Kasiula77
Wychodzę z takiego samego założenia. Boję się okropnie , ale co tam, jak nie spróbuję to się nie dowiem. Trzeba polegać tylko na sobie, bo jak czyta się te posty, to jedne dołują a drugie podnoszą na duchu. No i mętlik jest. Uważam że damy radę, choć (powtarzam się) boję się okropnie. My zaczynamy w sierpniu (mam nadzieję). Potem będziemy się martwić, jak tu kombinować kasę. Poza tym młode jesteśmy mamy czas, do emerytury jeszcze daleko. Lepiej zainwestować w domek z ogródkiem niż w mnijesze mieszkanie.