Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

asia.malczewska

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 407
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez asia.malczewska

  1. Majeczko, no płakać się chce, że tak się to wszystko wrednie zagmatwało ale nie poddawaj się, bo jak ty się poddasz to ... podziwiam cię już od wielu miesięcy i nie mogę wyjść ze zdumienia, że tak sobie dajesz radę, na przekór takim sytuacjom jak te właśnie. Buziak duży - dla Ciebie i dla Tomka oczywiście!
  2. Kochani, nie będę odkrywcza (może mi coś przyjdzie jeszcze do głowy, ale póki co ...) i chciałabym wystawić na aukcję Aroniówkę ze Starej Stajni. Własnoręcznie produkowana w tym roku, etykietowana w stylu retro (z wydrukiem pałacu dąbroszyńskiego vintage, który zwiedzał swego czasu Komtur, opisem nalewki i miejsca produkcji). Podobno smakuje nieźle, nie wiem - ja głównie wyrabiam, próbują inni ... Cena wywoławcza 30 zł, przesyłkę opłacam ja (niech mi tylko ktoś podpowie jak to wysłać całe i zdrowie ...) - może też być konsumpcja na miejscu, czyli u nas przy okazji ... pozdrawiam i proszę nieśmiało o licytowanie Acha, nalewkę w wersji maks. czyli jakieś kilkanaście litrów można obejrzeć tutaj: http://kredensmarianny.blogspot.com/2010/12/zima-zima-zima.html - ale nalepka i zawartość taka sama będzie
  3. Jamles, masz rację, Tomek sam po niego jechał do Reichu, przy okazji zaszczycając nas przenocowaniem w Starej Stajni Wtedy ostatni raz rozmawialiśmy ze sobą przed wypadkiem, Tomek strasznie cieszył się z suzuczki, kupił ją z przeznaczeniem dla Majki, żeby bezpiecznie dojeżdżała do niego z Wawy. Przykro mi, że tak się to potoczyło ...
  4. elfir, spałam na łóżku na fotografii nr 5 od góry - baaardzo wygodnie
  5. Hej hej! Ogłaszam, że wiata skończona!!! Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona, majstrzy uwinęli się szybciutko, mimo przeszkód naturalnych czyli deszcze i przeszkód innych czyli okresowe braki gąsiorów W moim blogu znajdziecie zdjęcia domu w jesiennej aurze oraz wiatki wraz z daszkiem nad studnię, który przy okazji też zrobiliśmy Wprawdzie zdjęcia pokazują nieukończoną wiatę, ale brakuje tam kilku dachówek więc można to uznać za zdjęcia finalne pozdrawiam wszystkich serdecznie!
  6. jest taka szansa, Agduś ale ona nas w ogóle chyba tresuje ostatnio wychodzi nad ranem z domu, ja przysypiam na kanapie wewnątrz a ona dwa kółka wokół posesji i szczeka pod drzwiami, że już ma dość Z tego akurat się cieszę, bo nie uśmiecha mi się wychodzić z nią w piżamie o 4 nad ranem ....
  7. puk puk, przyszłam z rana (szkoda, że nie umiem wklejać kawki ... ) ... wczoraj poleciałam do sklepu i oglądałam wszystkie możliwe kolory farb, które mi się podobały i chyba wybrałam ostatecznie Duluxa Satin Finish z mieszalnika o nazwie Dusted Moss 2 - taki przykurzony mech, hihi .... : Oglądałam taupe i wydawał mi się nieco zbyt beżowy, a ja chciałam taki zielonkawo-szary. Dzisiaj będę męczyć małżona żeby pomalował mi jedną ściankę co by się oswoić z tematem. Przy okazji zamarzył mi się nowy kolor do kuchni - jako że mam kafle Delft (biało-niebieskie antyki), to wpadł mi w oko kolorem Pebble Drift 4 (taki kamykowy niebieski, trochę jak kacze jajo). Może będzie pasować do białej kuchni? pozdrowienia!
  8. idę szukać ale się napaliłam miłej niedzieli czytaczom i pisaczom wszystkim!!!
  9. Zdjęcia, kochana .... zdjęcia byś zapodała chętnie oglądającym normalnie mnie nosi żeby coś poprzestawiać u mnie, pozmieniać - jak zwykle przy zmianie pory roku, więc malowanie jest częścią całej akcji pozdrowienia!
  10. hej beauty mam pytanie, czy już pomalowałaś salon na szarobeżowo? gdzieś u kasiorka widziałam, że myślałaś o taupe .... ja też mam na niego chętkę, więc jakby co to proszę o podanie nazwy i numerka pozdrowienia ze stajenki! A
  11. a nasz trener psi powiedział mi ostatnio, żebym sobie kupiła taki owczy dzwonek i powiesiła go na wysokości psiej głowy - u nas to dość nisko, bo Bona to Jack Russell Terrier i jak będziemy wychodzić z domu na siku to za każdym razem stuknąć w dzwonek i powiedzieć idziemy na siku. Podobno działa i pies po jakimś czasie będzie "dzwonił" łbem lub łapką żeby mu otworzyć drzwi Trochę niewiarygodne, ale wierzę mu, bo powoli uczy Bonę różnych dziwnych rzeczy, przydatnych w życiu
  12. jak sobie przypomnę jak mój nieodżałowany Szaruś ciągnął mnie twarzą w śniegu zeszłego roku to ... Dookoła śniegu po pas, podwórze zasypane, w środku mój mały samochodzik, też zasypany i biały, mimo że w dowodzie ma wpisane czarny ech ... już właściwie bliżej niż dalej A tak na poważnie, to trochę zimno mi zawsze, więc mąż mnie namawia na herbatkę z prądem i siedzimy sobie pod pledzikiem przytulając się mocno ... jak dzieci pójdą spać pozdrawiam wieśniaków!
  13. Dzięki darrrek, a podpowiedz jeszcze czy działa to też na stare plamy czy świeżutkie? bo u mnie trochę starawe te plamiska .... nie wiem czy podziała pozdrawiam, Asia
  14. Tomeczku, długo mnie nie było, bo internet się zbiesił - prawie jak w Twojej kochanej Komturii Teraz już będę obok czekać aż przyjdziesz i będziesz z nami ... Buziaki!
  15. Chyba jesień się znowu zbliża a może to znowu z powodu oglądania dziennika pewnego pięknego domu, ech .... Dopadł mnie dół jak Rów Mariański albo jeszcze głębszy Siedzę i smęcę, nic mi się nie podoba w moim domu, najchętniej bym się rozryczała ale też mi na to sił brak Miało być cudownie i tak mojo, a jest jak zwykle czyli do bani - wieczny syf, brud, upierniczone ściany, bo za jasne, obdrapane meble bo antyki lub Hanka rozwaliła, poszarpane tapicerie bo koty, nasikane na podłogę bo mały pies ... Nie takie kolory, nie takie meble w kuchni, smród w łazience na parterze bo majster schrzanił i śmierdzi... lista się nie kończy, niestety .... Cieszyłam się przyjściem majstrów a chyba nie było po co, bo pada i się zmyli. A zresztą .... po co tak się cieszyć czymś co powstaje wokół nielubianego przez siebie domu? masakra ....
  16. no tak .... czy warto jeszcze coś tu pisać? czuję się trochę jak na spowiedzi - ostatni raz u spowiedzi byłam .... hmmm .... kiedy to ja byłam? no byłam jak się budowało, a potem to już nie ale teraz znowu buduję, wprawdzie nie dom ale wiatę - to trochę jak dom tylko dla mojej ukochanej Żabci, więc wracam z podkulonym ogonem do Dziennika Może tym razem się uda coś naskrobać? zobaczymy .... Dzień pierwszy - przyjechali o świcie (czytaj siódma rano dla Asi), zaczęli od kawy i śniadania - no tak, przecież na głodnego nie będą robić i .... zaczęło lać na razie się nie zrazili, może szybciej zbudują daszek coby nie moknąć?? Ogólnie wiata ma być w stylu naszej stajenki, pruski mur do zabudowy cegłą lub innym materiałem wypełniającym. Wypełnienie za rok, na razie belki z zastrzałami, dachówka renesansowa, wszystko pięknie (?) wkomponowane w podwóreczko przed domem .... tia .... zobaczymy .... Buziaki dla wszystkich, którzy zaglądają mimo mojej nieustającej i uporczywej nieobecności (Anbudy - do was mówię przede wszystkim !)
  17. Jowita, przez chwilę zastanawiałam się czy ktoś nas tutaj na forum wciąga w jakieś chore badanie reakcji .... Nie chce mi się wierzyć w to co piszesz, naprawdę ... ale jeżeli to prawda, to zrób sobie listę za i przeciw swojego małżeństwa - mąż to w końcu nie rodzina Jakby ktoś tak traktował mnie i moich rodziców (którzy też pomagają mi w miarę swoich możliwości, chociaż się tego od nich nie oczekuje), to udusiłabym gołymi rękami. Dodatkowo, jeżeli ja bym tak traktowała moich teściów to też mnie spotkałoby to samo. Kropka. Pomyśl, w jakim toksycznym środowisku wyrasta twoja córeczka - prawie nie wolno jej odwiedzać dziadków, którzy nie dają wystarczająco dużo kasy. Ręce mi opadły ... Odwagi dziewczyno! a jak już nie dasz rady to pomyśl, ile fajnych WOLNYCH i samodzielnych facetów jest na tym forum, nie?
  18. a z kostki brukowej jak to świństwo zdjąć? mam Beetle'a i baaardzo nisko miskę olejową (hmmm ...) - w efekcie ciągle mam zalaną kostkę ... już się powoli poddawałam, ale może koledzy mogą pomóc fachową poradą ? pozdrawiam!
  19. Kachna, serce się kraje jak widzę co się dzieje w twoim domku ... niech już to cholerstwo opadnie, przyjedziemy, posprzątamy - nie zostawimy cię samej z tym problemem ! Trzymaj się kochana, już gorzej na pewno być nie może ...
  20. Dzisiaj odszedł mój Szary, pies po przejściach który przygarnął nas sam ... Miał zawał ... nie zdążyliśmy się z nim pożegnać nawet ... ale pewnie nie cierpiał Żegnaj Szarusiu kochany .... (((((
  21. A ja niestety wracam do wątku z nie najlepszymi informacjami (( Mój Szary miał dzisiaj zawał byliśmy krok od niego, upadł na ziemię i po chwili było już za późno .... Jeszcze w to chyba nie wierzę, bo oczy suche i patrzę w stronę gdzie stoi jego buda - chyba mi się to śni, może za chwilę obudzę się i zaszczeka do mnie wesoło wzywając mnie do pogłaskania jego ciepłego łba .... Smutno mi ....
  22. no tak ... wszyscy poszli pomagać kachnie28, która zmaga się z powodzią Tomku, jak dobrze że mieszkasz tak wysoko na mapie - jeszcze tego by brakowało żeby do pasma różnych nieszczęść jakie cię spotkały doszła jeszcze wielka woda ... buziaki i uściski od całej Starej Stajni
  23. Wlazłam i zmartwiałam .... Dajcie nr konta, jutro od rana podziałam - najlepiej na [email protected] Kachna trzymaj się mocno, całe forum za Tobą stoi, kochana!!!!!! Nie damy Cię!!!!!!!
  24. Jeżeli możecie, to piszcie kochani, co u was na zalanych terenach! Może Wam coś potrzeba? trzymamy kciuki cały czas, żeby naszą forumową rodzinę ominęła wielka fala lub chociaż nie dokonała zbyt wielu zniszczeń ... Patrzymy w niebo z niepokojem ...
  25. W weekend pooglądam filmiki ale jeszcze mi przyszło coś do głowy .... A może by Szarusia pozbawić jajek? Mąż zaprotestuje pewnie, bo on z Szarym jedyni mężczyżni na gospodarce (hihi) ale coś mi sie obiło o uszy, że to wpływa pozytywnie na włóczenie i agresję samców (zaraz mnie jakiś facet do pionu postawi, jak znam nasze Forum )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...