shinobi

bwojtek, i rzeczywiście, tak obiektywnie wg Ciebie, produkty Anwisu są tak dobre, jak niektórzy je zachwalają? Chodzi mi jakość długookresową, tzn. co najmniej kilka lat. pzdr Maciej

Witam Jestem na etapie poszukiwań żaluzji drewnianych. Po oględzinach lista zawęziła się do produktów ANWIS i LEMA. Za Anwisem przemawiają zdawkowe opinie na www odnośnie jakości, natomiast Lema jest tańsza (o ok. 20%). Ale z drugiej strony slyszalem, że Lema używa tych samych komponentów co Anwis, ale produkcję mają zlokalizowaną we Wrocławiu. Kiedy oglądam oba produkty, wyglądają niemalże identycznie, pomimo zapewnień nie do końca kompetentnych sprzedawców. Czy macie może jakieś doświadczenia z tymi produktami? Tak na 70% jestem za Anwisem, ale nie wiem, czy jest to warte cerny o 20% wyższej. Będę wdzięczny za pomoc. Pozdr. Maciej

Witam Wymieniłem kilka płytytek po tym jak uległu uszkodzeniu przez jednego z zasranych fachowców i zauważyłem, że po nałożeniu fugi (Mapei jasny brąz) jest inny odcień nowej warstwy, pomimo tego, że jest to ten sam kolor. Czy to normalne? Widać to bardzo delikatnie, jak człowiek bardzo mocno sie przyjrzy, niemniej jednak ja o tym wiem . Mam nadzieję, że fugi troche zciemnieją od mycia podłogi płynami po jakimś czasie i wtedy uzyskaja bardziej zbliżoną barwę. Na razie podłoga była myta jeden raz. Czy wg Was nie ma szans? Pozdrawiam m.

to wezme albo blum albo hettich dzieki

Witam Jakie zawiasy meblowe polecacie z niżej wymienionych firm? 1. Hettich 2. Blum 3. FGV Przyznam, że się na tym nie znam, wiem tylko że jest to czołówka i byćmoże ułożone w kolejności od najlepsze, ale nie chcę wyrokować. Zamawiam meble u stolarza i muszę dokonać wyboru. Druga część pytani dotyczy mechanizmu zwalniającego front szafki. Hettich ma taki montowany na zawiasie, natomiast FGV zintegrowany z całym zawiasem. W Blum nie wiem jak jest. Czy któreś z tych rozwiązań jest lepsze i trwalsze? Przyznam, że zależy mi na trwałych zawiasach, nie mam zamiaru ich regulować i dokręcać po roku używania, więc jestem skłonny dopłacić, ale też nie bajońskie sumy Z góry dziękuję za pomoc. Pzdr. m.

Pawel71, a czy znasz kogoś kto wygrał taką sprawę? Mam na myśli konsumenta oczywiście

Bogumiła Ja w budusie czekałem prawie 2 miesiace na wkładkę, która miała być "za tydzien", także doskonale Cie rozumiem, ale to i tak sa fajne chlopaki w porownaniu z tymi wynaturzonymi półgłówkami z belpolu. A co do samych drzwi to slyszalem, ze Pol-skone jest lepsze jakosciowo od Porty i ze to dobre drzwi i nie ma z nimi problemu, a tu prosze.... W kazdym razie powodzenia. Ja wymiekam, biore te drzwi, szczegolnie po przeczytaniu tego katalogu. Ja i tak wygralem z Belpolem, ale tylko ja o tym wiem A nie mam juz sily czekac kolejnych 7 miesiecy na drzwi do łazienki i toalety. Powodzenia! M.

selimm - moi rodzice maja 4 skrzydla porta prawie 2 lata i wszystko jest ok, są zadowoleni, czyli wiele chyba zalezy od partii co sadzicie o tym co napisalem - czy wg Was jes sens? aqep - chce znac szczegolnie Twoje zdanie - czy biorac pod uwage ten zasrany katalog jest jakas szansa? Przyznam szczerze, ze jak mam sie bujac 2 lata z drzwiami po sadach to nie ma to dla mnie wiekszego sensu - za 2 lata to ja moze to mieszkanie sprzedam pzdr maciej

aqep i fotograf wlasnie wzialem do rąk katalog porty - opis do drzwi toledo i sevilla: "pragniemy zwrócić Państwa uwagę, że wystepujące na powierzchni okleiny nieliczne odbarwienia i różnice w usłojeniu, są charakterystyczne dla tej grupy produktów i świadczą o ich naturalności oraz uroku prawdziwego drewna" wygląda na to, że porta jużo tym pomyślała czyli w sumie "wiedziały gały co brały" - wg mnie zostałem poinformowany. co o tym sądzicie? pzdr maciej

i rozumiem, że sklep jest zobligowany przyjac reklamacje?

hmm, to co napisales ma rzeczywiscie sens. I uwazasz, ze to bedzie wystarczajacym argumentem na wymowke w stylu: zgodnie z p. 12 reklamacji jest to naturalne usłojenie drewna? chetnie to piwo Ci postawie pzdr maciej

Witam ponownie Odgrzewam kotleta bo to final tej sprawy. Dzisiaj widzialem sie w Bel-polu z regionalnym PH Porty - facet spojrzał na drzwi i powiedzial "usączenie" - twierdzi, ze niestesty, raz na 100 drzwi takie rzeczy sie zdarzaja i jest to naturalne uslojenie i cecha takiego forniru. Kiedy go spytalem co zrobilby na moim miejscu, wciagnal katar nosem, podal mi reke i poszedl. Facet stwierdzil, ze nie ma szans, bo jest to naturalne i tak juz jest. Bylem u rzecznika, w sumie jeszcze jutro pojde, ale chyba nie ma sensu juz sie z tym bujac. Widac jak przebiega poprzeczny jasny pas i byc moze jest to "usączenie", ale wg mnie pojechali po bandzie. Nie chce mi sie juz dalej z nimi walczyc, moze tez wzgledu na inny pozytywny, przypadkowy fakt zwiazany z calym tym zakupem. Dwa inne skrzydla Porta wymienila na nowe bez zajakniecia, natomaist w tych zrobila wszystko poza ta strona, ktora uwazaja za naturalny przypadek. Wg mnie racji nie maja, ale chyba sprawa jest nie do wygrania - co o tym sadzicie? Bogumiła - udalo sie z Budusem i Polskone? Jak oceniasz Budus? Ja kupowalem u nich jedna rzecz, czekalem bardzo długo na nia, ale generalnie zaluje, ze kupilem w Belpolu, a nie w Budusie. Pozdrawiam M.

spoko, aż takim psycholem nie jestem i na szczęście jest to tylko mały kawałek, ale pytałem bardziej z ciekawości, ja musiałem położyć 4 warswy, natomiast zastanawiałem się co się dzieje, gdy położy się więcej pzdr m.

Witam Was Mam pytanie: ile warstw farby akrylowej (Levis) można maksymalnie zaaplikować na ścianie? Czy jeśli położy się 6 warstw (ze względu na ciągle wyłażące ubytki i nierówności) wpłynie to negatywnie na trwałość malowania? Pozdrawiam i z góry dziękuję za sugestie, M.

Dzieki wszystkim za sugestie 2 lata to chyba za dlugo jak na mieszkenia bez drzwi do łazienki Ale na pewno w tym tygodniu odwiedze rzecznika praw konsumenta, mam zamiar tez spotkac sie z bel-polem i pokazac im o co mi chodzi. Dam niebawem znac jak sie sprawa dalej wyjasnia i ciagnie. Wg mnie pierwsza reklmacja zajmowaj sie inny fachman i uznal wymiane 2 skrzydel na nowki bez zadnego gadania, natomiast tym sie zajmuja chyba inni, ktorzy nie daja za wygrana. No bo inaczej tego nie jestem w stanie sobie wytlumaczyc. Pozdr Maciej

fotograf - a co jeśli sklep twierdzi, że Porta "naprawde super" (tak mi doslownie powiedziano) wykonala reklamacje i oni uwazaja (Bel-pol), ze te drzwi nie posiadaja juz wady? Czy moge po prostu nie przyjac towaru? Zamierzam ponownie umowic sie z Bel-polem na ogledziny u nich w magazynie i ponownie, jak krowie na rowie, wytlumaczyc i pokazac wady. BK - czy tez mialas w swoim przypadku takie opory Bel-polu? Wydaje mi sie tez, ze Bel-pol nie dostarczyl tego pisma do Porty i nikt tam nie widzial tego, co wysmazylem. Czy wg was mam szanse? pzdr maciej

Witam Mam problem z drzwiami Porta. Przyjechały do mnie z 3-ciej reklamacji i odmówiono mi naprawy, ale może w celu wyjaśnienia wkleje pismo, które wysłałem do Porty: Dnia 18. grudnia 2006 r. otrzymałem drzwi Porta 60 cm z bulajem w wyniku zwrotu reklamacji po naprawie. Skrzydło to było reklamowane dotychczas już 2 razy. Powodem pierwszego zlecenia reklamacyjnego były poprzeczne jasne pasy nie będące usłojeniem, lecz wyraźnie powstałe w wyniku błędów w procesie technologicznym produkcji skrzydła (szczególnie widoczne w okolicach górnej części bulaja oraz poniżej, w dolnej części skrzydła), jak również zacieki lakiernicze oraz uszkodzenie okleiny na całej długości przylgi (wszystkie wady stwierdzono na obu stronach skrzydła). W wyniku pierwszej naprawy usunięto zacieki, „blizny” oraz uszkodzenia w okolicach przylgi, jak również położony został nowy fornir, jednakże tylko na jednej stronie skrzydła (na węższej stronie). Można to stwierdzić po tym, iż na stronie, na której wymieniono fornir, nie wyfrezowano dokładnie otworów na klamkę oraz zamek. Ponadto w wyniku transportu po pierwszej naprawie nastąpiło uszkodzenie bulaja w postaci wyraźnych zarysowań. Powodem drugiego zgłoszenia reklamacyjnego były więc wyraźne poprzeczne pasy na powierzchni skrzydła od strony przylgi, na której nie naprawiono forniru, oraz uszkodzenia bulaja. Stwierdzam, że w wyniku drugiej naprawy skrzydła usunięto wady w zakresie zarysowania bulaja, natomiast nie usunięto wad w postaci poprzecznych pasów. Przebarwienia te z pewnością nie są usłojeniami oraz cechą okleiny naturalnej, lecz wyraźnie wadą powstałą w procesie produkcji. Można to stwierdzić porównując fornir po stronie, na której znajduje się przylga z fornirem po stronie skrzydła, która została naprawiona. Ponadto obie strony skrzydła różnią się od siebie wyraźnie odcieniem, co również świadczy o tym, że naprawiano tylko jedną stronę skrzydła. Porównując to skrzydło z innymi skrzydłami w tej samej okleinie (Sapelli nr 2), które zostały wymienione w ramach pierwszego zgłoszenia reklamacyjnego, podtrzymuję twierdzenie, iż poprzeczne pasy z pewnością nie są naturalnym usłojeniem czy elementem naturalnej okleiny, lecz ewidentną wadą powstałą w procesie produkcji skrzydła. W związku z powyższym proszę o naprawę skrzydła w postaci usunięcia w/w wad forniru, tak jak miało to miejsce w przypadku pierwszego zgłoszenia reklamacyjnego, lub wymiany skrzydła na nowe. Dzisiaj dostałem maila, że na podst. punktu 12 odmówiono reklamacji, ponieważ cechy te są naturalnym elementem tej okleiny, co dla mnie jest wierutną bzdurą, tym bardziej, że pierwszą reklamację uznali bez problemu. Uważam, że Porta po prostu jedzie po bandzie i postanowiłem im tego nie przepuścić. Kobieta ze sklepu, gdzie kupiłem drzwi (zasrany Bel-Pol we Wrocławiu), też już zaczyn reprezentować interesy Porty. Moje pytanie jest takie: co wg was moge zrobić? Na te drzwi czekam już 6 miesięcy, więc poczekam i 3 kolejne, tylko jak dalej postępować? Czy mam szanse z tą cholerną firmą? Nie zamierzam w ogóle przyjmować tego towaru, najchętniej niech jadą z powrotem, ale na jakiej podstawie? Zamierzam się spotkać z rzecznikiem praw konsumenta, tylko nie wiem czy to coś da. Jak wybrnąc i nie dać się wydymać Porcie? Z góry dziękuję za pomoc, Maciej

witam dzieki za pomoc. dzisiaj przypadkowo spotkalem szefa ekipy montujacej i spytalem go o to, powiedzial, ze ze wzgledu na to, ze nie ma skrzydla cykneli tak prowizorycznie pianka, a jak dojda drzwi, wtedy uzupelnia braki. pozdrawiam maciej

Witam Mam kolejny problem/dylemat i prosiłbym o pomoc. 2 dni temu montowane były u mnie drzwi. Niby wszystko ok, na razie jeszcze nie skończyli, ponieważ czekamy na drzwi łazienkowe, ale zastanawia mnie jedna rzecz - sposób zamontowania ościeżnicy. Linki do zdjęć: http://img45.imageshack.us/my.php?image=img0202fb2.jpg http://img393.imageshack.us/my.php?image=img0203tw6.jpg Czy nie dali tej pianki za mało? Po lewej stronie ościeżnicy kropka pianki jest co ok. 5 cm, są też tam kotwy. Natomiast po tej stronie nie ma praktycznie niczego, jak sie naciśnie ościeżnice ręką mocno, to się lekko wgniata do ściany. Czy to nie jest błąd? Jak ekipa sie zwijała, nie zauwazyłem tego, tym bardziej, że jeszcze nie dostali kasy i przychodzą montować fronty ościeżnic, także na razie do nich nie dzwonię, chociaż nie moge sie powstrzymać. Czy taka jest praktyka, że przy montażu frontów ościeżnic uzupełnią te miejsca pianką? Czy po prostu oszczędzali materiał i odwalili pańszczyznę? Jest jeszcze jedna kwestia - na dole średnica tej oscieznicy jest o 2-3 mm większa niż na górze - czy to sie nadaje do poprawki? Z góry dziękuję za pomoc, M.

w sumie masz race Markog. A czy wg Ciebie ten domalowany kawałek "dopasuje sie" do pozostałego koloru poprzez kurz i promieniowanie UV, czy raczej trzeba pomalowaz wszystko od nowa? pzdr m.

Witajcie Remontując mieszkanie napotkałem kolejny problem z malowaniem. Chodzi mi o domalowywanie ścian, np. po chlapnięciu tłuszczu lub zrobieniu dziury krzesłem i jej zagipsowaniu, a następnie zamalowaniu. Widzę, że po takim zamalowywaniu różnych plam czy ubytków (np. po zamontowaniu drzwi i wyjściu pianki) w oczy rzuca się różnica między położoną farbą, a tym nowym pomalowanym kawałkiem. Szczególnie widać to np. na brązowym kolorze. Pomalowałem wcześniej jedną scianę na czekoladowo, następnie zauważyłem ubytek, załatałem go akrylem i malując tym samym kolorem (ta sama puszka farby) inne ściany, przejechałem wałkiem ten kawałek po położeniu akrylu (wcześniej zamalowałem ten akryl pędzelkiem) , dzisiaj wstaje i widzę, że jest wyrażnie inny kolor, lekko jaśniejszy. Ta sama farba, ta sama puszka, ten sam wałek - o co tu chodzi? Wychodzi na to, że każde domalowanie ściany będzie widać jak cholera. Czy ja coś robię źle, czy jest na to jakiś sposób? Na jaśniejszym kolorze efekt jest podobny, ale mniej widoczny ze względu na kolor. Farba to Levis Harmoni 3. Z góry dziękuję za pomoc m.

hej dzieki za odpowiedzi. rzeczywiscie, puka tam, gdzie polozona zostala gladz. ale to jest tez czesc miejsc, gdzie ida kable i pukaja te tunele. W kazdym razie nie zdecyzuje sie jednak zrywac calego mieszkania z powodu tych miejsc, reszta jest ok, sami fachowcy przyznali, ze kuchnia i przedpokoj byly inaczej robione. Nie przezylbym juz kolejnego remontu Mam tylko nadzieje, ze nie bedzie szopek po pomalowaniu, ale wtedy to juz tylko podloze dynamit w newralgicznych punktach budynku i zrobie implozje. pzdr m.

Plizz, powiedzcie co o tym sadzicie, poniewaz nie wiem co robic, a chce zaczac malowanie. pzdr m.

Witam Mam mały problem. Po zerwaniu tynkow i polozeniu na nowo w duzym i malym pokoju, zagruntowane zostalo cale mieszkanie, w tym kuchnia i przedpokoj. Te pomieszczenia nie byly tynkowane na nowo. Okazuje sie, ze w kuchni i przedpokoju w pewnych miejscach, m.in. w miejscu polozenia gladzi po lataniu dziur po starych oscieznicach itp., kiedy sciany zostaly zagruntowane, gips odparza sie. Jest kilka takich miejsc, gdzie slychac pusty dzwiek jak pukam, w kilku tez gladz delikatnie popekala (widac dlugie cieniutkie pojedyncze zylki). Jedno takie miejsce zerwalem, ok 20x30 cm, do momentu kiedy przestalo odchodzic, ale nie chce rwac dalej, bo wpakuje sie w kolejne koszty jesli okaze sie, ze trzeba to zrywac. Planuje pomalowac to farbamy akrylowymi. Czy wg Was powinienem to pozrywac, czy farba stworzy zwarta powloke i bedzie sie trzymac? Nie wiem co teraz robic, bo jak to pomaluje, a potem zerwe, bede w plecy kilkaset pln. na farbie i juz chyba wymiekne. Doradzcie! Dzieki z gór i pozdrawiam, m.

podloze bylo gruntowane unigruntem ct17 ceresit. Czy myslisz, ze to ma jakies znaczenie? wg mnie podloze zostalo dobrze przygotowane, ale moze sie myle. zreszta chyba nie mialoby to wplywu na wierzchnia warste farby, bo to ona nawala. myle sie?