Studnię kopałem prawie sam. Pomagał mi teść i szwagier. Co do szukania miejsca to było z tym trochę zamieszania. Po pierwsze przekopałem internet i materiały w Starostwie Powiatowym i Urzędzie Gminy w poszukiwaniu informacji nt struktury hydrogeologicznej terenu w okolicach mojej działki. Potem zrobiłem wywiad z prawie wszystkimi sąsiadami (także tymi dalszymi), pytałem jakie mają studnie, jakie głębokie, ile wody itp. Przeszukałem też forum, ale niestety tutaj nie znalazłem zbyt wielu przydatnych informacji
Po tym wszystkim wytypowałem miejsce na studnię a dla pewności zaprosiłem na działkę gościa (różdżkarza), który kopał kiedyś studnie zawodowo. Pan pochodził po działce i wskazał kilka dobrych miejsc miejsc na kopanie. (Jedno z nich prawie dokładnie pokrywało się z tym wytypowanym przeze mnie ). Dodatkowo ten przesympatyczny człowiek pożyczył mi część przyrządów potrzebnych przy kopaniu studni (trójnóg, wyciąg, wielokrążek itp), dał mi też kilka dobrych rad. I to wszystko prawie za darmo
A potem to już tylko tydzień kopania i gotowe