Alexturka

Wyzywanie kogos od komunistow na tym forum to juz lekka przesada.Brak kultury i akceptacji odmiennego zdania innych to cechy charakteryzujace Pana. Jak zaczynalismy to forum to bylo tak milusio i tyle milych ludzi na tym forum a zrobilo sie beznadziejnie.

Wyzywanie kogos od komunistow na tym forum to juz lekka przesada.Brak kultury i akceptacji odmiennego zdania innych to cechy charakteryzujace Pana. Jak zaczynalismy to forum to bylo tak milusio i tyle milych ludzi na tym forum a zrobilo sie beznadziejnie.

Do Mi5iak: No, ale sie Mi5iak szybko uwinal, juz za trzy lata przeprowadzka, a jeszcze nie tak dawno nie mial widokow na kupno ziemi. Jestem pelna podziwu za konsekwencje i upartosc.Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Do Mi5iak: No, ale sie Mi5iak szybko uwinal, juz za trzy lata przeprowadzka, a jeszcze nie tak dawno nie mial widokow na kupno ziemi. Jestem pelna podziwu za konsekwencje i upartosc.Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Gratulacje dla Mi5iak, ze wrescie sie zdecydowal na kupno dzialki. Mam male pytanko jak bedzie wygladac sprawa z droga dochodzaca na Twoja dzialke? Bedzie ona przebiegac przez czyjes prywatne pole?

Gratulacje dla Mi5iak, ze wrescie sie zdecydowal na kupno dzialki. Mam male pytanko jak bedzie wygladac sprawa z droga dochodzaca na Twoja dzialke? Bedzie ona przebiegac przez czyjes prywatne pole?

Czy ktos mnie moze oswiecic o co chodzi z tym 5% podatkiem, cytuje: Aumiller poinformował także, że Ministerstwo Budownictwa kończy prace nad projektem nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Resort chce wprowadzić 5-proc. podatek od wartości gruntów objętych planami miejscowymi, których właściciel nie chce sprzedać.

Czy ktos mnie moze oswiecic o co chodzi z tym 5% podatkiem, cytuje: Aumiller poinformował także, że Ministerstwo Budownictwa kończy prace nad projektem nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Resort chce wprowadzić 5-proc. podatek od wartości gruntów objętych planami miejscowymi, których właściciel nie chce sprzedać.

Dobra wiadomosc dla planujacych budowe. Materiały budowlane zaczną wreszcie tanieć Blisko połowa firm budowlanych skarży się na trudności z zaopatrzeniem w materiały budowlane - wynika z badań firmy PMR Publications. Na szczęście - jak zapewniają handlowcy - najpewniej już niebawem te trudności znikną. A wtedy niektóre materiały mogą nawet potanieć! Problemy firm budowlanych z zaopatrzeniem w materiały budowlane wkrótce się skończą Co przeszkadza budować SERWISY Budownictwo, nieruchomości Główny analityk rynku budowlanego w PMR Publications Szymon Jungiewicz twierdzi, że na problem niedoboru materiałów budowlanych firmy jeszcze nigdy się skarżyły. - To tylko chwilowe zawirowanie - uspokaja dyrektor Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa Zbigniew Bachman. I wyjaśnia, że złożyło się na to kilku czynników, m.in. większy od oczekiwanego wzrost inwestycji budowlanych, których nie zamroziła wyjątkowo ciepła zima. Producenci nie mogli odnawiać zapasów, bo materiały zamiast do magazynów trafiały prosto na place budowy. - Trzeba też pamiętać o tym, że w poprzednich latach branżę budowlaną dotknął kryzys. Upadło np. 70 cegielni, bo nie było popytu na ich wyroby - opowiada Bachman. I właśnie materiałów konstrukcyjnych, w tym cegieł i bloczków z betonu, brakowało najbardziej. Inwestorzy budujący domy jednorodzinne przeżyli prawdziwy horror, bo ceny rosły niemal z dnia na dzień. W marcu część firm przestała nawet drukować cenniki na papierze, a informacje o podwyżkach umieszczała tylko w internecie. Ale to już historia. - Zaopatrzenie w materiały polepsza się, bo ruszył import na dużą skalę - mówi Anna Struk, wiceprezes składów budowlanych Vox. Tego samego zdania jest Bogdan Panhirsz, dyrektor ds. handlowych Grupy Polskie Składy Budowlane (PSB). - Są symptomy, że rynek się nasyca. Np. producenci cegieł i bloczków z betonu komórkowego wycofali się z kolejnych podwyżek - stwierdził Panhirsz. - Dziś już nie ma problemu cegieł, ale jest problem ich cen - przyznaje Krzysztof Jędraszek, właściciel niewielkiej łódzkiej firmy budowlanej. Struk i Panhirsz są zgodni, że inwestorzy nie powinni już mieć problemów z kupnem płyt gipsowo-kartonowych, materiałów izolacyjnych (np. wełny szklanej i mineralnej). Pod dostatkiem jest też chemii budowlanej, farb, płytek, materiałów instalacyjnych i sanitarnych, czy pokryć dachowych. Panhirsz przyznaje jednak, że jak co rok w szczycie sezonu budowlanego realizacja niektórych zamówień trochę się wydłuża - np. na okna i drzwi trzeba czekać nawet dwa miesiące. Według handlowców inwestorom nie grożą już w tym roku żadne gwałtowne podwyżki cen. Panhirsz nie wyklucza, że pod koniec roku materiały konstrukcyjne mogą nawet potanieć. - Mechanizmy wolnego rynku są ozdrowieńcze - komentuje Jacek Kuc, dyrektor ds. marketingu w Rigips Polska. - Stawiany (producent m.in. płyt gipsowo-kartonowych). Kuc zapewnia, że jego firma podniosła w tym roku ceny o 15 proc. - Ale wyłącznie dlatego, że poszły w górę ceny surowców i koszty transportu - zastrzega. Panhirsz ocenia, że z powodu wzrostu cen materiałów budowlanych koszt budowy domu może podskoczyć w tym roku - w zależności od regionu kraju - o 15-20 proc. I to nawet pomimo bardzo dużych wiosennych podwyżek cen materiałów konstrukcyjnych (np. cegieł nawet o 100 proc.). - Koszty ścian stanowią zaledwie kilka procent łącznych kosztów budowy domu - wyjaśnia Panhirsz. O wiele droższe są instalacje, podłogi, okna i materiały wykończeniowe, a te drożeją dużo wolniej. Np. ceramika sanitarna i akcesoria łazienkowe podrożały w tym roku o 2-5 proc., zaś farby i lakiery - o 2-3 proc. Dodajmy, że ci, którzy dopiero planują remont lub budowę, nie będą zmuszeni kupować wielu materiałów na zapas, aby uciec przed wyższym VAT. Ministerstwo Finansów zgodziło się bowiem na przedłużenie na czas nieokreślony mającej wygasnąć w 2008 r. ustawy o tzw. zwrocie VAT. Na podstawie tej ustawy fiskus oddaje - w granicach ustawowego limitu - różnicę między stawką 22 i 7 proc. za m.in. o okna, drzwi, cegły, dachówki, cement, wapno, gips, wełnę mineralną, konstrukcje stalowe, a także wyroby z betonu i gipsu (w tym pustaki).

Dobra wiadomosc dla planujacych budowe. Materiały budowlane zaczną wreszcie tanieć Blisko połowa firm budowlanych skarży się na trudności z zaopatrzeniem w materiały budowlane - wynika z badań firmy PMR Publications. Na szczęście - jak zapewniają handlowcy - najpewniej już niebawem te trudności znikną. A wtedy niektóre materiały mogą nawet potanieć! Problemy firm budowlanych z zaopatrzeniem w materiały budowlane wkrótce się skończą Co przeszkadza budować SERWISY Budownictwo, nieruchomości Główny analityk rynku budowlanego w PMR Publications Szymon Jungiewicz twierdzi, że na problem niedoboru materiałów budowlanych firmy jeszcze nigdy się skarżyły. - To tylko chwilowe zawirowanie - uspokaja dyrektor Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa Zbigniew Bachman. I wyjaśnia, że złożyło się na to kilku czynników, m.in. większy od oczekiwanego wzrost inwestycji budowlanych, których nie zamroziła wyjątkowo ciepła zima. Producenci nie mogli odnawiać zapasów, bo materiały zamiast do magazynów trafiały prosto na place budowy. - Trzeba też pamiętać o tym, że w poprzednich latach branżę budowlaną dotknął kryzys. Upadło np. 70 cegielni, bo nie było popytu na ich wyroby - opowiada Bachman. I właśnie materiałów konstrukcyjnych, w tym cegieł i bloczków z betonu, brakowało najbardziej. Inwestorzy budujący domy jednorodzinne przeżyli prawdziwy horror, bo ceny rosły niemal z dnia na dzień. W marcu część firm przestała nawet drukować cenniki na papierze, a informacje o podwyżkach umieszczała tylko w internecie. Ale to już historia. - Zaopatrzenie w materiały polepsza się, bo ruszył import na dużą skalę - mówi Anna Struk, wiceprezes składów budowlanych Vox. Tego samego zdania jest Bogdan Panhirsz, dyrektor ds. handlowych Grupy Polskie Składy Budowlane (PSB). - Są symptomy, że rynek się nasyca. Np. producenci cegieł i bloczków z betonu komórkowego wycofali się z kolejnych podwyżek - stwierdził Panhirsz. - Dziś już nie ma problemu cegieł, ale jest problem ich cen - przyznaje Krzysztof Jędraszek, właściciel niewielkiej łódzkiej firmy budowlanej. Struk i Panhirsz są zgodni, że inwestorzy nie powinni już mieć problemów z kupnem płyt gipsowo-kartonowych, materiałów izolacyjnych (np. wełny szklanej i mineralnej). Pod dostatkiem jest też chemii budowlanej, farb, płytek, materiałów instalacyjnych i sanitarnych, czy pokryć dachowych. Panhirsz przyznaje jednak, że jak co rok w szczycie sezonu budowlanego realizacja niektórych zamówień trochę się wydłuża - np. na okna i drzwi trzeba czekać nawet dwa miesiące. Według handlowców inwestorom nie grożą już w tym roku żadne gwałtowne podwyżki cen. Panhirsz nie wyklucza, że pod koniec roku materiały konstrukcyjne mogą nawet potanieć. - Mechanizmy wolnego rynku są ozdrowieńcze - komentuje Jacek Kuc, dyrektor ds. marketingu w Rigips Polska. - Stawiany (producent m.in. płyt gipsowo-kartonowych). Kuc zapewnia, że jego firma podniosła w tym roku ceny o 15 proc. - Ale wyłącznie dlatego, że poszły w górę ceny surowców i koszty transportu - zastrzega. Panhirsz ocenia, że z powodu wzrostu cen materiałów budowlanych koszt budowy domu może podskoczyć w tym roku - w zależności od regionu kraju - o 15-20 proc. I to nawet pomimo bardzo dużych wiosennych podwyżek cen materiałów konstrukcyjnych (np. cegieł nawet o 100 proc.). - Koszty ścian stanowią zaledwie kilka procent łącznych kosztów budowy domu - wyjaśnia Panhirsz. O wiele droższe są instalacje, podłogi, okna i materiały wykończeniowe, a te drożeją dużo wolniej. Np. ceramika sanitarna i akcesoria łazienkowe podrożały w tym roku o 2-5 proc., zaś farby i lakiery - o 2-3 proc. Dodajmy, że ci, którzy dopiero planują remont lub budowę, nie będą zmuszeni kupować wielu materiałów na zapas, aby uciec przed wyższym VAT. Ministerstwo Finansów zgodziło się bowiem na przedłużenie na czas nieokreślony mającej wygasnąć w 2008 r. ustawy o tzw. zwrocie VAT. Na podstawie tej ustawy fiskus oddaje - w granicach ustawowego limitu - różnicę między stawką 22 i 7 proc. za m.in. o okna, drzwi, cegły, dachówki, cement, wapno, gips, wełnę mineralną, konstrukcje stalowe, a także wyroby z betonu i gipsu (w tym pustaki).

Chyba nie bedzie jednak tej Wschodniej Obwodnicy Euro 2012 zagraża budowie obwodnicy Wrocławia Planowana od lat trasa Bielany - Łany - Długołęka, która miała umożliwić ominięcie miasta od wschodu, może nie powstać. Zarząd województwa oznajmił wczoraj Komisji Europejskiej, że nie zamierza jej współfinansować Tak ma przebiegać podwrocławska „Via Romana”- Osiem lat starań, miliony wydane na przygotowania, a zarząd się wycofuje. Nie rozumiem tej decyzji. Przecież ta droga przez ostatnie pół roku była priorytetem urzędu marszałkowskiego - mówi Grzegorz Roman, jeden z pomysłodawców wschodniej obwodnicy Wrocławia, która od jego nazwiska określana jest też "Via Romana". Trasa była na liście priorytetowych projektów zgłoszonych do Komisji Europejskiej. Władze województwa zabiegały, by w połowie sfinansowana została ze środków unijnych. Same deklarowały, że dołożą resztę. Inwestycja miała być gotowa do końca przyszłego roku. - Plan okazał się nierealny, bo nikt nie zajął się wykupem gruntów. Ale trzy najważniejsze osoby w regionie - marszałek, wojewoda i prezydent miasta - złożyły gwarancje, że droga powstanie najpóźniej do 2010 r. To niepoważne, że teraz jedna z nich się wycofuje. Zawracaliśmy głowę urzędnikom w Brukseli i rezygnujemy, kiedy wszystko jest już gotowe, by rozpocząć budowę pierwszego odcinka Siechnice - Łany - oburza się Roman. Andrzej Łoś, marszałek województwa: - To bardzo ważna trasa, ale przyznanie Wrocławiowi organizacji mistrzostw Euro 2012 spowodowało, że musieliśmy zmienić nasze priorytety. Teraz ważniejsza jest budowa dróg, które połączą port lotniczy z Autostradową Obwodnicą Wrocławia oraz ze stadionem na Maślicach. Zależy nam też na połączeniu węzła autostrady A4 Wrocław-Wschód z okolicami Dworca Głównego. Teraz zarząd będzie zabiegał, by inwestycja finansowana była z budżetu państwa. - To przeciągnie budowę drogi o kolejne lata. Nie wierzę, że w Warszawie wyłożą pieniądze na drogę we Wrocławiu - twierdzi Roman. Marszałek nie widzi problemu: - Będziemy nadal przygotowywać tę inwestycję. Wykupimy grunty, przygotujemy projekt budowlany i liczymy, że rząd da wtedy pieniądze. Droga Bielany - Łany - Długołęka o długości 30 km miała odkorkować centrum Wrocławia. Łączyłaby wylot na Warszawę z centrami handlowymi na Bielanach. Ułatwiłaby też komunikację mieszkańcom podwrocławskich gmin.

Chyba nie bedzie jednak tej Wschodniej Obwodnicy Euro 2012 zagraża budowie obwodnicy Wrocławia Planowana od lat trasa Bielany - Łany - Długołęka, która miała umożliwić ominięcie miasta od wschodu, może nie powstać. Zarząd województwa oznajmił wczoraj Komisji Europejskiej, że nie zamierza jej współfinansować Tak ma przebiegać podwrocławska „Via Romana”- Osiem lat starań, miliony wydane na przygotowania, a zarząd się wycofuje. Nie rozumiem tej decyzji. Przecież ta droga przez ostatnie pół roku była priorytetem urzędu marszałkowskiego - mówi Grzegorz Roman, jeden z pomysłodawców wschodniej obwodnicy Wrocławia, która od jego nazwiska określana jest też "Via Romana". Trasa była na liście priorytetowych projektów zgłoszonych do Komisji Europejskiej. Władze województwa zabiegały, by w połowie sfinansowana została ze środków unijnych. Same deklarowały, że dołożą resztę. Inwestycja miała być gotowa do końca przyszłego roku. - Plan okazał się nierealny, bo nikt nie zajął się wykupem gruntów. Ale trzy najważniejsze osoby w regionie - marszałek, wojewoda i prezydent miasta - złożyły gwarancje, że droga powstanie najpóźniej do 2010 r. To niepoważne, że teraz jedna z nich się wycofuje. Zawracaliśmy głowę urzędnikom w Brukseli i rezygnujemy, kiedy wszystko jest już gotowe, by rozpocząć budowę pierwszego odcinka Siechnice - Łany - oburza się Roman. Andrzej Łoś, marszałek województwa: - To bardzo ważna trasa, ale przyznanie Wrocławiowi organizacji mistrzostw Euro 2012 spowodowało, że musieliśmy zmienić nasze priorytety. Teraz ważniejsza jest budowa dróg, które połączą port lotniczy z Autostradową Obwodnicą Wrocławia oraz ze stadionem na Maślicach. Zależy nam też na połączeniu węzła autostrady A4 Wrocław-Wschód z okolicami Dworca Głównego. Teraz zarząd będzie zabiegał, by inwestycja finansowana była z budżetu państwa. - To przeciągnie budowę drogi o kolejne lata. Nie wierzę, że w Warszawie wyłożą pieniądze na drogę we Wrocławiu - twierdzi Roman. Marszałek nie widzi problemu: - Będziemy nadal przygotowywać tę inwestycję. Wykupimy grunty, przygotujemy projekt budowlany i liczymy, że rząd da wtedy pieniądze. Droga Bielany - Łany - Długołęka o długości 30 km miała odkorkować centrum Wrocławia. Łączyłaby wylot na Warszawę z centrami handlowymi na Bielanach. Ułatwiłaby też komunikację mieszkańcom podwrocławskich gmin.

Mysle, ze w koncu ta wariacka sytuacja na rynku nieruchomosci, jak i materialow budowlanych sie ustabilizuje, wszystko ten owczy ped Polakow powoduje nieracjonalne zachowanie sie inwestorow. Np.cena tony cementu w Niemczech kosztuje 100 Euro a w Polsce 430 zl to juz mowi samo za siebie.

Mysle, ze w koncu ta wariacka sytuacja na rynku nieruchomosci, jak i materialow budowlanych sie ustabilizuje, wszystko ten owczy ped Polakow powoduje nieracjonalne zachowanie sie inwestorow. Np.cena tony cementu w Niemczech kosztuje 100 Euro a w Polsce 430 zl to juz mowi samo za siebie.

Tylko co potem bedzie, jak powtorzy sie taka sama powodz, szlak trafi ten nowo wybudowany dom i dobytek zycia???????? A mnie sie chce smiac, ze ludzie kupuja wlasnie takie felerne ziemie za duze pieniadze, jak mozna miec bezpieczna dzialke za normalna cene.

Tylko co potem bedzie, jak powtorzy sie taka sama powodz, szlak trafi ten nowo wybudowany dom i dobytek zycia???????? A mnie sie chce smiac, ze ludzie kupuja wlasnie takie felerne ziemie za duze pieniadze, jak mozna miec bezpieczna dzialke za normalna cene.

I jeszcze jeden aspekt za nie na dzialki znajdujace sie na wschodnich obrzezach Wroclawia jest to, ze najczesciej mamy wiatry wiejace z zachodu i mieszkancy wschodnich obrzezy odczuwaja zanieczyszczenie calego Wroclawia na swoich terenach i jest tych zanieczyszczen niestety sporo.

I jeszcze jeden aspekt za nie na dzialki znajdujace sie na wschodnich obrzezach Wroclawia jest to, ze najczesciej mamy wiatry wiejace z zachodu i mieszkancy wschodnich obrzezy odczuwaja zanieczyszczenie calego Wroclawia na swoich terenach i jest tych zanieczyszczen niestety sporo.

No moze mi sie pomieszalo z tym Kamiencem Wroclawskim ze byl zalany, ale patrzac na mape to ma bardzo duze szanse w przyszlosci byc zalanym, jest polozony bardzo blisko zaledwie 0,5 km od Odry, ja osobiscie nigdy w zyciu byl tam nie chciala mieszkac nawet za darmo.Nawet firmy nieruchomosci maja taka klasyfikacje, jesli chodzi o strony Wroclawia, gdzie warto szukac dzialek i wlasnie strona wschodnia jest w ich oczach jedna z najgorszych lokalizacji ze wzgledu na podmokle tereny.

No moze mi sie pomieszalo z tym Kamiencem Wroclawskim ze byl zalany, ale patrzac na mape to ma bardzo duze szanse w przyszlosci byc zalanym, jest polozony bardzo blisko zaledwie 0,5 km od Odry, ja osobiscie nigdy w zyciu byl tam nie chciala mieszkac nawet za darmo.Nawet firmy nieruchomosci maja taka klasyfikacje, jesli chodzi o strony Wroclawia, gdzie warto szukac dzialek i wlasnie strona wschodnia jest w ich oczach jedna z najgorszych lokalizacji ze wzgledu na podmokle tereny.

http://forum.investmap.pl/printview.php?t=60&start=1175&sid=80a957d0becada17424f0c797086e00f Najgorsze lokalizacje na takie osiedla to Radwanice i Kamieniec Wroclawski, pamietam jeszcze z 1997 jak ludzie wtedy rozpaczali po powodzi, jakie tam spustoszenia powstaly i teraz budowac tam na masowa skale osiedla???????????

http://forum.investmap.pl/printview.php?t=60&start=1175&sid=80a957d0becada17424f0c797086e00f Najgorsze lokalizacje na takie osiedla to Radwanice i Kamieniec Wroclawski, pamietam jeszcze z 1997 jak ludzie wtedy rozpaczali po powodzi, jakie tam spustoszenia powstaly i teraz budowac tam na masowa skale osiedla???????????

Tylko mnie jedno zastanawia, kto to bedzie wszystko potem kupowal, az taki popyt we Wroclawiu jest.

Tylko mnie jedno zastanawia, kto to bedzie wszystko potem kupowal, az taki popyt we Wroclawiu jest.

Wyraznie tutaj pisze, ze chodzi o budowe malego miasteczka na 170 hektarowej dzialce.Malin (LC Corp - 170 hektarów - pewnie kilka tysiecy różnych mieszkań i domków jednorodzinnych). LC Corp należące do Leszka Czarneckiego zakupiło właśnie 170 hektarową działkę pod Wrocławiem, w Malinie (gmina Wisznia Mała). Zbuduje na tej działce małe miasteczko dla kilku tysięcy mieszkańców). Info: FAKTY TVP3 Wrocław -------------------------------------------------------------------------------- alsen strasse 67 - Wczoraj 18:13 -------------------------------------------------------------------------------- Wiadomość z ostatniej chwili. W Faktach podali, że LC Corp wybuduje na północ od Wrocławia (Malin), osiedle na parę tys. mieszkań. -------------------------------------------------------------------------------- Darek - Wczoraj 18:27 -------------------------------------------------------------------------------- Wkrótce będziemy mieli naprawdę prawdziwą aglomerację wrocławską. W najbliższych kilku-kilkunastu latach wokół Wrocławia powstanie wiele wielkich osiedli mieszkaniowych - praktycznie małych miasteczek. Rozbudowie ulegną też niektóre podwrocławskie wioski i miasteczka. Przykładowo: Siechnice (kilka projektów, w sumie około 2000-2500 mieszkań w ciągu 5 najbliższych lat) Radwanice (kilka projektów, w sumie około 1000 mieszkań w ciągu 4-6 lat) dwie inwestycje w gminie Kąty Wrocławskiej (jedna to praktycznie nowe miasteczko, w którym wg różnych szacunków powstanie od 4000 do 5000 mieszkań, druga to jedna z wiosek pod Kątami, ilość mieszkań to około 1500). Malin (LC Corp - 170 hektarów - pewnie kilka tysiecy różnych mieszkań i domków jednorodzinnych) gmina Kamieniec Wrocławski - kilka projektów, w sumie szacuje sie, że w najbliższych 5 latach powstanie tam około 3500 nowych mieszkań (domki jednorodzinne) Mirków/Długołęka/Kiełczów - w sumie planuje się w tej chwili i w najblizszych 4-5 latach około 14 nowych inwestycji, które powinny dać blisko 5000 mieszkań i domków jednorodzinnych grunty kupione przez Impel w okolicach autostrady A4 - projekt szacowany na około 1000 mieszkań (głównie domki jednorodzinne) gmina Żórawina - głównie Komorowice (Osada Gencz) i kilka innych, planowanych inwestycji w okolicach - w sumie szacuje sie, ż epowstanie tam w najblizszych kilku laatch od 5000 do 7000 mieszkań (głównie domki jednorodzinne) Smolec (kilka projektów, w sumie ponad 2500 mieszkań w budowie i w planach) gmina Miękinia - trzy projekty, które do 2010/11 roku powinny dać do 2000 mieszkań (domki jednorodzinne) gmina Kobierzyce - tu szacuje sie, że w ciągu najbliższych kilku lat powstanie nawet do 10 000 nowych mieszkań. Być moze dojdzie też do realizacji wielkiego osiedla na 2000 mieszkań, które miałoby być zlokalizowane pomiędzy Bielanami Wrocławskimi a Kobierzycami.