Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Janusz.S

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Janusz.S

  1. Na podstawie opisu orientacyjne koszty poszczególnych prac mogą wyglądać następująco: Zaślepienie baterii i odpływu w jednym pomieszczeniu – ok. 150–250 zł, w zależności od rodzaju instalacji i dostępu. Doprowadzenie zimnej i ciepłej wody + wykonanie odpływu pod zlew kuchenny (z uwzględnieniem bliskiego przyłącza po drugiej stronie ściany) – ok. 300–450 zł. Podłączenie zmywarki i pralki (w tym wykonanie przyłączy i odpływu; pralka po drugiej stronie ściany) – ok. 300–500 zł. Wszystkie ceny są orientacyjne i mogą się różnić w zależności od lokalnych warunków, rodzaju instalacji i materiałów. Najlepiej umówić się z jakimś fachowcem na oględziny, by przygotował dokładną wycenę.
  2. Tu masz ciekawe wsparcie w tym temacie: https://www.eko-palnik.com/aktualności/modernizacja-instalacji-grzewczej-fachowe-wsparcie
  3. Do drewna – tylko kocioł zgazowujący drewno z buforem ciepła, połączony przez sprzęgło z kotłem gazowym. Jest woda w buforze, zagrzana z wydajnego spalania drewna – ogrzewasz drewnem. Nie ma wody w buforze – kocioł gazowy sam się załącza, i odwrotnie.
  4. Jeśli masz zawór zwrotny lub pompę na powrocie, nie musisz zamykać obiegu po wygaszeniu kotła. Jeśli nie – możesz tracić ciepło i warto to rozważyć. Jeśli nie masz pompy, zaworu zwrotnego ani możliwości ręcznego zamknięcia obiegu, a chcesz wyeliminować cofanie ciepła z zasobnika CWU do kotła, to masz kilka praktycznych opcji – nawet w układzie grawitacyjnym: 1. Zawór zwrotny grawitacyjny (klapowy lub sprężynowy) Najprostsze i najtańsze rozwiązanie: - Montuje się go na rurze zasilającej zasobnik (czerwona linia). - Blokuje samoczynny przepływ, gdy nie działa kocioł. - Wpuszcza wodę tylko, gdy kocioł pracuje i wytwarza nadciśnienie. Uwaga: użyj zaworu przystosowanego do pracy w układach grawitacyjnych – najlepiej klapowego z lekką sprężyną lub specjalnego zaworu grawitacyjnego (np. z kulką lub pionowego). Zwykły zawór zwrotny kulowy może stawiać zbyt duży opór. 2. Odcinek poziomy na zasilaniu Jeśli nie możesz nic montować: - Spróbuj ułożyć rurę zasilającą z kotła do zasobnika tak, by miała lekki spadek do góry, potem odcinek poziomy, a dopiero potem schodziła do zasobnika. Taki układ utrudnia samoczynny obieg ciepła dzięki oporowi grawitacyjnemu. 3. Syfon cieplny (tzw. „pętla antygrawitacyjna”) To najskuteczniejsze rozwiązanie pasywne: - Tworzysz z rury odwróconą literę U między kotłem a zasobnikiem – jak gęsia szyja. - Gorąca woda nie przepływa swobodnie „pod górkę”, jeśli kocioł nie pracuje. - Zasada: ciepło nie pokonuje tej bariery bez pompy. Ten sposób działa bardzo dobrze, ale wymaga przearanżowania rur – jeśli masz miejsce, warto go rozważyć. 4. Automatyczny zawór termiczny antygrawitacyjny To droższa opcja, ale wygodna: - Zawór, który zamyka się automatycznie, gdy woda w rurze stygnie (np. poniżej 50°C). - Otwiera się tylko, gdy kocioł osiąga temperaturę roboczą. - Nie wymaga zasilania ani elektroniki.
  5. Dobrze kombinujesz – problemy, które opisujesz, są typowe dla starszych instalacji mieszanych (grzejniki + podłogówka). Twoje propozycje rozwiązań są trafne i praktyczne. Osobna pompa i zawór strefowy dla podłogówki – to zdecydowanie dobry kierunek. Dzięki temu uniezależnisz podłogówkę od głównego obiegu i będziesz mógł sterować nią osobno (np. tylko łazienki latem). Ułatwi to też integrację z Home Assistantem. Zawory zwrotne – tak, konieczne, żeby zapobiec podbieraniu wody między obiegami i niepożądanym przepływom zwrotnym. Zadbaj o ich poprawne rozmieszczenie (na powrotach i ewentualnie na zasilaniach, jeśli przepływy będą wymuszone pompami). Sprzęgło hydrauliczne lub rozdzielacz – nie jest konieczne, ale jeśli chcesz mieć pełen komfort sterowania i rozdzielić całkowicie obiegi (zwłaszcza przy dalszej rozbudowie), to warto to rozważyć. W Twoim przypadku mały rozdzielacz mógłby być wystarczający. Jeśli zależy Ci na prostszym rozwiązaniu i nie chcesz robić dużej modernizacji, możesz też rozważyć: zastosowanie zaworu trójdrogowego z siłownikiem i sterowaniem, który przełącza obiegi CO/podłogówka; włączenie sterowania PWM lub proporcjonalnego (jeśli pompy to obsługują), by ograniczyć hałas, zamiast jechać na maksymalnym biegu. Podsumowując: kierunek, w którym idziesz, jest właściwy – niezależne sterowanie + zawory zwrotne + ewentualny rozdzielacz to sprawdzony zestaw, który zapewnia komfort i eliminuje problemy z hałasem oraz mieszaniem obiegów.
  6. Janusz.S

    Zmiana termostatu

    Ustawienie większej histerezy, np. 1°C, jest jak najbardziej sensownym rozwiązaniem. W starych, mniej izolowanych budynkach z dużą bezwładnością cieplną histereza 0,2°C może rzeczywiście powodować zbyt częste załączanie kotła, co nie tylko obniża efektywność, ale też może skracać żywotność urządzenia. Oczywiście warto przetestować kilka ustawień (np. 0,8°C – 1,2°C), bo każda instalacja ma swoje specyfiki. Ale ogólnie: tak, będzie to działało tak, jak oczekujesz — i ma to sens.
  7. Piszesz o „zgazowaniu drewna”, ale przy 230°C w komorze spalania nie dochodzi do właściwego procesu zgazowania. Zgazowanie drewna zachodzi w znacznie wyższych temperaturach — zazwyczaj powyżej 500–600°C, a faktyczne dopalanie gazów palnych następuje często przy ponad 1000°C. 230°C to zdecydowanie za mało, by drewno uległo zgazowaniu. W tej temperaturze zachodzą jedynie wstępne procesy suszenia i częściowej pirolizy, ale nie ma mowy o efektywnym wydzielaniu i spalaniu gazów drzewnych. Jeśli szamot przy palniku pelletowym ma 130°C, to też potwierdza, że cały kocioł pracuje w warunkach znacznie poniżej optymalnych. Tego typu użytkowanie może prowadzić do: niepełnego spalania, zanieczyszczenia wymiennika, nadmiernego odkładania smoły i sadzy, a nawet zagrożeń bezpieczeństwa. Kocioł pelletowy nie jest kotłem zgazowującym drewno – warto trzymać się przeznaczenia, dla własnego bezpieczeństwa i sprawności instalacji.
  8. To mit, który nie ma potwierdzenia w rzeczywistości. Pellet nie "czyści" komory spalania ze smoły po spalaniu drewna liściastego. Smoła powstaje wskutek niepełnego spalania drewna przy zbyt niskiej temperaturze i niedostatecznym dopływie powietrza, a nie z samego faktu, że to drewno liściaste. Pellet może spalać się czysto, ale nie ma właściwości czyszczących sadzy czy smoły – to nie środek chemiczny. Dodatkowo należy pamiętać, że płomienie z palnika pelletowego nie docierają do wymiennika kotła, zwłaszcza do kanałów, w których wcześniej osadziła się smoła ze spalania drewna. Tam pellet nie ma żadnego fizycznego kontaktu ani wpływu na zabrudzenia – więc nie ma możliwości, aby cokolwiek „czyścił” Dla sprawności kotła najważniejsze jest odpowiednie spalanie każdego paliwa – zarówno drewna, jak i pelletu – w warunkach, do których dany kocioł został zaprojektowany.
  9. Wejdź w menu główne sterownika kotła (ecoMAX 800), odszukaj ustawienia mieszacza i sprawdź, czy jako źródło regulacji zadanej temperatury jest wybrany „regulator pokojowy”. Ewentualnie spróbuj przywrócić ustawienia fabryczne panelu ecoSter 200 (jeśli wcześniej działało poprawnie).
  10. Nie ma takich. Nawet gdyby kocioł na pellet dawał możliwość dorobienia rusztu na drewno, sprawność takiego kotła po 2–3 napaleniach drewnem spadłaby drastycznie – smoła, panie, w całym kotle i kominie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...