Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Evana

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    321
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez Evana

  1. Evana
    15.10.2008 - "nadejszła wiekopomna chwila" dzień montażu
     
     

    początek montażu domu został ustalony na godzinę 7.00 rano, więc gnana ciekawością o godzinie 6.55 zjawiłam się na placu budowy. I oto co ukazało się moim spragnionym domu oczom :
     
     

    http://lh6.ggpht.com/_1jUQ0Zt0A10/SoFbYnuauRI/AAAAAAAAASc/EkzJhXP6_6w/s640/2008-10-15%20.JPG
     
     


    Dżwig stoi, dom na ciężarówce stoi - i pierwsze ściany budynku też już stoją
  2. Evana
    15.10.2008 - "nadejszła wiekopomna chwila" dzień montażu
     
     

    początek montażu domu został ustalony na godzinę 7.00 rano, więc gnana ciekawością o godzinie 6.55 zjawiłam się na placu budowy. I oto co ukazało się moim spragnionym domu oczom :
     
     

    http://lh6.ggpht.com/_1jUQ0Zt0A10/SoFbYnuauRI/AAAAAAAAASc/EkzJhXP6_6w/s640/2008-10-15%20.JPG
     
     


    Dżwig stoi, dom na ciężarówce stoi - i pierwsze ściany budynku też już stoją
  3. Evana
    Było cudownie Ale minęło..... Po powrocie w październiku do twórczej rzeczywistości ( yeah ) pierwsze dni października spędziłam na dostawaniu szału od wyczekiwania na sądny i niesądny dzień 15 października.
     
     
     

    Dnia 14 października po południu, łaziłam po działce, sprawdzałam czy z fundamentem wszystko w porządku i ogólnie robiłam wszystko aby już był 15. Jakież było moje zdziwienie - a tu na mojej "autostradzie" jedzie sobie duuuży samochód dostawczy
     
     

    Kierowca - czy tu będzie montaż jutro?
     

    Ja - tak
     

    Kierowca - bo ja miałem być jutro, ale trasa poszła szybciej i jestem wcześniej
     

    Ja - aha
     

    Kierowca - to ja sobie tu zaparkuję i popilnuję towaru i poczekam do jutra.
     

    Ja - oczywiście, dobrze.
     
     
     

    A rozmawiając wyglądałam chyba dokładnie tak :
     
     
     

    Wieczorem znów wyglądałam tak : (aby mi tak nie zostało )
     

    Dlaczego? Leżę sobie już w łóżeczku około 22 a tu telefon:
     
     

    Sąsiad - Proszę Pani po ulicy jeździ duży TIR, jeździ tak od godziny tam i z powrotem. Jest na zagranicznych rejestracjach. A ja wie Pani też jestem kierowcą i wiem jak to jest się zgubić, więc podeszłem do niego, a on się pyta o Panią, daję telefon...
     

    Ja - tak?
     

    II Kierowca - U Pani jutro ten montaż Haas (tłumaczenie z czeskiego)?
     

    Ja - tak
     

    II Kierowca - bo Ja już jestem i poczekam do jutra na placu
     

    Ja - dobrze
     

    II Kierowca - ten Pan pokazał już mi gdzie mogę zaparkować. To ja będę spał w samochodzie.
     

    Ja - Dobrze, dobranoc.
     
     

    A tyle się nasłuchałam o nierzetelności co do terminów i godzin firm budowlanych, nagminnych spóźnień itp - a tu takie niespodzianki. Są przed czasem !!! Więc właśnie obalono mi mój stereotyp
  4. Evana
    Było cudownie Ale minęło..... Po powrocie w październiku do twórczej rzeczywistości ( yeah ) pierwsze dni października spędziłam na dostawaniu szału od wyczekiwania na sądny i niesądny dzień 15 października.
     
     
     

    Dnia 14 października po południu, łaziłam po działce, sprawdzałam czy z fundamentem wszystko w porządku i ogólnie robiłam wszystko aby już był 15. Jakież było moje zdziwienie - a tu na mojej "autostradzie" jedzie sobie duuuży samochód dostawczy
     
     

    Kierowca - czy tu będzie montaż jutro?
     

    Ja - tak
     

    Kierowca - bo ja miałem być jutro, ale trasa poszła szybciej i jestem wcześniej
     

    Ja - aha
     

    Kierowca - to ja sobie tu zaparkuję i popilnuję towaru i poczekam do jutra.
     

    Ja - oczywiście, dobrze.
     
     
     

    A rozmawiając wyglądałam chyba dokładnie tak :
     
     
     

    Wieczorem znów wyglądałam tak : (aby mi tak nie zostało )
     

    Dlaczego? Leżę sobie już w łóżeczku około 22 a tu telefon:
     
     

    Sąsiad - Proszę Pani po ulicy jeździ duży TIR, jeździ tak od godziny tam i z powrotem. Jest na zagranicznych rejestracjach. A ja wie Pani też jestem kierowcą i wiem jak to jest się zgubić, więc podeszłem do niego, a on się pyta o Panią, daję telefon...
     

    Ja - tak?
     

    II Kierowca - U Pani jutro ten montaż Haas (tłumaczenie z czeskiego)?
     

    Ja - tak
     

    II Kierowca - bo Ja już jestem i poczekam do jutra na placu
     

    Ja - dobrze
     

    II Kierowca - ten Pan pokazał już mi gdzie mogę zaparkować. To ja będę spał w samochodzie.
     

    Ja - Dobrze, dobranoc.
     
     

    A tyle się nasłuchałam o nierzetelności co do terminów i godzin firm budowlanych, nagminnych spóźnień itp - a tu takie niespodzianki. Są przed czasem !!! Więc właśnie obalono mi mój stereotyp
  5. Evana
    Na początku sierpnia 2008 nastąpił drugi odbiór placu budowy. Teraz już wszystko OK. Kilka szczegółów do dogadania ( nie wiem dlaczego nie chciały im się zmieścić podwójne drzwi wejściowe ). Ale w końcu się zmieściły - okno zostało przesunięte. Oraz ostatecznie podniosłam ściankę kolankową o 25 cm. I tak to czekam, aż wyprodukują ten domek. Montaż domu ustalono na dzień 15.10.2008. Tak więc robię sobie przerwę od tematów budowlanych. Jadę na miesiąc do Hiszpanii...... I czekam w ciepłym klimacie na montaż domu
  6. Evana
    Na początku sierpnia 2008 nastąpił drugi odbiór placu budowy. Teraz już wszystko OK. Kilka szczegółów do dogadania ( nie wiem dlaczego nie chciały im się zmieścić podwójne drzwi wejściowe ). Ale w końcu się zmieściły - okno zostało przesunięte. Oraz ostatecznie podniosłam ściankę kolankową o 25 cm. I tak to czekam, aż wyprodukują ten domek. Montaż domu ustalono na dzień 15.10.2008. Tak więc robię sobie przerwę od tematów budowlanych. Jadę na miesiąc do Hiszpanii...... I czekam w ciepłym klimacie na montaż domu
  7. Evana
    A na duże kamyki zostały dowiezione jeszcze małe i walec drogowy sobie po nich jeszcze pojeździł - RATUNKU !!! Toż to autostadę wokół domu buduję !!!
     
     

    http://lh6.ggpht.com/_1jUQ0Zt0A10/SoFcFZX3UUI/AAAAAAAAATU/fKsjz3gmTqo/s640/2008-09-06%20%288%29.JPG
     
     


    http://lh3.ggpht.com/_1jUQ0Zt0A10/SmtAS46M52I/AAAAAAAAAMg/EUTGl-tCZuU/s640/2008-09-06%20%284%29.JPG
     
     


    http://lh5.ggpht.com/_1jUQ0Zt0A10/SmtAYZs0n2I/AAAAAAAAAMk/KQQF1bb9cnE/s640/2008-09-06%20%2814%29.JPG
  8. Evana
    A na duże kamyki zostały dowiezione jeszcze małe i walec drogowy sobie po nich jeszcze pojeździł - RATUNKU !!! Toż to autostadę wokół domu buduję !!!
     
     

    http://lh6.ggpht.com/_1jUQ0Zt0A10/SoFcFZX3UUI/AAAAAAAAATU/fKsjz3gmTqo/s640/2008-09-06%20%288%29.JPG
     
     


    http://lh3.ggpht.com/_1jUQ0Zt0A10/SmtAS46M52I/AAAAAAAAAMg/EUTGl-tCZuU/s640/2008-09-06%20%284%29.JPG
     
     


    http://lh5.ggpht.com/_1jUQ0Zt0A10/SmtAYZs0n2I/AAAAAAAAAMk/KQQF1bb9cnE/s640/2008-09-06%20%2814%29.JPG
  9. Evana
    Cały lipiec 2008 spędziłam na zbieraniu kamyków Tak jakoś wydawało mi się ich za mało na działce - oczywiście musiałam utwardzić podłoże, więc duuuużo ciężarówek jeździło sobie po działce. Ile ton tego kruszywa było to już nie pamiętam..... ale kosztowało to troszkę. Teraz grunt jest BAAARDZO wytrzymały, i żaden 40 tonowy TIR czy też dźwig nie ma prawa się "utopić"
     
     
     

    http://lh3.ggpht.com/_1jUQ0Zt0A10/SoFb-sJXNAI/AAAAAAAAATM/4bN1m1Slqdc/s640/2008-07-29%20%281%29.JPG
     
     


    http://lh4.ggpht.com/_1jUQ0Zt0A10/SoFcA4GTEEI/AAAAAAAAATQ/w5LmG92Erhs/s640/2008-07-29%20%283%29.JPG
  10. Evana
    Cały lipiec 2008 spędziłam na zbieraniu kamyków Tak jakoś wydawało mi się ich za mało na działce - oczywiście musiałam utwardzić podłoże, więc duuuużo ciężarówek jeździło sobie po działce. Ile ton tego kruszywa było to już nie pamiętam..... ale kosztowało to troszkę. Teraz grunt jest BAAARDZO wytrzymały, i żaden 40 tonowy TIR czy też dźwig nie ma prawa się "utopić"
     
     
     

    http://lh3.ggpht.com/_1jUQ0Zt0A10/SoFb-sJXNAI/AAAAAAAAATM/4bN1m1Slqdc/s640/2008-07-29%20%281%29.JPG
     
     


    http://lh4.ggpht.com/_1jUQ0Zt0A10/SoFcA4GTEEI/AAAAAAAAATQ/w5LmG92Erhs/s640/2008-07-29%20%283%29.JPG
×
×
  • Dodaj nową pozycję...