Pacjent to drewniane okno. Obecnie jest uchylone, klamkę można przesunąć o jakieś 45 stopni. Gdy zamykam okno mam wrażenie, jakby jakąś poduszka była pomiędzy rama, a oknem. Ze spora siła da się domknąć, ale klamka i tak sir nie przesuwa.
Gdzie może być problem i jak go rozwiązać?