Flanker

Powiem szczerze że nie mam sił tłumaczyć! uwierz !!! nikt do Ciebie nie przyjdzidzie z PINB-u ! daję gwarancję a jeżeli Ja coś mówię to z pełną odpowiedzialnością, więc daj znac jak będziesz już po wszystkim, wypijemy symboliczne, wirtualne piwo!! bez obaw! pozdrawiam Flanker!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ludzie!!! czy my rozmawiamy w różnych językach? Czym innym jest zawiadomienie o zakończeniu budowy (art 54 ) a czym innym udzielenie pozwolenia na użytkowanie (art 55) , to jest istota sprawy. Jeśli przeczytacie art 55 to zobaczycie kiedy wymagane jest pozwolenie na użytkowanie. Jestem przekonany że nie ma na tym forum osoby u której w normalnej procedurze ZAWIADOMIENIA o zakończeniu budowy, odbyła się kontrola PINB-u. Pozdrawiam Flanker

Procedura zawiadomienia o zakońmczeniu budowy nie przewiduje kontroli i na 100% nikt z PINB-u nie przyjdzie. Pozdrawiam Flanker!

Przy zakończeniu budowy składasz dokumenty wymienione w art. 57 ust 1 (i czasami) 2 i jeśli jest wszystko ok. po 21-dniach możesz przystąpić do użytkowania (art 54). Natomiast w przypadku określonym w art 55 ust 3 musisz uzyskać pozwolenie na użytkowanie, oprócz dokumentów z art 57 dodatkowo musisz zawiadomić , organy wymienione w art. 56 . Po złożeniu dokumentów w PINB w przeciągu 7 dni zostaniesz powiadomiony o terminie kontroli obowiązkowej, która odbędzie się nie później niż 21 dni po złożeniu wniosku (art 59c) . W przypadku stwierdzenia w trakcie obowiązkowej kontroli (zakres opisany w art 59 ust 2) istotnego odstępstwa od zatwierdzonego projektu budowlanego lub innego rażącego naruszenia warunków pozwolenia na budowę wymierza się karę, i to tyle. Jak masz wszystko zgodnie z projektem to się nie masz czego bać! Pozdrawiam Flanker !

Nie masz się czego obawiać! jestem pewien że mandatu też nie zapłacisz, nikt się nawet nie zapyta czy dokonałeś zawiadomienia. A z decyzją jest tak że gdyby nie była prawomocna to by nie opieczętowali tobie dziennika. Pozdrawiam Flanker !

NIe ma racji Pozdrawiam Flanker

Pamiętaj że odbiór (częściowy) przed wykonaniem wszystkich robót wiąże się z kontrolą obowiązkową PINB-u i udzieleniem pozwolenia na użytkowanie (art 55 ust 3) a to czasami jest niebezpieczne!!! Pozdrawiam Flanker

Przy budowie domku jednorodzinnego nie ma kierownika branżowego (inaczej- kierownika robót)! Zgodnie z art 57 ma być oświadczenie kierownika budowy i to bez względu na rodzaj tej budowy! PINB nie ma prawa wymagać składania takiego oświadczenia !!! W przypadku upierania się inspektora przy swoim - proszę umówić się z Inspektorem Powiatowym i poprosić o zwrot pieniędzy za opłacenie nie wymaganego prawem kierownika! Pozdrawiam Flanker Ps. Ten inspektor chyba pracuje tam kilka miesięcy, tak jak w większości PINB-ów, z resztą kto by dłużej pracował za 1500 zł, I jeszcze jedno, nikt z PINB-u na odbiór do Ciebie nie przyjdzie , bez obawy.

Podstawowe pytanie!: Czy istnieje przerwa dłuższa niż dwa lata między wpisami w dzienniku? od tego zależy co dalej robić. Rozumiem że pozwolenie nie zostało przeniesione z ojca na innego członka rodziny. Pozdrawiam Flanker!

Witam! Sprawdź czy znajduje się w rejestrze (ważność zaświadczenia). http://www.piib.org.pl/index.php?option=com_wrapper&Itemid=45 Musisz obserwować, jak termin upływu ważności decyzji zacznie się kończyć, a nie znajdzie się w spisie, to wówczas będziesz musiał zacząć działać. Uważam że ania ma rację, niech zwróci zaliczkę, lub na rozpoczęcie załatwi (na własny koszt) kogoś innego. Pozdrawiam Flanker!!!

M@riusz_Radom wyjaśnij na jakiej podstawie PINB ma wszcząć postępowanie jeśli takie ogrodzenie nie wymaga nawet zgłoszenia? Pozdrawiam Flanker!

W opisanym przez Ciebie przypadku nie można nałożyć kary z tytułu istotnych odstępstw. PINB może nałożyć mandat nie wyższy niż 500 zł Pozdrawiam Flanker!

Zakładamy że dokonałeś istotnych odstępstw od zatwierdzonego projektu. W zależności od tego jak podejdzie do sprawy PINB: kierownikowi nie zrobią nic, wlepią mandat 200-500zł, lub skierują sprawę do Izby (która i tak nic Jemu nie zrobi). W Twoim przypadku, sporządzenie projektu zamiennego zgodnie z art. 51 ust 1 pkt 3 z obowiązkiem uzyskania pozwolenia na użytkowanie. To wszystko. Pozdrawiam Flanker!!!

Nie chcę zostać źle zrozumiany, bo jeszcze ktoś pomyśli że jestem rzecznikiem urzędników, ale wiele w życiu widziałem i z niejednego pieca chleb jadłem. Widzę że stereotypy potwierdzają się, i oczywiście wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Na stronach służby cywilnej są wolne miejsca w WUiAB-ach i PINB-ach można złożyć papiery (jeśli ma się uprawnienia) z pewnością zostanie się przyjętym, pęsja: 2000-2500 brutto (za nic). Nikt nikomu nie broni naprawiania świata - to tak na marginesie! Myślę że musimy nauczyś się oceniać samych siebie. Jeśli oskar0259 uważasz że moje "ciekawe teorie" są rodem z czasów głębokiego socjalizmu to bardzo mi przykro, ale nie wiem dokładnie o co Tobie chodzi. Gdyby ktoś zatrudnił mnie jako kierownika na budowie i musiałby chodzić do urzędu z pytaniami, bo Ja bym nie potrafił mu pomóc to zjadłbym swoje uprawnienia bez popijania, tyle mam do powiedzenia! Pozdrawiam Flanker!!!

Witam ! Oczywistym jest że należy zmienić pozwolenie na budowę, gdyż ulegnie zmianie zagospodarowanie terenu, a jest to zmiana istotna (art 36a ust 1 pkt 1 ustawy ). Po uzyskaniu decyzji o zmianie pozwolenia na budowę, należy dokonać jej przeniesienia, zgodnie z art. 40 ustawy. Nie dziw się urzędnikowi że nie robi za informację, gdyż inwestor zatrudnia na budowie kierownika budowy, płaci za projekt projektantowi a po darmową informację idzie do urzędu, płacisz wymagaj, ci ludzie mają uprawnienia i powinni to wiedzieć ! W Polsce nadal istnieje zasada "zrób to sam" wszyscy znają się na budownictwie, polityce, leczeniu itp. a przecież po to zatrudnia się kierownika by pewne sprawy załatwił. Zapewniam Ciebie że każdy urząd obsłuży szybciej 20 takich osób którzy znają się na rzeczy, niż jedną która nic nie wie , o Prawie Budowlanym słyszała że jest, a wszystko o czym się dowiaduje jest jej zdaniem " bez sensu" a rozmowę kończy zdaniem że to chory kraj i że w Anglii jest inaczej bo tam nic nie trzeba. Pozdrawiam i życzę powodzenia!!! Flanker

Na koniec należy wykonać inwentaryzację geodezyjną powykonawczą, jeśli budynek zostanie powiększony nieznacznie, lub bez wyraźnej zmiany kształtu mogą tego nie zauważyć- oglądając mapę. Pozostaje jeszcze oświadczenie kierownika, o zgodności zrealizowanego budynku z projektem budowlanym, no i sąsiedzi. Jeśli w trakcie odbioru wyjdzie na jaw że dokonano istotnych odstępstw od zatwierdzonego projektu (wg. art.36a ustawy PB) organ (PINB) nałoży obowiązek spożądzenia projektu zamiennego (art. 51 ust 1 pkt3) Pozdrawiam!

To się nazywa przeniesienie w części, na podstawie art.40 Pb

Witam! Jeśli budynek jest z tych lat co piszesz to decyzja legalizująca powinna być wydana na podstawie art. 42 ust. 3, ustawy z dnia 24 października 1974 r. Prawo budowlane (Dz. U. Nr 38, poz. 229 z późniejszymi zmianami), § 59 ust. 1 rozporządzenia Ministra Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska z dnia 20 lutego 1975 r. (Dz. U. Nr 8, poz. 48 z późniejszymi zmianami), w związku z art. 103 ust. 2, art. 83 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (tekst jednolity Dz. U. z 2006 r. Nr 156, poz. 1118). Budynek który chcesz zalegalizować musiał być zgodny z ogólnym planem zagospodarowania (chociaż jeśli kiedyś nie był zgodny a teraz jest to można z tego wybrnąć), musisz udokumentować czas powstania budynku. Oraz dołączyć: 1. inwentaryzację budowlaną obiektu (2 egz.), 2. orzeczenie techniczne wykonanych robót stwierdzające zgodność wybudowanego budynku z przepisami obowiązującymi w czasie jego budowy sporządzone przez osobę legitymującą się odpowiednimi uprawnieniami budowlanymi, wpisaną na listę członków właściwej izby samorządu zawodowego, potwierdzonym zaświadczeniem wydanym przez tę izbę, z określonym w nim terminem ważności, 3. powykonawczą inwentaryzację geodezyjną, 4. protokoły badań i sprawdzeń, (kominiarz, elektryczne-z badania rezystancji izolacji oraz skuteczności ochrony p.porażeniowej, szczelność instalacji gazowej i inne) - protokoły muszą być aktualne. Wspomniałem że musisz udokumentować czas powstania obiektu, jest to potrzebne w celu ustalenia założeń ogólnego planu zagospodarowania, oraz uniknięcia opłaty legalizacyjnej. Nie jestem w stanie odpowiedzieć ile to kosztuje bo nie wiem ile sobie życzą za usługi poszczególni usługodawcy. W PINB-ie o ile nie zmieniło sie nic w tej dziedzinie w opłatach skarbowych (a ustawa jest zmieniona od stycznia tego roku) to byłoby 1zł x ilość m2 x 150% czyli dla powierzchni 100m2 wyszło by 150zł . Na koniec dobra i zła wiadomość budownictwo mieszkalne jest zwolnione z opłat - czyli w PINB-ie 0 zł a pozostałe papiery na mojego "czuja" to w zależności od tego czy masz znajomych w danej branży to od 2500 do 4000 zł. Jak złożysz wszystkie dokumenty to czas nie powinien być dłuższy niż 1 miesiąc (w praktyce). Pozdrawiam Flanker

Witam! Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna SANEPID Pięc lat temu płaciłem ok. 350 zł przy odbiorze wodociągu (chyba bo dokładnie już nie pamiętam)

Witam ! Marcin , masz rację , wyraziłem się bardzo niejasno, chodziło mi o zmianę ukształtowania terenu na gruntach przylegających do wód, mającą wpływ na warunki przepływu wody ale są to przypadki dotyczące innych inwestycji, niepotrzebnie namieszałem. Pozdrawiam

Pozwólcie że odniosę się do jednej z wypowiedzi, troszkę nie w temacie. Zbulwersowała mnie ta wypowiedź: Przeprowadzanie takich kontroli przyczyni się do wzrostu kosztów inwestycji - mówi Jacek Bielecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Jego zdaniem dotychczasowe doświadczenia z kontrolami przy przekazywaniu obiektów do użytkowania są złe, gdyż urzędy nagminnie nie dotrzymują ustawowego terminu dokonania kontroli oraz zwracają uwagę na mało istotne rzeczy Może Pan dyrektor pojedzie kiedyś na taki odbiór gdzie deweloper usiłuje oddać obiekt mieszkalno-usługowy prawie w surowym stanie tłumacząc się tym że właściciele chcą wykończyć wg. własnych potrzeb. W efekcie odbioru takiego stanu, budynek stoi niewykończony przez następne kilka lat a nawet kilkanaście a jego mieszkańcy którzy wcześniej pienili się że nie mogą mieszkać w swoich mieszkaniach teraz atakują PINB by zmusił dewelopera do zakończenia całości obiektu ( a deweloperowi to "wisi" a może już go nie ma), miał być plac zabaw jest krajobraz księżycowy!

Wymaga zmany pozwolenia na budowę , może być również potrzebne pozwolenie wodno-prawne jeśli zmieni to watunki geologiczne. Pozdrawiam

Prawidłowość posadowienia budynku, może potwierdzić jedynie uprawniony geodeta , więc do czego tu licencjonowana firma ? nie wspominając o inspektorach PINB-u, bo niby w jaki sposób mają to sprawdzić?

Może wtrącę małą uwagę, nie czytałem co znalazło się na łamach "Gazety Wyborczej", ale znając nawyki pismaków piszą wyrwane z kontekstu zdania mające na celu wprowadzić zainteresowanie tematem na zasadzie krzykliwych haseł i niedomówień, oraz treści nie posiadających wartości merytorycznej. Temat projektowanych zmian w ustawie jest wałkowany od dłuższego czasu i w środowisku osób związanych z budownictwem ma zdecydowanie negatywną opinię, za wyjątkiem osób którzy już dziś zacierają ręce na myśl o "dojeniu" nieświadomego inwestora o pułapkach czyhających na niego. Nie wiem czy "Gazeta..' wspomina o trzech kontrolach inspektorów PINB-u (na koszt Inwestora) - dwa w trakcie budowy oraz kontrola obowiązkowa na koniec ( z wszystkimi jej konsekwencjami ). Znając lekką rękę kierowników budowy podpisujących oświadczenie na zgłoszeniach o zakończeniu budowy oraz fakt że duży procent Inwestorów przystępuje do użytkowania przed zakończeniem budowy, jestem przekonany że dla dużej części osób chcących wybudować swój wymarzony dom będzie to droga przez mękę. PINB-y obecnie prowadzą wiele spraw związanych z inwestycjami na które zostały wydane pozwolenia (oczywiście na wniosek sąsiadów), sprawy może i trwają rok czy nawet dwa, ale teraz gdy na skutek stwierdzenia nieprawidłowości podczas budowy sprawy będą trafiały do Sądów to przerwy w budowie mogą trwać 5-8 lat w najlepszym wypadku.

już gdzieś pisałem o tym że ogrodzenie ( między sąsiadem) nie wymaga ani pozwolenia ani zgłoszenia, Inwestor wykonuje ogrodzenie na swojej działce - ewentualnie lico tego ogrodzenia (np. fundamentu) nie powinno przekraczać lini granicy, wytyczonej przez uprawnionego geodetę. Należy pamiętać również aby nie wykonywać stałego ogrodzenia niezabudowaniej działki na terenie dla którego nie został opracowany plan zagospodarowania, wg. wyroku NSA jest to samowola bez możliwości legalizacji.