Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

cebullka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    56
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez cebullka

  1. Ja myśałam że meble ze skóry (u mnie eko-skóry) to będzie strzał w 10 przy zwierzakach łatwo je umyć, usunąć sierść-niestety moje koty na mojej eko-sofie ostrzą sobie pazury - może nie jakos specjalnie namiętnie ale jednak oparcia pokryte są dzurkami. Ale to eko-skóra i jest baaarrdzo delikatna, nawet wybicie się kota na parapet pozostawia ślady!!!
  2. cebullka

    Gres bez podłogówki

    A mi z moimi kaflami, gresami czy jak to zwał (bez podłogówki) dobrze i chwalę dzień w którym sie zdecydowałam (mam duże psy i od czasu o czasu szczeniaka) nie mdleje jak cos sie wyleje, Ktos wejdzie w butach na szpilce itd najbardziej uciążliwe jest to w łazience zwłaszcza po wyjściu z wanny brrrr i tam chętnie bym takie ogrzewanie widziała. Po reszcie domu chodze w kapciuchach bez specjalnych dogrzewaczy (np. wełniane skarpety) zauważyłam że jak w domu jest ciepło ( u mnie około 20 stopni) to podłoga robi się po swojemu ciepła (tj. nie wyczuwam istotnej różnicy temperatur) pozdrawiam
  3. d5629s - przepiękną masz kuchnię! gratulacje! dziękuję za podpowiedzi! Bardzo spodobał mi sie (i głównemu inwestorowi ) pomysł z witrynkami umieszczonymi pod szafkami - rozbije to trochę monotonię szafek i nie będzie zbyt przytłaczajace - genialne. Z szafek nie możemy zrezygnować, bo to taki dom w którym ciagle brak miejsca...
  4. witam!jak w temacie Może macie pomysły jak wykorzystać przestrzeń nad wiszacymi kuchennymi szafkami. te parę-dziesiąt centrymetrów więcej niz w standardowym mieszkanku powoduje że standardowe szafki zostawiają dużo wolnej przestrzeni nad nimi...ok 80-90 cm...dużo... proszę o podpowiedzi, pomysły i sugestie, bo remont tuż, tuż pozdrawiam
  5. czesc! jak tam psiaki? Czekam na dobre wiadomości pozdrawiam
  6. cebullka

    podwieszone półki

    Dziękuję za odpowiedź! trudno okreslić charakter mojej kuchni...jest w niej wszystko co mi się podoba i to co chciałam mieć - nie wiem tylko jaki to styl półki zrobiliśmy w końcu wiszace na łańcuchach (to się akurat podobało Tz-towi i dość łatwo dało się zrobić) jeszcze nie są doszlifowane (w przenośni i dosłownie - bo to takie "rękodzieło") na razie wyglądaja "tak sobie"...
  7. Dobry wet to podstawa! trzymam mocno kciuki żeby wreszcie udało wam się pozbyć paskudztwa z pieska... bardzo wam współczuję z doświadczenia wiem że choroby i niepowodzenia podcinają skrzydła ale nie możesz się dołować tylko iść naprzód - leczenie musi się uda ć - tak Wam na nim zależy...więc życzę poprawnej diagnozy, Koradowi kilka dodatkowych kilogramów i Wam siły..brzmi to jak świąteczne życzenia ale mam nadzieję że właściwe będa w terminie stosownym pozdrawiam
  8. Fajnie że wszystko pomału się układa choć pewnie dużo pracy jeszcze przed Wami...nadal trzymam kciuki A jak ? smakował makaron? Może jakieś zdjęcie pozdrawiam
  9. Witam! Mam pomysł (mam nadzieje że dobry ) ale problemy ze szczegółami i realizacją... Nad kuchenną wyspą (a raczej półwyspem) chciałabym umieścić półki nie podpierające sie na niej ale wiszące przytwierdzone do sufitu...może na łańcuchach, jakiejś belce, sznurkach...z jednej strony mogłyby być 'zacumowane' do ściany i tu pojewia się problem co i jak ...może ma Ktoś jakieś doświadczenia i pomysły...proszę o podpowiedzi PS. opcja "szukaj" nic nie pomogła...
  10. czesc! Niestety nie potrafię Ci pomóc ale polecam Ci forum http://www.dogomania.pl tam jest sporo ludzi doskonale znających się na pasach i ich zachowaniu... Czekam razem z Tobą na rady i mocno trzymam kciuki Ja miałam kiedys kundelka agresywnego samotnika i po 10 latach jego samotnego życia sprawadziła się do domu suczka - szczeniaczek - więc było łatwiej...jakoś udało im się współistnieć w miarę spokojnie (choć miłość to nie była zwłaszcza z jego strony) A może napisz jak Twój pies reaguje na inne psy, ile ma lat i czy ten drugi jest tej samej płci - może to Komus pomoże! Może pomogłyby spacerki i spotkania na nie znanym terenie...bo pewnie teraz broni swojego terenu przed intruzem... strrasznie mocno trzymam kciuki - naprawdę!!!! pozdrawiam
  11. nie wiem czy malamuta można oduczyć kopania dziur ale znam łagodne rotwailery a bullteriera kochającego wszystkie istoty żywe a już psy na pewno mam w domu! http://images33.fotosik.pl/2/15cd69d5a89d2a87.jpg Rasowy pies to przede wszystkim wygląd, bo tak na prawdę tylko to jest w stanie sprawdzić sędzia na wystawie . Wiem że niektóre rasy mają testy psychiczne ale nie wiem czy daje to gwarancje charakteru. charakter to już bardziej cecha osobnicza. Każda istota ma swoją własną osobowość- truizm ale tak jest... I tez myślę( na swoim przykładzie) że moje rasowe psy to przejaw mojego egoizmu. I podziwiam ludzi którzy ratują zwierzęta bezdomne i ze schronisk, bo nie mam watpliwości, że robią to nie dla własnej rozkoszy ale z potrzeby serca że tak znowu ładnie się wypiszę! pozdrawiam
  12. witam! Nie mogę jasno popierać adopcji psów ze schroniska bo sama mam rasowe (rodowodowe) i mogłoby to wydawać się hipokryzją na usprawiedliwianie dodam że od lat interesuję się kynologią i to hobby powoduję że niestety bez pamięci zakochałam się w pewnych rasach . Mam za to przygarniętego kota(miau) i plany na następnego kota schroniskowca. siostra ma schroniskowego kota i adoptowanego psa znajdę. Wszystkie zwierzęta (rasowe i nie) są kochane wszystkie jednak sprawiają od czasu do czasu większe lub mniejsze problemy (zdrowie, zniszczenia itp.) Z moich obserwacji i doświadczeń wynika jednak że pies rodowodowy to gwarancja przede wszystkim wyglądu bo z charakterami to różnie bywa. wszystkie trzeba ułożyć, wszystko pokazać, nauczyć. A normalny pies jak dostanie klapsa ( ) ale w złym momencie nie ma szansy skojarzenia tego z tym co zrobił i z naszym niezadowoleniem. Nie siłą i przemoca a sposobem. Wg mnie psy wychowywane z cierpliwością i spokojem, konsekwencją bez agresji i klapsów nigdy nie wyrosną na "szurnięte" A widzieliście kiedyś tą stronkę....zobaczcie!!!!! http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=21924 pozdrawiam
  13. jak pytałam o ten elewax w castoramie to pan zrobil wieeelkie oczy i nawet nie wiedział co to jest...sprawdze w innym miejcu zdjęcia z kuchni bardzo zabałaganione za co przepraszam (na usprawiedliwienie dodam ze to koncówka długotrwałego remontu starego domku i kuchnia jest teraz magazynem "rzeczy z którymi nie wiadomo co zrobić") jest wyspa przed i po fugowaniu http://images28.fotosik.pl/100/c31c2b3756b5f3ab.jpg http://images24.fotosik.pl/101/2af588c4e0cb97fb.jpg widok bardziej ogólny http://images22.fotosik.pl/177/4d3a52082bee86d4.jpg po zafugowaniu i wstawieniu kuchenki na pierwszy plan http://images22.fotosik.pl/177/2db3bd048f99745c.jpg i jeszcze takie (tu będzie zlewozmywak) http://images25.fotosik.pl/100/4128e00b40e81bc3.jpg i tak wogóle szkoda ze mam tylko jedną kuchnię bo takie z płyteczek są piękne! pozdrawiam
  14. witam! właśnie jestem w trakcie robienia kuchni z klinkieru (no nie osobiście ) i mam prośbę: wie Ktoś może jakim klejem przyklejać płytki z cegieł klinkierowych do płyty osb, proszę o podzilelenie się ze mna wiedzą . Kleju polecanego w muratorze nie mogę znaleźć dzięki miłego wieczoru
  15. Witam i bardzo proszę o pomoc. Oto fragment pnia jesionu (u góry są szczepione zwisające gałązki) czy Ktoś ( ) wie co to za choroba, czy i jakto leczyć i jakie są szanse przetrwania rośliny ? ostatnio mam wrażenie że całe drzewko pożółkło. bardzo proszę o pomoc http://images27.fotosik.pl/25/b9e2a23262efe0d8m.jpg Dziękuję i pozdrawiam Ania.
  16. dzięki hanka55 za miły komplement, taka wspaniała to znowu nie jestem , po prostu uwielbiam rośliny i zwierzęta i tym drugim tak jak dzieciom wiele wybaczam i one są od roślin ważniejsze - bez dwóch zdań! A swoją drogą to tak się zastanawiam w jakich sytuacjach psy niszczą, może kluczem do tego jest fakt że moje psy kiedy nas nie, ma śpią w domciu a nie zostają same w ogrodzie a jak już jesteśmy w domu to zawsze są tak blisko żeby mnie miały na oku (i ja je wtedy też mam ) Acha przypomniała mi się jeszcze jedna, śmieszna wpadka Dieselka (cane) jak przyciął nam młodą gruszkę, tylko termin mu się pomylił bo było to lipcowe przerzedzanie owoców- radykalne! Ale jak uroczo wyglądał z gałązką oblepioną owocami w pysku! Był z siebie taki dumny pozdrawiam
  17. u nas zagościł trzeci psiak i ogródek nadal istnieje, bez jakichś straszliwych zniszczeń. Więc mogę zaryzykować stwierdzenie, że wystarczy tylko chcieć, no chyba że mam wyjątkowe szczęście do psów... http://images22.fotosik.pl/141/b5243d41fa63184d.jpg i piwonii nawet udał się zakwitnąć http://images22.fotosik.pl/141/70af6c4f979f9517.jpg a tu chyba powstanie nowa ścieżka http://images11.fotosik.pl/71/91648f6dc91931c6.jpg żeby nie było tak sielankowo - szczenior pomiętosił parę krzaczków, kiedy chował się przed psami (w zabawie oczywiście), i wykopał kilka dziur - ale każde szczenię musi coś nabroić i jak na razie są to straty nieznaczne pozdrawiam
  18. a ja mam prośbe czy Ktoś wie gdzie w okolicach Krakowa można dostać Mikrobiotę syberyjską płożący iglak, w katalogu piszą że wytrzymały na mróż znosi zcienienie suszę no super poprostu tylko nigdzie go nie mogę znaleźć. A może towogóle nie istnieje... pozdrawiam z deszczowego Krakowa
  19. Na zdjęciu nawet widać że pączki pozostały tylko od strony rabatki - reszta obcięta z 2 cm łodygą -no poprostu super zdolny psiak!!!! Paulino pytasz o psy zamykane w kojcach czy o wydeptaną do ziemi trawę? Wydaje mi się, że niektóre psy są bardzo energiczne i nerwowe i lubią tak biegać wzdłuż ogrodzenia i obszczekiwać przechodniów zwłaszcza jak są "niewybiegane" - bo niestety czasem ludzie myślą że na dużym podwórku pies sam się wybiega, a pies potrzebuje spaceru, przestrzeni, zajęcia (zwłaszcza takie o dużym temperamencie) Pozdrawiam
  20. Funkie to moje ukochane rośliny - ta faktycznie wyrosła (pies ma 70 cm wzrostu) a o rozstania się nie martwie, bo jej dzieci już od roku rosną w nowym ogrodzie i ją doganiają jak z reszta potomkowie większości roślin ze starego ogródka... Ps.mój nowy ogród też zaczą powstawać rok temu i tez nie mogę się doczekać wiosny
  21. Własnie Cebulka, cudny ten Twoj ogród. Prosze, daj wiecej zdjec. Jak długo go urzadzałas?Sama? Mam nadzieję że nikt nie będzie się gniewał za odejście od tematu Dzięki wielkie aż się zawstydziłam. No więc ogródek urządziłam sama ma jakieś 10-12 lat(starsze są tylko bukszpany) kiedyś z głupia frant zapytałam mamy czy może zamiast marchewki posadzimy jakieś kwiaty, zgodziła się, i dobrze bo odkryłam swoją pasję a co do urządzania to on jest stale udoskonalany i zmieniany (teraz jest robiony na bardziej bezobsługowy, bo zostawiam go rodzicom a ja wyprowadzam się na wieś). zdjęć mam niewiele http://images21.fotosik.pl/9/cf78d9112db3cebb.jpg http://images21.fotosik.pl/9/d40b7ee2bab8fb76.jpg http://images20.fotosik.pl/78/43f29020b9f2e18c.jpg http://images21.fotosik.pl/9/56ad4017f372acc5.jpg na ostatnim zdjęciu uwiecznone jest niezdrowe zainteresowanie psa paczkami (pozostałymi) piwonii (a bardziej, jak sie później okazało mrówkami, które po tych pączkach chodziły) - tak czy inaczej pies wszystkie pączki poobgryzał (podejrzane były ptaki ale niestety to nie one...)
  22. Witam! Ja mam dwa psy - młode i ogród (jeden starszy i drugi nowopowstający) i jedno drugiemu wogóle nie przeszkadza (no prawie ) choć oczywiście zdarzają się takie widoki tego typu http://images20.fotosik.pl/57/8ea5756646b94462.jpg http://images20.fotosik.pl/57/2f6f9a251d288f42.jpg Trzeba pamiętać tylko o kawłku trawy do zabawy http://images20.fotosik.pl/57/4aac3243d521967b.jpg psa można nauczyć załatwiać się w jedno miejsce z resztą tego uczyć nie trzeba ale jak się chce to miejsce samemu ustalić to wymaga troszkę pracy, nie sadzić żywopłotów blisko ogrodzenia zwłaszcza gdy pies lubi biegać wzdłuż płotu osłanieć młode iglaki albo sadzić je w głębi rabatek, nie zakwiecać miejsc które pies wybrał sobie do wylegiwania w słońcu lub obserwacji- z własnego doświadczenia wiem że tu się sprawy nie wygra No i do codziennej pielęgnacji ogrodu doliczyć zakopywanie dołków i sprzątanie...no wiecie czego Dla chcącego nic trudnego http://images20.fotosik.pl/57/565574c08a38bc9d.jpg http://images20.fotosik.pl/57/88e5905772b8a00c.jpg
  23. Julieta...może faktycznie tak się broni przed jesienią (ja tak wypieram ze świadomości zimę) ale też może to jakaś inna odmiana. W środku lata kupiłam taką czerwoną Imperatę ale słabo rośnie - i nawert nie ma czego fotografować. A może ty pokarzesz wsoją i napiszezsz jak o nią dbasz? A co do tej żółtej trawy to chyba (bo ekspertem nie jestem) Manna mielec `Variegata` - ona lubi wilgotne stanowisko i tak jak u mnie na wilgotnej glinie rośnie jak szalona. Pozdrawiam
  24. byłam wczoraj na mojej górze i o dziwo tam jeszcze nie było przymrozków (paciorecznik kwitnie sobie w najlepsze (nawiasem mówiąc to przetrwał on tam kilka zim - bo od jakiegoś czasu ogród był opuszczony a on tam jest)) i tak wygląda trawka którą kupiłam jako owies, owsicę wieczniezieloną http://images1.fotosik.pl/222/20fddf5987b4b4c4.jpg i trawa którą kupiłam jako Imperata `Red Baron` ale jej nikt o tym nie powiedział i nie zaczerwieniła się i rośnie jak zalona (tak to można wierzyć etykietkom) http://images4.fotosik.pl/176/6e61b06d71560e82.jpg I jeszcze takie: Ta dobrze rośnie (wręcz zachwaszcza) i zimuje http://images1.fotosik.pl/222/cfecca93b83284bc.jpg i taka piękna (podobna w zeszłym roku nie przezimowała) http://images4.fotosik.pl/176/74e58fc0545726f1.jpg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...