Kocioł jest wydajny, bo to kocioł akumulacyjny. Komora spalania spasiona z szamotami. Przy spalaniu drewna temperatura szamotu około 500 stopni, a przy spalaniu pelletu, temp. szamotu lekko ponad 200 stopni. Temp na zasilaniu, czyli nastawa na grzejniki poprzez zawór mieszający czterodrogowy, nastawiona na 65 st, a na powrocie mam w granicach 52-55 st.
Modernizacja z szamotem w komorze spalania została dokonana na skutek podglądu w kotłach szwedzkich. Skumulowane ciepło w szamocie powoli oddaje na grzejniki, stąd ta oszczędność paliwa. W przypadku spadku temp. w szamocie, palnik pelletowy cyklicznie uruchamia. Trzeba tak nastawić w sterowniku, żeby zapalarka za często nie wyłączyła.. i tu jest sztuka w nastawieniu, ma pobierać taką dawkę pelletu, żeby zachować ciągłość spalania. Mnie to się udało, a nastawę ustawiam w smartfonie i wiem co jest grane.
Przy spalaniu drewna, to się inaczej spala.. oczywiscie w trybie ruszta. Ponieważ nie mam bufora palę brzozą, bo ma nie za wysoką kaloryczność. Brzoza lubi trochę zasmolić ścianę komory, toteż w sukurs pellet wysusza w komorze złogi smołowe, które po wysuszeniu łatwo się wyskrobuje.
Te wszystkie dzialania w jednym kotle, czyli w kotle dwupaliwowym i na to zezwala sterownik PLUM który ma dwie opcje.. na pellet i na ruszta. Taki duet, to właśnie kocioł jest wydajny. Wydajność w granicach 85-90 % W necie, zwłaszcza na FB ludziska szukają kotłow dwupaliwowych. W dzień chcą grzać drewnem, a w nocy pelletem. Takie kotły mają między innymi firma Atmos. Czesi też mają takie kotły.. Nie jestem wyjątkiem, po prostu wykorzystałem mozliwosci dwoch opcji spalania ze sterownika Plum... i o dziwo duet pięknie działa... Jest przede wszystkim oszczędny w spalaniu, oczywiście z szamotem !
Malo tego... W razie braku pelletu w koszu czy awarii, sterownik uruchamia automatycznie poprzez przekaźnik, kocioł gazowy. Zdarzyl się taki przypadek, jak wylądowałem dwa lata temu w szpitalu.
Wielkie ukłony dla autorów sterownika, nawet dzwoniłem do nich z pochwałami.