Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ryba1234

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Ryba1234

  1. Nie wiem jeszcze jak to zrobię, ale myślę że uda się naprostować sytuację. Dzięki panowie za liczne podpowiedzi.
  2. Wobec tego trzy pytania: 1. Jeśli pozwolenie na budowę zostało wydane na dziadka w styczniu 1994 roku, później przepisane na ojca w lutym 2000 roku, a ostateczna przeprowadzka miała miejsce na jesień 2000 roku to która ustawa mnie obowiązuje? Ta z 1974 czy 1994 roku? 2.Ostatni wpis w dzienniku budowy mam z roku 1996, więc dlaczego ojciec uzyskał zgodę na przepisanie pozwolenia na budowę w roku 2000? Od ostatniego wpisu minęło wtedy 4 lata, a po dwóch latach bez wpisu w dzienniku budowy pozwolenie powinno stracić ważność? Błąd urzędnika? 3.Rozumiem, że ta przerwę w budowie powinienem liczyć od momentu przepisania pozwolenia na budowę(luty 2000)? Wtedy pozwolenie na budowę było jeszcze ważne. Teoretycznie mogę ściemniać ze od lutego 2000 roku przez dwa lata do lutego 2002 roku nie były prowadzone żadne prace, pozwolenie wygasło, a ojciec wznowił budowę po upływie dwóch lat np. w marcu 2002 roku i wprowadził się w maju 2002( od tego czasu minęło 20 lat do dnia dzisiejszego -warunek uproszczonej procedury legalizacyjnej jest zachowany)?
  3. Wyślę zapytanie ogólne bez podawania szczegółów. Jeśli nie uznają tego budynku za samowolę budowlaną pozostaje mi tylko zrobienie projektu zamiennego tak jak polecił mi to kierownik budowy.
  4. Wyślę zapytanie do nadzoru w tej sprawie. Jeśli nie uznają tego budynku za samowolę budowlaną pozostaje mi tylko zrobienie projektu zamiennego tak jak polecił mi to kierownik budowy. Dziękuję serdecznie za pomoc.
  5. Z artykułu wynika, że kierując się logiką ten budynek powinien zostać zakwalifikowany jako samowola budowlana. Interpretacja którą kierują się nadzory jak wynika z artykułu wydaje się być błędna. Czy mogę anonimowo zgłosić zapytanie o interpretację tego przepisu do lokalnego nadzoru budowlanego? Czy napisać do kogoś kto jest jeszcze "wyżej", a jeśli tak to do kogo?
  6. Nic mi nie wiadomo o zgłoszeniu. A czy to nie jest tak, że albo jedno albo drugie?
  7. Dom jest obrócony o 180 stopni; parter miał być wkopany częściowo w ziemię a nie jest; miał być garaż a ostatecznie go nie ma itd. Obecny kierownik budowy twierdzi że trzeba zrobić projekt zamienny zgodny z nowym prawem budowlanym, który niewątpliwie byłby większym obciążeniem dla portfela niż uproszczona procedura legalizacyjna i z tym projektem wystąpić o nowe pozwolenie na budowę i wtedy standardowo oddawać dom. Na pytanie dlaczego nie chce użyć uproszczonej ścieżki twierdzi, że nadzór budowlany nie uzna tego domu za samowolę, nawet pomimo tego, że budynek został wybudowany z istotnymi zmianami względem projektu.
  8. Kierownik budowy był na miejscu i porównywał stan budynku na dzień dzisiejszy z projektem technicznym i stwierdził że różnice są zbyt duże, aby ten trik z prowadzeniem robót przez ponad 20 lat przeszedł. Czyli rozumiem że budynek jest traktowany teraz nie jako teren budowy a samowola budowlana, która mogę zalegalizować za pomocą uproszczonej procedury legalizacyjnej (ustawa z 2020 roku)?
  9. Jednak przed pójściem do nadzoru chciałbym poznać opinię ludzi na forum, może ktoś miał podobną sytuację i wie jak pomóc.
  10. Obecny kierownik budowy miał taki właśnie pomysł, żeby uzupełniać dziennik i oddać standardowo. Niestety tak jak wcześniej wspomniałem we wpisie zmiany które zaszły podczas budowy są znaczące i nie pokrywają się z pierwotnym projektem. Kierownik twierdzi, że skala tych zmian uniemożliwia normalne oddanie domu.
  11. Mój ojciec pobudował dom jednorodzinny ponad 20 lat temu. Miał pozwolenie na budowę oraz projekt techniczny, lecz nie zrobił na zakończenie odbioru technicznego. Ponadto podczas budowy zaszły spore zmiany w budynku, przez co projekt nie pokrywa się ze stanem faktycznym. Chciałbym to teraz uregulować po latach. Pozwolenie na budowę najpierw było wystawione na mojego dziadka w 1994 roku a potem przeniesione na ojca w lutym 2000 roku. Ostatecznie przeprowadzka miała miejsce na jesień 2000 roku. Ostatni wpis w dzienniku budowy jest z 1996 roku, więc z tego co czytam w internecie budynek jest traktowany jako samowola budowlana. Od ostatniego wpisu minęło ponad trzy lata stąd teoretycznie pozwolenie na budowę wygasło. W związku z tym chciałbym skorzystać z uproszczonej procedury legalizacyjnej(ustawa z 2020) dla budynków starszych niż 20 lat, czyli zrobić ekspertyzę techniczną u kierownika budowy oraz inwentaryzacje geodezyjna u geodety. Kierownik budowy upiera się jednak ze nie mogę skorzystać z tej uproszczonej ścieżki. Twierdzi on że trzeba zrobić cały projekt od nowa, zapłacić opłatę legalizacyjna itd. jak w przypadku zwykłej legalizacji. Stąd moje pytania: 1) Czy budynek faktycznie jest traktowany jako samowola budowlana? 2) Czy mogę skorzystać z uproszczonej procedury legalizacyjnej?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...