Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zygit78

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    35
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez zygit78

  1. Pracuje jako marynarz i jakos juz troche ponad dwadziescia lat (a wlasciwie polowe tego czasu) "mieszkam" pod kominami kilku silnikow spalinowych z reguly o sumarycznych mocach nawet cos kolo 6-7kW (male takie). Silnik "chleja" od 1 kubika paliwa na dzien nawet do 20 kubikow. Moi koledzy jezdza tez na jeszcze wiekszych statkach z silnikami o jeszcze wiekszych mocach i jeszcze wiekszym spalaniu i na gorszej jakosci paliwie. Jakos jeszcze sie nie zatrulem tymi spalinami czy tez "truciznami" jakimis. W kilku portach gdzie sie przeladowywalo wegiel, zboze i zlom tez juz bylem i jakos nie narzekam na zdrowie (jedynie na czestosc zmiany filtrow od wentylacji - bynajmniej HEPA). Tak samo nie narzekam ze wiekszosc czasu spedzam w maszynie w oparach paliw i olejow oraz spalin z drobnych nieszczelnosci na silnikach. Jakos jeszcze nigdy nie slyszalem zeby ktos mial jakies problemy zdrowotne w zwiazku z plywaniem i "niezdrowa atmosfera". Kierowcy ciezarowek tez nie padaja jak kawki z powodu przebywania ciaglego w atmosferze tych "trucizn"... Wiekszosc z narzekajacych na te pyly i trucizny w zyciu raczej nie widziala smogu takiego z prawdziwego zdarzenia jak np w Pekinie, Bangkoku, Delhi i wielu innych miastach, a robi z igly widly i narzeka ze w Polsce jest powietrze be.... No ale kochana UE uratuje nas przeciez od "podtrucia" za pomoca nowych podatkow i dotacji wszelkiego rodzaju (w wielu przypadkach na tzw unijne slomiane misie i w praktyce ochlapow z zabranych nam pieniedzy). Teraz mamy taki "przedsmaczek" co to bedzie znaczylo droga energia. Za kilka lat bedziesz mial zwyzke cen gazu, wungla na grzanie (tak jakies 20% i wzwyz jak wynika z niektorych zrodel). Moze masz PC i PV i uwazasz ze ciebie to moze nie dotyczyc, ale ...zwieksza sie rowniez koszty transportu i produkcji no bo ciezarowki, samoloty i statki nie predko zaczna byc zasilane tym zielonym pradem wydumanym z d... czyli z grubo dotowanych wiatrakow. Przedsiebiorcy ci mali i sredni (ktorych jest najwiecej i z ktorych panstwo ma najwieksze przychody) nie predko przejda na PC i PV do grzania zakladow pracy. No chyba ze UE zacheci ich i "stworzy im warunki" poprzez kary i oplaty do tego, zeby przeszli na nie, ale pewnie wielu zbankrutuje...Przemysl nawozowy tez dostanie po d.. a UE ma w zanadrzu jeszcze "usprawnienia" rolnictwa zielonymi programami typu "od rolnika" do widelca". Przewiduje ze jak w 1-2 lata temu trzeba bylo zostawic w sklepie na jedne zakupy 100-150, w tym roku 200-250, to za kilka laty bez 500 nikt nawet nie wejdzie do sklepu. Bida idzie, ale przynajmniej odetchniesz glebiej tym "czystszym" powietrzem i powiesz "Sluszna linie ma nasza wladza..."....
  2. To zalezy czy w przyszlosci bedziesz miala jakies sterowanie ktore bedzie np dodatkowo zalaczalo jakas pompe obiegowa (wlaczona szeregowo w obwod) to wtedy radzilbym przewod o przekrojach zyl 0.5mm2 tym bardziej ze w tynku pewnie bedzie ten przewod. Jak tylko przewod do sterowania, to polecam np kabel LiYCY 4 x 0.14mm2. Przewod ma ekran i jak np zechcesz w przyszlosci zmienic sobie sterowanie np na termostaty i listwy TECH, to niektore maja komunikacje RS i wymagaja 4 zylowych przewodow. Od biedy moze byc skretka UTP 4 skrecane pary po 2 zyly, tylko jak nie ma ekranu to polecam zdjac izolacje po obu koncach troche dalej i rozplesc pary i po jednym przewodzie z kazdej pary skrecic ze soba a nastepnie pozostale drugie z kazdej pary rowniez ze soba lub analogicznie dla 4 zyl - pierwsze zyly z pierwszych dwoch par, drugie zyly z pierwszych dwoch par, pierwsze zyly z ostatnich dwoch par i drugie zyly z ost dwoch par. Wtedy nawet jesli ta skretka nie bedzie miala ekranu, to takie skrecanie zyl ze soba zmniejszy zaklocenia. Poza tym silowniki termoelektryczne na rozdzielaczach nie dzialaja tak ze "przykrecaja" przeplyw regulujac go w sposób ciagly . Silownik dostaje napiecie i przeciagu jakiegos czasu (1-3min bodajze) otwiera sie do pelnej prepustowosci i pozostaje w pelni otwarty do momentu wylaczenia zasilania. Po wylaczeniu rowniez po jakims czasie w pelni sie zamyka. To nie termostat grzejnikowy.
  3. Z linku twojego wynika (a właściwie nic nie wynika) jedynie to, ze poprzez zastosowanie rekuperacji i docieplenia pomiędzy analizowanymi okresami (dosyć odległymi), poprawiłeś sobie ekonomie, a na pewno nie wniosek o tym ze te "6 procent to mit"....no chyba ze jakaś pokrętna logikę stosujesz. ...a co do strat wentylacyjnych (o które ci pewnie chodzi), to od czegoś chyba są zależne? Może od różnicy temperatur?...a jak od różnicy temperatur to może będą tak samo proporcjonalnie mniejsze te straty, jak straty wynikłe z przenikania przez ściany budynku? Do obliczeń tego typu strat ma zastosowanie również natężenie przepływu powietrza , no ale jak zaznaczyłem w mojej poprzedniej wypowiedzi porównuję dwa dni które są pod względem pogody podobne do siebie i w niewielkim odstępie czasu, bo inaczej rozważania czy to mit czy nie nie miałyby sensu (tak samo porównywanie okresu czasu bez rekuperacji i z okresem z rekuperacja albo domu z wentylacja grawitacyjna z domem z wentylacja wymuszona mechanicznie lub domu z dołożona w międzyczasie warstwa styropianu).
  4. ...ale to nie żaden mit. Znajdź sobie w necie wzory na strumień ciepła przenikania albo przewodzenia i zobaczysz ze jest on wprost proporcjonalny do różnicy temperatur miedzy ośrodkami pomiędzy którymi to ciepło przepływa. Jak masz różnice 20st pomiędzy domem a zew, to jak zmniejszysz ja o 1st, to strumień "uciekającego" ciepła zmniejszy się o 5%. Dla różnicy 10st, zmniejszy się o 10%. Dla 30st cos ponad 3%. Żeby utrzymać temp na tym samym poziomie musisz zapewnić generalnie ten sam strumień ciepła dopływającego do wnętrza w tym samym momencie, ewentualnie przy cyklicznie działającymi kotle tyle samo ciepła, ile go odpływa w danym przedziale czasu. Oczywiście te 6.5% to takie grubsze uśrednienie (zmienne różnice temp w czasie), co nie zmienia faktu ze i tak będzie mniej tego ciepła potrzeba. Jak chcesz sobie teraz dokładnie empirycznie wyliczyć te oszczędności, to proponuje zrobić dwa wykresy np na podst. tego twojego ogrzewania dla dwóch dni o porównywalnych zmianach temp zew, wykresy różnicy temp w domu i na zew dla tych nastaw 21 i 22stC i dalej zakupić gdzieś w sklepie z antykami planimetr, wyznaczyć za jego pomocą pola pod oboma wykresami i porównać ich wartości i wyliczyć ta różnice w procentach. Ewentualnie jak obsługa planimetru będzie za trudna to może w Excelu cos ci wyjdzie.
  5. Te taryfy kolego, to PGNiG ma obowiązek ustalać co jakiś czas żeby dostać rekompensaty od rządu za zamrożenie cen gazu i żeby rząd wiedział ile ma zapłacić PGNiGe. Tak wiec to nie znaczy ze tyle będziesz bezpośrednio płacił za ten gaz. Za z d..py wzięte taryfy zapłacisz inaczej, bo w samych podatkach. Generalnie to podejrzewam, ze te zamrażanie cen odbije nam się jeszcze czkawka. Co do ropy, to nie ma co narzekać, bo od 2014 roku był kryzys na rynku ropy i miałeś "tanio" paliwko. Na stacjach przed 2014 czy to benzyna czy ON ponad 5zl Ropa od 2014 spadla z ponad stu dolarów za baryłkę Brent (dla przykładu), do ok 20-25 dolarów w 2016, a później bardzo wolno się podnosiła i to do dosyć niskiego poziomu ok 60-80 dolarów aż do wydarzeń z zeszłego roku. W Polsce do niedawna gro ropy to "miks z Uralu" ale o cenach podobnie się kształtujących jak Brent. Generalnie to czasy "taniego" paliwa prędko nie wrócą, ale być może będą niewiele mniejsze od obecnych (do czasu aż UE nie dowali jakiegoś kolejnego "podatku od powietrza")
  6. Siedzę sobie właśnie na statku niedaleko platformy gdzie chłopaki pompują se rope (wcześniej byłem koło gazówki), czytam i nie wierzę... Z tego co mówisz, to powinienem już mieć hajlajf w tej mojej pracy, a tu jedynie mala podwyżka 3% na początku roku (pierwsza od ładnych paru lat), stawki na żarcie dla załogi stoją, a ship chandler dalej podnosi swoje ceny, zamówienia części zamiennych dalej kasują (bo drogo i male stawki za czarter statku). Moi koledzy na PSVkach które dowożą zaopatrzenie na platformy tez nie maja różowo, bo nadal jak złapiesz robotę, to podpisujesz kontrakt, ale tylko na czas trwania czarteru, a później rob co chcesz, czyli wyp.... Czyli u mnie dalej niepewnie z robota i tak od 2015-2016. Jakoś to pokazuje jak te twoje stawki za gaz będą dalej "rosły". W domu byłem i jadac samochodem słyszę ze w styczniu (środek zimy) Polska jak i wiele innych krajów nadal ma pokaźne zapasy gazu (95% stanów magazynowych), a ceny gazu na giełdach spadają. Czyli UE tak troche niepotrzebnie sie zesr.. Przedstawiciel PGNiG pytany dlaczego nie obniża już cen gazu, tłumaczy się głupio, ze to tylko takie chwilowe i żeby tam u nich nie paczać na cenniki, bo oni tam inne strategie biznesowe majo...Idzie recesja, za niedługo koniec zimy, popyt na gaz spada, a ty wieszczu wieścisz, ze ceny będą dalej rosły....Cos chyba z tymi twoimi prognozami nie tak kolego...Jakoś pokrycia w rzeczywistości nie maja... Tak samo śmieszne jest to ze przewidujesz "lawinowy" przyrost osób chcących kupić pompę ciepła. No ale kto będzie chciał kupić te pumpy jak wszystko drogie, każdy liczy piniendze, o kredycie na chatę zapomnij, bo większość aktualnie "nie ma zdolności kredytowej", poza tym ceny tych pump rosną za każdym razem kiedy ta idiotka z Brukseli Urszula wychodzi przed kamery i gada o odchodzeniu z gazu, węgla i ropy w kierunku OZE i jakichś dotacyjach z dodrukowanych piniendzy. Gadasz tak jak konsultant z ENERGA który chciał mi ostatnio wcisnąć nowa umowę na prąd z karta BIZNESTANK i stawkami za kWh cos troche ponad 1,80PLN i ponad 1.20PLN w drugiej strefie..."bo bedzie panie drogooo i trza sie zabezpieczyć...". Podejrzewam ze zakupiłeś już pokaźne ilości cukru i kilka agregatów na wypadek blackout'ow których nie było jeszcze, a mogą być...?
  7. Można tez kupić tani pistolet do mierzenia temperatury, podkręcić troche więcej temp zasilania i jak już wszystko się wygrzeje to spisać gdzieś w notesie temp podlogi z każdego pomieszczenia w kilku miejscach i po kolei zacząć po jednej pętli zakręcać i po pol lub jednym dniu mierzyć temp podłogi w tych pomieszczeniach i porównywać. Plus jest taki ze nie musisz wychładzać całej chaty na ileś dni żeby zweryfikować co gdzie jest.
  8. zygit78

    Gaz z benzyny i nie tylko.

    "GAZ jak ZA DARMO!!!!!!!!!".... Znalazł sposób na tanie ogrzewanie domów....Koncerny naftowe nienawidzą go za to.... JPRDLE..... :facepalm:
  9. Dla samego kotła może i nie, bo cykliczne załącz/wyłącz jest robione "na ciepło", sprawność pewnie tez znacząco nie spada bo pewnie ze względu na male gabaryty kocioł "w miarę" szybko dochodzi do jakichś parametrów ustalonych, ale już styki przekaźników w sterowniku jeżeli takowe są dostają po d.. bo są projektowane na ileś tam załączeń, a później jest kiepsko i trzeba pewnie cały sterownik wymieniać.
  10. Dzięki za wytłumaczenie jak ta automatyka od zabezpieczeń działa mniej więcej, ale nie o to mi chodziło. Chodziło mi o to w jaki sposób powiązał "taktowanie" z zadziałaniem automatyki zabezpieczajacej? Chyba nie ma podglądu parametrów "podciśnienia" komina na sterowniku, ani pewnie nie ma tez info w postaci ikony o zadziałaniu zabezpieczeń? Ktoś mu ten komin sprawdzał i stwierdził ze ze wzgl na jego długość nie powinno to mieć wpływu na te zabezpieczenie. Poziom mocy przy starcie palnika generalnie zależy od różnicy temp na zasilaniu i temp zadanej. Jak będzie miał jakiś dziwny sygnał z czujnika zewn. spowodowany wiejącym wiatrem, zakłóceniami w przepływie powietrza, luźnymi przewodami w kostkach, brakiem ekranowania długiego przewodu (przewód jak antena) itp. plus do tego zle ustawiony typ budynku i czas uśredniania temperatury w sterowniku to wydaje mi się ze to tez może wpływać na jakieś czasowe zwiększanie temp zadanej a tym samym zwiększanie mocy wysterowanej na palniku. W końcu cos pisał ze podwyższenie krzywej pogodowej poprawia sytuacje, a palnik nawet przy wyzszej temp zadanej również pracuje przy jakichś minimalnych nastawach i powinien być tak samo podatny na zadziałanie tego zabezpieczenia. Można by było czasowo odłączyć pogodowke w okresie wietrznym, ustawić temp zasilana na sztywno wg dobranej krzywej pogodowej dla danej temp zew i sprawdzić czy dzieje się to samo. Wtedy definitywnie można by było wskazać zabezpieczenie jako winowajcę lub tez nie.
  11. Na miejscu her_edit sprawdziłbym jeszcze czy w dobrym miejscu ma zamontowany czujnik temp zew i w opcjach kotła być może, jaki jest ustawiony typ domu. Generalnie ciężko zrozumieć jaka droga rozumowania doszedł do tego ze to akurat zabezpieczenie kotła powoduje taktowanie. Sterowanie temp zasilania ma z krzywej pogodowej czyli jest ona zmienna wiec na jakiej podstawie stwierdził ze akurat zabezpieczenie kotła podwyższą moc palnika. Kocioł i może mieć taka funkcje ale generalnie dobiera moc do uchybu od temp zadanej czyli zmiennej w czasie w przypadku pogodowki.
  12. Może tez zacząć hodować pieczarki w domu, bo warunki pewnie będzie miał idealne...
  13. Tzn co? Ściągniecie dachu, docieplenie i położenie go z powrotem? To tez chyba za tanie nie jest? "Srogie opłaty" to problem ostatniego roku, ale ceny np ropy już jada w dol, a po sezonie grzewczym pewnie i również gaz (przynajmniej do lata), wiec te ceny się nie utrzymają na długo raczej - przynajmniej na pewno nie powyżej 2-3 lat. Nikomu to nie jest na reke żeby trzymać wysokie ceny, ani państwom (spowolnienie gospodarki), ani nawet firmom wydobywczym (popyt nie rośnie w nieskończoność, a konkurencja czyha za rogiem i lepiej mieć większy udział w rynku niż handlować po najwyższych cenach). No chyba ze kochana Unia dowali jakieś opłaty na "walkę z klimatem" to wtedy będzie dalej drogo...
  14. No nie wiem. Jak masz pol chaty pod skosami i w gipsach to ile będzie kosztowało zerwanie ich, docieplenie wełna i "uszczelnienie" folii i na nowo zrobienie stelaży, założenie płyt, gładzie i malowanie?
  15. To nie jest akurat jakieś problematyczne ten wynajem. Z doświadczenia ci powiem ze meble możesz sobie generalnie darować, remonty generalne pewnie tez (no chyba ze masz wszystko w opłakanym stanie z grzybem, odpadającym tynkiem i farba itp). Tym bardziej ze teraz ludzie raczej nie są jakoś wybredni, bo większości nie stać na w ch... drogie kredyty, albo nie maja zdolności kredytowej, a i mieszkań na wynajem mało na rynku. Wszystko tez zależy od ceny wynajmu - im mniejsza tym mniej narzekań... Od niedawna wynajmuje po ojcu taka "landare" za tzw barter czyli za rachunki i ogarnianie chaty plus dosyc sporego "podwórka" - najem okazjonalny. Najemcy generalnie potrzebowali "kilku" mebli tylko i wręcz zmuszali mnie do zabrania innych. Najważniejsze jednak żeby mieli swoja łazienkę i kuchnie. Reszta jest niepotrzebna. Nie musze zarabiać na tym, bo mam dużo większy stały dochód z innego zrodla. Za to zyskałem kogoś kto siedzi w tym domu i go "pilnuje", a ze dom jest przy lesie, to mam spokój ze "swojaki" nie zaczną opier..lac mi chaty, budynku gospodarczego i podwórka (tym bardziej ze mieszkam 40-50km dalej). Rachunki tez mi opłaca. Tak samo nie chce sprzedawać chaty z ziemia na sile bo "nieekonomiczna", miedzy innymi dlatego ze musiałbym to zrobić "po kosztach" w obecnych czasach.
  16. Termostat na grzejniku w pomieszczeniu z regulatorem odkręć na maksa, albo zdejmij całkiem. Termostaty w innych pomieszczeniach wyreguluj wg instrukcji producenta na żądana temp lub niewiele większą. Piec ustaw na jakaś minimalna temp (nie wiem czy te 25 nie będzie za nisko). Następnie przyjdź do chaty w nocy kiedy będą mrozy rzędu -5 lub -10 st. i sprawdź jak to chodzi. Jak temp będziesz miał niższe niż te twoje 7-8st to zwiększ temp zasilania. Jak wszystko będzie chodzić to zostaw tak jak jest. Skąd te 50% wilgotności względnej odczytałeś? z jakiegoś czujnika w domu? Jak nikogo w chacie nie ma to można przyjąć ze wilgotność względna będzie równa tej na zew (raczej). Teraz sprawdziłem pogodę u mnie w Koszalinie. Temp na zew 6 st. C, wilgotność względna 99% - czyli temp punktu rosy to ciut mniej o niepełny stopień pewnie. Przy utrzymywaniu 7-8st w chacie to już niedaleko do mokrych ścian i grzyba. Jak ci spadnie temp ścian w nocy np o stopień lub dwa ze wzgl. na spadek na zew, to będziesz miał wodę na ścianach dopóki temp na zew nie wzrośnie znów i nie nagrzeje ścian. Przy tych 10st i 50% to temp punktu rosy z wykresu Molliera powinna być troche powyżej 0st wiec cos nie tak.
  17. Uważaj żeby przy takiej temp nie zagrzybić se chaty. Albo zapewnij wentylacje odpowiednia, żeby zmniejszyć wilgotność powietrza, albo zwiększ temp do wyższej bezpieczniejszej w okolicach 15-16st. Poza tym jak jest pokojowy zdalny regulator, to ciekawe po co ktoś montował głowice termostatyczne na kaloryferach? No chyba ze są w pozostałych pomieszczeniach oprócz pomieszczenia z regulatorem, to bym zrozumiał wtedy. Bo tak to nie ma sensu jakoś. temp na piecu ustaw taka minimalna, żeby wystarczyła w najgorsze mrozy tej zimy tj -10st pewnie. Jak spojrzysz na dowolna krzywa grzewcza/pogodowa na necie, to dla twoich 7-8st i krzywych dla grzejników z przedziału 1.0-1.5, to będzie pewnie miedzy 30-40st, a dla 15-16st to od 40-50st. Doregulować musisz metoda prób i błędów
  18. Radziłbym z radami typu "skręcić końce spirali" nie wyskakiwać, bo to zakrawa na tzw. papudractwo.....i po co się tak od razu unosić i zmuszać do "palenia" w starym piecu. Kominiarze na pewno mieli jakiś konkretny powód żeby stwierdzić ze się "nie da". Piec się nie nagrzewa do odpowiedniej temp bo ma obecnie za mala moc (2/3mocy). Jak nie ma konkretnej nadwyżki mocy żeby skumulować dosyć szybko ciepło w nim i utrzymać jakaś wyższą "temperature kafli", to będzie zimny, a jak zimny piec, to strumień ciepła z niego ogrzewający pomieszczenie będzie mały i wydłuży dogrzewanie pomieszczenia. Jak strumień ciepła będzie za mały i mniejszy od strumienia ciepła odpływającego przez mury zależnego od izolacji i głownie od różnicy temp miedzy wnętrzem a zewnętrzem, to w pomieszczeniu będzie coraz chłodniej. Wymień spalona grzałkę i powinno wrócić do stanu poprzedniego. Jak chcesz szybciej dogrzewać pomieszczenie to poproś elektryka o dobranie większych grzałek. Jak koleżanka nie za bardzo wie o co chodzi z tymi grzałkami i ze "moc przyłączeniowa" ma tu najmniejsze znaczenie, to może tak jak kolega Remiks doradził "warto zaprosić elektryka" - pomierzy grzałki, sprawdzi średnice przewodów przyłączeniowych i zabezpieczenia grzałek i dobierze odpowiednie grzałki/grzałkę do tego. Bo tak "na oko" bez multimetra nawet czy miernika cęgowego to sobie można gdybać
  19. Aha, już mniej więcej kumam o co ci chodzi. Masz termostat Nest który składa się z jakiejś stacji zew z sensorem i tego Heat Link plus zawór tzw. strefowy "zmotoryzowany" dwuprzylaczeniowy i kocioł. Teraz chcesz żeby Nest ze stacji wysyłał sygnał zapotrzebowania na ciepło do kotła i jednocześnie otwierał zawór. Czy to jest instrukcja do tego Nest'a? https://nest.com/support/images/misc-nest-thermostat-eu/gen3-install/3rd-gen-Nest-Learning-Thermostat-Install-Guide-UK.pdf Jezeli chodzi o zawor to przewody najprawdopodobniej to: zielono-zolty - uziemienie niebieski - neutralny N silnika el. zaworu brązowy - zasilający L silnika el. zaworu szary - jeden koniec dodatkowego styku zaworu pomarańczowy - drugi koniec dodatkowego styku zaworu Dobrze by było żebyś to potwierdził z instrukcja zaworu. Zawór jak dostaje zasilanie na przewodach niebieskim i brązowym zaczyna się otwierać i po osiągnieciu skrajnie otwartej pozycji zwiera styk dodatkowy pomiędzy przewodami szarym i pomarańczowym Moim zdaniem najprościej to komunikacje pomiędzy kotłem a HeatLink powinieneś zrobić po OpenTherm - OT+ i OT- z kotła podłączyć do OT1 i OT2 w HeatLink'u (możliwość pomylenia polaryzacji). Stacja Nest poprzez Heat Link będzie miała wtedy możliwość wysyłania sygnału do kotła o zapotrzebowaniu na ciepło. W HeatLink masz dwa przekaźniki - jeden na centralne ogrzewania a drugi na wodę. Jeżeli ta instrukcja z pierwszego linka jest właściwa, to styk do kontroli CO jest podłączony pod terminale 1- 2 - 3, a styk do kontroli CWU 4 - 5 - 6 Styk przekaźnika CO : 1 - NC - normalnie zamknięty 2 - COM - wspólny 3 - NO - normalnie otwarty Jeżeli termostat Nest wyśle sygnał o zapotrzebowaniu na ciepło do kotła po OT to jednocześnie powinien przełączyć styk dla CO ( rozewrze terminale 1 i 2 i zewrze terminale 2 i 3). Jak skończy się zapotrzebowanie to styk wróci do stanu początkowego. Wiec żeby ten zawór zadziałał musisz: - podłączyć zasilanie (obojętnie czy z kotła czy zew) do zacisków N i L Heatlinka (do N przewód neutralny, do L przewód z zasilaniem) - w Heat Linku terminal L zmostkować z terminalem 2 (COM) - przewód zaworu brązowy L podłączyć pod terminal 3 HeatLinka - przewód zaworu niebieski N podłączyć pod terminal N Heatlinka razem z przewodem z zailania N - przewody zawory pomarańczowy i szary olac i zaizolować taśma, bo dodatkowy styk tutaj nie będzie potrzebny - zielono-zolty uziemienia zaworu podłączyć w jakiś sposób do przewodu uziemienia PE zasilania zewnętrznego lub tego z kotła. Dobrze by było żeby ktoś bardziej obeznany powyższe polaczenia potwierdził. Dodatkowo, to podłączając to sam, narażasz się na ryzyko zjarania czegoś (lub porażenia siebie lub kogoś innego), wiec raczej radziłbym wezwać jakiegoś serwisanta, bo ja nie biorę odpowiedzialności za to Kolejna kwestia to nie wiem co jeżeli chodzi o tzw. wybieg pompy obiegowej kotła. Pompa obiegowa kotła po zakończeniu sygnału zapotrzebowania chodzi przez jakiś ustalony czas po nim (celem "schlodzenia kotla"), a w tym przypadku będzie chodziła na zamkniętym zaworze, co może powodować błędy kotła tj "przegrzanie". ???.
  20. Może cos więcej info, bo generalnie z tego co piszesz nie za bardzo wynika co tam masz. Co to za termostat i zawór? Jak kocioł ma być sterowany? Patrząc na instrukcje np od Vitodens 050 W B0KA,B0HA,B0PK(czy to ten?) może masz jakieś podłączenia pod komunikacje Opentherm i sensora temp zew wyprowadzone na zew kotla. Wew w sterowniku głębiej gdzieś jest wtyczka 96 do podłączenia regulatorów on/off (rożnego rodzaju) z oznaczeniami N; 1; L (X22), gdzie N i L są wyprowadzone z zasilania kotła 230VAC, ale nie wiadomo co ty chcesz podłączyć. Radziłbym raczej nie podłączać nic na pałę, bo możesz cos zjarac...
  21. Kolega Mareks77 dobrze mówi, bo kupujesz sam zawór mieszający a siłownik to tylko opcja która np w przyszłości możesz zawsze podłączyć jak będziesz chciał cos zmodyfikować. Tylko tak jak mówiłem, tłumienie przepływów na pętlach od grzejników (termostaty) może wpływać na nastawione proporcje. Czyli jak termostaty grzejnikowe się zamkną (wszystkie lub większość dla przykładu) to może się okazać ze pompa w kotle (jeżeli masz taka?) będzie pchała "nadwyżkę" cieplej wody na pętle podłogowe i nici z twojej nastawy proporcji. Jeżeli chodzi o przykład, to nie chce reklamować firmy ESBE (po prostu mam u siebie i zamieniałem je z termostatycznych na "na reke") to masz serie VRG130 https://esbe.eu/pl/produkty/zawory-obrotowe/vrg130 Co do sposobu montażu to zerknij sobie na jakaś instrukcje. Generalnie montujesz go na ssaniu pompy podłogowej tak jak kolega Mareks77 wspomniał. Dodatkowo musisz dobrać zawór z odpowiednim parametrem KVS i tu może pojawić się problem, bo w necie są różne szkoły doboru (niekoniecznie do instalacji mieszanych grzejnikowo- podłogowych) i nie zawsze tez może się udać. Na swoim przykładzie powiem ci ze jak założysz za duży/mały to możesz mieć rożnego rodzaju problemy. U mnie kocioł ma swoja własna pompę i zasila 2 rozdzielacze od grzejników i kolejny obieg podłogówki również ze swoja własna pompa i rozdzielaczem. Po zmianie z zaworu termostatycznego dobrałem zawór na oko z wykresów z KVS 4.0, który okazał się "za duży". Wynikiem było to ze obieg podłogówki podczas uchylania tego zaworu 3D, podsysal mi za bardzo wodę robocza z obiegów grzejnikowych - podłogówka miała swoje wyregulowane przepływy, a przepływy na grzejnikach spadały drastycznie wraz z uchylaniem zaworu 3D (zwiększaniem dopływu cieplej wody roboczej). Rożnego rodzaju regulacje pomp i rotametrów nie pomagały. Po zmianie zaworu na kolejny w typoszeregu z mniejszym KVS 2.5 już było dużo lepiej. W moim przypadku nie przewidziałem ze proporcjonalnie większy obieg grzejnikowy do podłogowego będzie podatny na takie cos. Kolejna sprawa, to dobór odpowiedniej średnicy przyłączy zaworu. Jak dobra praktyka mówi, średnicę należy dobrać do średnicy krocca ssawnego pompy pomimo ze poszczególne przyłącza powrotu i zasilana ciepła woda mogą mieć mniejsze średnice. Ewentualnie najbardziej zbliżoną średnicę tj pompa DN 25, zawór DN20. Ograniczy to zjawisko kawitacji (pomijając samo tłumienie spowodowane KVS) i wydłuży żywotność pompy - tak mi się przynajmniej wydaje.
  22. Zmniejszenie/zwiększenie przepływów raczej nic mu nie da, bo temp zasilania raczej nie zmieni. W tym przypadku problemem prawdopodobnie jest to, ze krzywa pogodowa ma za niska. Nawet jak ja podniesie, to po wzroście temp zasilania do 40st, podłogówka będzie odcinana czy to przez ten zawór czy przez wyłączenie pompy. Zaworów 3D jest kilka rodzaji albo termostatyczne mieszające i utrzymujące stala fabryczna temp, albo termostatyczne regulowane z zakresem regulacji np dla podłogówki 20-55stC, albo tzw regulowane na reke czyli de facto taki jakbyś chciał - proporcje 80%/20%. Montowanie tego ostatniego nie ma sensu jak masz na grzejnikach pomontowane głowice termostatyczne które będą ograniczały przepływy i zaburzały twoje nastawy proporcji. Poza tym termostatycznych np ESBE osobiście nie polecam, bo z doświadczenia mogę powiedzieć, ze trzeba je albo okamieniać, albo wymieniać co kilka lat (zacinają się) a są dosyć drogie. Kolejna sprawa, to to ze jak zastosujesz zawór 3D termostatyczny, czy ten RTL na zasilaniu z kapilara na powrocie, to jak masz sterowanie pogodowe kotła, to obieg podłogowy już go nie będzie miał. Możesz tez sprawdzić czy ten sterownik FW200 nie ma jakiejś dodatkowej opcji do sterowania drugiego obiegu grzewczego za pomocą krzywej grzewczej. Jeżeli tak to możesz do zwykłego na reke zaworu 3D zastosować siłownik i jakiś dodatkowy moduł i wtedy podłogówka będzie również sterowana pogodá. Możesz tez poszukać tego swojego zaworu odcinającego w wersji dla 55st i wymienić oraz zobaczyć czy nie da się "podkręcić" w jakiś sposób termostatu dla pompy do 55st i podnieś tez krzywa pogodowa. Tyle ze jak zasilanie wysterowane z krzywej pogodowej wzrośnie do 55st to będziesz miał ten sam problem o ktorym mowilem na poczatku, tj w mrozy odłączy ci podłogówkę.
  23. Wygląda jak ustawienie delta T (różnicy Twyj do Twej) dla regulacji (modulacji) wydajności pompy obiegowej (pewnie tej wew kotła), czyli pompa będzie zwiększała/zmniejszała swoja prędkość tak, aby utrzymać stala różnice temp wyj/wej samego kotła.
  24. Generalnie to tak troche od tylca że tak powiem, ale dobra, rozumiem idee. Nie wiem czy słyszałeś o czymś takim jak charakterystyki obciążeniowe? Co do silnika jest akurat odwrotnie (do pewnego momentu rośnie wraz ze wzrostem obciążenia, a później znów spada),ale my tu nie o silnikach. Dla kotła ok. Co z tego jednak wynika?...chyba tylko to, ze pozna wiosną i wczesną jesienią kocioł spalając minimalna ilość gazu będzie miał największą sprawność? Nie wiem co to wnosi do tematu sterowania?... a co z zimą gdzie spalanie masz zwiększone? ...bo generalnie o to się rozchodzi... Kompletnie nie rozumiem tego wywodu. Obniżenie temperatury ale SPALIN, a nie czynnika roboczego zwiększą efekt kondensacji. Czynnik roboczy musi mieć tylko niższa temp żeby przejąć ciepło z wykroplonej pary, a spaliny musza mieć niższa temp od temp punktu rosy dla nich (chyba około 56stC). Jak kocioł zwiększy moc żeby podgrzać temp, to możliwe ze temp spalin przekroczy te magiczne 56st i skończy się odbiór ekstra ciepełka z wykroplonej pary (w mniejszym lub większym st zależnym na jakim odcinku wymiennika temp spalin spadnie poniżej tych 56st). Widać ze autor artykułu w ostatnim zdaniu zastosował swego rodzaju skrót myślowy, wiec jak juz podparłeś się tym artykułem, to po co od razu go spuszczać do klopa... Z artykułu można również cos innego wywnioskować. Można wywnioskować, ze kotły pracują generalnie w miarę stabilnie i dosyć szybko dochodzą do parametrów w stanie ustalonym i dzięki temu straty na (uśrednionej) sprawności spowodowane pracą cykliczną są wręcz marginalne (ok 3%) ...ale po co rozwodzić się nad kotłem jak to tylko jeden element układanki, a jak widać, zmiana jego sprawności ma wręcz marginalny wpływ na cały układ. Tym bardziej ze jak spojrzysz na dowolna charakterystykę obciążeniową jakiegoś dowolnego kotła kondensacyjnego, to różnica miedzy sprawnością przy minimalnym obciążeniu, a sprawnością przy maksymalnym obciążeniu to max ile? 10%? Czyli na każdą zmianę obciążenia o 10% następuje zmiana sprawności kotła o 1%... ...i to mówi ktoś kto podpiera się I Zasadą Termodynamiki. Zrób sobie kolego bilans cieplny ciepła dostarczonego przez kocioł, ciepła zgromadzonego w zladzie i ciepła odbieranego przez pomieszczenia i wszystko będzie jasne. Sterowanie kotła stykiem bez napięciowym to nie tylko i wyłącznie sterowanie palnikiem. Styk załącza generalnie pompę obiegowa, a dopiero uchyb temp zadanej załącza palnik i na odwrót wyłącza - najpierw palnik potem pompę po pewnym z gory ustalonym czasie. Sam palnik (przy kotle z modulacja mocy) jest wysterowywany swoim własnym regulatorem najprawdopodobniej PID (lub PI lub PD -> nie mam pojęcia) i moduluje moc w zależności od uchybu dla temp zadanej i to dosyć sprawnie i efektywnie... Zysk sterowania strefowego wynika głownie z utrzymywania sztywniejszej temp w poszczególnych pomieszczeniach jak również ze stosowania harmonogramu i "obniżeń" temp w nocy (a właściwie wyłaczeń kotła). Ja rozumiem ze podłogówka ma duża bezwładność, ale po co kocioł ma chodzić w nocy z minimalna wymagana mocą dogrzewać beton do temp dziennej - po cholerę utrzymywać przez cala noc temp w salonie na poziomie 21-22st i dobijać energie cieplna do betonu w nocy jak i tak tam nie przebywasz, a straty wynikle ze zwiekszonej roznicy temp masz wieksze. Sterowanie/regulacje dwustawna krytykuje osoba która ja stosuje u siebie, może i w dosyć prymitywnym wykonaniu, ale jednak...
  25. Kolego, wszystko się zgadza, tylko ze diabeł tkwi w szczegółach. Czy rozpatrujemy tutaj sprawność całej instalacji grzewczej czy tez kotła tylko? Rozpatrujemy sprawność całego układu grzewczego, czy tez jednego jego elementu? Taki przyklad: Masz silnik spalinowy o sprawności (dla uproszczenia) 50%, który napędza przekładnię o sprawności 80% Chyba zgodzisz się iż sprawność ogólna układu to 40% (iloczyn poszczególnych sprawności układu)? Jak zwiększysz sprawność silnika o 10% dla tej samej spr przekładni, to czy sprawność ogólna również wzrośnie o 10% czy o 8%? I analogicznie to jak zwiększysz sprawność przekładni o 10% dla tej samej sprawności silnika, to o ile wzrośnie sprawność całego układu? O 10% czy o 5%. Jakie wnioski z tego płyną?.. a no takie, że największy wpływ na sprawność ogólna układu ma jej najsłabszy element (bynajmniej kocioł o wysokiej sprawności w rozpatrywanej sprawie). Reasumując, to te twoje 3% zysku z kotła działającego z pogodowka jedynie, znika gdzieś po drodze, a większy zysk sprawności uzyskasz np. przez docieplenie lub optymalne sterowanie bo te maja mniejsza "sprawność"... Szkoda ze nie zacytowałeś zdania na końcu artykułu, które jest kluczowe dla zrozumienia dlaczego sprawność kotła wzrosła. "Powodem różnic w sprawnościach jest przede wszystkim temperatura robocza wody grzewczej, która w trybie regulacji pokojowej jest obniżana, a przez to zmniejsza się efekt kondensacji w kotle i obniża się sprawność jego pracy." Jest ogólnie wiadomym, ze projektuje się rożnego rodzaj urządzenia w ten sposób, by osiągały największą sprawność dla konkretnych parametrów pracy tzw. optymalnych. Nie potrzebuje badan jakiegoś niemieckiego instytutu, żeby wiedzieć, ze jak urządzenie będzie pracowało stale przy konkretnych stałych parametrach pracy tzw. projektowych, to będzie najbardziej sprawne i wydajne...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...