No właśnie, nie chcesz sterować zużyciem prądu ale chcesz sterować PC która zużywa większość prądu...nie wiadomo o co tutaj chodzi. O koszt? O komfort? O to że sąsiad zakazał włączania PC po 22?
Jeśli chodzi o ekonomikę to hierarchia wygląda następująco: całkowity koszt > całkowite zużycie > COP. U Ciebie natomiast jest dokładnie odwrotnie bo chcesz maksymalizować COP kosztem zwiększonej ilości kWh i ceny. Nie ma to kompletnie żadnego sensu chyba że to nie o ekonomikę tutaj chodzi.
Z twoich odpowiedzi wynika że sam być może nie zajrzałeś do tych danych. Ja mam dane dla Zubadan 8kW i tam w porównaniu do temperatury na zewnątrz +2C oraz temp. zasilania 35C, przy -7C mamy spadek COP o ~3% a dla -10C o ~10-11%. Dla -15C jest 23% spadku. Wg przykładowych danych dla Warszawy temperatury poniżej -5C występują w sumie przez 167 godzin (7 dni i nocy), z tego poniżej -10C łącznie 43 godziny. Dla porównania cena kWh w tańszej strefie taryfy G12 jest o ok. 40% mniejsza od G11. Nie trzeba tutaj wielkiego analityka żeby stwierdzić ze spadek COP to trzeciorzędna kwestia przy całkowitym koszcie ogrzewania.
Brak zmiennej taryfy to podstawowy błąd przy ogrzewaniu prądem. Czasami nawet i bez ogrzewania. Nawet przy zużywaniu 65% energii w droższej strefie, g12 jest bardziej opłacalna od g11. Przy ogrzewaniu prądem całą dobę nie trzeba żadnych zmian nawyków żeby oszczędzić. Upieranie się przy g11 to sabotaż. Skoro znasz sterowanie pompy a 11-godzinna przerwa w czasie mrozów nie powoduje spadku komfortu to nic nie stoi na przeszkodzie żeby grzać tylko w taniej strefie z dwoma 7-godzinnymi przerwami w ciągu dnia i oszczędzić kilkadziesiąt % na rachunkach nic innego nie robiąc.
Dziesiątki wątków i setki postów napisano na ten temat na forum, wystarczy przeczytać mała ich cześć żeby wyprowadzić się z błedu.