
MaEmi
Użytkownicy-
Liczba zawartości
527 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez MaEmi
-
Pozwolę sobie skopiować mojego posta z innego forum to może więcje podpowiedzi dostanę Albo to pogoda albo inny kataklizm ale wpadł mi do głowy pewien pomysł, powiedzcie co o tym sądzicie: Mam środki na postawienie stanu surowego, na resztę miało być sukcesywnie - co zarobimy, wprowadzić się do częściowo wykończonego (dół), mąż krzyczy o nowy samochód, jeszcze opłaciłć studia -pewne są jego (ja chciałabym chwilowo odpuścić - ale może się skuszę na wspólne studiowanie- po 4 tyś od łepka na rok) i tak sobie wymyśliłam - może wziąść kredyt hipoteczny na budowę i wykończyć ją, własne nie wydane jeszcze pieniądze przeznaczyć na kupno samochodu (oczywiście używanego), szkołę i resztę zainwestować w agresywniejsze fundusze inwestycyjne (w tamtym roku całkiem nieżle nam to wyszło) Pozostałe warunki: mieszkać mamy gdzie (choć nerwy powoli nam puszczają) wspólnie z teściami i 2 babciami budowa pod nosem podział obowiązków: mąż zarabia ja bardziej skupiam się nad córką i gospodarstwem domowym, mąż zmienił ostatnio stanowisko (awansował) wstydzi się swego starego grata (vektra 92) i musi obowiązkowo uzupełnić studia moja obecna praca nie wymaga dokończenia studiów lecz może w przyszłości (po odchowaniu nieco dzieci pokuszę się o lepiej płatną - jeśli życie samo nie przyspieszy tej zmiany) więc prędzej czy później do tematu mgr będę musiała wrócić plusem wspólnego studiowania ze mną jest to: jeden kierunek, te same zjazdy - koszt dojazdu do Warszawy - na wykłady chodzimy wymiennie tz. częściej ja niż on nie bardzo ambitny kierunek - ale dający szansę na ukończenie zapracowanym rodzicom 3 letniej córki. Kredyt dałby nam gwarancę szybszego ukończenia budowy i nie rezygnowania z planów, ale zawsze kredyt pozostanie kredytem i to co się weźmie trzeba z procentem oddać a nikt nie daje gwarancji że za 5, 10, 15 lat nie stracimy źródła utrzymania lub zdrowia żeby go spłacić. Więc co wy na to?
-
Klub budujących kobiet
MaEmi odpowiedział zuzawmaju → na topic → KLUB BUDUJĄCYCH KOBIET KLUB BUDUJĄCYCH KOBIET Topics
PP gratulacje -chyba w mamusie takie ładne nóżki ma słodziutka żeczywiście wygląda "poważniej" niż na te kilka dni -
PP gratulacje -chyba w mamusie takie ładne nóżki ma słodziutka żeczywiście wygląda "poważniej" niż na te kilka dni
-
Grupa planująca budowę w 2007
MaEmi odpowiedział dorisk22 → na topic → Grupa planująca budowę w 2007 Grupa planująca budowę w 2007 Topics
Albo to pogoda albo inny kataklizm ale wpadł mi do głowy pewien pomysł, powiedzcie co o tym sądzicie: Mam środki na postawienie stanu surowego, na resztę miało być sukcesywnie - co zarobimy, wprowadzić się do częściowo wykończonego (dół), mąż krzyczy o nowy samochód, jeszcze opłaciłć studia -pewne są jego (ja chciałabym chwilowo odpuścić - ale może się skuszę na wspólne studiowanie- po 4 tyś od łepka na rok) i tak sobie wymyśliłam - może wziąść kredyt hipoteczny na budowę i wykończyć ją, własne nie wydane jeszcze pieniądze przeznaczyć na kupno samochodu (oczywiście używanego), szkołę i resztę zainwestować w agresywniejsze fundusze inwestycyjne (w tamtym roku całkiem nieżle nam to wyszło) Pozostałe warunki: mieszkać mamy gdzie (choć nerwy powoli nam puszczają) wspólnie z teściami i 2 babciami budowa pod nosem podział obowiązków: mąż zarabia ja bardziej skupiam się nad córką i gospodarstwem domowym, mąż zmienił ostatnio stanowisko (awansował) wstydzi się swego starego grata (vektra 92) i musi obowiązkowo uzupełnić studia moja obecna praca nie wymaga dokończenia studiów lecz może w przyszłości (po odchowaniu nieco dzieci pokuszę się o lepiej płatną - jeśli życie samo nie przyspieszy tej zmiany) więc prędzej czy później do tematu mgr będę musiała wrócić plusem wspólnego studiowania ze mną jest to: jeden kierunek, te same zjazdy - koszt dojazdu do Warszawy - na wykłady chodzimy wymiennie tz. częściej ja niż on nie bardzo ambitny kierunek - ale dający szansę na ukończenie zapracowanym rodzicom 3 letniej córki. Kredyt dałby nam gwarancę szybszego ukończenia budowy i nie rezygnowania z planów, ale zawsze kredyt pozostanie kredytem i to co się weźmie trzeba z procentem oddać a nikt nie daje gwarancji że za 5, 10, 15 lat nie stracimy źródła utrzymania lub zdrowia żeby go spłacić. Więc co wy na to? -
Albo to pogoda albo inny kataklizm ale wpadł mi do głowy pewien pomysł, powiedzcie co o tym sądzicie: Mam środki na postawienie stanu surowego, na resztę miało być sukcesywnie - co zarobimy, wprowadzić się do częściowo wykończonego (dół), mąż krzyczy o nowy samochód, jeszcze opłaciłć studia -pewne są jego (ja chciałabym chwilowo odpuścić - ale może się skuszę na wspólne studiowanie- po 4 tyś od łepka na rok) i tak sobie wymyśliłam - może wziąść kredyt hipoteczny na budowę i wykończyć ją, własne nie wydane jeszcze pieniądze przeznaczyć na kupno samochodu (oczywiście używanego), szkołę i resztę zainwestować w agresywniejsze fundusze inwestycyjne (w tamtym roku całkiem nieżle nam to wyszło) Pozostałe warunki: mieszkać mamy gdzie (choć nerwy powoli nam puszczają) wspólnie z teściami i 2 babciami budowa pod nosem podział obowiązków: mąż zarabia ja bardziej skupiam się nad córką i gospodarstwem domowym, mąż zmienił ostatnio stanowisko (awansował) wstydzi się swego starego grata (vektra 92) i musi obowiązkowo uzupełnić studia moja obecna praca nie wymaga dokończenia studiów lecz może w przyszłości (po odchowaniu nieco dzieci pokuszę się o lepiej płatną - jeśli życie samo nie przyspieszy tej zmiany) więc prędzej czy później do tematu mgr będę musiała wrócić plusem wspólnego studiowania ze mną jest to: jeden kierunek, te same zjazdy - koszt dojazdu do Warszawy - na wykłady chodzimy wymiennie tz. częściej ja niż on nie bardzo ambitny kierunek - ale dający szansę na ukończenie zapracowanym rodzicom 3 letniej córki. Kredyt dałby nam gwarancę szybszego ukończenia budowy i nie rezygnowania z planów, ale zawsze kredyt pozostanie kredytem i to co się weźmie trzeba z procentem oddać a nikt nie daje gwarancji że za 5, 10, 15 lat nie stracimy źródła utrzymania lub zdrowia żeby go spłacić. Więc co wy na to?
-
dziennik tego domu co Kusi-komentarze
MaEmi odpowiedział agnieszkakusi → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
A ja wszystkie zdjątka zobaczyłam i popodziwiałam tylko się trochę pogubiłam gdzie co jest -
Grupa planująca budowę w 2007
MaEmi odpowiedział dorisk22 → na topic → Grupa planująca budowę w 2007 Grupa planująca budowę w 2007 Topics
W tym roku to tylko budowa tyle świeżego powietrza i ruchu co przy budowie musi wystarczyć a poza tym mój małżonek wpadł na pomysł cobyśmy razem magistra wkońcu zrobili - no i kolejny wydatek i zajęcie (ja tylko jego na razie wysyłam) -
W tym roku to tylko budowa tyle świeżego powietrza i ruchu co przy budowie musi wystarczyć a poza tym mój małżonek wpadł na pomysł cobyśmy razem magistra wkońcu zrobili - no i kolejny wydatek i zajęcie (ja tylko jego na razie wysyłam)
-
Klub budujących kobiet
MaEmi odpowiedział zuzawmaju → na topic → KLUB BUDUJĄCYCH KOBIET KLUB BUDUJĄCYCH KOBIET Topics
gratulacje PP !!!! cieszę się że wszystko pomyślnie przebiegło maleńkiej i większej Kobitce dużo zdrówka i buziaczków -
gratulacje PP !!!! cieszę się że wszystko pomyślnie przebiegło maleńkiej i większej Kobitce dużo zdrówka i buziaczków
-
Grupa planująca budowę w 2007
MaEmi odpowiedział dorisk22 → na topic → Grupa planująca budowę w 2007 Grupa planująca budowę w 2007 Topics
z tym zimowaniem to nie o ewentualną wilgoć chyba chodzi lecz o rysy na ścianach Wybaczcie ale nie jestem tak optymistycznie nastawiona - jeśli stawiamy na płycie betonowej to może nie -ale jeśli tradycyjnie to obsiadanie budynku w gruncie następuje, co prawda ryzyko takich rysunków na ścianach jest w każdym domu i starym też. Widmo kredytowego i cenowego galopu sprawia że stając przed takim wyborem również zdecydowałabym się na szybkie wykańczanie - ale zawsze warto mieć świadomość ewentyalnych minusów -
z tym zimowaniem to nie o ewentualną wilgoć chyba chodzi lecz o rysy na ścianach Wybaczcie ale nie jestem tak optymistycznie nastawiona - jeśli stawiamy na płycie betonowej to może nie -ale jeśli tradycyjnie to obsiadanie budynku w gruncie następuje, co prawda ryzyko takich rysunków na ścianach jest w każdym domu i starym też. Widmo kredytowego i cenowego galopu sprawia że stając przed takim wyborem również zdecydowałabym się na szybkie wykańczanie - ale zawsze warto mieć świadomość ewentyalnych minusów
-
Klub budujących kobiet
MaEmi odpowiedział zuzawmaju → na topic → KLUB BUDUJĄCYCH KOBIET KLUB BUDUJĄCYCH KOBIET Topics
A mnie tak z lekka zaciekawił brak suwaczka u premium czytam i czytam i nic nie wiem -
A mnie tak z lekka zaciekawił brak suwaczka u premium czytam i czytam i nic nie wiem
-
Komentarze do dziennika Truskawek
MaEmi odpowiedział wiolasz → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Tak patrzę na twoje ławy i nie mogę się odnaleść w tych truskawkach - mówi się że niewielkie zmiany, ale u mnie choć był to projekt wyjściowy to całkiem innaczej. Czytam czytam tylko mało piszę -
Grupa planująca budowę w 2007
MaEmi odpowiedział dorisk22 → na topic → Grupa planująca budowę w 2007 Grupa planująca budowę w 2007 Topics
Tak dziewczyny - tylko po zdanku w czerwcowym muratorze -
Tak dziewczyny - tylko po zdanku w czerwcowym muratorze
-
Grupa planująca budowę w 2007
MaEmi odpowiedział dorisk22 → na topic → Grupa planująca budowę w 2007 Grupa planująca budowę w 2007 Topics
Nooo ale byłam zszokowana ale Pawłowi nie powiedziałam bo zacząłby dokładniej czytać forum ale w sumie to przyjemne uczucie - że cię cytują w ogólnopolskim czasopiśmie -
Nooo ale byłam zszokowana ale Pawłowi nie powiedziałam bo zacząłby dokładniej czytać forum ale w sumie to przyjemne uczucie - że cię cytują w ogólnopolskim czasopiśmie
-
Grupa planująca budowę w 2007
MaEmi odpowiedział dorisk22 → na topic → Grupa planująca budowę w 2007 Grupa planująca budowę w 2007 Topics
U mnie częściowo zasypane fundamenty i dzisiaj - jutro zagęszczamy pierwszą warstwę Paweł dziś kupił styropian i bardzo się zdenerwował 280 za 1m - ten utwardzony - tu miejsce na wulgaryzmy- Fundamenty mamy ocieplać sami styropianem. Na majstra narazie nie mogę narzekać bo go nie ma postawił ścianki i hejka dalej ale ogólnie to jest w porządku - czlowiek z naszej miejscowości - to się boi złej reklamy sobie zrobić. Polecił nam gościa od więżby - Paweł był nim zachwycony - taki cieśla starej daty co nie uznaje samych śrub - trzeba więźbe ponacinać tu tak a tak zrobić ..... i za nasz dach 240 m - do 3,5 tys powinniśmy się za robociznę wyrobić a blachodachówka - to 3 tys za robociznę -
U mnie częściowo zasypane fundamenty i dzisiaj - jutro zagęszczamy pierwszą warstwę Paweł dziś kupił styropian i bardzo się zdenerwował 280 za 1m - ten utwardzony - tu miejsce na wulgaryzmy- Fundamenty mamy ocieplać sami styropianem. Na majstra narazie nie mogę narzekać bo go nie ma postawił ścianki i hejka dalej ale ogólnie to jest w porządku - czlowiek z naszej miejscowości - to się boi złej reklamy sobie zrobić. Polecił nam gościa od więżby - Paweł był nim zachwycony - taki cieśla starej daty co nie uznaje samych śrub - trzeba więźbe ponacinać tu tak a tak zrobić ..... i za nasz dach 240 m - do 3,5 tys powinniśmy się za robociznę wyrobić a blachodachówka - to 3 tys za robociznę
-
Komentarze do dziennika Truskawek
MaEmi odpowiedział wiolasz → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Bo albo tak świat jest poukładany albo my kobiety przewrotne, że zawsze to czego nie ma na wyciągnięcie ręki nam smakuje Ja co prawda himalaistką nie jestem, ale dopuki nie było małej to tylko Zakopane i górskie szlaki pomagały mi naładować akumulatorki. Mała gór nie trawi - rok temu jak byliśmy to z płaczem wychodziliśmy każdego dnia bo bała się że znów będziemy długo chodzić - wiec przerwa techniczna - podrośnie to może zrozumie. Także jako kobieta nizin ogromnie tęsknię aby choć na chwili ucieszyć wzrok szczytami górskimi ale tylko tak na trochę, bo żyć na codzień to tylko na mazowszu -
Grupa planująca budowę w 2007
MaEmi odpowiedział dorisk22 → na topic → Grupa planująca budowę w 2007 Grupa planująca budowę w 2007 Topics
ula - luzik - to tylko budowa zabijesz pójdziesz mieszkać ale za kratkami ale pokrzyczeć - proszę bardzo możesz - to zawsze lżej -
ula - luzik - to tylko budowa zabijesz pójdziesz mieszkać ale za kratkami ale pokrzyczeć - proszę bardzo możesz - to zawsze lżej
-
Komentarze do dziennika Truskawek
MaEmi odpowiedział wiolasz → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
No w końcu - to do roboty! A coś ty taka tajemnicza z tymi marzeniami? jak myślisz o dzidziusiu to nie myśl tylko działaj