Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

maaszakk

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    40
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez maaszakk

  1. Pytanie o przyczynę pęknięć i rys. Czy wynikają one z naprężeń w konstrukcji budynku ("osiadanie") czy to rysy skurczowe tynku. Czy jeśli tynk zostanie zmoczony to widać więcej rys? Jeśli to nowy budynek i nowe tynki to takie rysy skurczowe są efektem zbyt szybkiego wysychania lub ogólnie braku ich pielęgnacji. Ale już nie powinny się pojawiać, więc wystarczy je powiększyć i wypełnić tym samym produktem z czego są tynki, bez żadnej fizeliny, etc. Można malować dowolną farbą. Jeśli to wina pracy budynku to rysy będą się odnawiać i fizelina średnio tu pomoże. Lepiej byłoby zastosować na całą ścianę wysokoelastyczną farbę mostkującą rysy. Większosć farb z takimi własnościami to farby elewacyjne, należy więc dokładnie wczytać się w KT danej farby, że jest z przeznaczeniem również do wnętrz, więc nie zawiera substancji biobójczych.
  2. Ja bym przeszlifował. Raz, że oczyści drewno z nalotów, brudu etc. a dodatkowo będzie przyjemniejsze pod ręką i łatwiej będzie zmywać w przyszłości jakieś zabrudzenia. Pytanie jaki chcesz uzyskać efekt? Drewno ma być widoczne, czy też może być pokryte jednolitą farbą tzn. bez widoczności słojów? W pierwszym szedłbym w jakiś olej z przeznaczeniem na meble ogrodowe i tarasy (odporny na UV), w drugim emalia do drewna, oczywiście z przeznaczeniem na zewnątrz. Problemem może być to, że drewno jest zażywiczone. Tam gdzie widoczna trzeba by ją usunąć, np. podgrzewając opalarką elektryczną (oczywiście tak aby nie przypalić samego drewna) i zbierając wypływ. Dobrze jest też przesmarować jakimś izolantem do drewna czy odpowiednim podkładem, żeby zabezpieczyć się przed brzydkimi przebarwieniami, które mogą pojawić się po kontakcie wierzchniej warstwy farby z pozostałą w drewnie żywicą.
  3. Czyli tak czy inaczej chyba musiałbyś się zdecydować na firmę, która będzie ogarniać regularnie teren. Albo przynajmniej tak na początek, żeby przygotowała teren pod trawnik: zaoranie, wyrównanie, siatka przeciw kretom, etc. tak aby potem był w stanie jeździć tam jakiś tani robot. Robot ścina codziennie na tyle małe fragmenty traw, że one dość szybko się rozkładają (przy okazji użyźniając glebę), więc być może to nie będzie aż tak bardzo alergenne po np. 1h od koszenia. Przy okazji prac, może rozważyć zmniejszenie trawnika a na reszcie posadzić jakąś roślinność okrywową/zadarniającą mniej alergenną i nie wymagającą koszenia, żeby trawa nie rosła a i szyszki nie będą tak tam przeszkadzać.
  4. WM jest jednoskładnikowy właśnie (są też izolacje bitumiczne dwuskładnikowe np. WM2K), a gruntowanie to oddzielny etap dotyczący przygotowania podłoża. Niezależnie co użyjesz, przygotować podłoże i tak musisz w jakiś sposób - zawsze to dodatkowa robota. Jak pisałem, jeśli użyjesz izolacji cementowej to podłoże wystarczy zmoczyć i chwilę później (powierzchnia ma być lekko wilgotna, nie ociekać wodą) nanosisz masę. Plus taki, że nie płacisz za dodatkowy produkt do gruntowania, który musi dodatkowo czekać na wyschnięcie, więc skracasz sobie czas wykonania. Ale izolację cementową musisz najpierw solidnie wymieszać (nie zapomnieć przemieszać dwukrotnie) proszek z wodą (lub zamiast wody ze specjalną żywicą jeśli to szlam dwuskładnikowy). Po czym taką mieszankę trzeba zużyć w całości w ściśle określonym czasie np. w 1h. Ale za to WM jednoskładnikowy użyjesz tyle ile użyjesz, a resztę możesz ponownie zamknąć szczelnie w wiaderku i użyć następnego dnia. Jeśli palisady są wykonane porządnie, z klasowego wibrowanego betonu to podciągają kapilarnie niewiele wilgoci z gruntu (więc hydroizolacja ich to trochę przerost formy, no ewentualnie warto jeśli są częścią bardzo reprezentacyjnego tarasu czy ogrodzenia). Problem jest sam beton jako taki, który mocno się nagrzewa i długo oddaje ciepło, do tego mniejsza warstwa żyznej ziemi przy palisadzie, więc rośliny mają trudniej. Jedyne wyjście to częściej nawadniać i ewentualnie dołożyć kompostu, żeby użyźnić glebę w tym miejscu by dłużej trzymała wilgoć. Albo zamiast trawy posadzić coś mniej obsługowego.
  5. Tynk c-w potrzebuje ok 14 dni na związanie i utwardzenie (w tym czasie powinna być utrzymana wilgotność), żeby uzyskać wytrzymałość na działanie mrozu, potem dopiero zacząć osuszanie. Podobnie z wylewką. Co prawda wylewka 7cm potrzebuje nawet rok, żeby w całej swojej masie wyschnąć (bez wygrzewania), ale już po miesiącu w tych warunkach ma wystarczającą odporność nawet jeśli zalega wilgoć. Trochę mniej odporne na długotrwałe działanie wilgoci ma gips i anhydryt. Najbardziej wrażliwe na różnice temperatur i wilgotności są płyty KG, istnieje więc jakieś ryzyko, że w trakcie zimy zostaną uszkodzone. Tak że ja bym tylko tak wszystko przygotował, że w następnym roku kładziesz od razu KG i z marszu lecisz dalej z wykańczaniem.
  6. maaszakk

    Wnoszenie bufora

    Dzięki. Tak właśnie to widzę. Też kiedyś pomagałem wnosić kocioł do piwnicy. Ale wtedy było nas trzech, a kocioł został dowieziony pod same schody do piwnicy. Teraz u mnie niestety nie ma luksusu, bufor musiałbym donieść te kilkadziesiąt metrów "na plecach", bo niczym większym nie dojadę, stąd pomysł na położenie go na płasko i przeturlanie, więc najbardziej tutaj boję się o skuteczne zabezpieczenie króćców i czy to nie wpłynie negatywnie na wężownicę cwu w środku (choć nie powinno). Cóż, będę kombinował...
  7. Tak jak pisał Mareks77, jedyne sensowne połączenie to wykonanie obróbki blacharskiej przyściennej. Część obróbki zagięta na ścianę powinna być solidnie przymocowana i jeśli nie będzie wcięta w tynk uszczelniona do tynku silikonem dekarskim czy uszczelniaczem poliuretanowym (Bostik Perfect Seal - jest kilka rodzajów, trzeba dobrać, Ceresit CS29, etc.). Wcięcie powinno było być zrobione przed tynkiem, potem tynkiem można byłoby ładnie dojść do blachy, teraz nie będzie już tak estetycznie i niechcący można bardziej uszkodzić elewację niż się planowało. Natomiast część obróbki na poliwęglanie powinna leżeć swobodnie. Połączenie musi pozwalać na niezależną pracę poliwęglanu (różna rozszerzalność termiczna materiałów).
  8. Pisząc 300-400 miałem na myśli różnicę w koszcie instalacji prostej automatyki vs najtańszej wersji z ręcznym włącznikiem na ścianie, a nie roczny koszt eksploatacji cyrkulacji. Ile realnie będzie wynosił koszt eksploatacji to mógłby dokładnie obliczyć projektant instalacji znając straty cieplne budynku (też do obliczenia) i rozkład rur (ich ocieplenie). Bez projektu to bardziej zgadywanki. Doświadczenia innych są jakąś wskazówką, ale każdy budynek jest inny i są różne typy instalacji (rozdzielaczowy vs trójnikowy), etc. Sterowniki (timer i termostat) może zamontować elektryk w rozdzielnicy albo możesz kupić pompę cyrkulacji z zintegrowanym sterowaniem. Nawet w miarę prostym sterowniku możesz zaprogramować harmonogram na każdy dzień albo chociaż na weekend oddzielnie. Dlaczego ograniczać się tylko do wieczornych godzin? Jeśli rano wstajesz regularnie do pracy np. o 7:00 to ustawiasz timer na 6:40 i już o niczym więcej nie musisz myśleć. Termostat o tej 6.40 sprawdzi, czy temp. wody jest odpowiednia, jeśli jest poniżej to pompka się załączy na kilka minut aż temp. się podniesie w instalacji. Inteligentne gniazdka są fajne, jak chcesz dodać jakąś minimalną automatykę do instalacji, która jest już wykonana a nie chcesz pruć ścian. W innym wypadku ich jakość jest wątpliwa: jeden egzemplarz potrafi działać latami a inny padnie po miesiącu albo będzie się co jakiś czas zawieszać (mamy taką felerną partię w firmie) i niestety dot. to zarówno markowych jak i no-name. Markowy osprzęt do rozdzielnicy jest dużo wyższej jakości (lepsza kontrola jakości). Cyrkulację prowadzisz tam, gdzie potrzebujesz. Jeśli w ogóle zaczynasz ją robić to koszt doprowadzenia dodatkowo do kuchni to de facto jedynie koszt rurek - niknie w cenie osprzętu, który i tak musisz zakupić do cyrkulacji, rurki same w sobie są cienkie, więc łączny zład wody wzrośnie minimalnie, więc i koszt eksploatacji będzie niezuważalny (o ile nie będzie mega partactwa).
  9. Głupie pytanie. Jak poradziliście sobie z wniesieniem bufora do chałupy, z niewielką tylko pomocą drugiej osoby? Bo pojemność 800-1000l z wężownicą cwu to już waga zdrowo powyżej 100kg. Może solidnie czymś owinąć zbiornik żeby nie uszkodzić króćców (mam sporo wełny do ocieplenie poddasza + folia) i przeturlać na płasko po ziemi pod schody, na schody deski i wciągnąć na linach do środka?
  10. To jest prosta izolacja. NIe wiem co można prościej? Może izolacja mineralna (szlam cementowy) - jako grunt wystarczy zmoczyć wodą palisadę. Ale taką izolację musisz najpierw rozrobić z wodą, proszek się pyli (jak cement) i ogólnie kilka ładnych chwil to trwa zanim zacznie się łączyć, a za to WM jest już praktycznie gotowy w wiaderku, tylko przemieszać kilka sekund. Ale co ma hydroizolacja do słabo rosnącej trawy?
  11. Dokładnie tak jak pisali poprzednicy. Jeśli istniejące kominy są za wąskie do kanałów WM to trzeba je zaślepić. Najwyżej zrób tam rewizję to będziesz mógł weryfikować czy coś się nie dzieje dla spokoju. Tylko drzwiczki rewizyjne takie szczelniejsze, z uszczelką.
  12. Bo projekty robi uprawniony projektant a nie sprzedawca albo instalator. No chyba, że to firma zatrudniająca własnych projektantów, ale i tak dużo zdrowszy jest układ: sprzedawca sprzedaje, instalator instaluje ściśle wg projektu to co sprzedawca sprzedał, a projektant jest swój i stworzył projekt wg potrzeb inwestora a nie sprzedawcy/instalatora. To, że do projektu wentylacji potrzebne są obliczenia hydrauliczne nie znaczy, że może to robić hydraulik. Inna rzecz, że wentylacja ma więcej wspólnego z ogrzewaniem i ciepłownictwem niż z sanitarką, ale w Polsce system nauczania postawiony jest na głowie, gdzie specjalizacja wentylacji jest pod branżą wod-kan, więc i kompetentnego projektanta wentylacji może być problem znaleźć.
  13. Jaki konkretnie był to impregnat Remmersa? Jaką wilgotność miały deski przed impregnacją, bo wygląda, że impregnat nie miał szans wniknąć odpowiednio głęboko. Impregnat jako taki impregnuje, ale nie zapewnia jakieś wielkiej ochrony przed mechanicznym użytkowaniem (czyli tam, gdzie szura się buciorami). Lepiej sprawdziłby się jakiś olej do tarasów. Generalnie jesion jest super na schody wewnętrzne, ale słabo nadaje się na zewnątrz.
  14. Fuga jest hydrofobowa, ale na bazie cementu. Czyli nierównomierna kolorystyka może świadczyć o: - jednak nie wymieszano masy odpowiednio dokładnie, z odpowiednią ilością wody - czyli zapewne również nie mieszano masy dwukrotnie (ta fuga zawiera polimery, a one potrzebują kilku minut na wchłonięcie wody i aktywację, a to wymusza drugie mieszanie) - zbyt wcześnie położono fugi zanim klej pod płytkami odpowiednio wysechł, przez co parująca wilgoć z kleju wnikała w fugi podnosząc ich wilgotność w trakcie wiązania, a to spowodowało przebarwienia cementu, tam gdzie wilgoć była największa - zbyt wcześnie zmywano po fugowaniu zbyt mokrą gąbką, co miejscowo zwiększyło wilgotność fugi. Brak dwukrotnego mieszania powoduje, że fuga w swojej masie nie uzyskuje w pełni równomiernych parametrów, czyli hydrofobowości i elastyczności (spękania, choć mogły też być spowodowane dużym nasłonecznieniem podczas układania). Renowator do fug jedynie przywróci i wyrówna kolor. Potrzebny jest też impregnat do fug, który nada hydrofobowość. Nie wiem jak to zadziała razem, trzeba zrobić test. Na spękania fugi rady nie ma, poza jej wymianą.
  15. Też mam problem z logowaniem. Rzecz w tym, że zawsze używałem nazwy użytkownika, a teraz forum wymaga podania adresu e-mail zamiast nazwy, a ja już nie pamiętam jakiego adresu używałem te kilka lat temu, gdy zakładałem tu konto. Ehh...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...