Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piotrek1

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2 431
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Piotrek1

  1. Nie wiem, zaglądnę za miesiąc. Soniko, pocieszę Cię trochę z Hebe, moje tą zimę przeżyły, były tylko obsypane liśćmi , ale ta była cieniutka w porównaniu z poprzednia -25 do -30 C A co do okrycia agrowłókniną to zapytaj Mirka L. lub Pinusa na pogotowiu ogrodniczym
  2. Sonika, byłem wczoraj w Obi w Prokocimiu i Pani potwierdziła mi,że Hebe (mieli z 10 odmian ) nie zimują w gruncie Myślałem , że będzie coś na przecenie ale na to za wcześnie. było tylko parę rzeczy
  3. Soniko, nie chce krakać, ale czy twoje HEBE wytrzymają ostrą zimę? ostatnio czytałem w czasopiśmie ogrodniczym (Twój piękny ogród chyba?),że te roślinki rodem z N.Zelandii raczej nadają się tylko do domu bo wytrzymują do -5 C. Czy upewniałaś się u sprzedawcy przed zakupem o ich wytrzymałość na mrozy?
  4. U mnie tradycyjnie już 2 raz w tym roku połamała pawilonik ogrodowy (namiot) Ale dach cały i dachówki wszystkie na swoim miejscu. Ale po drodze poniszczyło ludziom samochody (drzewa połamane), słyszałem o zerwanych dachach itp. A u ciebie Majka jak to wygłądało?
  5. Piotrek1

    Grupa krakowska

    U mnie tradycyjnie już 2 raz w tym roku połamała pawilonik ogrodowy (namiot) Ale dach cały i dachówki wszystkie na swoim miejscu. Ale po drodze poniszczyło ludziom samochody (drzewa połamane), słyszałem o zerwanych dachach itp. A u ciebie Majka jak to wygłądało?
  6. Piotrek1

    Grupa krakowska

    Witajcie, jak tam przeżyliście nocną nawałnicę!!! Wygłądało to okropnie i po drodze dzisiaj też masa drzew połasmanych i powyrywanych z korzeniami (Błonia, Planty)
  7. Witajcie, jak tam przeżyliście nocną nawałnicę!!! Wygłądało to okropnie i po drodze dzisiaj też masa drzew połasmanych i powyrywanych z korzeniami (Błonia, Planty)
  8. oczywiście kopie pisma wysłałem do zarządcy drogi i radnej.
  9. pisze dzisiaj bo mam trochę wolnego czasu w pracy. Po tym jak udało mi się dotrzeć przez radna miasta do Kierownika Biura Zarządu wodociągów. Ruszyła cała lawina telefonów od osób odpowiedzialnych za inwestycje w MPWiK ok. 21-22.00 w nocy!!!. Następnego dnia o 7.00 przybył na spotkanie na miejsce robót kierownik działu inwestycji , aby osobiście spotkac się ze mnż właścicielem firmy budowlanej i kierownikiem budowy. Cóż koniec końców; - projekt budowlany od początku przewidywał na okres ok. 14 dni odciecie 4 domów od świata ( brak możliwości dojazdu i wyjazdu z powodu 2 głębokich wykopów obejmujących prawie cała szerokość drogi w odległości 80-100 m) -przetarg został rozstrzygnięty 4 czerwca, firma zaczęła roboty 24 lipca ( wtedy tylko jeden wykop) - zawaliła ewidentnie firma wykonawcza, która wg. nie zawiadomiła skutecznie mieszkańców, a miała na to 2 miesiące i to w formie pisemnej. Włąsciciel w żywe oczy kłamał, jakobym został powiadomiony na ok 2-3 godz. !!! przed wykonaniem 2 wykopu 6 lipca . Co zakrawa na kpine, jeśli za takie uznać ustne powiadomienie mojego szwagra, który przypadkowo przyjechał do mojego domu ( ja wtedy już byłem w pracy) - źle zabezpieczone były wykopy na drugi dzień rani już przez 9.00 znalazły się kładki dla pieszych, wyrównano obrzeża wykopów itp. Właśnie przed chwilą wysłałem obszerne pismo do Zarządu wodociągów o szczegółowe wyjaśnienia, wskazanie winnych, konsekwencje itp.
  10. czyli tyle co moja Felicia w tym samym cyklu
  11. Mam taki problem od ok. 2 tyg. prowadza na mojej ulicy prace związane z budowa wod-kan. Firma, na zlecenie wodociągów. W ulicy wykopano dość duzy otwór przez który przepychają rury . w każdym razie ulica jest z jednej strony nieprzejedna. Wczoraj wykopano podobny otwór jakieś 50 dalej wskutek czego 3 domy zostały odcięte od świata!!!! Nie można ani dojechać do domu ani z domu wyjechać!!!! A akurat wtedy bylem w pracy samochodem to mogę się nim poruszać, parkując gdzie sie da. (sąsiadka ma uwięziony samochód na podwórku) Nikt mnie wcześniej o tym nie powiadomił, nie było żadnych ogłoszeń itp. notabene nie było żadnych powiadomień o rozpoczęciu robót.Wracam ok. 18.00 z pracy z rodziną i nie mogę w żaden sposób dostać sie do domu. robotnicy już się zwijają ( przebąkują że będzie tak przez 2 tyg.!!!!!), szefa niema itp. Wezwałem straż miejska, która przyjechała spisała protokół i dzisiaj była rano aby sprawdzić ich papiery. Na moje interwencje w wodociągach dyr ds. inwestycji i insp. nadzoru przepraszają, to bez ich wiedzy, to nie może tak być , będą interweniować u wykonawcy itp. Moje pytania do specjalistów od samorządów czy w firmach wod-kan, którzy zajmują się takimi sprawami. (jesli można to z odpowiednimi przepisami i &) 1.czy nie ma obowiązku powiadomienia(kto to powinien zrobić in) właściciela nieruchomości o robotach wykonywanych na drodze publicznej w zarządzie miasta, które mogą utrudnić lub nawet uniemożliwić dojazd do posesji. 2. kogo(też organy państwowe czy samorządowe) powiadamiać tel. i wysyłać pisma nt. złego stanu zabezpieczenia wykopów (możliwość obsunięcia ziemi i zniszczenia lub uszkodzenia ogrodzenia posesji) Nas razie tyle. Jak coś to jutro bede pytał
  12. WSZYSTKO TO SWIĘTA PRAWDA !!!!. TEZ TO PRZECHODZIŁEM 4 lata temu. Ikażdemu kto od nich przyjeżdza, żeby oglądnacć dom to mówię. Pani Małgorzata jest do niczego i wszystko tylko na piśmie.
  13. Piotrek1

    Grupa krakowska

    Witajcie, wstyd sie przyznac ale dopiero po info. bryndala o płytkach chodnikowych zauważyłem ,ze powstała GRUPA WIELICKA??!! cóż, to już nie te lata i wzrok
  14. Witajcie, wstyd sie przyznac ale dopiero po info. bryndala o płytkach chodnikowych zauważyłem ,ze powstała GRUPA WIELICKA??!! cóż, to już nie te lata i wzrok
  15. Haniu, Pinus, Mirek do przycinania thuji to trzeba nożyce jak do żywopłotu czy wystarczy sekator?? Zacząłem wczoraj strzyc moje KÓRNIKI sekatorem i coś b.słabo mi to szło. Chyba, ze mam tępy sekator bo odrosty moich 30-40 cm cienkie i wiotkie.
  16. piękna bryka, tylko jakby tym moja parkowała tyłem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...