jako że domek 60 letni - pracy w nim dużo
ale też sporo do zrobienia jest w tematach okołodomowych
działka ogólnie była zarośnięta, kiedyś dziadek miał sad, ale z biegiem czasu sad podupadł, drzewa wycięto, płot umarł śmiercią naturalną....
oczywisty krok: opłotować działkę!
wykarczowaliśmy krzaki i usunęliśmy pozostałości starego płotu (resztki słupków i betony od nich)
jako że 200m za ogrodem mamy linię kolejową z tyłu stanął płot betonowy:
teren wykarczowany i wyrównany pod płot (szkoda że nie zrobiłem zdjęcia chaszczy):
http://images69.fotosik.pl/13/5b68aeba57f7cd1emed.jpg
a tutaj płot już stojący i teren wysprzątany:
http://images68.fotosik.pl/13/b502d5211f5fe329med.jpg
natomiast wzdłuż działki padło na zwykły płot z siatki (nie chcieliśmy się zamykać betonem wkoło):
http://images68.fotosik.pl/13/6a187d0582dc6c25med.jpg
http://images66.fotosik.pl/13/049d6d2fda976201med.jpg
a tu mniej więcej tak wygląda teraz:
http://images67.fotosik.pl/13/e619ebd61f580217med.jpg
wzdłuż płotu betonowego rośnie plantacja malin - za jakiś czas stworzy zieloną ścianę zamykającą ogród,
a w narożniku posadziłem dziką różę z której w tym roku zrobię pyszne wino!
wzdłuż płotu siatkowego powstał warzywniak (widok z wiosny tego roku):
http://images70.fotosik.pl/13/9a3c420ecf26def2med.jpg
cały proces płotowania trwał od jesieni, gdy postawiliśmy płot betonowy, do wiosny gdy stanął płot siatkowy, po roku na siatce do połowy długości powiesiłem matę słomianą, a teraz na jesień powieszę matę do samego końca
cdn...