Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tigga

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    86
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tigga

  1. Pozbycie się zwężki to przekucie się z rurą 1" w podłodze kotłowni - ok 4m. i wyprowadzenie na zewnątrz. Dużo brudnej roboty, problem z osadzeniem licznika itp. Tak więc raczej melodia przyszłości - zwłaszcza lista ważniejszych rzeczy długa. Pytanie czy teraz wkopać tam rurkę 1/2" (bo MicroDripy muszę mieć) i potem ewentualnie zmienić (nie jest to wielki koszt) czy od razu położyć np. 3/4". Czy rurka 3/4" za zwężką 1/2" nie pogorszy sprawy teraz?
  2. Dzień dobry. Zgłaszam się poradę. Zacznę od tego że mam (a) spitoloną instalację bo wyjścia "na ogród" poszły na rurkach 1/2" (b) skomplikowaną sprawę bo raz w układ idzie woda z sieci a drugi raz z pompy ze zbiornika bezodpływowego. Tak więc jest różnica ciśnień bo pompa podaje od 1,5 do 2,5 z sieci idzie 4,0 - wykastrowane tą rurką 1/2". Wydatek też się róźni 20 / 30 litrów na minutę około. No i wychodzi mi na to że nie ma z takimi parametrami szans bawić się w zraszacze bo musiały by chodzić po jednym i inwestować w drogi sterownik. Chcę za to pociągnąć coś w rodzaju "magistrali" przy ogrodzeniu coby nie biegać z 40-to metrowym wężem oraz co ważniejsze mieć podeście do MicroDrip'a. No i teraz pytanie - czy jest sens zakopywać grubszą rurkę z myślą że może za ileś lat wyprowadzę sobie "prawilne" podejście bezpośrednio z sieci na 1" czy to tylko pogorszy sprawę w obecnym układzie i pozostać przy rozmiarze półcalowym?
  3. To ja jeszcze odgrzebię temat. Trochę było zamieszania z tym gruntem na poziomie okien, coś w rodzaju: - "eeee, nie będziemy podnosić damy sobie spokój" --> efekt: majstry przykleiły styro do poziomu bloczków betonowych - po pół roku, "hmmm a nie lepiej zamiast robić jakiejś konstrukcji tarasu podnieść tam ziemię?" --> efekt: trzeba podnieść izolację Nie wnikając już w szczegóły samego podwyższania (kierbud zatwierdził) mam z kolei następujący dylemat: jak wysoko? Zaznaczę tu od razu jako kontrpost do ewentualnych "olaboga woda się będzie lała w dom" że podwyższenie jest miejscowe, a poziom gruntu na działce jest niżej. Woda powędruje sobie gdzie indziej. Do rzeczy: Jak wysoko podciągnąć styro w przypadku okien tarasowych? http://imageshack.us/a/img829/741/0002bt.jpg Elewator twierdzi że do Porothermu(to będzie poziom gruntu), z kolei inni radzą żeby dać do wysokości linii przerywanej "wchodząc" na okno. Jak sądzicie? Druga sprawa to drzwi wjeściowe http://imageshack.us/a/img199/3883/0001.JPG Tutaj sytuacja jest inna: docelowa posadzka będzie około 6 cm od poziomu Porothermu. Czy podciągnąć styro do tego poziomu, czy wyżej?
  4. OK, a teraz: skoro mam dwie rurki 32 to złączyć je w jedną o tym samym przekroju czy w 40? Czy może mi ktoś zalinkować trójnik do tego?
  5. Tak dla jasności: - rurkę wody szarej - odizolować Ciągi wychodzące i powracające - odizolować (?) Rurki w ramach jednego ciągu - nie izolować GWC to dwie pętle po ok. 100m.
  6. Co poradzicie w takiej sytuacji: muszę pociągnąć około 10 metrów końcówki obydwu pętli w jednym wąskim wykopie na głębokości 1,5 m. Do tego w wykopie będzie jeszcze lecieć rurka doprowadzająca szarą wodę. Czy powinienem na tym odcinku to jakoś zaizolować?
  7. Ja się przymierzam i dobre wrażenie zrobił na mnie Marek Zajączkowski z emz-kominki.pl z Gdyni. Facet wie o czym mówi i mają też takie kominki u siebie na ekspozycji. Mam gdzieś jeszcze namiary na Słupsk i Malbork ale tam nie drążyłem tematu. Jakby coś to na prv'
  8. Zapragnąłem sobie mieć okiennice przesuwne. Sam system nie jest specjalnie skomplikowany - ot szyna na górze na której "jeździ" wózek. Okiennica na niej wisi a na dole jest już tylko prowadnica. Cały ciężar - zarówno statyczny jak i dynamiczny obciąża więc tą szynę którą co jasne przymocować trzeba do ściany / nadproża. Dodałem w tytule jeszcze markizy bo temat i problem w sumie podobny - duży ciężar i zagwozdka jak to zamontować w sytuacji gdy mamy izolowaną ścianę i to np. na 20cm co nie jest dzisiaj już niczym dziwnym. Zrobiłem rozeznanie co do metod plus urodziła mi się w głowie jeszcze jedna i chciałbym poprosić forumowiczów o przekazanie swoich doświadczeń jakie być może mają w tym temacie oraz ocenę mojego McGyvera . Całość rozbija się oczywiście o koszty oraz unikanie mostków cieplnych. No to po kolei: Dla poglądu - okiennice przesuwne mają wyglądać tak: http://www.idea.waw.pl/okiennice_przesuwne.php Otóż sposoby montażu stosowane przez wykonawców znalazłem 3: 1. Kształtki metalowe widoczne w tej fotorelacji. http://www.budnet.pl/Czy_mozna_zaoszczedzic_energie_za_pomoca_okien_Okna_chroniace_przed_naslonecznieniem,Okna,i=25391.html Moją uwagę zwróciła dość spora powierzchnia przylegająca do ściany oraz ta gdzie montuje się szynę. Moim zdaniem perfekcyjny mostek cieplny. Jeden z budowlańców stwierdził, że nie wykluczyłby od tego wilgoci na ścianie. 2. Pręty gwintowane, mocowane na żywicę do nadproża / ściany. Też mostek, ale jakby jednak mniejszy. 3. System Fischer Thermax. http://www.fischerpolska.pl/main/news/thermax.html To jest jakiś podwójny trzpień, który nie tworzy podobnież takiego mostka. Wygląda idealnie, ale jak zwykle diabeł wtedy tkwi w kosztach: paczka 20 sztuk + żywice + specjalne wiertło trzeba liczyć jakieś 1500 PLN 4. No i mój pomysł. Wymyśliłem żeby zrobić coś w rodzaju rusztu drewnianego, najpierw pionowe belki na grubość 10 cm pomiędzy które włożę styropian. Na nie pozioma długa belka do której zamocuję już listwę rolety. Druga warstwa styropianu zrówna się z tą belką. Poniżej poglądowe koszmarki: http://img94.imageshack.us/img94/4458/76556309.png http://img809.imageshack.us/img809/2210/92515697.png Problem jaki tu widzę to kwestia zlicowania tego z elewacją. Na razie nie znalazłem "elewatora" który by ogarnął o co mi chodzi (fakt też że i wielu nie nachodziłem). Mam obawy że tego drewnianego elementu nie da się dobrze spasować i będą jednak jakieś pęknięcia na styku styropianu i tej belki. Zwłaszcza że trochę ta konstrukcja będzie jednak pracować - zawsze będą jakieś naprężenia od wiatru. No i kwestia warstwy tynku - też ma swoją grubość a lepiej jakby uchwyty przylegały do tej belki. Co to tym sądzicie, warta skórka wyprawki? Interesują mnie też doświadczenia wszystkich tych którzy mają podobny montaż, zwłaszcza czy daje się odczuć, zauważyć negatywny wpływ tych mostków.
  9. Jakby ktoś miał podobną zagwozdkę to podam moje rozwiązanie. Niestety nie da się prościej. Zbiłem z desek szalunek 80x80 ze ściętymi rogami (taki ośmiokąt), włożyłem tam trochę prętów a na środku rurę karbowaną 315 i zalałem betonem na 20 cm. Potem w trzech chłopa nasunęliśmy to na pokrywę i zaciapałem zaprawą. Korzyść z tego taka, że wsunę w to studzienkę teleskopową która ma dość małą pokrywę i nie jest aż taka droga jak większe średnice. Do spuszczenia pompy zanurzeniowej wystarczy. Tak to wyglądało: http://img842.imageshack.us/img842/6514/20121104130412.jpg Uploaded with ImageShack.us
  10. Dzień dobry Wpakowałem się w następujący problem: mam wkopane kręgi betonowe gdzie odpływa woda z drenażu. Pokrywa tych kręgów jest około 120 cm poniżej poziomu gruntu. Jest w niej standardowy otwór o 60 cm średnicy.Zamierzałem na tej pokrywie wyciągnąć kanał do góry kominkami od szamba, ale: - kominki okazały się jednak mieć za małą średnicę - ogarnąłem się, że przecież nie zamierzam tam schodzić - kręgi są bez dna, przeciskać się metr przez wąską rurę.... Potrzebuję tylko tego otworu żeby w razie czego zobaczyć co się dzieje albo w awaryjnej sytuacji spuścić pompę zanurzeniową. Dlatego umyśliłem sobie żeby wstawić tam zwykłą studzienkę teleskopową (o taką http://www.pipelife.com/pl/Produkty/kanalizacja_zewnetrzna/studnie_pro200_pro400.php ). Powstał "jedynie" problem jak zrobić redukcję z otworu 600 na 300... Znalazłem gdzieś w necie stożek betonowy o dolnej średnicy 630 mm, ale na drugim końcu Polski. W okolicach trójmiasta stożki występują jedynie w wersjach wykończenia studzienki na powierzchni i mają średnicę niższą. Macie pomysł jak wybrnąć z tego impasu? Na ten moment jedyny jaki mam to wyszalować samemu pokrywę z otworem, zazbroić, zalać betonem i potem taką nałożyć na pokrywę. Da się prościej?
  11. No co do tej zasady to jest OK, tylko coś mi świta że dużo było rad/zaleceń żeby z okolicy kominka powietrze wyciągać a tu mam niedaleko nawiew. No i te odcięte pomieszczenie - coś mi nie pasuje ta wentylacja tylko przez drzwi...
  12. Witam, Mam prośbę o odpowiedź na kilka pytań związanych z projektem instalacji rekuperatora jaki dostałem: 1. Pomieszczenie 0.6 (salon) - są dwa nawiewy, ten "górny" znajduje się około 4 m. od kominka (widać na rysunku komin). Czy w rejonie kominka nie powinno być wyciągu? Gdzie wtedy przesunąć ten nawiew? 2. Z kominka planuję DGP grawitacyjne - może to dużo powiedziane, chodzi o doprowadzenie powietrza do pomieszczeń 0.5 i 1.3; 1.4 na piętrze. Wszystko właściwie w bliskim rejonie kominka / komina bez żadnych długich rur. Czy to również wpłynie na umiejscowienie instalacji? (kominek ma być dodatkowym, pobocznym źródłem ciepła; podstawowe to piec gazowy z ogrzewaniem podłogowym) 3. Pomieszczenie 0.3 to ogrzewane pomieszczenie gospodarcze. Dostępne tylko z zewnątrz, nie ma komunikacji z domem. Jakaś wentylacja powinna tam być tymczasem dostałem od projektanta odpowiedź "są tam drzwi na zewnątrz i będzie tam wymiana powietrza". Rzeczywiście wystarczy? Jeżeli nie to jak ten fant rozwiązać? Jeżeli ktoś będzie miał jeszcze inne sugestie to z góry dziękuję. Nie jestem specjalnie zadowolony z tego projektu, zwłaszcza z jego czytelności (instalacje piętra i poddasza na jednym rzucie). Dodatkowo poniżej załączam wersję rozrysowaną przez architekta wnętrz (na podstawie projektu oryginalnego) Projekt od instalatora: http://img11.imageshack.us/img11/5442/rekupietro.th.pnghttp://img14.imageshack.us/img14/5953/rekuparter.th.pnghttp://img19.imageshack.us/img19/8999/powierzchnie.th.png A to projekt rozrysowany przez architekta: http://img138.imageshack.us/img138/6302/reku2parter.th.pnghttp://img36.imageshack.us/img36/2012/reku2pietro.th.pnghttp://img502.imageshack.us/img502/3333/reku2poddasze.th.png I link do PDFów - są czytelniejsze https://www.dropbox.com/sh/8v7lsfrnl1d03bz/tA2axgCzQe
  13. Ough zawsze dostaję bólu głowy jak widzę 50 stron w wątku... Obiecuję że doczytam, ale potrzebowałbym krótkiej informacji: Mam takie warunki gruntowe: http://img198.imageshack.us/img198/9152/20120713101323.jpg Uploaded with ImageShack.us Warunki wodne zostały opisane tak: "Woda do głębokości wykonanych wierceń występuje w postaci sączeń śródglinnych na głębokościach od 1,3 m do 1,5 m. p.p.t.. Warunki wodne odnoszą się do okresu badań terenowych tj. III dekady marca 2011 i mogą one ulegać zmianom w zależności od opadów atmosferycznych" Czy to są odpowiednio dobre warunki na GWC glikolowe? Dalej pytania: 1. Po co dwie pętle? 2. I gdzie one powinny być połączone - w budynku przed wymiennikiem? 3. Jak je przeprowadzić pod fundamentem - każda osobno, czy będzie można wepchnąć razem (pod ławą będzie stalowa rura osłonowa)? Dziękuję z góry za pomoc
  14. Jest jeszcze izolacja pionowa - XPS pociągnięty powyżej poziomu gruntu. Jeżeli izolacja pozioma zawsze musi być powyżej poziomu gruntu, to oznaczało by to że umieszczenie linii okien zaraz nad jego poziomem jest po prostu niemożliwe, albo wymagałoby śladowej ilości warstwy styropianu i jastrychu. Więc jak to jest?
  15. Mam taką zagwozdkę: chcemy mieć okna mniej więcej na poziomie gruntu, no powiedzmy 10 cm nad nim. Z rozrysowania warstw wynika, że poniżej poziomu gruntu wyląduje więc pierwsza warstwa pustaków. Czy można tak to zrobić, podciągając np. izolację ze styropianu ekstrudowanego czy jednak należy przestrzegać zasady, że w ziemi siedzieć mogą tylko bloczki betonowe? Poniżej rysunek poglądowy - czy tak można to wykonać? http://img23.imageshack.us/img23/4829/przekrojo.png Uploaded with ImageShack.us
  16. Nope, to nie ma być "po kosztach". Gdyby tak miało być to odchudziłbym izolację i właśnie wstawił "śmieciucha" i tam przyciął. Ale nie chcę - będzie normalny piec kondensacyjny na gaz z sieci, reku, 20-25 cm izolacji itp. itd. Powtórzę się jeszcze raz: badam po prostu na wczesnym etapie opcje na wypadek "co jeżeli rozjadę się z kosztorysem". Nie mogę zakładać że będzie tak jak jest policzone bo zdarzyć się mogą różne rzeczy: zdrożeje jakiś materiał, trzeba będzie pogonić ekipę X i wziąć Y droższą itp. itd. Opcje są różne: mogę wziąć na tą dziurę kredyt (buduję generalnie za gotówkę) ale to też nie jest dla mnie pewne - dzisiaj zdolność jest, za rok bank może już w ogóle nie lubić kredytów hipotecznych. Mogę też zrobić właśnie taką szopkę z etapowaniem budowy. Jak się będę mieścił w kosztorysie to dociągnę to do końca, nie będę specjalnie robił sajgonu "bo tak sobie to wymyśliłem" Nie po to armia zabezpiecza sobie odwrót, żeby od razu spieprzać z pola bitwy Chyba muszę sobie to wyjaśnienie wstawić w stopkę, bo cały czas będą mnie najeżdżać Rycerze Prawdy Dzięki za wszelkie wyjaśnienia, chyba rzeczywiście najlepiej będzie porozmawiać z wykonawcami - czy i na jakich warunkach by taką rzecz zrobili. No i zamierzam odwiedzić też człowieka który właśnie tak budowę sobie zetapował. Nie rozumiem problemu. Tzn nie zaprzeczam tylko po prostu nie rozumiem - możesz rozwinąć na czym polegał problem? Bo ja rozumiem że po prostu wystąpiłby on w każdej sytuacji gdzie dom budują / wykańczają różne ekipy i samo "etapowanie" specjalnego ryzyka tu nie dodaje Chodzi o to że był źle policzony poziom ostatniego stopnia w odniesieniu wylewki na piętrze?
  17. Nie czytacie dokładnie i potem trzeba tłumaczyć. Jeszcze raz: nie mam (prawdopodobnie) kasy od razu na 200 pu ale będą ją miał w horyzoncie trzyletnim. To co, mam siedzieć te trzy lata w czwórkę na 60-ciu metrach w bloku czy lepiej na 120? Mam zbudować mniejsze i za kilka lat drapać się w głowę jak to powiększyć, robić dobudówki, projekty, uzgodnienia itp? Czym poza detalami różni się budowa za ścianą od budowy nad sufitem? Na osobę wychodzi mi c.a. 35 użytkowej więc krakowskim targiem... Z projektu za to wywalone są wszelkie konstrukcyjne podrażacze jak udziwnienia dachu, wijące się ściany itp. Z budzących tu zdziwienie typu reku czy extra izolacji nie zrezygnuję - bo będę kwiczał za kilka lat, a elewacji na elewację nie nałożę.
  18. Balkonu nie mam, ale jest wysokie okno na ścianie szczytowej. Co do schodów to mogę właśnie to szczelnie odciąć - nawet dwoma drzwiami, coś w rodzaju śluzy. No właśnie tego się obawiam najbardziej. Podstawowe pytanie - czy agregat do tynków musi być wniesiony na piętro czy może operować z zewnątrz i podawać na piętro? Jeżeli nie, to raczej wniosek że trzeba piętro dociągnąć właśnie przynajmniej do posadzek i tynków. Z tym nie problem - wszystko rozplanowane.
  19. A mi się chce śmiać jak widzę że się rodzina gniecie w bloku extra 2 miesiące bo lampy do salonu jeszcze nie dojechały i listwy przypodłogowe trzeba przykleić. Tylko nie biegam po forach i nie troluję swoimi złotymi myślami, których mam podobnie dużo. 1. Czy 240 to dużo? Na pewno w porównaniu z 120 tak. Właściwie - użytkowej jest około 200. Projektowane na 2+2+2. Do tego jednak uważam, że nie po to buduję dom żeby obijać sobie krzesłami ściany jak w bloku, ani też po to żeby trzymać nogi na kominku siedząc na kanapie. Owszem, mogło być mniej ale jest to właściwie pokłosie funkcji parteru - nie wyniosę sobie kuchni na piętro itp itd. Można potraktować garderobę jako luksus, ale 5 m. kw parteru i piętra w ultraprostej bryle mnie nie zbawi. 2. Budżet mam "na styk" wg wyceny i rozsądnym jest na tym etapie rozważenie scenariuszy co będzie jeżeli jednak się to nie domknie. Lepiej tak niż stanąć z pustą kieszenią nad rozbabraną budową. 3. Nie zakładam na 100% że tak właśnie będzie to wyglądać - może jak dojdę do pewnego punktu i oszacuję że się zmieszczę z budżetem - zrobię raz a dobrze. Scenariusz muszę jednak rozważyć, żeby nie zostać z ręką w nocniku gdy będę już MUSIAŁ tak zrobić - po co improwizować, od tego jest planowanie. 4. Dokończenie piętra to okres max 3 lat - nie planuję wiecznej budowy. 5. Po to właśnie zbieram wszelkie opinie i doświadczenia żeby wybrać najlepsze rozwiązanie. Jak napisałem - projekt dopiero leci po pozwolenie i wszystko jest jeszcze na tym etapie możliwe i rozsądne rady na pewno sprawią że krzywdy sobię nie zrobię. Mam nadzieję że wyjaśniłem już wszystko i zapraszam do dzielenia się doświadczeniami. pozdrawiam
  20. Czemu normalne schody nie wystarczą? Właśnie ze względu na te wszystkie budowlane graty czy jakieś kwestie prawno-odbiorowe?
  21. Za późno... Raz że 800m. działki d...y nie urywa, dwa że projekt już zrobiony i leci po pozwolenie.
  22. Zakładam że "open space" potrwa może przez jeden sezon zimowy - wtedy rozłożę prowizorycznie jakąś wełnę co ma pójść pod dach. W następnym dogonię ze ściankami i izolacją poddasza i przynajmniej dogrzeję to kominkiem.
  23. ^^ To chyba nie tragedia? Samowolki uprawiać nie będę - jadę zgodnie z projektem. Architekt nawet gotów robić korekty w projekcie "jakby co". Tak więc jakoś mnie to specjalnie nie przeraża. Ale dzięki za podpowiedź.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...