Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

goike

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    212
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez goike

  1. Pytanie czy porzedni sezon było grzanie pustego domu czy już zamieszkałego? Drugie pytanie, czy w tym czasie, gdy zakładano ocieplenie, w środku lub na zewnątrz były robione jeszcze jakies mokre roboty? Jesli dom był juz zamieszkały i nie było żadnych robót to potraktowałbym pierwszy sezon grzania z ociepleniem nie do końca jako pierwszy ponieważ ściany i podłogi podeschły. Z drugiej strony jest to zupełnie nowa konfiguracja izolacji cieplnej. Samo uczenie się ustawień instalacji grzewczej w nowych warunkach może spowodować większe zużycie. No i w zalezności od tego jak i kiedy było robione ocieplenie mogła dojść kolejna porcja materiałów do wyschnięcia. Z moich obserwacji wynika że dopiero 3 sezon jest miarodajny oczywiście przy niezmienionych warunkach.
  2. Nie jestem doświadczony w tym temacie ale wydaje mi się że gdzieś przeczytałem że oznacza to odwrotne założenie zaworu tj, na powrocie a nie na zasilaniu. Poszukaj na forum. Gdzieś tu o tym pisano
  3. . Dużo i ile czasu na to pojdzie? Cgyba trzeba będzie skorzystać z jakiegoś gotowca.
  4. Jeśli nie mamy murowanego garażu w bryle domu lub przylegającego doń, trzeba wykombinować coś wolno stojącego. Murowanie osobnego garażu to dłuższa zabawa i koszt a zatem...... Blaszany garaż ze wznocnioną konstrukcją, pomalowany i dodatkami (np. dodatkowe okno) można już dostać do 3 000 zł. Wiadomo nie wygląda on jednak ładnie. każdy chciałby mieć zamiast tego ładny drewniany garaż albo wiate najlepiej z dołączoną do tego drewutnią albo wygospodarowanym miejscem na narzędzia ogrodowe. Czy ktoś budował sam wiatę lub garaż i może podać orientacyjne koszty i czas potrzebny do zbudowania? Gotowe drewniane wiaty i garaże są drogie ale może udało się komuś coś stosunkowo taniego dostać?
  5. Ja jedynie miałem do czynienia ze stłuczką szklaną, którą kładziono pod drogi i plac. Podobno do utwardzenia podloża jest znacznie lepsza od innych materiałów (tak mówili wykonawcy). Co do izolacyjności nie wiem. Szkło dobrze przewodzi ciepło a wata szklana słabo więc jak wypada stłuczka nie wiem, ale myślę że bez żadnych rewelacji. Dlaczego stłuczka nie jest stosowana masowo pod utwardzenia? W porównaniu do żwiru bardzo droga.
  6. Szanowna redakcjo, ciekawy pomysł. Proszę tylko powiedzieć jak to technicznie ma wyglądać. Czy mamy w tym temacie wklejać i prezentować jako propozycje odnalezione konkretne teksty danych autorów? Niektóre są długie. Czy to nie zaśmieci tematu? Czy może wysyłać propozycje na jakiś odrębny adres? Czy są jakieś kategorie tekstów np. "najbardziej fachowy", "najbardziej zabawny" a może "srebrne usta" jak w radiowej Trójce? Jesli chodzi o fachowość to na razie podaję samego autora. Last Rico. Jeśli chodzi o wymiar nieco filozoficzny to Adam mk (nie wiem czy dobrze napisałem nick). Filozoficzny bo jak pada pytanie albo problem to nie odpowiada on wprost lecz często poprzez zadawanie kontrpytań próbuje naprowadzić pytającego na odpowiedź. Czasami jest to wręcz irytujące że nie wyjaśnia wprost co jak powinno być ale co tam ma swój styl. I ten obrazek mistrza Jody naprawdę pasuje do tego stylu. Jeśli chodzi o propozycje artykułów do gazetki i nie tylko (może i do głównego czasopisma) brakuje mi takich tematów gdzie konkretnie przedstawia się jakiś problem budowlany i za pomocą opisu, rysunków a także zdjęć pokazuje się jak ten problem rozwiązano, chodzi mi o dokładne zobrazowniae a nie kilka zdjęć na cały artykuł. Chodzi o wyjaśnienie krok po kroku jak daną rzecz zrobiono i za pomocą jakich narzędzi. Na pewno są takie narzędzia o których zwykli śmiertelnicy nie mają pojęcia a znacznie ułatwiają wykonanie czegoś i nie zawsze są to drogie narzędzia. Nie wiem co jeszcze może przydały by się testy jakichś materiałów budowlanych, narzędzi tak jak w czasopismach komputerowych dokonuje się porównania np. drukarek. Np. byłby to test młotowiertarek.
  7. Odświeżam temat. Czy ktoś porwał się na takie rozwiązanie polegające na położeniu płytek na styrodurze a może na płycie ecotherm (jeszcze twardsza)? jak z trwałością? Wiem że to szalony pomysł ale może na mniej uczęszczanym tarasie da radę? Przypominam. Miejsca od wylewki do progu drzwi jest tylko 6 cm. Taras jest wylany na gruncie i przylega do ściany budynku. Taki stan już zastałem i nie mam co z tym zrobić a chciałbym jednak zlikwidować mostek powstający na styku ściana taras. Drugie wyjście które rozważam to odcięcie tarasu od ściany. Trochę żmudna robota ale może tak będzie lepiej?
  8. Przerabiałem w praktyce funkcję mielenia trawy w zeszłym roku. Trawnik zaczął żółknąc i obumierać. Nie polecam. Założyłem na powrót kosz i wszystko wróciło do normy.
  9. Kocioł DS Nadchodzącą przerwę w sezonie grzewczym warto poświęcić na udoskonalenia i konserwacje. Zamierzam w tym czasie wymienić sznur uszczelniający który w ciągu 3 lat stracił swoje właściwości i na pewno nie wszystko jest szczelne. Pomyślę również nad zmniejszeniem komory spalania ale w taki sposób żeby łatwo było to zdemontować gdy przyjdą tęgie mrozy. Zastanawiam się też na zrobieniem nakładki na ruszt umożliwiającej palenie owsem (tak żeby nie uciekał do popielnika). Trzeba też sprawdzić stan szamotek które po kilku latach palenia mogą być w fatalnym stanie i rozsypią się w nieodpowiednim momencie. Jednocześnie będę prowadził dalszy postęp jeśli chodzi o termomodernizację. Robię to ze względów czasowych i ekonomicznych małymi krokami ale daje to efekt. W tym roku spaliłem niewiele więcej węgla niż w zeszłym sezonie a zima była przecież o wiele sroższa. Zamierzam również lepiej zarządzać ciepłem wytwarzanym w kotle co ma szczególnie znaczenie przy nagłych zmianach temperatury na zewnątrz jak i w okresach jesienno wiosennych. W kilku pomieszczeniach gdzie często biegam i raz odkręcam a raz zakręcam grzejniki wstawię zawory termostatyczne zamiast zwykłych. W tych pomieszczeniach gdzie je mam się sprawdziły. Nie na wszystkich grzejnikach zamontuję takie zawory. Nie wiem czy jest to uzasadnione ale słyszałem opinie że przy kotle węglowym jest niebezpieczne żeby wszystkie grzejniki były na termostatach. Z drugiej jednak strony jeśli jest miarkownik i szczelne drzwiczki to jeśli kocioł nagrzeje wodę a grzejniki nie będą jej odbierać to miarkownik zamknie dopływ powietrza i kocioł przygaśnie, więc chyba nie jest to aż tak niebezpieczne. Myślę że wymienione przeze mnie czynności poprawią ekonomiczność instalacji grzewczej a z drugiej strony nie sa mocno kosztochłonne. Może przychodzą wam na myśl jeszcze inne proste zabiegi które mogą przyczynić się do mniejszego zużycia opału poza oczywiście będącym przedmiotem tego wątku dążeniem do bardziej czystego, efektywniejszego a co zatym idzie ekonomiczniejszego spalania ?
  10. D@kon juz ktoś ciebie prosił i ja cię proszę o informację jaką powierzchnię ogrzewasz, jak masz ocieplony dom? Czy paląc od góry miarkownik nadal masz podłączony do dolnych drzwiczek? Masz podobny kocioł jak ja ale ja palę w nim od dołu non stop bo to dolniak. Parę razy korciło mnie żeby w dolniaku spróbować od góry ale za każdym razem ostatecznie rezygnowałem, bo sobie myślałem że to wbrew konstrukcji tego pieca.
  11. Mam na dachu Borgę. Narazie odpukać wszystko ok. Myślę że od tego kto jest producentem ważniejsze jest dobre położenie. MIałem trochę przygód z kładzeniem blachodachówki ale nie ze względu na materiał lecz niesłowność dekarzy. Pierwszy który koniecznie chciał robić w Bordze olał mnie i zostawił z zakupionym materiałem. Ostatecznie wykonujący krycie dekarz psioczył na materiał. Mówił że blacha mięciutka nadaje się na puszki a nie na dach. Okazało się że Borga robi blachy o grubości 0,45 mm i 0,5mm podczas gdy niektórzy producenci robią nawet 0,55 mm z tego co mi mówił. Oczywiście pierwszy dekarz wcisnął mi tą o grubości 0,45 mm. a ja nawet nie byłem tego świadomy. Dlatego ostateczny wykonawca tak psioczył. Ale ostatecznie zrobił wszystko dobrze i nie mam żadnych problemów. Co do grubości dowiadywałem się w Bordze. Powiedzieli żebym tak nie zwracał uwagi na grubość bo różnica jeśli chodzi o wytrzymałość dobrze przymocowanej blachy 0,45mm i 0,5mm jest niewielka. Natomiast blacha cieńsza ma jedną zaletę w stosunku do grubszej. Ma mniejszą rozszerzalnosć cieplną a więc mniej się odkształca i pracuje gdy mamy np. letni lekko pochmurny dzień, gdy słońce raz wychodzi raz zachodzi za chmury
  12. Piczman a ja jestem zadowolony kotła niemalże identycznego jak ty masz (Buderus Logano S111 24 Kw) U mnie opał się nie wiesza. Do czyszczenia kupiłem sobie kilka szczotek o różnych rozmiarach i jest ok. Podstawowa zaleta dolniaka to stałopalność przy stosunkowo niewielkim zużyciu węgla. Wygaszanie wykonuję tylko w celu czyszczenia, średnio raz na 3 tygodnie. Z szuflady zrezygnowałem dawno.Odłożyłem ją na bok. Popiół wygarniam szufelką i wrzucam do metalowego wiaderka. Jest to znacznie wygodniejsze. Ty masz jednak znacznie lepiej ocieplony dom. nie potrzebujesz palić ciągle, lecz rozpalać raz na 2-3 dni. Jest to wtedy uciążliwe. a w dolniaku przy rozpalaniu musi być dobry ciąg inaczej potrafi zakopcić a nawet zgasnąć. Zatem u ciebie rzeczywiście chyba lepiej nadałby się jakiś prosty w budowie górniak.
  13. A ja polecam jakiś "prawdziwy" a nie podrabiany kocioł dolnego spalania, z miarkownikiem ciągu, bez dmuchaw, prosty w obsłudze. Jedna poważna zaleta to możliwość stałego palenia nawet kilka tygodni bez wygaszania. Gdyby nie koniecznosć czyszczenia, możnaby palić całą zimę. Przed wyborem kotła bez podajnika polecam również lekturę wątku "ekonomiczne spalanie węgla kamiennego"
  14. testowałem świetlówki różnych firm. Chinszczyzna - nie opłaca się kupować. Świecą słabo przepalają się szybko. Świetlówki z Piły - światło jasne - nierówna jakość - część przepaliła się szybko część trochę pobanglała. Osram - światło ok - wytrzymałość porównywalna do tych z Piły. również nie równe egzemplarze. Najlepsze że miałem Osram Spiralkę 20 W i pewnego dnia przestała świecić. Odłożyłem ją w celu zawiezienia do marketu i wrzucenia do pojemnika na zurzyte świetlówki, ale zapomniałem o niej. Po pewnym czasie przypomniałem sobie o niej i przezornie jeszcze raz dla sprawdzenia wkęciłem. Jakież było moje zdziwienie gdy zapaliła się normalnie i świeci do tej pory. Nabrałem podejrzenia że producenci świetlówek najzwyklej w świecie robią nas w konia. Mam wrażenie że jak świetłówka nie świeci to najczęściej przez awarię jakiegoś prostego elementu w elektronice. Dlaczego te żarówki nie są zdbudowane tak ze można wymienić samą płytkę a nie trzeba zaraz wywalać całą świetłówkę. Ostatnia testowana firma to philips i na tym pozostanę. Bez komentarza. Po prostu sprawują się najlepiej. Dobrym sposobem na przepalające się świetlówki jest trzymanie paragonu zakupu. Jak się przepali przed zakończeniem gwarancji to idzie się i na miejscu dają nową. Nie wykorzystywałem tego ale podejrzewam że możnaby nawet wcisnąć jakąś starszą przepaloną. No bo jak sprawdzą wiek żarówki. Znają się na tym? Na paragonie też nie ma tych informacji a na żarówce?
  15. Bynio Już teraz wiem o jaką wypowiedź ci chodziło. NIe miałem na myśli ciebie ale prawdopodobnie chciałem się odnieść do pewnego typu postów różnych ludzi- gdzie po klikudzięsięciu stronach różnych ustaleń, wniosków i pouczeń nagle ktoś znowu pyta się o podstawy i do tego pisze jeszcze że przeczytał cały wątek. Bardziej koncentruję się na danej treści niż analizie kto to napisał, bo interesują mnie pomysły, dlatego po przeczytaniu danej treści nawet nie pamiętam kto to pisał, - wyjątek to oczywiście Autor Wątku. Widzisz nawet nie mam pojęcia że zadawałeś dużo pytań, ale zadawanie pytań to nie grzech, o to chyba tutaj chodzi. Ty zadajesz dużo pytań, dostajesz odpowiedzi, inni czytają i nie muszą ich zadawać jeszcze raz. Zresztą ja praktycznie nie znam się na tych sprawach więć nie mi oceniać kto tu geniuszem a kto uczniem. Próbuję działać na logikę. Wykształcenie techniczne co prawda mam ale tylko średnie (niestety zamarzyła mi się potem ekonomia), więc chyle czoła przed wszystkimi osobami które potrafią coś twórczego wymyśleć w tym temacie, lub słuchając rad dokonać pomyślnych modernizacji swoich kotłów. Wybaczcie jeśli kogoś uraziłem zacytowanym przez Bynia stwierdzeniem.
  16. Bynio ale napisz o co chodzi albo zacytuj moją wypowiedź bo zupełnie nie wiem o czym piszesz. Ostatnio pisałem w kierunku Last Rico więc być może masz na myśli jakiegoś wcześniejszego posta. Z tego jednak co pamiętam nie miałem nigdy na myśli ciebie. Podaj moje słowa to się odniosę o co mi chodziło.
  17. Last Rico dzięki że mnie podejrzewasz o zgłoszenie ale wierz mi. To nie ja. Napisałem kiedyś, ale to bardzo dawno, posta do redakcji z propozycją, ale wtedy chyba było za szybko i niezgodnie z procedurami. Niestety nie bywam często na forum i nie znam wszystkich tutejszych procedur. Gdybym jednak miał pojęcie że taki pojedyńczy forumowicz jak ja, do tego niezbyt obeznany w sprawach budowlanych może spowodować, że dostaniedsz tytuł to dawno bym to zrobił. Nawet nie wiem kiedy odbyło się to mianowanie. Za rzadko bywam na forum i za mało czytam ale bardzo się cieszę że otrzymałeś tytuł bo zasługujesz na niego. I to nie za to że zaproponowałeś rozpalanie od góry, bo to jeszcze kilka osób z pewnością próbowało ale za to co robiłeś i robisz do tej pory w sprawie czystego spalania i za beziinteresowną pomoc. Przykład z hydraulikiem bardzo dobry, uważam że jest coś w tym, tylko w realu może krąg osób jest większy ale tak to właśnie działa. Mam nadzieję, że ten kolejny post nie na temat ujdzie mi jakoś na sucho
  18. Przepraszam że zaśmiecę wątek ale musze napisać pare słów Dziękuję Last Rico za odpowiedzi na moje pytania i nie tylko moje. W ogóle podziwiam cię że masz czas i siły na odpowiadanie w miarę możliwości na wszystkie pytania. Czasami sam straciłbym cierpliwość gdy po pytaniu danej osoby widac że nie przeczytał ze zrozumieniem wątku i zadaje pytania które zostały już opisane, ale trudno co zrobić. Mam nadzieję że trochę odpocząłeś przez te parę dni świątecznych gdy nie byłeś aktywny na forum i mam nadzieję że nie stałeś w korkach na Zakopiance. Ja też nic nie pisałem ale obserwowałem wpisy. Naprawdę nalezy ci się sporo dobrych słów za ten wątek. Nie wiem czy dobrze pamiętam ale w końcu uzyskałeś chyba tytuł doradcy forum. Nawet jeśli nie to zasłużyłeś na to. Pozdrawiam serdecznie
  19. goike

    Podłogówka w całym domu?

    Tak sie sklada, że to forum publiczne i dopóki działa się zgodnie z regulaminem, to WOLNO:roll: Czy ktoś z Was może się wypowiedzieć na temat podłogówki+kominek w salnie+rekuperator? CZy w domu z 200-250 metrów i dużej izolacji bedzie mi ciepło? Mieszkam aktualnie w tradycyjnym domu 300m z izolacją zew. 10 cm i powiem szczerze: ciepło nie jest. Drugi dom ma być super ciepły i jesli ktoś mógłby odpowiedzieć na moje pytanie bez szydzenia i pajacowania, byłabym wdzieczna.. Bardzo ładna buźka na zdjęcu, tylko pozazdrościć
  20. Witaj, mam od 2004 r. Exclucive 16 kW z szybą panoramiczną. Przed sezonem od uderzenia pękła szyba, zadzwoniłem do wykonawcy kominka i przyjechali, zabrali drzwiczki, wymienili szybę a przy okazji pomalowali drzwiczki, że wyglądają jak kupione w 2004 r. Koszt szyby - 350 zł - malowanie gratis Dzięki za chęć pomocy. ostatecznie chyba uda mi się dostać tą szybę u producenta szkła żaroodpornego (znalazłem na allegro tak jak zalecano powyzej). Szybę o rozmiarach 495 mm X 320 mm wyceniono mi na 159 zł + koszty przesyłki. Jutro zobaczę jeszcze co mi powiedzą w lokalnym salonie Tarnavy ale spodziewam znacznie mniej korzystnej ceny. Szyba poszła od tego że próbowałem uszczelić szczeliny pomiędzy szybą, ramką a sznurem nakładając silikon żaroodporny. Dostawało się tamtędy lewe powietrze. Pierwszy błąd to to, że nie dałem silikonowi wyschnąć naturalnie, lecz zaraz po tej operacji rozpaliłem w kominku. Niestety na opakowaniu nie napisano że silikon schnąc pęcznieje. Po drugie za mocno dokręciłem śrubki mocujące. Szyba nie miała jak zareagować na pęczniejący silikon jak tylko pęknięciem. Na szczęście nie rozleciała się na kawałki i kominek nadal uzytkuję tylko nie przesadzam z nakładaniem dużej ilości opału. Normalnie gdy szyba była cała nie miałem żadnych obaw o to że pęknie nawet jeśli wkład był załadowany do pełna. Nie pękła też podczas rozpalania z wychylonym popielnikiem gdy temperatura we wkladzie rośnie bardzo szybko (chyba ekstremalne warunki dla szyby - zimna ramka - szybko nagrzewające się powietrze). Szyba wytrzymała wszystko tylko nie moją głupotę Pozdrawiam
  21. Użytkuję wkład tarnawy juz 3 sezon (comfort 16 kW). Co do samego wkładu nie mam żadnych zastrzeżeń. Natomiast niestety wiosną czeka mnie dokładne obejrzenie komina (murowany) bo mam podejrzenie że gdzieś delikatnie pękł i stąd pojawiający się czasami na piętrze zapach dymu. Teraz żałuję że nie wstawiłem przy montażu rury ze stali. Co do rozpalania. Każdy ma inne warunki, inny ciąg komina, inne drewno. U mnie ciąg bardzo dobry, drewno ma już 3 lata i jest suche. Powietrze mam doprowadzone z zewnątrz. Przy rozpalaniu używam tak jak inni tu pisali wyciągany popielnik (działa jak turbo doładowanie). Nie korzystam z niego jednak długo, jakieś 10 -15 minu t i starczy. Potem go zamykam a gdy wkład jest już naprawdę gorący przykręcam prawie całkowicie pokrętła powietrza zewnętrznego i przymykam szyber. Po załadowaniu wkładu do pełna np. o 22 , rano mam jeszcze pełno żaru. Wczoraj, niestety z własnej winy dorobiłem się pęknietej szyby we wkładzie. Czy ktoś miał podobny kłopot? Jezeli tak to gdzie zamówił nową? Czy dostał ją u producenta wkładu czy też łatwo dostać ją z innego źródła? Pozdrawiam
  22. KOcioł DS Uff właśnie tego mi brakowało. Miałem już zamiar pisać z szeregiem pytań np. czy to co pisałeś Last Rico o zalecanych biegach pomp i temperaturze wody to rzeczywiście uniwerslana prawda. Bo u mnie ni jak by się to nie sprawdziło. Gdyby pompka (mam z konieczności) była ustawiona na pierwszym biegu jeden z najbardziej oddalonych pokoi byłby słabo dogrzany. Po drugie tak niska temperatura załaczania pompy obiegowej czyli około 40 st? Jak to się ma do sprawnosci kotłów a w szczególności dla kotłów DS. W instrukcji mojego kotła napisano że największa sprawnośc osiąga pracując z wodą o temp około 70 st. Last Rico może udałoby się przedstawić jakieś uniwersalne zalecenia, osobno dla kotłów DS i GS co do zalecanego przedziału temperatur załączania pompy obiegowej (jeśli już ją ktoś ma) z uwzględnieniem sprawnosci kotła i strat kominowych (wiem wszystko zalezy również od tego jaki mamy komin). Oraz zalecane temperatury przy których powinno nastąpić zamknięcie przez miarkownik klapki PG. Np. jeśli pompa załącza sie przy 65 st to klapka zamyka się całkowicie przy jakiej temp. ???? Jesli się tak nie da to może uczestnicy tego wątku podaliby jakie mają u siebie wypracowane metodą obserwacji nastawy dla pracy długookresowej. Wiadomo że nastawy zmienia się w zalezności od sytuacji ale np. jak ustawiacie temp startu pompy i zamknięcia klapy PG gdy zamierzacie iść spać i wiecie że przez kilka godzin do pieca nie będziecie zaglądać. Moje ustawienia są nastepujące . Pompa załącza się przy 65 st. Wyłącza przy 60 st. Klapa powietrza głównego (u mnie jednoczesnie wtórnego) zamyka się przy około 63 st. Jeszcze pytanie do Last Rico oraz użytkowników kotłów DS gdzie jest opcja dostarczania dodatkowego powietrza do paleniska. Zauważyłem że otwory te dają pożytek gdy piec pracuje na full power. Jednakże w długodystansowym paleniu mam wrażenie że powietrze przynosi więcej szkód niż pożytku. Mam wrażenie że wychladza ono komorę spalania.
  23. Wg mnie wynik niezły przy tych mrozach, ale dużo jest jeszcze do zrobienia i zyskania. Mi na 180 m2 pow. ogrzewanej wczoraj przy minus 18 w nocy wychlał przez 24 godziny 28 kg i do tego miałem rozpalony kominek. Normalnie przy temp koło zera spalam na 24 h około 16-18 kg Pozdrawiam
  24. Kocioł DS Last Rico napisał: Przypomnę, koledze chodzi o mały otworek w drzwiach zasypowych kotła. Goike, chciałbym jednak zachęcić ciebie do otwarcia tego otworu (może nie całkiem ale jednak). Piszesz że spalasz wtedy 2 kg węgla więcej. Sprawdź to dobrze, bo pogoda jest dynamiczna i trudno dokładnie powtórzyć badanie, natomiast smołowanie komory kotła przynosi straty, raz że ciepło nie może się przebić przez wytworzoną "papę", a dwa że powstające palne gazy nie są spalane. A ja odpowiadam: Last Rico ten otworek w drzwiczkach zasypowych ma może z fi 3-4 mm. NIe wiem jak miałbym go częściowo zakryć bo jest malutki. Jak jest odsłonięty to nad opałem smoła się nie zbiera ale jest na tyle duży że powietrze podciąga żar do góry i po kilku godzinach, co prawda nie gwałtownie ale żarzy mi się cały zasyp a to oznacza straty. Myślę że aż tak dużo strat z powodu zbierającego się dymu nad opałem nie mam a gazy są jednak przynajmniej częściowo spalane. Zbierający się dym nie wylatuje do kotłowni bo drzwiczki sa szczelne. A skoro nie wylatuje do kotłowni a zdrugiej strony nie może go się zbierac w nieskończoność oznacza to że jednak musi być wciągany częściowo do paleniska bo inaczej piec "fukałby" mi non stop próbując wyrzucić ten dym na zewnątrz. Osmolona częsciowo komora zasypowa nad opałem i tak, nawet jesli czysta nie ma większego znaczenia w odbiorze ciepła bo nad opałem panuje - nazwijmy to temperatura bardziej letnia niż kotłowa. Położona na opale kartka papieru zapala się dopiero gdy zejdzie razem z opałem na sam dół. Srawdzałem spalanie przez kilka dni z otwartym i zamkniętym otworkiem w drzwiczkach zasypowych przy podobnych warunkach pogodowych i niestety ale potwierdzaja się moje obserwacje. Z zakrytym otworkiem i zbierająca się smołą nad opałem spalam mniej. Nie neguję przy tym że z otwartym otworkiem spalam czyściej ale widocznie zostaje zakłucony odpowiedni przepływ powietrza przez co zaczyna palić się cały wkład a to przynosi straty. P.S. zmieniłem w końcu treść postu gdzie przypisałem Tobie nie twoją wypowiedź Pozdrawiam
  25. panie ekoterrorysto proszę najpierw zapoznać się z faktami a dopiero potem udawać zbawcę ludzkości http://wiadomosci.onet.pl/2083738,12,globalne_ocieplenie_to_oszustwo_skandal_w_uk,item.html Podpisuję się pod tym co mpoplaw napisał. Ocieplenie jest faktem ale to nie my je powodujemy. Klimat ociepla sie naturalnie. Jedyne co dobre może wyniknąc z działań majacych na celu ograniczenie emisji CO2 to jednoczesna redukcja produkcji innych zanieczyszczeń i rozwijanie rozwiązań zmniejszających zuzycie energii. A za tym to chyba każdy rozsądny czlowiek jest. Tylko dlaczego nie mówi się o tym w ten sposób a zamiast tego straszy ociepleniem??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...