Zazdrośnica

POWITAĆ! takich dostawców znajdziesz w okolicy chyba z kilkadziesiąt Ja czekałam na prąd 2,5 roku - też obok już dawno wybudowanych domów (złożyłam jak tylko kupiłam działkę, więc na budowlanym jechałam tylko 1,5 roku - scfaniara heheh) Ja mam do odśnieżania 400 m drogi - nie raz autem robiłam za pług - dał radę hehe, na szczęście od tego roku jest atrakcyjna oferta z gminy Prażmów za odśnieżanie ale śniegu teraz nie ma więc nie mam jak stestować.

Jak wszystko, chcieliby zamieść pod dywan a Ty im ością w gardle stoisz U mnie też wycieli po cichu o świcie w sobotę we wsi wszystkie zdrowe, kilkudziesięcioletnie drzewa (m.in. lipy), bo to teren PKP, a potem przyszło info, że nic nie pójdzie na modernizacje kolei, bo wszystko idzie na drogi - te m.in. Bobiczku które wkleiłam Ci na zdjęciu z tęczą - teraz się wykręcają że drzewa były niebezpieczne a nawet gałęzi nie przycinali do tej pory. Pisma idą lawiną, może tez im uprzykrzę to nudne, urzędnicze życie.

Jesteś na głównych stronach gazet! http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,8985953,Samotny_dom_na_budowie_A1.html

o rzesz już sobie wyobraziłam jeszcze jak robi jednocześnie zdjęcie tej kulce o rany

Dobre Moja też często lata i niucha, kiedyś opisywałam jej przygodę z jaszczurką - gorzej jak coś większego ją w końcu capnie

Taka była z niego bida mała a teraz proszę się gościu wyrobił fajna relacja jak zwykle zresztą

aby się dowiedzieć coś o powstaniu tematu GAZ w gminie Prażmów trzeba prześledzić cały watek tu http://www.gabryelin.info/viewtopic.php?t=169 ta w kasku na głowie Rabena to ja - na pytania mogę odpowiadać jak ktoś do mnie wyśle info na [email protected]

Powitać nowe Łosie ;D - macie nową stronkę prowadzoną przez radną Łosia http://www.nasz-los.pl/ - trafiliście na fajny czas, pozdrawiam

Przystojniacha wyrósł z tego Heroska, a jaka klata ! Fajnie patrzeć jak z takich śmiesznych ciap przepoczwarzają się na na piękne, dumne zwierzęta. Chociaż mi brakuje czasem tej ciapowatości i dziwnego wyglądu mojej psicy jak była pół roku młodsza Wszystkie nasze zwierzęta są kochane i niepowtarzalne

hehe poprzednia zima nas zahartowała - poza tym rozwinął swoją pasję, tj. kamery, monitoring, sieci komputerowe, mnóstwo kabelków itp. więc jest w siódmym niebie, dalej nie lubi prac ogrodowych ale kosi co ważne a resztą z przyjemnością ja się zajmuję

Justynka bo masz się czym pochwalić, raczej kim - bo to nowy członek rodziny, prześliczna

Nie nooo Kocuś jest the bestowy (już się zakochałam w spojrzeniu), poproszę więcej fotek !

Wyszeptane w biegu, zapisane w śniegu, złożone przy choince, niech się spełnią życzenia wszystkie. Te dalekie i te bliskie…. Życzy Agnieszka http://magia-swiat.web21.pl/wp-content/uploads/2010/11/2dw7.gif

Jedi - u mnie było to samo, tyle że małżonek nie chciał, jednak ja jestem uparta i cierpliwa - udało się ale coś za coś, szukanie działki, wszystkie papiery, szukanie ekip budowlanych, nadzór, sprowadzanie materiału, wszelkie urzędy i banki - to wszystko było na mojej głowie aż do odebrania budynku, także powodzonka życzę

Ja miałam tak samo, pierwsza się budowałam i osiedlałam, wymyśliłam nazwę, wysłałam poleconym zawiadomienie do właścicieli (adresy z aktu notarialnego do drogi), brak sprzeciwu na piśmie, potem wniosek do gminy i już. jeśli nie masz na akcie to: 1. po nr. księgi wieczystej znajdziesz właścicieli w necie 2. idziesz do gminy z mapą i nr. działek przy drodze a jaką nazwę tak z ciekawości planujecie

Fajniutki nie za duży ale rzeczywiście jak masz dużo zmian i to konstrukcyjnych to lepiej nie brać gotowca albo szukać dalej. Ja miałam malutkie zmiany i wiedziałam na co się decyduję, że nie będzie tego czy tamtego ale koszty za to aż tak mnie nie zeżarły po drodze i wprowadziłam się do domu który używam w całości a nie etapami. Najbardziej to chyba mnie dobiło i rozśmieszyło świadectwo energetyczne. Myślałam, że buduję dom ciepły z dobrych materiałów ale Pan po suchych obliczeniach dał mu parametry nieocieplonej stodoły A tu daszek wystaje nad drzwiami, fruuu minus ileś tam, za dużo okien fruu minus znowu, piece na ekogroszek ???!!! to nic że energooszczędny, fruuu minus na max-a, wentylacja grawitacyjna łooo matko toż to średniowiecze, wydmucha całe ciepło następne fruuu - takie wytyczne mają. Dobre to było, także sobie leży papierek na dnie szuflady za 500 zł.

Wiesz, człowiek który już mieszka to trochę osiada na laurach więc nie wszystko śledzę i od Ciebie mogę się nauczyć. Jak ja się budowałam to dopiero się ludzie szkolili co do reku, teraz są większe możliwości i sprzętowe i specjalistyczne. Na grawitacyjną nie narzekam póki co. Nie wiem czy przeoczyłam ale chętnie obejrzałabym Twój projekt domu. To że już swój mam nie znaczy że nie lubię oglądać innych domów, bo mam na tym punkcie hopla W ogóle lubię ludzi, którzy się decydują na dom nie na mieszkanie w bloku, mają szersze horyzonty

A dom z jakiego materiału? Nie myśl sobie, że się mądrzę tak tylko podpowiadam bo wiem ile mój kolega z pracy płaci za prąd przy grzaniu. Duże mostki są w nadprożach, najlepiej jechać systemem - porotherm to nadproża też, ytong itp, klejone. Mnie nie było wtedy stać na te dodatkowe wydatki i tak materiał był drogi. Najchętniej to bym zrobiła ściane 3-warstwową z klinkierem, drewnem, kamieniem na zewnątrz, no ale przędzie się za to za co się ma, no nie. Poza tym świadomie zrezygnowałam z reku, mam alergików w domu w tym jednego na pleśnie i zrobiłam dobrą wymianę grawitacyjną. Nie mam wilgoci, jak jest za sucho to reguluje nawietrzakami. Poza tym na razie poza zasięgiem finansowym jest dla mnie pompa ciepła ale ceny spadają, tak samo jak z solarami i z reku, też coraz bardziej cenowo jest spoko. Póki co pojade na groszku i za 2-3 lata się zastanowię czy montować gaz zostawiając piec, czy w ogóle na pompę się przestawić. Pompa latem może też klimatyzować pomieszczenia.

kalafiorek trzeba twardo i od razu sąsiad z naprzeciwka notorycznie zalewał nam drogę dojazdową do posesji (oczywiście jego droga była suchutka z ładnym tłuczniem) - wpieniona na max-a pojechałam jak szewc dodając na koniec, że wnocy przeciągnę mu szlauch na jego działkę i puszczę wodę z głębinówki i rano jak sie obudzi to będzie potrzebował łodzi a nie kaloszy sprawdzam wyrywkowo czy szlaucha nie ma na naszej stronie ale widocznie poskutkowało i już tego nie robi

Grubo tzn? każdy cm. styropianu powyżej 12 to już dobre samopoczucie właściciela a nie dobrze izolowany dom. Ściany to jedno. Dach 40 wełny, a najbardziej to ciągnie od podłogi, tam trzeba warstwami piasek i styro 30 cm pod posadzką. Musiałbyś zbudować dom pasywny z reku, jak najmniej przegród, małe okienka, najlepiej z poddaszem użytkowym a nie rozległa parterówka. Domy pasywne raczej urodą nie grzeszą, prosta bryła typu stodoła, elewacją można trochę nadrobić. Jest wątek na forum M domy pasywne i energooszczędne, poczytaj trochę. Ja mam budowany dom pod energooszczędny ale zrezygnowałam ze styro 20 na ścianach, jest 15, w posadzce 20

Złożyć zawsze można ale do wniosku musiałam dostarczyć wynik badania geologicznego. Koszt ok. 500 zł. Tylko nie rób ogrzewania prądem.

Poza tym jakieś straszne pieniądze płacicie za ta wodę w Głoskowie, u mnie podciągnięcie wodociągu 400 m nie kosztowało nic ale i tak się do niego nie wpięłam.

Jeżeli Twoi sąsiedzi są podłączeni już do kanalizy to dupa blada musisz czekać Jeśli to kwestia niedalekiej przyszłości i gmina jest skanalizowana na POŚ nie dostaniesz zgody. Strata dla gminy z powodu niepodłączenia: brak opłaty partycypacyjnej ( z tego również jest finansowana całą inwestycja, nie tylko Twoja i nie znaczy że będziesz w pierwszej kolejności), brak potem opłat za kanalizę i wodę. Musisz wziąć też pod uwagę, że wybudowanie kanalizy to jedno a jej odbiór to drugie. Może się ciągnąć rok-dwa lata, bo na raz wszystkich nie podłączają.

dokładnie

Z tego co czytałam o POŚ w prawie nie ma czegoś takiego jak zakaz budowy, bo kiedyś tam będzie kanaliza (chyba, że plan zagosp. przestrzennego mówi wyraźnie o zakazie tego typu budowli, np. w granicach ochronnych rezerwatów przyrody). Z tego co się orientuję są plany ale powtarzam dopiero plany o współrealizacji kanalizacji z gm. Prażmów w której mieszkam (rzut beretem od Czachówka). Poza tym są wybory i nie wiadomo czy p. Samborska wygra i nie wiadomo czy wygra nasz obecny wójt, więc może się wszystko zmienić. O POŚ nie decyduje gmina tylko powiat (nadzór budowlany), ja szłam na pewniaka z bieżącymi przepisami i nie dałam się zagiąć i mam. Aha i w momencie gdy kanaliza powstanie gmina nie może zmusić do podłączenia. Ja mam na oczyszczalnię 10 lat gwarancji i nie zamierzam wcześniej z niej rezygnować dopóki nie zwróci mi się koszt jej budowy, a zwróci mi się po 4 latach (czyli zostało mi już tylko 2,5 roku). Nie odjęłam kosztu szamba, bo wtedy zwrot byłby po 2 latach.