Cześć dzewczyny, cieszę się, że jest więcej osób które budują Kornelię i będą mogły się wspierać na wzajem. Tylko szkoda, że wszyscy mieszkamy od siebie w znacznych odległościach. Ja do granicy z Ukrainą mam tylko 30 km. W miarę możliwości równiez bedę przesyłała zdjęcia z poszczególnych etapów budowy i zaczne już może od jutra. Jestem o tyle w dobrej sytuacji, że mój ojciec jest inspektorem a my praktycznie tylko patrzymy jak nasz domek powolutku rośnie i trzymamy się za kieszenie.Ale chyba tak źle nie będzie.Pozdrawiam