Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

shinobi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    38
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez shinobi

  1. zauwazylem podobny problem na innych kolorach farby, znacznie jasniejszych. Czy spotkaliscie sie już z czyms takim? Co to moze byc? Dzisiaj wydalem kolejne 100 pln na farby, ale chyba pojade je jutro oddac, bo wychodzi na to, ze scian w ogole nie mozna dotykac. pzdr, maciej
  2. Witam Mam problem z ciemna (wrzos) farba Levis Harmony 3. Po pomalowaniu i wyschnieciu (24 godziny), kiedy przejade paznokciem albo mocniej palcem, na farbie tworzy sie efekt kredki świecowej, tzn. matowe powierzchnie "scieraja sie", widac pod swiatlo, ze te miejsca sa swiecace. Dzisiaj pojechalem wymienic puszke farby, sprzedawca w sklepie sam stwierdzil, ze cos jest nie tak po ogledzinach kawalka farby na puszce, ale pomalowalem nowa farba i po godzinie widze, ze jest podobnie. Co z tym zrobic? Dzieki z gory za pomoc. pzdr m.
  3. Witam Kolejny problem w nowym mieszkaniu. A więc tak: kupiłem farbę Levisa Harmony 3, kolor z mieszalnika. Ale ponieważ na ścianie wyszło zupełnie coś innego, więc kolor był zmieniany, dokładnie 6 razy, ponieważ w sklepie nie byli w stanie tego zrobić za 1 razem. Tak więć w farbę zostało wlane duża ilość pigmentu. Kiedy pomalowałem nią ścianę, pojawił się problem: farba jest b. matowa i kiedy przejade po niej delikatnie paznokciem lub mocniej palcem, widać ślad maźnięcia i zostaje błyszczący ślad (tak jakby przejechało się palcem po zaparwoanej szybie). Pomalowane było wczoraj po południu, dzisiaj rano sprawdzałem i cały czas jest tak samo. Chyba już wyschło, bo jest to pomalowane wokół i za grzejnikiem. Z góry dziękuję za pomoc. pzdr, maciej
  4. No ja wlasnie wymieszalem obie farby, tzn. w praktikerze mi wymieszano i nic sie nie zwarzylo. Sprzedawcy z dzialu farb twierdzili, ze ludzie czesto tak kombinuja, m. in. z Duluxem. Pytalem tez innego fachowca od farb lateksowych i twierdzil, ze farby lateksowe i akrylowe jednej firmy mozna mieszac w ten sposob i nic sie nie stanie. Obawiam sie troche co sie stanie za jakis czas z ta farba, tzn czy nie bedzie odlazic lub straci jakikolwiek wlasciwosci? Z gory dziekuje za pomoc. pozdrawiam, maciej
  5. Witaj Czyli wg Ciebie sam lateks bedzie bardziej oddychalny anizeli akryl? I uwazasz ze mieszanie tych dwoch farb jest zlym pomyslem? pzdr, maciej[/i]
  6. Witam Mam takie pytanie: czy mogę zmieszać ok. 1,5 litra farby lateksowej Levis z bazą akrylową Harmoni 3 Levisa 1 litr? Chodzi o to, że chcę mieć tak ok 2,5 litra farby, ale nie wiem co wyjdzie po zmieszaniu dwóch innych "gatunkowo" farb. Chciałem też żeby ta farba lateksowa nie byla tak bardzo latkesowa ze względu na oddychanie scian. Farba bedzie w łazience. Poprzednie malowanie tym Levisem skończyło się zle (farba odłaziła, ale to była moja wina - źle przygotwałem podłoże), wiec nie chce ponownie tego powtórzyć. Ew. zastanawiam się na farbą PARA, albo zwykłą akrylówką Levisa. Poradźcie. Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam, maciej
  7. hmm, i chyba tak zrobie sam chyba nie dam rady jednak, boje się, że uszkodzę papierową powłokę płyty GK, a wtedy będzie już zupełny bajzel, więc zostawię to fachowcom. Wielkie dzięki za pomoc sebo. Ale farba jednak nie schodzi w tych miejscach pzdr, maciej
  8. a co do tych linków, przeczytałem już chyba wszystko na tym forum i listach dyskusyjnych co dotyczyło farb lateksowych ale dzięki
  9. Tych metrów tak dużo nie zostało, praktycznie ze 2-3 . Problemem jest tylko teraz to, że te miejsca, które zostały, trzymaja się dośc dobrze i cieżko jest je zedrzeć, bo palcami to już raczej nie dam rady. Nie wiem czy dam radę tą packą, sprobuje. Uzupełnianie tych wyskubanych miejsc i szlifowowanie ich na krawedziach nie jest problemem - łazienka ma ok 4m2, z czego na połowie płytki idą do sufitu, więc to nie są duże powierzchnie, tym bardziej, że prawie 60-70% zdjąłem. Martwię się tylko tym, że jak to zrobię, to i tak będę musiał to wszystko pomalować jeszcze raz w celu wyrównania, czyli praktycznie będą 3 warstwy - 1. troche dużo tego będzie na ścianie, 2. i tak będę musiał dokupić farby na 3 warstwę, czyli praktycznie nie ma to sensu. Łazienka była malowana 3 tygodnie temu. Pierwsza warstwę dałem normalną, czyli gęstą i grubą, i to może być też problem. Nie wiem, może po prostu zerwać to w ostateczności na chama drapakiem i niech zrobią to gładzią od nowa porządnie i pomalować Parą? pzdr, Maciej
  10. Witaj sebo, Dziękuję za odpowiedź. Rzeczywiscie, łazienki używałem od razu, ale nie ma w niej założonych drzwi (cały czas na nie czekam), a więc wentylacja chyba jest zapewniona. Nawiązując do tego co napisałeś - czy wg Ciebie mogę zostawić tak jak jest, tzn. te części, które się trzymają zeszlifować na krawędziach, a następnie zamalować puste miejsca i w pewnym sensie "dorównać" do powierzchni już pomalowanych. Czy wg Ciebie to zda egzamin? Wg mnie to powinno się trzymać, tym bardziej jeśli potrzebuje trochę czasu i biorąc pod uwagę, że farba lateksowa nie wsiąka w podłoże. Pozdr, Maciej
  11. Witam Na początku chciałem powitać forumowiczów, jestem tutaj nowym gościem. Jestem na etapie remontowania zakionego mieszkania "po remoncie" i pośród kilku problemów ten męczy mnie najbardziej. Pomalowałem łazienkę farbą Levisa "łazienka i kuchnia" lateksową. Malowałem płyty G-K, wcześniej już z gładzią, a na niej była jakaś kiepska pseudo-zmywalna farba. Część ścian zagruntowałem rozmieszaną cieszynką (shit) nie stosująć żadnego gruntu (wiem, człowiek uczy się na błędach), natomiast między innymi sufit pozostał nieruszony. Farba pokryła super, ale w pewnych miejscach, tzn. na fudze przy płytkach, farba nie trzymała się, więc zacząłem ją sciągać. I jak zacząłem sciągać, to stanęło na tym, że sciągnąłem przez tydzień 70% farby. Cały czas używam tylko kciuków po prostu ją zwijając, a czasem ciągnąc. W różnych miejscach schodzi inaczej, nie wiem od czego to zależy. Są miejsca, że farba się trzyma tak mocno, że z nerwów zerwałem kawałek gładzi szpachelką, a są miejscą, że siągałem płaty o średnicy kilku centymetrów. Moje pytanie brzmi: czy każda farba lateksowa tak się zachowuje, tzn. czy kiedy wydłubie nożykiem dowolne miejsce pomalowanej ściany lub sufitu, i zacznę ją zwijać kciukami, to będzie schodziło? W castoramie i praktikerze nie odpowiedziano mi w jednoznaczy sposób, na www też szukałem dużo i nie jestem nadal pewien. Bo może ja po prostu przeginam, może te farby się tak po prostu zachowują? I jeszcze jedno pytanie: zerwałem te miejsca, któe odchodzą, wokół nich została powłoka farby "dobrze przylegającej" - czy jeśli zeszlifuje papierem ściernym krawędzie powierzchni farby, nast. zagruntuje i pomaluje puste miejsca i wyrównam z tą częścią pomalowaną, zda to egzamin? Nie będzie widać, że było to sztukowane? A może po prostu zerwać to mimo wszystko do końca, tzn. całość, porządnie zagruntować i pomalować od nowa? Tylko boję się, że i tak farba będzie się tak samo zachowywała, ponieważ tak jest jej cecha. Jeśli miałbym malować od nowa, wybiorę farbę Para, tak z ciekawości, dużo dobrego o niej czytałem. Levis mi odpowiada, malowałem tymi farbami inne pomieszczenia i jestem b. zadowolony. Tutaj optuje za zostawieniem chociaż połowy sufity, ponieważ zostało mi tej farby z 1,1 litra, więc wykorzystałbym to co mam bez potrzeby kolejnych kosztów. Tylko czy to nie zacznie odchodzić, albo coś dziwnego się dziać z tymi częściami, których nie zdiąłem? Farba była w łazience ok. 3 tygodnie i nic się nie działo, całe to zamieszanie raczej jest na moje życzenie. Ale wolę jednak zrobić to porządnie teraz, nawet kosztem zerwania i nowcyh gładzi na tych 4 m2 ( w innych pokojach i tak będą kładzione gładzie na ściananach za tydzień), niż mieć problemy za rok, bo wymięknę już psychicznie. Sorki za przydługawy opis, starałem się opisać dokładnie problem. Sprawa jest o tyle pilna, że muszę sięzdecydować zanim wejdzie ekipa od gładzi do innych pomieszczeń. Z góry dziękuję za pomoc i sugestie. Pozdrawiam, Maciej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...