
kacy
Użytkownicy-
Liczba zawartości
37 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez kacy
-
Jak wcześniej napisała Asiula na poddaszu prace trwają i nie moge powiedzieć, że pełną parą panowie się nie przemączają. Wymagania co do materaiłaów i warunków pracy mają co najmniej jak królowa angielska . Ale wytrzymamy to bo cena jest przstępna. "Pokonamy ich siłom i godnościom osobistom" W końcu znalazła sie ekipa, która wyleje nam schody wejściowe do domu. Po pierwszym kontakcie cena zaproponowana przez Panów była nie do przyjęcia więc przyszedł czas na negocjacjie w efekcie, których okazało się, że znajomy Panów jest naszym znajomym i cena została uzgodniona (teraz wiem, że w trakcie rozmów nawet należy zejść na inne tematy bo może to przynieść zamierzony efekt ). Dziękujemy za pomoc Panie Rysiu. Rezultat negocjacji, schody wejściowe, nadlanie schodów wewnętrzynych (nie będę rozwijał tematu bo nachodzą mnie złe wspomienia ) i okazało się, że fima ociepli nam budynek cena marzenie 20 PLN / m2 . Z kasa krucho a jeszcze tyle do zrobienia trzeba będzie zacisnąć pasa i jak to mówią cocodżambo i do przodu. Jak tylko Asiula pojawi się na budowie to pojawia się jakieś zdjęcia, termin trudny do określenia ale negocjacjie trwaja .
-
Jak wcześniej napisała Asiula na poddaszu prace trwają i nie moge powiedzieć, że pełną parą panowie się nie przemączają. Wymagania co do materaiłaów i warunków pracy mają co najmniej jak królowa angielska . Ale wytrzymamy to bo cena jest przstępna. "Pokonamy ich siłom i godnościom osobistom" W końcu znalazła sie ekipa, która wyleje nam schody wejściowe do domu. Po pierwszym kontakcie cena zaproponowana przez Panów była nie do przyjęcia więc przyszedł czas na negocjacjie w efekcie, których okazało się, że znajomy Panów jest naszym znajomym i cena została uzgodniona (teraz wiem, że w trakcie rozmów nawet należy zejść na inne tematy bo może to przynieść zamierzony efekt ). Dziękujemy za pomoc Panie Rysiu. Rezultat negocjacji, schody wejściowe, nadlanie schodów wewnętrzynych (nie będę rozwijał tematu bo nachodzą mnie złe wspomienia ) i okazało się, że fima ociepli nam budynek cena marzenie 20 PLN / m2 . Z kasa krucho a jeszcze tyle do zrobienia trzeba będzie zacisnąć pasa i jak to mówią cocodżambo i do przodu. Jak tylko Asiula pojawi się na budowie to pojawia się jakieś zdjęcia, termin trudny do określenia ale negocjacjie trwaja .
-
Tynkarze dzielnie walczą od poniedziałku. Walka czasami jest nierówna, dosłownie... a szczególnie na poddaszu gdzie murujący ściany zapomieli o podstawowym narzędziu jakim jest poziomica..... motyla noga . Wczoraj był dzień przygotowań, skuwania wystających cegieł pod wieńcem, wyciągania wszelkich pozostałych gwoździ....itp. Dzisiaj widać juz pierwsze efekty wieczorem zrobimy zdjęcia i na pewno Asiula jakieś wstawi, na razie to moja żonka ciężko pracuje....ktoś musi jak mam urlop .
-
Tynkarze dzielnie walczą od poniedziałku. Walka czasami jest nierówna, dosłownie... a szczególnie na poddaszu gdzie murujący ściany zapomieli o podstawowym narzędziu jakim jest poziomica..... motyla noga . Wczoraj był dzień przygotowań, skuwania wystających cegieł pod wieńcem, wyciągania wszelkich pozostałych gwoździ....itp. Dzisiaj widać juz pierwsze efekty wieczorem zrobimy zdjęcia i na pewno Asiula jakieś wstawi, na razie to moja żonka ciężko pracuje....ktoś musi jak mam urlop .
-
Nie pamiętam kiedy ostatni raz napisałem coś w naszym dzienniku, ale staram się to zmienić i oto pierwszy krok. Muszę się pochwalić, że w ekspresowym tempie załatwiłem podłączenie naszego domu do wodociagu, kiedy piszę te właśnie słowa panowie z ZWiK pracują w pocie czoła, a nad wszystkim czuwa pan instalator (hydraulika i kanaliza) bo ja nie mogłem jestem w pracy i na nic nie mam czasu .. Więc jak już poadłączymy wodę to będziemy mogli sprawdzić szczelność instalacji wodnej, jedyne co mnie martwi to to, że musieli rozkuć część wylewki betonowej w garażu bo nie mogli skorzystać z przygotowanego przez murarzy przejścia . Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, zaprzyjaźniona ekipa za chwilę będzie tuż za miedzą wylewać fundamenty nowemu sąsiadowi a przy okazji załataja wszystkie nasze ubytki i wylewać będą też nasz taras, musze jeszcze przedyskutować z ASIULĄ czy zostajemy przy takim kształcie tarasu jaki jest w projekcie czy zmieniamy?? Jeszcze jedna dobra wiadomość to taka, że nie mamy piwnicy. Kiedy zaczynaliśmy naszą przygodę z branżą budowlaną był lipiec i ziemia była wyschnieta na pieprz, a teraz po wybraniu przez operatora koparki kilku łyżek ziemi pojawiła sie woda, na szczęście jest nisko pod ławami fundamentowymi więc wszystko powinno być wporządku. Zgodnie z umową w przyszłym tygodniu powinna przyjechać nasz brama garażowa mam nadzieje, że nie będzie żadnedo poślizgu bo i tak się na nią naczekaliśmy 8 tygodni.
-
Nie pamiętam kiedy ostatni raz napisałem coś w naszym dzienniku, ale staram się to zmienić i oto pierwszy krok. Muszę się pochwalić, że w ekspresowym tempie załatwiłem podłączenie naszego domu do wodociagu, kiedy piszę te właśnie słowa panowie z ZWiK pracują w pocie czoła, a nad wszystkim czuwa pan instalator (hydraulika i kanaliza) bo ja nie mogłem jestem w pracy i na nic nie mam czasu .. Więc jak już poadłączymy wodę to będziemy mogli sprawdzić szczelność instalacji wodnej, jedyne co mnie martwi to to, że musieli rozkuć część wylewki betonowej w garażu bo nie mogli skorzystać z przygotowanego przez murarzy przejścia . Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, zaprzyjaźniona ekipa za chwilę będzie tuż za miedzą wylewać fundamenty nowemu sąsiadowi a przy okazji załataja wszystkie nasze ubytki i wylewać będą też nasz taras, musze jeszcze przedyskutować z ASIULĄ czy zostajemy przy takim kształcie tarasu jaki jest w projekcie czy zmieniamy?? Jeszcze jedna dobra wiadomość to taka, że nie mamy piwnicy. Kiedy zaczynaliśmy naszą przygodę z branżą budowlaną był lipiec i ziemia była wyschnieta na pieprz, a teraz po wybraniu przez operatora koparki kilku łyżek ziemi pojawiła sie woda, na szczęście jest nisko pod ławami fundamentowymi więc wszystko powinno być wporządku. Zgodnie z umową w przyszłym tygodniu powinna przyjechać nasz brama garażowa mam nadzieje, że nie będzie żadnedo poślizgu bo i tak się na nią naczekaliśmy 8 tygodni.
-
Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Kryształ cieszy sie coraz większą popularnością oraz, że kolejne osoby odwiedzają nasz dziennik budowy. Mamy GORĄCĄ PROŚBĘ o wpisywanie wiadomości, pytań, informacji, przemyśleń oraz doświadczeń którymi chcecie się z nami podzielić na KOMENTARZACH do naszego dziennika. Z góry dziękuję i pozdrawiam AREK
-
Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Kryształ cieszy sie coraz większą popularnością oraz, że kolejne osoby odwiedzają nasz dziennik budowy. Mamy GORĄCĄ PROŚBĘ o wpisywanie wiadomości, pytań, informacji, przemyśleń oraz doświadczeń którymi chcecie się z nami podzielić na KOMENTARZACH do naszego dziennika. Z góry dziękuję i pozdrawiam AREK
-
Dawno nic nie pisałem w naszym dzienniku, tak naprawdę tylko zainicjowałem powstanie naszego dziennika budowy, resztą jak wszystkim zająła się Asiula. Można powiedzieć, że to ona zbudowała nasz dom (chyba już możemy nazywać to co powstało na naszej działce domem?) jeżeli pojawia się jakiś problem siada do komputera i tak długo szuka na forum lub na innych stronach, przegląda gazety, aż znajdzie rozwiązanie. Moja rola sprowadza sie tylko do przekonania do znalezionych przez żonkę rozwiązań majstra, który wszystko wie najlepiej bo nie jeden dom już przecież zbudował. Wtedy zjawiam się ja i gość mięknie . Jesteśmy już na finiszu prac założonych na ten rok, dzisiaj murujeny ścianki działowe na poddaszu, mamy juz schody wewnętrzne pozostało man jeszcze położenie rur kanalizacyjnych i do prowadzenie powietrza do kominka (wiem, wiem dziwicie się dlaczego dopiero teraz ale Pan Czesio ma taki styl, że większość rzeczy robi trochę inaczej lub w innej kolejności niż jest to ogólnie przyjęte). No i jak już poprowadzimy kanalizacje i powietrze do kominka to wylejemy warstwę betonu na podłogę na parterze i na tym powstaną ścianki działowe. Ekipa twierdzi, że wyrobią się ze wszyskim do końca przyszłego tygodnia ale bądźmy szczerzy jeżeli wyrobią się do pierwszego weekendu listopada będzie dobrze. Na koniec zabezpieczymy otwory okienne i drzwiowe deskami, ogrodzimy działkę i zaczniemy przygotowania do wykończeniówki (szukanie ekip, wybór i zamawianie materiałów) przeznaczamy na to zimę aby rozpocząć dalsze prace w marcu przyszłego roku. Jeżeli czas pozwoli to Asiula na pewno doda kilka zdjęć i opisze prowadzone prace bardziej szczegółowo. Co ja bym bez niej zrobił ? Jeżeli znajdziecie w tym co napisałem jakiekolwiek "sematyczne nadużycie" (bardzo popularne ostatnio wyrażenie) to musicie mi wybaczyć jestem skonany.
-
Dawno nic nie pisałem w naszym dzienniku, tak naprawdę tylko zainicjowałem powstanie naszego dziennika budowy, resztą jak wszystkim zająła się Asiula. Można powiedzieć, że to ona zbudowała nasz dom (chyba już możemy nazywać to co powstało na naszej działce domem?) jeżeli pojawia się jakiś problem siada do komputera i tak długo szuka na forum lub na innych stronach, przegląda gazety, aż znajdzie rozwiązanie. Moja rola sprowadza sie tylko do przekonania do znalezionych przez żonkę rozwiązań majstra, który wszystko wie najlepiej bo nie jeden dom już przecież zbudował. Wtedy zjawiam się ja i gość mięknie . Jesteśmy już na finiszu prac założonych na ten rok, dzisiaj murujeny ścianki działowe na poddaszu, mamy juz schody wewnętrzne pozostało man jeszcze położenie rur kanalizacyjnych i do prowadzenie powietrza do kominka (wiem, wiem dziwicie się dlaczego dopiero teraz ale Pan Czesio ma taki styl, że większość rzeczy robi trochę inaczej lub w innej kolejności niż jest to ogólnie przyjęte). No i jak już poprowadzimy kanalizacje i powietrze do kominka to wylejemy warstwę betonu na podłogę na parterze i na tym powstaną ścianki działowe. Ekipa twierdzi, że wyrobią się ze wszyskim do końca przyszłego tygodnia ale bądźmy szczerzy jeżeli wyrobią się do pierwszego weekendu listopada będzie dobrze. Na koniec zabezpieczymy otwory okienne i drzwiowe deskami, ogrodzimy działkę i zaczniemy przygotowania do wykończeniówki (szukanie ekip, wybór i zamawianie materiałów) przeznaczamy na to zimę aby rozpocząć dalsze prace w marcu przyszłego roku. Jeżeli czas pozwoli to Asiula na pewno doda kilka zdjęć i opisze prowadzone prace bardziej szczegółowo. Co ja bym bez niej zrobił ? Jeżeli znajdziecie w tym co napisałem jakiekolwiek "sematyczne nadużycie" (bardzo popularne ostatnio wyrażenie) to musicie mi wybaczyć jestem skonany.
-
Grupa Bydgosko-Torunska
kacy odpowiedział lukmar76 → na topic → Grupa Bydgosko-Torunska_1 Grupa Bydgosko-Torunska_1 Topics
My zdecydowaliśmy, że nie montujemy rolet antywłamaniowych. Z tych samych powodów co Cemik + powody kosztowe . A co do okiennic to ci niestety nie pomogę - nie miałam ich nigdy. Pozdrawiam -
My zdecydowaliśmy, że nie montujemy rolet antywłamaniowych. Z tych samych powodów co Cemik + powody kosztowe . A co do okiennic to ci niestety nie pomogę - nie miałam ich nigdy. Pozdrawiam
- 13 743 odpowiedzi
-
- bydgoszcz
- ciechocinek
- (i 12 więcej)
-
W końcu mamy, ....przyjechały pustaki i możemy kontynuować. http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ca09591e41fde5bd" rel="external nofollow">http://images2.fotosik.pl/131/ca09591e41fde5bdm.jpg ... no tak ale nie mamy kleju więc nie zaczniemy chyba, że zgodnie z ustaleniami klej będzie jutro z samego rana... oby. Dzisiaj odwiedziliśmy Pana Czesia na innej budowie, którą właśnie kończą i moim skromnym zdaniem wygląda przyzwoicie (ciekawe co na to Asiula ?). Tak się złożyło, że z powodu a raczej dzięki opóźnieniu w dostawie pustaków, Pan Czesio mógł dokończyć robotę na wspomianej wcześniej budowie i obiecał nam, że od jutra wszystkie siły rzuci na naszą budowę trzymamy za słowo. Mamy jescze tylko jedno marzenie, żeby w końcu przestało padać, jak tak dalej pójdzie to kolejną dostawę pustaków (na 100% w środę - pozdrawiamy hurtownię ) będziemy musieli przenosić ręcznie z drogi, już jest grzązko a jak jeszcze popada,.... nie chcę nawet o tym myśleć. Dzisiaj również, odebrałem z wodociągów uzgodniony projekt do miejskiej sieci wodociągowej i chyba od razu weźniemy się za to przyłącze, zeby nie musieć pożyczać już wody od sąsiadów. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem będzie ciąg dalszy.
-
W końcu mamy, ....przyjechały pustaki i możemy kontynuować. http://images2.fotosik.pl/131/ca09591e41fde5bdm.jpg ... no tak ale nie mamy kleju więc nie zaczniemy chyba, że zgodnie z ustaleniami klej będzie jutro z samego rana... oby. Dzisiaj odwiedziliśmy Pana Czesia na innej budowie, którą właśnie kończą i moim skromnym zdaniem wygląda przyzwoicie (ciekawe co na to Asiula ?). Tak się złożyło, że z powodu a raczej dzięki opóźnieniu w dostawie pustaków, Pan Czesio mógł dokończyć robotę na wspomianej wcześniej budowie i obiecał nam, że od jutra wszystkie siły rzuci na naszą budowę trzymamy za słowo. Mamy jescze tylko jedno marzenie, żeby w końcu przestało padać, jak tak dalej pójdzie to kolejną dostawę pustaków (na 100% w środę - pozdrawiamy hurtownię ) będziemy musieli przenosić ręcznie z drogi, już jest grzązko a jak jeszcze popada,.... nie chcę nawet o tym myśleć. Dzisiaj również, odebrałem z wodociągów uzgodniony projekt do miejskiej sieci wodociągowej i chyba od razu weźniemy się za to przyłącze, zeby nie musieć pożyczać już wody od sąsiadów. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem będzie ciąg dalszy.
-
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e81a1a99c779481a" rel="external nofollow">http://images4.fotosik.pl/90/e81a1a99c779481am.jpg Tak wyglądało u nas w sobotę, w miarę przyzwoicie, a potem się rozpadało i dzisiaj wygląda tak... http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=74a71b020dcb647a" rel="external nofollow">http://images2.fotosik.pl/126/74a71b020dcb647am.jpg Na szczęście fundamenty zasypane i zagęszczone martwi mnie tylko, że Pan Czesio nie kwapi się do poprowadzenia w fundamentach rur do wody, prądu i kanalizacji . Dlatego na piątek umówieni jesteśmy z firmą, która zajmuje sie kompleksowo przyłaczeniami od A do Z, moja żonka będzie spała spokojnie, a kiedy ona śpi spokojnie to ja śpię jak dziecko . A w czwartek przywożą nam pustaki i w końcu zaczniemy stawiać ściany, to znaczy mam nadzieję, że nam przywiozą obiecali to nam w hurtowni gdzie się zaopatrujemy. Mają tydzień opóźnienia, jeżeli chcą wyjść z twarzą to w czwartek pustaki muszą być u nas. Dzisiaj również jesteś my po słowie z dekarzem nr 2, jestem zadowolony bo gość jest konkretny i nie ściemnia. Mam nadzieję, że będzie tak do końca. Jego firma kładzie dachówki na marketach w całej okolicy więc doświadczenie ma, a nie przypuszczam żeby ktoś kto odbiera budynek bądź co bądź do publicznego użytku przepuścił fuszerkę. Cena jaką ustaliliśmy jest moim skromnym zdaniem przyzwoita i o ile się nie mylę odpowiednia do jakości usługi. Aha... zapomiałbym o najważniejszym: moja małżonka tak oczarowała swoim uśmiechem szefa firmy dekarskiej, że cztery okna i wyłaz mamy gratis czy jak kto woli w cenie dachu. Na mnie to też dawno temu podziałało .
-
http://images4.fotosik.pl/90/e81a1a99c779481am.jpg Tak wyglądało u nas w sobotę, w miarę przyzwoicie, a potem się rozpadało i dzisiaj wygląda tak... http://images2.fotosik.pl/126/74a71b020dcb647am.jpg Na szczęście fundamenty zasypane i zagęszczone martwi mnie tylko, że Pan Czesio nie kwapi się do poprowadzenia w fundamentach rur do wody, prądu i kanalizacji . Dlatego na piątek umówieni jesteśmy z firmą, która zajmuje sie kompleksowo przyłaczeniami od A do Z, moja żonka będzie spała spokojnie, a kiedy ona śpi spokojnie to ja śpię jak dziecko . A w czwartek przywożą nam pustaki i w końcu zaczniemy stawiać ściany, to znaczy mam nadzieję, że nam przywiozą obiecali to nam w hurtowni gdzie się zaopatrujemy. Mają tydzień opóźnienia, jeżeli chcą wyjść z twarzą to w czwartek pustaki muszą być u nas. Dzisiaj również jesteś my po słowie z dekarzem nr 2, jestem zadowolony bo gość jest konkretny i nie ściemnia. Mam nadzieję, że będzie tak do końca. Jego firma kładzie dachówki na marketach w całej okolicy więc doświadczenie ma, a nie przypuszczam żeby ktoś kto odbiera budynek bądź co bądź do publicznego użytku przepuścił fuszerkę. Cena jaką ustaliliśmy jest moim skromnym zdaniem przyzwoita i o ile się nie mylę odpowiednia do jakości usługi. Aha... zapomiałbym o najważniejszym: moja małżonka tak oczarowała swoim uśmiechem szefa firmy dekarskiej, że cztery okna i wyłaz mamy gratis czy jak kto woli w cenie dachu. Na mnie to też dawno temu podziałało .
-
Zrobiłam dzisiaj nowe zdjęcia na budowie. Nie ma może wielkich zmian ale dla mnie fakt, że znów się coś ruszyło ma duże znaczenie http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ad210773492290bc" rel="external nofollow">http://images1.fotosik.pl/129/ad210773492290bcm.jpg http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a15f535a39d257e2" rel="external nofollow">http://images3.fotosik.pl/120/a15f535a39d257e2m.jpg Panowie odczekali dziś aż minie poranna ulewa i o dziwo zabrali się do pracy . Zdziwienie było jeszcze większe jak pojechaliśmy tam ok 19.00 i oni ciągle pracowali (zwykle pracują do 15.00 - taką mają politykę ) Pokończyli fundamenty pod ściany wewnętrzne i wysmarowali nam bloczki fundamentowe dysperbitem. Równocześnie przyjechał transport piachu do fundamentów. Za wywrotkę płacimy (po utargu) 140 zł - na wywrotce jest chyba 11 ton. Jak bawiłam się kiedyś w piaskownicy to nie myślałam, że ten piach taki drogi Cały czas czekamy na pustaki. Nic murarzom nie mówiłam, że może być opóźnienie, bo i po co. Jeszcze by przystopowali. A tak będą wykorzystywali każdą chwilę miedzy jedną ulewą a drugą... Asiula żona Kacego
-
Zrobiłam dzisiaj nowe zdjęcia na budowie. Nie ma może wielkich zmian ale dla mnie fakt, że znów się coś ruszyło ma duże znaczenie http://images1.fotosik.pl/129/ad210773492290bcm.jpg http://images3.fotosik.pl/120/a15f535a39d257e2m.jpg Panowie odczekali dziś aż minie poranna ulewa i o dziwo zabrali się do pracy . Zdziwienie było jeszcze większe jak pojechaliśmy tam ok 19.00 i oni ciągle pracowali (zwykle pracują do 15.00 - taką mają politykę ) Pokończyli fundamenty pod ściany wewnętrzne i wysmarowali nam bloczki fundamentowe dysperbitem. Równocześnie przyjechał transport piachu do fundamentów. Za wywrotkę płacimy (po utargu) 140 zł - na wywrotce jest chyba 11 ton. Jak bawiłam się kiedyś w piaskownicy to nie myślałam, że ten piach taki drogi Cały czas czekamy na pustaki. Nic murarzom nie mówiłam, że może być opóźnienie, bo i po co. Jeszcze by przystopowali. A tak będą wykorzystywali każdą chwilę miedzy jedną ulewą a drugą... Asiula żona Kacego
-
Kryształ - Komentarze do Dziennika Budowy
kacy odpowiedział kacy → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Bardzo się cieszę, że powiększy się grono sympatyków Kryształu Pozdrawiam -
Na budowie bez zmian (nie licząc usunięcia palików od wytyczania budynku). Bez przerwy pada i nie można nic robić. Chociaż na innej budowie nasi murarze dzisiaj kończyli No ale izolować fundamentów to już w deszcz chyba nie można i tylko dlatego nie dostali do wiwatu. Dzisiaj mieliśmy spotkanie z ekipą i ustaliliśmy dalszy plan działania. Niestety nie mam wpływu na pogodę . Na czwartek umówiłam się z dekarzem nr 2 (wstępnie 8.400,- na gotowo) a na piątek z dekarzem nr 3 (wstępnie 7.300 na gotowo). Cenowo niby lepiej od dekarza nr 1 no i ich wolne terminy też mi bardziej pasują. Zobaczymy - mamy trochę do przemyślenia . Po piątkowej depresji budowlanej poprawiałam sobie w weekend humor urządzaniem na papierze naszego domu. Wydrukowałam sobie rzuty i w skali nanosiłam meble, gniazdka, włączniki, lampy itp. Fajna zabawa A co to będzie jak za rok będę to urządzać w realu! Aha - i zdecydowaliśmy, że do fundamentów nie dajemy gruzu. Zgodnie z sugestiami dajemy wyłącznie piasek - dzięki Eda i Reksio Asiula
-
Na budowie bez zmian (nie licząc usunięcia palików od wytyczania budynku). Bez przerwy pada i nie można nic robić. Chociaż na innej budowie nasi murarze dzisiaj kończyli No ale izolować fundamentów to już w deszcz chyba nie można i tylko dlatego nie dostali do wiwatu. Dzisiaj mieliśmy spotkanie z ekipą i ustaliliśmy dalszy plan działania. Niestety nie mam wpływu na pogodę . Na czwartek umówiłam się z dekarzem nr 2 (wstępnie 8.400,- na gotowo) a na piątek z dekarzem nr 3 (wstępnie 7.300 na gotowo). Cenowo niby lepiej od dekarza nr 1 no i ich wolne terminy też mi bardziej pasują. Zobaczymy - mamy trochę do przemyślenia . Po piątkowej depresji budowlanej poprawiałam sobie w weekend humor urządzaniem na papierze naszego domu. Wydrukowałam sobie rzuty i w skali nanosiłam meble, gniazdka, włączniki, lampy itp. Fajna zabawa A co to będzie jak za rok będę to urządzać w realu! Aha - i zdecydowaliśmy, że do fundamentów nie dajemy gruzu. Zgodnie z sugestiami dajemy wyłącznie piasek - dzięki Eda i Reksio Asiula
-
Kryształ - Komentarze do Dziennika Budowy
kacy odpowiedział kacy → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Witaj, jak rozmawiałam z murarzem w czwartek, to mówił, że zrobi w garażu jeden bloczek mniej. Ale wczoraj jak kładli te bloczki to go nie było na budowie i zrobili siedem (widać na zdjęciach w dzienniku). Jutro będę z nim rozmawiała na ten temat - najwyżej będą poprawiać. A będziesz miał gruz w fundamentach? Bo my tak. I może wtedy tego piasku mniej wyjdzie... Pozdrawiam Asia -
No i rozpadało się na dobre. Tak wyglądała nasza budowa wczoraj: http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=fea547c338def3f0" rel="external nofollow">http://images1.fotosik.pl/125/fea547c338def3f0m.jpg http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9ac09bd48bb0b62b" rel="external nofollow">http://images4.fotosik.pl/79/9ac09bd48bb0b62bm.jpg i tak wygląda dzisiaj (tylko jest bardziej mokro ) Chyba nasze terminy wezmą w łeb. Nie dość, że leje i nie można nic robić na budowie, to jeszcze okazuje się, że będzie opóźnienie w dostawie pustaków na ściany. Byliśmy dziś w hurtowni. Zamówiliśmy kilka tygodni temu pustaki z szarego betonu komórkowego Prefabet Warszawa. Najpierw chcieliśmy z Solca Kuj., ale musielibyśmy czekać do września. Do tego z kilku źródeł słyszeliśmy, że z jakością ostatnio u nich nietęgo. No więc decyzja - Prefabet Wawa - do tego jest taniej i szybciej. No a dzisiaj okazało się, że wstrzymali produkcję - podobno na jakiś tydzień - i jak tu się budować? Ciągle pod górę. Rozmawiałam dziś z dekarzem nr 1. Dach na gotowo (folia, dachówka, okna, rynny i co tam jeszcze trzeba) 60 zł/m2 (mogę tu jeszcze z 10 zł utargować). Dodam, że mamy dach dwuspadowy 210 m2 z 4 oknami połaciowymi i będzie pokryty dachówką cementową. Zobaczymy co powie w przyszłym tygodniu dekarz nr 2. A co o takiej cenie sądzą szanowni forumowicze? Czekam jeszcze na wycenę materiałów na dach z hurtowni nr 1. W hurtowni nr 2 rozmawiałam z panem poleconym przez znajomego, jednak on chyba nie jest zainteresowany żeby od niego coś kupić, ponieważ albo jedzie do biura, albo wraca z biura i nie może sobie zapisać o co mi chodzi, mówi że oddzwoni i nie robi tego. No cóż - stracił klientów. W końcu tyle jest innych hurtowni... Taki dziś smętny nastrój tego postu jak i pogoda. Może jutro będzie lepiej Asiula
-
No i rozpadało się na dobre. Tak wyglądała nasza budowa wczoraj: http://images1.fotosik.pl/125/fea547c338def3f0m.jpg http://images4.fotosik.pl/79/9ac09bd48bb0b62bm.jpg i tak wygląda dzisiaj (tylko jest bardziej mokro ) Chyba nasze terminy wezmą w łeb. Nie dość, że leje i nie można nic robić na budowie, to jeszcze okazuje się, że będzie opóźnienie w dostawie pustaków na ściany. Byliśmy dziś w hurtowni. Zamówiliśmy kilka tygodni temu pustaki z szarego betonu komórkowego Prefabet Warszawa. Najpierw chcieliśmy z Solca Kuj., ale musielibyśmy czekać do września. Do tego z kilku źródeł słyszeliśmy, że z jakością ostatnio u nich nietęgo. No więc decyzja - Prefabet Wawa - do tego jest taniej i szybciej. No a dzisiaj okazało się, że wstrzymali produkcję - podobno na jakiś tydzień - i jak tu się budować? Ciągle pod górę. Rozmawiałam dziś z dekarzem nr 1. Dach na gotowo (folia, dachówka, okna, rynny i co tam jeszcze trzeba) 60 zł/m2 (mogę tu jeszcze z 10 zł utargować). Dodam, że mamy dach dwuspadowy 210 m2 z 4 oknami połaciowymi i będzie pokryty dachówką cementową. Zobaczymy co powie w przyszłym tygodniu dekarz nr 2. A co o takiej cenie sądzą szanowni forumowicze? Czekam jeszcze na wycenę materiałów na dach z hurtowni nr 1. W hurtowni nr 2 rozmawiałam z panem poleconym przez znajomego, jednak on chyba nie jest zainteresowany żeby od niego coś kupić, ponieważ albo jedzie do biura, albo wraca z biura i nie może sobie zapisać o co mi chodzi, mówi że oddzwoni i nie robi tego. No cóż - stracił klientów. W końcu tyle jest innych hurtowni... Taki dziś smętny nastrój tego postu jak i pogoda. Może jutro będzie lepiej Asiula
-
Postanowiłem coś napisać, bo ostatnio się nie udzielałem tylko moja żonka. No więc..... na naszej budowie pną się do góry fundamenty, potrwa to prawdopodobnie do czwartku - piątku (mam nadzieję) wtedy kierownik budowy dokona wpisu do dziennika budowy, a my zawieziemy go do banku razem z wnioskiem o wypłatę następnej transzy. Właśnie uzgadnia się w wodociągach miejskich nasz projekt podłączenia do wodociągu myślę, że do końca tygodnia będziemy mogli go odebrać i zabrać się już za podłączenie wody do naszej działki. Jeszcze czeka nas walka z zakładem energetycznym, bo chociaż ze źródeł zbliżonych do ZE wiemy, że projekt podłączenia nas do sieci jest gotowy to i tak usłyszeliśmy, że mają na to 5 miesięcy i wcześniej nie kiwną palcem (zobaczymy ). Jakoś idziemy do przodu, oby tak dalej…… Jeszcze tylko fotka i kończymy na dzisiaj. http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=74aa244e1dfb89c0" rel="external nofollow">http://images2.fotosik.pl/114/74aa244e1dfb89c0m.jpg