Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kaśka maciej

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    25 890
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kaśka maciej

  1. A nie wiem:) Nie chciałam się dzis denerwować, przeciez weekend za pasem. Jutro mam na 8. 4 gadziny. I wszystkie z klasami maturalnymi. Nie ma to jak higiena pracy
  2. Lidszu, aż tak źle to nie W końcu podwyżkę dostałam Miko, no jakoś damy rade, nie??
  3. Widzę, ze się koleżanka zaraziła:) Teraz to już przepadlaś
  4. Hej Marjucha:) No coraz lepsze egzemplarze przychodzą, coraz lepsze. Jak pomyslę o zawodówce......brrrrr A Ty znowu mnie nie posłuchales i tym razem otrzymujesz note nieodpowiednią z zachowania! Ty już wiesz za co!
  5. No chociażby. W zasadzie mogę iść na leczenie gardła. Lub też łba ( coś jakby wypalenie zawodowe) Wystarczy opinia lekarza i podanie do dyrekcji. I już.
  6. No nie chciałam. Ale wiesz jak jest, zawsze na przekór. Jak chciałam cały to połówka tylko była, jak chcę pół to jest cały. Przekonało mnie to, że po roku na etacie będę mogła odejść na zdrowotny.
  7. Ja i bieganie Dobreeee! A do Wrocka jadę dopiero 9/10/11 września Ja już po prostu wdrażam się do roboty Wracam. I to na cały etat. Więc sprzątam, prasuje, myje, układam w szafkach i takie tam, chodzę tez już na różne ważne zebrania... Nie pasuje mi to za bardzo, ale cóż. Z drugiej strony będę miala 2 x tyle wypłaty ( ło matko sałatko co ja zrobię z tym tysiącem ) Więc jest nadzieja na szybszy zakup jakiegoś normalnego programu
  8. Kurde, chyba kupię sobie maszynkę do chleba. W Lidlu teraz jest za 159zł
  9. U dzieci w szkole obowiązują halówki, to takie tenisówki, z grubszą gumową podeszwą. Rasia, ceny książek na studiach przyprawiały mnie o zawrót głowy. Dla anglistów nie było ŻADNYCH wydawanych w Polsce, wszytko sprowadzane z Anglii, oczywiście ceny w funtach, np 100 za jakąś taką niemalże broszurkę.. tak więc, wiemy wiemy To już ksiązki mojego męża były połowę tańsze
  10. Dla Zu książki kosztowały 290. Dla Syna 260. Mam zniżkę w księgarni. W hurtowni za zeszyty, ołówki, kredki farbki i te inne pierdoły dla nich zapłaciłam 180zł. Zostało mi jeszcze kupienie obuwia zmiennego o jakichś nowych koszulek na wf.
  11. Nie pytaj!! Od razu wróciłabym z jakąś sukienunią
  12. No jeden:D Ale wyjeżdżamy w piątek po pracy bo we Wrocku mieszka moja przyjaciółka ze studiów i jedziemy do niej na dlużej. W niedzielę jest ten maraton. A targi sa do poniedziałku, tak?
  13. targi ogrodnicze, o matko!! to moze nawet lepiej, że mnie nie będzie
  14. No chętnie, ale wtedy mój szanowny biegnie w maratonie wrocławskim A co to za targi?
  15. Do Kapelusza? Na targi?? A konkretnie to kiedy i co to jest ten kapelusz?
  16. Wczoraj była u mnie pani ogrodniczka i wyznaczyła mi kształt rabatki wokól tarasu, w częsci graniczącej z łąką To już ostatnia część wokół tarasu i ostatni etap na ten rok. Jak tylko małżonek mój szanowny pozbędzie się trawy z wyznaczonego miejsca pani zacznie działać AAAAAAAA!!! Moja jedna trawka zakwitła a pampasowe zakwitną lada moment!
  17. Przepiękne widoki. Mój mąż, wtedy jeszcze chłopak również wybrał się z kumplami na wspinaczkę w Dolomity. Oni byli wtedy z rejonie Marmolady. Oczywiście kartka z Włoch idzie do dzis oczywiście za bardzo często mu to wypominam, że pojechał sam, beze mnie. Aha, pojechali "maluchami"
  18. Dziewczyny, ja się nie znam! Nic a nic, kompletna blaza. Intuicyjnie jakos podcięłam róże po zimie, potem okazało się, ze to akurat tak ma być. Reszta to już dla mnie czarna magia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...