Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mefistox

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    42
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Mefistox

  1. Śnieg wyciągniety, jutro wsypuję piasek, tak ok 40 - 50 cm, mam na pryzmie kilkadziesiąt ton, pryzma pokryta śniegiem, to jutro odśnieżę i zdejmę z 10 cm zimnego piasku spod śniegu, pod spodem powinien być sypki i na plusie jeszcze (wczoraj było -12 ale leżał pod śniegiem). Będzie w ciągu dnia -1 może -2, to zasypiemy i spróbujemy zagęścić. może coś się więcej uda nadsypać jeszcze, bo niestety, ale poniedziałek, wtorek, środa po -15 w nocy, nie będę ryzykował, że to przemarznie. A nawet jeśli piach na teraz ma około zera, minus 1, to będzie stanowił barierę dla tego mrozu (dobrze myślę?). Lepiej -1 przez tydzien niż -15 przez 3 noce wg mnie. a jak się ociepli w połowie miesiąca, to dosypię resztę i zagęszczę. Myslicie, że będzie ok?
  2. Podkarpacie, na teraz ok 20cm+ na samochodzie i dopaduje. Wywalę.
  3. tak, z zewnątrz hydroizolacja przeciwwodna i styrodur 15ka. na grubo. Śnieg przed zasypaniem łopatami wykopać? chyba lepiej tak?
  4. Tu się trochę nieprecyzyjnie wyraziłem. 1/4 budynku jest obsypana dookoła do wysokości połowy ściany fundamentowej, powiedzmy do 70 cm ze 125. pozostała część budynku jest cała obsypana do 110 cm. w środku mam 3 mniejsze pomieszczenia (połowa powierzchni) wysypane na 40-50 cm (czyli do góry zostało 85-95 cm). Także obsypane dookoła, ale nie w środku, grunt napiera, ale od zewnątrz do środka (nie był zagęszczany, po prostu położony). Czy może wbrzuszyć? spękać ścianę w takim układzie? Rozmawiałem teraz z innym murarzem i sugerował, żeby dosypać dwa brakujące pomieszczenia powiedzmy do podobnej wysokości, 40-50 cm i zagęścić (jeśli się da), zostawić na tym mrozie. A jak przyjdzie ciepło to dosypać resztę warstw i zagęszczać na bieżąco. I jeszcz sprecyzyję o co chodzi z tą wysokością 40-50 cm. Ławy miałem lane w gruncie. szerokie, ok 80 cm. na środku są ściany fundamentowe z bloczka - murowane, mam cdodatkowo 12 rdzeni w górę puszczonych, do tego wieniec żelbetowy. w środku wykopów, zostawała delikatna warstwa ok 25-30 cm gruntu rodzimego, nieruszanego koparką (takie jakby wysepki), po rogach, międzu gruntem rodzimym a ścianą fundamentowa jest jakby rów na te 25-30 cm, wsypując więc piasek, wsypuję do poziomu gruntu rodzimego +10/20 cm i to zagęszczam.
  5. ewentualnie inny pomysł, zasypać teraz,żeby nie było wybrzuszenia i przemarzania. po czym jak będzie ciepło, odkopać i zasypać ponownie, prawidłowo zagęszczając?
  6. Pięknie, cały dzień śnieg pada, jutro to w wykopie bęzdie z pól metra śniegu... nie wiem co robić. Chyba poczekać na dodatnią temperaturę? śnieg chroni grunt przed przemarzaniem. także nie powinno marznąc, ale żeby zagęszczać, to trzeba by to wykopać, przecież nie będę sypał na śnieg. ani ze śniegiem mieszał. i pytanie, czy to wytrzyma z tym naporem ścian od zewnątrz... może odkopać i tak doczekać do połowy grudnia?
  7. Posprawdzam z poziomicą, u mnie dom jest na planie kwadratu, z dodatkowymi ściankami w środku wmurowanymi, jest wieniec i słupy żelbetowe, powinno trochę wzmacniać tę konstrukcję. Może nic się nie stanie. Na dziś to on tylko z wierzchu jest troszkę złapany. Ale w piątek będę mógł pracować dopiero nad tym. I antycypuję sytuację na piątek, może nie będzie tak źle, najwyżej z hałd zdejmę po 10 cm zmrożonego, pod spodem powinien być ok. Niestety dośc mocno dziś śnieg pada i to nie stopnieje. Trzeba go będzie wybrać prawda?
  8. Tylko czy można zagęścić zmrożony piasek? ktoś może się w tym temacie wypowiedzieć? Pogoda niestety iście zimowa, za dnia -3, w nocy -8. źle to widzę :/
  9. Piaskiem będzie zasypywane. Ziemią w żadnym wypadku.
  10. Co to znaczy "wybrzuszenie"? jakoś obrazowo możesz to opisać? sprawdzę, czy nie ma objawów u mnie na budowie. Może jeszcze nic się nie pokrzywiło, na oko nie widać, ale wezmę poziomicę i posprawdzam, tylko muszę wiedzieć co.
  11. Niestety zasypali w ten sposób i to stoi tak już ponad 15 dni... Narazie się nie zawalio, może się nie zawali?
  12. Koledzy i koleżanki, mam następujący problem. Po ciężkich bojach udało się zrobić ścianę fundamentową, zaizolować pionowo. Chwilę temu budowlańcy zaczęli obsypywać ziemią z wykopu od zewnątrz. To się udało prawie zrobić. Zostało ok 1/4 ściany, gdzie zakopali ok 30 cm, jeszcze 30 cm by się przydało dosypać, ale zaczęło bardzo padać i koparka grzęzła. Do tej chwili było tam grząsko, teraz zaczyna ścinać mróz i można ponownie wjechać koparką. W środku zdążyli zasypać 3 z 5 pomieszczeń, do 1/3 wysokości ściany fundamentowej (ok 40 cm). 2 pomieszczenia zostały nie zasypane. Czy zasypywać to w mróz? Prognozy są iście zimowe! do piątku jeszcze jako tako, ale od soboty to już dramat, po -12 w nocy jak nie zimniej. Nie chciałbym, żeby mi to wysadziło fundamenty :/ Mam jeszcze 3 wywrotki/górki piasku na działce, zostały z próby zasypania, trochę to namokło od deszczy, teraz pewnie już przymarza od wierzchu. grunt przy samej ławie też już przymarza. w nocy jest -5 a zaraz -8, w dzień na szczęście łaskawie nadają -1 do -2. Zasypywać zmarzniętym piaskiem i próbować zagęszczać? zebrać wierzchnią warstwę piasku przemazniętą i brać ten spod spodu i nim zasypywać i zagęszczać?a ten zmarznięty rozsypać sobie koło domu, tam gdzie brakuje mi obsypania? nie wiadomo ile ten mróz potrwa, może lepiej więc zasypać połowę teraz, tak awaryjnie do ochrony przed przemarznięciem, w dwóch cienszych warstwach, próbować zagęszczać, a dokończyć jak przyjdzie coś na plus?
  13. Jak patrzę na zdjęcia, to szczerze, wg mnie na 99% dali mniej niż 50 cm, bardziej to wygląda na 40 na może 30, ale ręki nie dam sobie uciąć.
  14. Dbx, czyli jeśli przy szerokości ławy 80 cm dali te wieńce 50 albo 60 cm, ale tylko z 4 drutów 12mm, to zbrojenie w zasadzie nie będzie przenosić rozciągania i popękają ściany? U mnie budynek na pewno będzie osiadal.
  15. To był ostatni transport więc tam wylali :/ no mam nadzieje, że nie ściągnie, to B25 już jest! i na lessie :/
  16. Jeszcze jedna wątpliwość mnie naszła. jedna z ław, wcale nie centralna, taka powiedzmy położona 1/3 od wejścia do budynku ma 2 stopy. Jedna stopa ma 140 cm szerokości, druga zaraz obok ma 130 cm. Praktyycznie zazbrojona tylko na środku. Z tego wyjdzie komin. No i pod słupa na rogu zrobili niezgodnie z projektem dobre 150 cm na 150 cm żywego betonu, wysoko na dużo więcej (30 cm?) niż reszta ław. Tam jest blok betonu 150 na 150 na 100 jak nic. ogromny. z niego wychodzi zbrojenie pod słup tarasu. Nie ściągnie mi to konstrukcji w dół??? nie przechyli budynku? kazać im to rozkuć? Przecież to bęzdie siadać bardziej niż reszta (nie przez szerokość, a przez wysokość i wagę).
  17. Po co takie rozwiązanie nie wiem. Może miał to być schron hitlera na 300 lat. Przy okazji wykryłem bubel w projekcie, architekt adaptujący potwierdził nieprawdę. Mój dom w projekcie jest na piasku i nie ma potrzeby chronić od wody. wypas co? wychodzi na to, że budowlańcy robiąc szerszą ławę, przypadkowo pomogli. Kwestia jak ją zazbroili pozostaje dyskusyjna, natomiast mam teraz zagwozdkę jak zabezpiczeczyć fundament przed dostawaniem się wody pod niego (to zagrożenie na lessie). no i jeden z geologów polecał zrobić badanie samodzielnie gruntu (jednego z parametrów lessu) w laboratorium, wg drugiego nie trzeba, bo skoro domy w koło stoja... Póki co na moment wstrzymuję budowę, chyba jakieś jedno badanie gruntu zrobię. muszę się od środka podkopać pod fundament w dwóch miejscach najlepiej. szczerze, to jestem tym zmęczony, a jescze się nie zazcęło.
  18. Wiesz, myślałem, że jeden się zamknie, a chciałem poruszyć nowe kwestie, po czym zlało się jedno w drugie, poproszę adminów może o scalenie. Autor projektu wg strony PIIB ma uprawnienia z 2012 roku, na oczy go nie widziałem, bo to projekt z neta. a mój architekt to też pipa, bo przy adaptacji nie dopytywał mnie o grunty itd. Grunt jest lessowy, w drugim wątku widać, jak to wygląda. W lessie potrafią być pustki, potrafią się robić leje itd, ale tego żadna siła nie zatrzyma i nie robi się to raczej z wody opadowej. To co wychodzi w górę, to jest na oko ściana fundamentowa wychodząca z ławy, zakończona wieńcem. albo nie zrozumiałem części pytania (pręty pionowe "od strzemion").
  19. Zdjęcia jak w rzeczywistości zostało to wykonane, wrzuciłem w drugim wątku. Na pewno uderza brak ciągłości zbrojenia, tj wygląda mi, że rogi są źle zrobione, do tego na 99% nie robili tych elek w miejscach prostopadłego zejścia się zbrojeń z różnych ław,chyba po prostu na drut wiązałkowy to lepili,żeby się od oka trzymało.
  20. Biorąc pod uwagę poziom spartolenia, zastanawiam się, czy nie obciążyć kierownika budowy kosztami badania georadarem GPR, oczywiście takim, co zbada ułożenie zbrojenia. Ile takie coś kosztuje?
  21. https://we.tl/t-fJFar7D2Gd filmik z perspektywy
  22. [ATTACH=CONFIG]466249[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]466250[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]466251[/ATTACH] tu już dzień betonowania. na zdjęciu z bednarką (źle założoną) widać, że również źle zrobili narożnik, a u samej góry prawdopodobnie dowód na brak łączenia skrzyżowania prostopadłego zbrojeń.
  23. [ATTACH=CONFIG]466244[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]466245[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]466246[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]466247[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]466248[/ATTACH]
  24. hej, coś nie chce się dodawać wiele w jednym, więc będę mnożył posty, po kolei chronologicznie [ATTACH=CONFIG]466243[/ATTACH]
  25. rozumiem, że lipa? Może dlatego, że projektowane było b30? Już nie wiem co myśleć, ławy są, zostawić, wyburzyć, budować dalej?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...