Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

aresior

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    162
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez aresior

  1. cześć stukpuk, duży salon cieszy oko ale przyprawia o palpitację serca przy układaniu stropu. poznasz twardziela po dużych rozpiętościach. ale na poważnie to już od fundamentów trzeba pilnować zeby Wam nie wyło pomieszczenie jeszcze szersze niż w projekcie. budowlańcy oczywiście moga zachwalać, że "te parę centymetrów przyda się Wam jak znalazł ...". tymczasem zgodnie z normą producentów stropu terriva te 7,2 m to rozpietość graniczna. powyżej trzeba zastosować wyższy pustak terriva z innym rozstawem belek (węższym). jęśli jest wszystko zgodnie z projektem to nie macie się czym przejmować. trzeba tylko przypilnować właściwej ilości żeber rozdzielczych. jeśli ściana z betonu komórkowego to pod belki trzeba przemurować cegłą pełną. jeśli jeszcze nie kupiliście materiału to odradzam BK. Powód jest prosty. Niby tania budowa bo materiał nieco tańszy. Tyle, że jak przemurujesz trzema warstwami cegły pełnej dokola ścian to po pierwsze już nie jest tak tanio a po drugie robi Ci się mostek termiczny pod sufitem. BK jest zbyt kruchy (tak mówi norma budowlana) żeby na nim opierac belki. stawianie ścianek tradycyjnych odradzam chyba, że wzmocnicie strop w miejscach stawianych ścianek dając dodatkowe belki. tyle, że taka belka to dosyć drogi interes. ponoć najbezpieczniej ścianki karton-gips. tego nie wiem bo nie jesteśmy jeszcze na tym etapie. a zalety - piękny, przestronny salon. pozdro aresior
  2. witam, dzięki za przekierowanie do wątków. poczytałem. jeden to nawet jest mój - tj. sam go zaiinicjowałem. tymniemniej nie ma tam odpowiedzi jednoznacznych na postawione przeze mnie pytanie. za to było sporo innych ciekawych informacji związanych z docieplaniem. po prostu trzeba sprawdzić na własnej skórze. kupie dwie rolki isovera - 15 i 20 i zobaczymy jak się "rozprężą". co ciekawe niektórym forumowiczom 15-ka rozpręża sie do 15 cm a niektórym ta sama 15-tka do 17-18 cm. sprawdzę i napiszę wam jak jest czy jak było w moim przypadku w istocie. pozdro aresior
  3. cześć, niby oczywiste a jednak... drodzy forumowicze. jak to z tymi grubościami wełny. dostać wełnę 18 cm - straciłem już wiarę że się uda kupić. ale znalałem w postach, ze po rozprężeniu wełna 15 ma 17 - 18 cm. tyle, że jaka jest zasada? czy lepiej kupić 20 cm i ją "wcisnać" czy może 15 cm i pozwolić sie jej rozprężyć? chcielibyśmy isovera unimatę. dodam, że na krokwie damy jeszcze 5 cm wełny. folia kloeber paroprzepuszczalna. doradźcie drodzy forumowicze bo jakąś muszę kupić. pozdro aresior
  4. cześć, widzę, że pustawo wśród odpowiedzi. budowaliśmy z keramzytu cały dom. na kilka pytań (choć mieliśmy keramzyt z Betarda - Wieruszów) myślę, że moge Ci odpowiedzie - tych dotyczacych materiału bo co do producentów, których wymieniłeś to nie znam ich wyrobów. klej raczej odpada. nie umiem sobie tego wyobrazić. jak się trafi "przewymiarowany" pustak to jak nadrobisz 1 centymetr. poza tym przy "wyciąganiu naroży" może się okazać, że trzeba trochę nadłożyć zaprawy - klej raczej odpada. Odpadów prawie nie były - tyle, że trzeba było pilnować. cięcie flexem nie nastręcza problemów. w transporcie nie ulegaja uszkodzeniom. u nas było kilkanaście stłuczek (na ponad 1200 pustaków) ale przy wyładunku. Pan operator się zagapił. Dom stoi. Czy będzie ciepły - zobaczymy. odradzam za to system ściany jednowarstwowej. to się moim skromnym zdaniem nie bardzo sprawdza przy keramzycie a te rozwiązania systemowe tak super prezentuja się w katalogu. Pozlecam keramzyt jako materiał. aresior
  5. jeszcze do tych szyb. żeby było klarownie. jeśli w skutek pożaru lub wybuchu lub upadku tych drzew, powodzi szyby w oknach zostana zniszczone to naturalnie jest to w zakresie tzn. jeśli wam wywali kocioł (wybuch) i wylecą szyby to możecie liczyć na odszkodowanie. o ile oczywiście ubezpieczyciel nie "zrzuci" całej winy na tzw. rażące niedbalstwo. bo wtedy nici. aresior
  6. "to" HDI ma w zakresie ryzyko "upadek drzew lub masztów". z tego co pamiętam a nie jestem teraz w stanie sięgnać do OWU - Hestia ma upadek drzew. compensę mamy w ofercie. nie jest to zła firma ale jak dotąd przy rzetelnym porównaniu żaden klient nie wybrał tej oferty. przypadek? zbieg okoliczności? z góry uprzedzam a niektórych rozczarowuje. jako dewastacja nie są traktowane grafitti czy wybicie szyb. grafitti nikt nie chce włączać wiadomo dlaczego. szyby to oddzielne ryzyko. pozdro aresior
  7. aha i jeszcze jedna uwaga. ofert w bankach unikajcie. bankowcy nie muszą wiedzieć jak się ubezpiecza więc nie wymagajmy tego od nich. czasem takich bzdur naopowiadają przy ubezpieczaniu (no hard feelings), że nóż się w kieszeni otwiera. nagminne jest ubezpieczanie budynków na zwykłych pakietach lub na zwykłym ryzyku ogniowym. WTEDY NIE MA ODPOWIEDZIALNOŚCI. druga naganna praktyka to zaniżanie sumy ubezpieczenia, o której to praktyce napisałem wam wcześniej. I wysokość kredytu nie ma tu nic do rzeczy. Ubezpiecza się na taką sumę jaka osiągnie budynek w ostatnim dniu ważności umowy. Ewentualnie można ubezpieczyć wartość bieżącą z wyrażnym naciskiem na koniecznośc doubezpieczenia mienia jeśli wzrośnie jego wartość. pamiętajcie, że ubezpieczyciele sa bezwzględni i w przypadku szkody (nawet przy prawidłowo zawartej umowie) wolą stracić klienta niż mu zapłacić. pozdro areio
  8. witajcie moi drodzy forumowicze, wszystko sprowadza się do kwestii "za ile". to prawda, że "Ubezpieczyciel na świecie i wogóle ...". tyle, że jak to z Ubezpieczycielami bywa jak przychodzi do konkretów to okazuje się, że ubezpieczają ale ... bezwzględnie polecam ubezpieczanie domów w budowie. tyle tylko, że zupełnie inaczej patrzy na to klient a inaczej towarzystwo. generalnie ubezpieczanie budynków w budowie, podczas przebudowy, rozbudowy, ndbudowy jest usługą drogą. nieporównywalnie droższą niż budynku już oddanego lub użytkowanego. Średnio ubezpieczenie w budowie kosztuje około 3 razy drożej. banki przy kredytowaniu wymagają polisy od ognia i innych zdarzeń losowych (średnia cena to 2 promile od sumy ubezpieczenia). dużo lepszym ubezpieczeniem jest ubezpieczenie "wszystkich ryzyk budowy i montażu". zawierane na zasadzie "all risks" (wszystkie ryzyka łaćznie z kradzieżą i dewastacją). cena bardzo podobna tyle, że ubezpiecza się budowę kompleksowo jeszcze przed przystąpieniem do robót budowlanych. trzeba mieć też kontrakt lub umowę z wykonawcą. w praktyce rozbija się to zawsze o cenę. z mojego doświadczenia klient wiem, że klient w czasie budowy (a wiadomo, że wtedy liczy się każdy grosz) chce ubezpieczyć tanio. powszechną praktyką są: niedoubezpieczenia ("pani z banku powiedziała, że ma być ubezpieczenie na 100 000 PLn bo tyle nam pożyczają"). i tu makabra jak zaniżysz wartość, a w praktyce suma ubezpieczenia ustalona w umowie powinna obejmować wartość nieruchomości na ostatni dzień umowy, to lecisz na proporcjonalnej wypłacie odszkodowania. przykład: budynek wartości 300 000 ubezpieczasz na 100 000. przy każdej szkodzie ubezpieczyciel (każdy!!!) potrąci Ci z należnego odszkodowania 66,66% gdyż budynek jest niedoubezpieczony w 1/3. niewłaściwe zabezpieczenie mienia skutkujące brakiem odpowiedzialności ubezpieczyciela, ograniczony zakres (niższa cena - niższa składka). brak informacji ze strony agenta na temat wyłączeń w OWU bajerowanie jaka to nasza firma jest prężna i potężna w praktyce klienci sami kręcą bat na siebie. a agent i ubezpieczyciel z tego korzysta. pomijam już kwestie oczywiste - jeśli budynek został zbudowany niezgodnie z projektem lub projekt nie został zatwierdzony lub niezgodnie z normami obowiązującymi w budownictwie ect... ubezpieczyciel może pomniejszyć odszkodowanie lub go odmówić w całości. moim skromnym zdaniem jako aktywnego agenta (nasza firma sprzedaje umowy na rzecz 12 Ubezpieczycieli) a zarazem inwestora budynek na czas budowy powinien zostać ubezpieczony w ryzykach podstawowych ale przy zachowaniu zasad panujacych w ubezpieczeniach. im bardziej bajerancki zakres tym większa perspektywa niespodzianek w OWU. Zdecydowanie odradzam ofertę Warty i PZU. To nie sprawdza się powiedzenie duży może więcej. Chyba, że na niekorzyść klienta. Polecam ofertę Hestii - dom w budowie i HDI (PAkiet dom - Mieszkaj Bezpiecznie). W HDI możecie zawsze wytargować współczynnik korygujący uatrakcyjniający składkę. Hestia wprawdzie kusi zakresem rozszerzonym o katastrofę budowlanę. Jednak w praktyce, by Was nie zanudzać, to raczej bezpieczeń stwo iluzoryczne. Moi drodzy, zadbajcie by w zakresie znalazły się ryzyka wchodzące w tzw. zakres podstawowy (FLEXA) tj. pożar, uderzenie pioruna (nie mylić z przepięciem), upadek statku powietrznego, wybuch. TO SĄ NAJWAŻNIEJSZE RYZYKA. I wierzcie mi, że przy reasekuracji (Ubezpieczyciele również się ubezpieczają w innych formach) to z tych ryzyk Ubezpieczyciel płaci najwyższe składki reasekuratorowi. dodatkowo rozszerzcie zakres o huragan (bezwzględnie) i powódź (tylko jeśli to wam grozi). pamiętajcie, że podtopienie i powódź to nie to samo!!! dodatkowo jak będą już zamontowane stałe elementy wystroju wnętrz pomyślcie o szkodach wodociągowo - kanalizacyjnych. Jeśli macie koło swojej inwestycji drzewa lub maszty pomyślcie o szkodach, które mogą one wyrządzić przy upadku (nie musi to być skutkiem huraganu). U nas podczas "styczniowych wiatrów" padły dwie topole obok naszych domków. Wierzcie mi, że kradzież okiet to nic w porównaniu ze zniszczeniem konstrukcji dachowej i pokrycia. a stawki? w HDI przy zakresie podstawowym (FLEXA patrz wyżej) - 0,13 % od sumy ubezpieczenia. przy zakresie pełnym - 0,19 % sumy ubezpieczenia. jeśli konstrukcja jest palna - zwyżka od stawek powyższych +30%. Forumowicze, bądźcie mądrzy przed szkodą. Kupując ubezpieczenie bądźcie ostrożni. Znaczna część agentów idąc "po trupach" sprzeda Wam polisę niekoniecznie zgodną z waszymi wyobrażeniami. Z agentami jest tak jak z budowlańcami - często darzają się ludzie nowi, nie mający pojęciach o ryzykach budowy - montażu, ryzykach budowlanych. Pozdrawiam serdecznie a jak przyjdzie mi jeszcze coś do głowy to odezwę się aresior
  9. dach jak najbardziej podpada pod czterospadowy. mamy bardzo podobny i nikt nie zakwestionował jego "czterospadowości". swoją drogą jeszcze sporo przed Wami i jeśli bedziesz się tak stresował dalej to współczuję. jest ok. większy stresssssss bedziesz miał czy robieniu dachu bo ten dach wygląda naprawdę drogo. nie wiem jakie masz scianki kolankowe ale potem na poddaszu jest stosunkowo mało miejsca. i teraz cukiereczek na koniec. jak bedziesz brał wycenę materiałów na dach to zapytaj o trójniki. makabra jeśli chodzi o cene. pozdro i wyluzuj. dach jest ok. czterospadowy. aresior
  10. czesc robo rob, po tym jak zapoznałem się bliżej z praca na budowie odradzam znając dokładnośc budowlańców eksperymenty pt ściana jednowarstwowa. ja po prostu nie wierzę w takie rozwiązanie. jak myślisz? budowlaniec unosząc setny bloczek ponad głowę będzie dokładny czy nie. a pamiętaj, ze szpary nie zatkasz tynkiem. jesyny ratunek w ociepleniu ale skoro ma byc sciana z bloczka na 40 cm to ocieplanie zakrawa na budowę drugiego zamku w malborku. szczerze mówiąc odradzam a jak ktoś nie wierzy to zalecam wizytację najblizszej budowy. z góry uprzedzam - nie zamierzam wznawiac kolejnej dyskusji co lepsze ściana jedno czy wielowarstwowa. pozro aresior
  11. polecam izohan izobud wm i wl. ten pierwszy do izolowania. drugi do przyklejania styropianu. nie rozpuszcze styropianu. tanie to nie jest ale dobrze się nakłada i trzyma. w zależności jakiego rodzaju robisz izolację nakładasz jedna lub kilka warstw. pozdrawiam aresior
  12. nelskamp, super dachówka i nie ma co nawet porównywac z robenem. roben jest tani i to jedyna jego zaleta. zresztą pooglądaj sobie te dachówki w rzeczywistości i odpowiedź nasunie się sama. mamy creatona ale jest drogi. miałem wycenę na nelskamp nibra i było dużo taniej a dachówa super i polecali mi ją wszyscy dekarze w okolicy. był tylko jeden maruder i "zniechęcał" nas mowiąc, że jest "za twarda" i się trudno docina i narzędza, że się tępią a "roben panie to jak masełko" aż się robic chce. dla mnie twardośc achówki jest pluse. poza tym nibra nelskamp bardzo estetycznie wykończone. ładna glazurka. nawet się nei zastanawiaj jeśli Cię stac. pozdro aresior
  13. cześc, zbudowaliśmy z keramzytobetonu. na razie stan surowy zamknięty. dlatego nic Ci nie napiszę o eksploatacji. jedynie kilka spostrzeżeń co do przebiegu prac. bloczki 49x24x24. ściany powstają bardzo szybko ze względu na wielkośc elementów. jak elementy duże to też mniej spoin o niższych parametrach niż bloczek. bloczki miały pióra i wpusty więc nie było spoin pionowych. oczywiście nie wszędzie bo tak by się nie dało. ciekawy kolorek i z tego co piszą w prasie to niezłe parametry. swoją drogą to nie wiem czemu tak mało osób się decyduje. na pewno lepsze niż BK. mało uszkodzonych. nic nie pęka, nic się nie kruszy. problemem może byc znalezienie dostawcy-producenta. braliśmy bloczki z betarda. odradzam systemowe budowanie ściany jednowarstwowej - to teoria. w praktyce ciężko zatkac potem dziury gdy się murarzowi nie uda. nasz domek jest jedyny w okolicy z keramzytobetonu ale wzbudza duże zainteresowanie. strop również keramzytobeton - terriva i terriva bis. lżejszy i cieplejszy niż z bloczków betonowych. wady - jakie wady? poza tym nie sugeruj sie cenami poszczególnych materiałów. ostatecznie wychodzi bardzo podobnie a różnice są symboliczne. jak tu zaoszczędzisz to gdzie indziej musisz dołożyc. przykładów chcesz? znajomy wymurował z betonu komórkowego. ponoc taniutko ale. potem żeby położyc belki terriva to musiał wszystko omurowac pod wieniec cegłą pełną - 3 warstwy. policz tylko sobie: wozowką to jest 8 cegieł na 1 mb a wieniec miał ponad 60 mb. przyzznasz, że tanio nie było bo nawet zakładając 0,6-0,7 PLN za cegłę to trochę kasy na trzy warstwy poszło. i tak to jest z tym oszczdzaniem. innymi słowy polecam keramzytobeton. drugi raz też bym się na niego zdecydował. pozdro aresior
  14. odradzam kasztanowego robena. powłoka ochronna pęka nawet już po 2 latach. niektórzy moi znajomi połakomili sie i kicha. inne firmy mają też ten kolor ale glazura nie "pajączkuje". a cosmo faktycznie pasuje do tych odcieni tylko czy warto miec komin z klinkieru - drogo i z przeciekami kłopoty. pozdro aresior
  15. napackałem się tym izohanem izobudem po bloczkach. nato styropian 10 cm, twardy klejony tymże samym izohanem izobudem, na to klej i siatka i jest ok. przecież ten środek wodochronny ma chronic ścianę a nie styropian więc po co packac po styropianie. odpowiedz jest prosta - tak jest łatwiej wykonawcy. jak ktoś jeszcze nie packał po bloczkach to nie wie o czym piszę. a wykonawca idzie na łatwiznę. jak go inwestor zapyta czy jest ocieplenie i izolacja to z czystym sumieniem odpoiwada, że jest. widziałem to na sąsiednich budowach. sowją drogą polecam ten izohan izobud wm i wl. super środki. nie są tanie ale jesteśmy zadowoleni. pozdro aresior
  16. bardzo ogólnie zapytujesz jimmy 123. zasadniczo jeśli robi się samemu to zmieścisz sie w tych 2000 PLN za m2. jeśli to cena bez instalacji to raczej drogi wykonawca bo instalacje kosztują i to sporo. ważny jest równiez system ogrzewania. jak zaczniesz potem dokładac że to byś zmienił i to i tamto kosztorus puchnie w mgnieniu oka i już Cię nie stac. jak pisali inni wczesniej poproś o konkretniejsze wyliczenie czyli ile za każdy etap z podziałem na materiał (co i ile), robociznę i sprzęt. poza tym na koszty budow wpływa nie tyle powierzchnia domu ile jego kształt, kształt dachu, ilośc kominów. dodaj sobie to tego wszystkie koszty mapek, uzgodnień itd itp - około 5000 po znajomości. na budowie najczęściej bywa tak, że najwięcej kosztuje to o czym zapomniałeś lub uznałeś za nieistotne. na razie wydaliśmy około 125 000 PLN - budynek parterowy z poddaszem użytkowym i wbudowanym w bryle garażem, dach czterospadowy (łącznie około 167 m2). pozdro aresior
  17. oj widzę, że konflikt wykonawców. myślę, że i jedna i druga strona ma rację. po pierwsze Pan Wilhelmi słusznie twierdzi, ze takie kombinowanie z wykonawcami jest dla nas inwestorów niebezpieczne. co bedzie jeśli w okolicy kosza zacznie przeciekac? kto popełnił błąd - ten od foliowania czy ten od obróbek. problem gotowy nie mówiąc o realizowaniu gwarancji bo ci co uciekli to raczej nie dają gwarancji. problem w tym, ze niekiedy inwestor siega zbyt często po ekipy niesprawdzone z tzw. łapanki ale za to tanie i "efekty" widac. do tego doszedł teraz problem z wykonawcami, których jest mniej. praca ludzka na budowie - praca fachowca ma swoją cenę i uszanujmy to. zaznaczam - to nie pouczanie. błędy sa możliwe - ja tez przejechałem się na taniej ekipie. teraz nie dam się nabrac. poza tym warto wiedziec jakie sa bieżące ceny. taka jest idea forum. jeśli nie autor zapytania to z pewnością ktoś inny może za tydzień sięgnie do postu a nie zada kolejne pytanie " a jak cena położenia metra dachówki ale razem z foliowaniem itd. itp". to jest zaśmiecanie forum podobnymi do wcześniej stawianych pytaniami. u mnie cena za metr dachówki (creaton kerapfanne)17 pln (to już z foliowaniem i łaceniem). do tego gąsiory 15 pln - metr bieżący. płaciłem jeszcze za rynny - 12 pln mb. zaznaczam, że dach dostyc skomplikowany - czterospadowy + wbudowany czterospadowy dach garażu - dużo cięcia. warto zaznaczyc jaka dachówka ma byc kładziona - inna cena pewnie będzie dla karpiówki a inna dla mega formatowej. pozdro aresior
  18. aresior

    Rynny tytan cynk

    nie wiem Panie Wilhelmi co chodzi z tym wtrętem o nieporozumieniu z malowaniem rynien z tytancynku. jak komuś pasuje pomalowana rynna to niech maluje. jego sprawa. co? że niby profanacja? jak ktoś chce miec trwałe rynny a do tego czarne bo ma taki kolor dachówki to w czym problem? sorki ale nie rozumiem o co chodzi. i mnie to nie rusza. podobnie jak z tą radą by czegoś nie łączyc z czymś? do czego to się ma odnosic? zresztą nie pierwszy raz spotykam się na forum z różnymi dziwnymi a może tylko pozornie dziwnymi i oderwanymi opiniami. ale przecież ja nie jestem budowlańcem i mogę się mylic albo nie wiedziec. a swoją drogą to zakładałem, że Pan zawsze dotąd preferował najtańsze z możliwych rozwiązań "bo i tak na dach patrzysz z 10-15 metrów to po co kupowac cadilaca". a tu nagle tytancynk? pozdro aresior
  19. aresior

    Rynny tytan cynk

    no fear, nie jest tak źle. podaję cenę z grudnia 2006 - 35,10 PLN/ metr rynny tytan cynk, rura spustowa tytan cynk - 37 PLN/metr bieżący. ważne - patrz na ceny haków - 1 szt. - 4,82 PLN. ceny z VAT 7%. U mnie dom o długim obwodzie - 63 metry bieżące a łącznie wszystko co z rynnami związane wyszło niecałe 4000 PLN (63 mb rynien, 105 haków, 15 mb rur spustowych, cztery narożniki zewnętrzne i wewnętrzne, 4 naczynia zbiorcze, 8 kolanek łukowych i 8 obejm). jeśli nie chcesz sie babrac przy rynnach przez najbliższe kilkanascie lat wybierz tytan cynk. po co Ci stres związany z rynnami plastykowymi czy z blachy. teśc miał już i takie i takie teraz po 10 latach od wybudowania w końcu założył tytan cynk. poza tym nie porównujmy super tytancynkowych rynien z najgorszymi i najtańszymi plastikami. to nie to samo. pamiętajmy, że rynny sa testowane u nas w budynku na bieżąco - zatem muszą byc niezawodne. kolorek super - ciemno szary - zresztą sory ale to dla mnie nie najważniejsze. poza tym nasz dekarz pomalował swoje tytan cynki na czarno i ma czarne więc nie ma chyba problemu. pozdrawiam i jeszcze raz proponuję się powaznie zastanowic by po dwóch latach nie musiec przyznawac się do błedu. aresior
  20. aresior

    Rynny tytan cynk

    pardonme, polecam i nie ma się co zastanawiac. chyba, ze kręci Cię "robienie" przy rynnach co dwa-trzy lata. co do koloru to potwierdzam po dwóch tygodniach są juz szare a po miesiącu zapominasz o pierwotnym błyszczeniu. pozleca aresior
  21. rafald, dla mnie sprawa jest prosta. dach w tym budynku robię raz i rad byłbym nie wracac do tematu. dlatego na pozorne oszczędności w tej materii mnie nie stac. kupię niby taniej robena czy ruppa a potem jazda z reklamacjami i zwalaniem producenta na dekarza i dekarza na dostawcę. ta "taniośc" to często cena za późniejszy stres przy korowodach. pajączki na glazurze (roben kasztan) czy łuszcząca się powłoka ochronna??? po co mi to? fakt, że creaton kerapfanne kosztował więcej. tyle że jest szczelniejszy od innych a dla mnie to ważne. dla mnie to podstawowe zabezpieczenie dachu bo na te wszystkie folie liczyc to raczej niepewna sprawa. zatem im pokrycie szczelniejsze a zamki głębsze tym lepiej. a folia nie sobie jest. polecam creatona kerapfanne, bogena, pfleiderera lub nibra nelskamp. po prostu warto przyjąc do wiadomości, że pewne produkty i usługi mają swoja cenę. pozdro aresior
  22. czesc pietrix, mamy creatona kerapfanne. podobny wątek ciągnąłem aż do pierwszych wymiotów. moja rada - chcesz tanio to bierz robena ze wszystkimi konsekwencjami. chcesz miec dobra dachówkę wybierz creatona, bogena lub pfleiderera (ostatnio ponoc kupił go creaton). jakośc kosztuje. wybór to sprawa indywidualna. warto jednak wczesniej zobaczyc z czego się rezygnuje. pozdro aresior
  23. mamy creatona. za creatona płaciłem dużo - kera pfanne kasztan finesse (glazura). dla niektórych to nie ma znaczenia ale ... no własnie. z daleka to może i podobnie jak nie identycznie (sąsiad ma koramica i kolorek bliźniaczy). tyle, że te zamki w creatonie a zatem szczelnośc pokrycia. bez komentarza. widac różnicę. przyjrzyj się różnym dachówkom w przekroju. wybieraliśmy długo i u siebie w biurze mam uzbierany niezłą kolekcję. gdybym miał wybierac wybrałbym albo creatona albo nibra nelskamp. dodatkowo na korzysc creatona - niektóre dachówki są barwione w masie - nie trzeba potem brzegów malowac. przyjechało mało uszkodzonych - b. ważne - mimo, że jadą tirami z Niemiec. tyle, że drogie dodatki bo np. trójnik kosztuje około 480 PLN za szt. polecam creatona. polscy producenci oszczędzają i oferują niższą jakośc. chcesz miec mercedesa - to kup mercedesa. chcesz miec poloneza - kup poloneza. sprawa prosta. a propos - zerknj ile kosztuje rupp z niemiec. czy to nie dziwne że jest jakoś "dziwnie" droższy??? nibra nelskamp też jest super. twarda i ma dobre zamki. pozdro. aresior
  24. czesc, w sumie dziwię się bo przecież zebranie humusu to godzina-dwie dla fadromy. jeśli nie bedziesz "jechał" dalej to raczej nie ma sensu. wykopy, jak napisał ktoś wcześniej raczej "przed użyciem" lepiej zrobic bo jak Ci pozalewa to nie będziesz "w skowronkach". w sumie jak masz działke na uboczu to jeśli Ci zależy - ryj śmiało. tyle, że zgodnie z przepisami to robisz to wbrew prawu. swoją drogą za humus to trzeba troche zapłacic przy zagospodarowywaniu działki więc zalecam rozwagę czy go gdzieś nie przechowac. pozdrowienia aresior
  25. witaj ablonski, jestem budującym domek agentem a właściwie właścicielem multiagencji. współpracujemy z 11 towarzystwami więc będę starał się w miarę obiektywnie doradzić. jedno co łączy ubezpieczycieli to fakt, że chętnie obiecują i kasują składki a płacą niechętnie. z moich doświadczeń stosunkowo łatwiej dogadać się z małymi ubezpieczalniami. oferta wbrew pozorom i zapewnieniom jest zbliżona. budynek z odbiorami technicznymi albo bez odbiorów, ale taki w którym nie są prowadzone prace budowlane, ubezpieczyłbym albo w HDI Asekuracji (Pakiet TRYG Famili wer. II lub III) albo w Hestii (Hestia 7). Hestia jest lepiej roztreklamowana - jednak droższa i z nieco, wbrew pozorom, węższym zakresem. Daje za to zniżkę 20 %, za zawarcie pakietu H7, w ubezpieczeniach komunikacyjnych. JA wybrałem HDI Asekurację i TRYG Family. Argumenty: jest odpowiedzialnośc za upadek na budynek drzew i masztów (w Hestii tylko drzew) z przyczyn innych niż huragan, jest odpowiedzialność za szkody wynikłe z zamarznięcia wody lub innych płynów w instalacji wod-kan. (w H7 wyłączone), lepsze moim zdaniem podejście do ryzyka dewastacji w Asekuracji (nie trzeba ubezpieczać ryzyka kradziezy aby mieć odpowiedzialność za szkody polegające np. na zniszczeniu ram okiennych). Przy ubezpieczaniu budynku polecam firmy, które ubezpieczają budynek wraz ze stałymi elementami wystroju wnętrza (m.in. HDI i Hestia). Generalnie oferta HDI powstała na bazie oferty Hestii z modyfikacjami na plus dla HDI. Hestię wyróżnia natomiast możliwość ubezpieczenia mienia ruchomego w tym sprzętu do tzw. wartości odtworzeniowej (w HDI do rzeczywistej). Tyle, że jest to opcja do wykorzystania jeśli masz sprzęt w miarę nowy. No bo jak tu rozumieć ubezpieczenie do wartości odtworzeniowej przy sprzęcie 5 letnim. Wtedy nie będziesz z pewnością zadowolony z odszkodowania bo obecnie np. ciężko w sklepie nabyć sprzęt komp. o zbliżonych do ówczesnych parametrach. Zresztą ostra jazda cen w dół spowoduje, iż ubezpieczyciel zawsze będzie do przodu. Obie ww firmy nie stosują franszyz i stosują zbliżone wyłączenia. z góry uprzedzam, iż jeśli budynek powstał niezgodnie z projektem to ubezpieczyciel wykpi się z konieczności wypłaty odszkodowania. w ryzyku kradzieży zwracam uwagę na konieczność stosownego zabezpieczenia mienia - dwa zamki we wszystkich drzwiach (poza balkonowymi i oknami). ostrożnie też ze zniżkami za zabezpieczenia. to tak ladnie obniża składkę ale może być powodem do obniżenia albo odmowy wypłaty odszkodowania. Średni koszt ubezpieczenia budynku w przyzwoitym zakresie to około 250-400 PLN (w zależności od sumy ubezpiecznia). Odradzam allianz i pzu oraz wartę. jak ktoś nie wie dlaczego to zalecam lekturę warunków i przyjrzenie się kalkulacji składki. masz pytania to napisz. pozdr. aresior
×
×
  • Dodaj nową pozycję...