmy spiżarkę, żeby zmieściła się lodówka. Jest więcej przestrzeni, a na nasze potrzeby taka spiżarka wystarczy. Okno w spiżarce prostokątne. 3. Likwidacja WC na dole i powiększeniu pom. gosp. oraz hallu (będzie tam wbudowana szafa) 4. Na stryszku okno - tam będzie prasowalnia i suszarnia. 5. Dodatkowe okno połaciowe w pokoju z lukarną. 6. Trochę zmian w wymiarach i położeniu okien. Drzwi tarasowe - suwanka. 7. Przemieszczenie drzwi od obu łazienek, żeby lepiej zaplanować wnętrze. 8. Skrócenie ścianki między kuchnią a salonem (więcej miejsca na stół) 9. Kominek zamierzamy dać maksymalnie z brzegu (a nawet nieco wystawać będzie pod schodami), zeby kącik TV powiększyć - jeszcze myślimy. 10. Taras wejściowy prostokątny (żeby było łatwiej i taniej) 11. Likwidacja przypór. Postaram się dołączyć zdjęcia, ale najpierw je zrobić, bo najaktualniejsze mam z początku stycznia Pozdrawiam.
  5. Cześć wszystkim! Właśnie powstają ściany, musieliśmy szybko zdecydować o rozmieszczeniu i wielkości okien i drzwi. Chcieliśmy zamienić na typowe wymiary, bo to troszkę taniej. Kierownik budowy zaakceptował to, trochę dopasował, żeby otwory u góry były na jednej linii. Dlatego mamy teraz część okien na parterze nieco innych (większych, hurra!). Wymiary 180/140 zamienione na 180/150. W wykuszu 90/160 zamienione na 90/180, przy hp obniżonym do 60. W spiżarce będzie okno prostokątne 60/90, hp 140, a w kuchni 180/120, hp 110. Drzwi na taras wyższe o 10 cm. Nad górą oraz ściankami działowymi (i otworami drzwiowymi) jeszcze myślimy. Zwłaszcza, jeśli chodzi o łazienki, bo nie zaplanowaliśmy jeszcze ich "umeblowania". Nie wiem, co się zmieści pod ukosami, trudno będzie wstawić kabinę/wannę. Zwłaszcza, że pralkę chcemy na górze, ze względu na strych do suszenia prania. Mam problem, jak zaplanować miejsce na lodówkę, bo chętnie nie dawałabym ściany działowej między salonem a kuchnią tak wysokiej. Chcielibyśmy, żeby przez okno kuchenne było widać z salonu las. Ale w salonie musi się zmieścić pianino, więc ścianki szkoda nie stawiać przynajmniej na wysokość pianina. Salon nie jest zbyt ustawny, nawet, gdy trzeba uwzględnić tylko wypoczynek, sprzęt TV i muzyczny oraz pianino. Pozdrawiam Małgosia
  6. Ja zaczęłam niedawno budowę "Melodii", już mam wymurowane fundamenty, zasypane, zalane (z rurami w środku). Tylko patrzeć, a będą rosły ściany. Na etapie wybierania projektu przejrzeliśmy setki (a nawet tysiące) projektów i ten okazał się najbliższy naszym oczekiwaniom. Nie miałam odwagi (jako laik w sprawach budowania, bez jakichkolwiek znajomych architektów, budowlańców itp.) gruntownie czegoś zmieniać, w obawie, że potem nie opanowalibyśmy koniecznych zmian np. w instalacjach, więźbie itp. Jedynie zastąpiliśmy WC na parterze na szafę wnękową + większe pomieszczenie gospodarcze. Dodaliśmy też okienko połaciowe w stryszku. Gdybyśmy mieli pół roku temu Wasze opinie o np. oknach, pewnie zmian byłoby parę jeszcze... Ale może na to jeszcze nie jest za późno. Pomieszczenia będą też o parę centymetrów wyższe (nie wiem jak to pogodzić z projektem schodów. No i inne źródło ogrzewania i sam material na ściany niż w projekcie oryginalnym. Myślę o ściance kolankowej, ale nie wiem, jak byłoby wtedy z bryłą domu i z oknami połaciowymi, czy nie za wysoko. Pozdrawiam wszystkich sympatyków "Melodii" Małgosia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...