-
Liczba zawartości
253 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez pszem
-
To dla córki będzie początek, a koniec dopowiesz mi na ucho Tak lubię się bać
-
mogę podrzucić do Ciebie córkę Tak pięknie opowiadasz Witaj Terka
-
Pewnie byłby to mój ostatni taki wyskok Pszem, nie będę co drugi post pisała, że ŻARTUJĘ, w obawie, że się obrazisz http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_evil.gif albo nie daj Boże, Twoje drugie wcielenie http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif Jak mam się obrazić, skoro nie rozumiem , no może trochę, ale tak nie do końca. Drugie wcielenie to zostawiam w pracy i przyoblekam się w nie o 7.70
-
To nie, faktycznie gg jest drogie, a teraz budowa http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif Nonszalancko powiem: nie chodzi o pieniądze Bardziej o to że z GG korzysta żona, a ja nie miałem nigdy takiej potrzeby i nie bardzo wiem jak to obsługiwać. No może i bym się naumiał, ale jak kiedyś, przez pomyłkę wysłałbym coś z innego numeru, to czy Wy wiecie jaką byście mi awanturę urządziły
-
Pewnie byłby to mój ostatni taki wyskok
-
He, He, He ale obiecałem sobie że schudnę A ja nie mam Gadu Gadu, a forum rzeczywiście czasami jest do
-
Brzmi obiecująco, wiesz, będziemy mieli wspólny las, to będziemy się bawić w Czerwonego Kapturka i złego Wilka. Boję się tylko, że Twój mąż mógłby wcielić się w rolę leśniczego
-
A ze mną
-
Jak spoglądam w dół to nie rozpoznaję, ale jak podejdę do lustra to widzę żem samczyk W brazylijskich jest tak samo jak w Wenezuelskich
-
canna A próbowałaś coś z dostawą do domu kropkqa To co, ten Twój brytan by Cię obronił
-
Cześć kobiety, to ja, samczyk. Choć pewnie nie wierzycie, bo przecież nie ma nic przyjemniejszego niż podszywanie się pod kogoś Widzę że powróciliśmy do starej formy. Chyba dobrze, bo zaczynało być tu jak w brazylijskim serialu Teraz muszę dokładnie przeczytać co tu pisałyście. Ostatnimi czasy mam problemy z zapędzeniem takiego małego gnojka spać i stąd ta moja nieobecność.
-
Nieśmiałe cześć z mojej strony Nie wiem, czy mogę tu jeszcze zaglądać Jeszcze coś Ci napiszę na priv
-
No to pa, napisałem Wam coś.
-
OOOPS To wcześniej, to byłem ja. Proszę na chwilę odszedłem od klawiatury i co widzę Moja żona postanowiła się uaktywnić. Dobrze że w porę odkryłem ten spisek (no prawie w porę)
-
Ja po prostu rozmyślałem o czasach przeszłych. Teraz już nie stoję nad przepaścią, spoglądając w otchłań bez dna Ale dzięki za próby podniesienia mnie na duchu
-
Długo się zastanawiasz To są moje przemyślenia na mój temat. Stary już jestem, a taki głupi, coś napiszę a potem się przejmuję
-
komentarz do "Ula na Romantycznej"
pszem odpowiedział terka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Tu Cię mam Ty z Łodzi tutaj sobie kupiłaś działkę, a my z żoną cztery lata temu prowadziliśmy ostre poszukiwania ziemi w tym rejonie. I nic ciekawego nie było Sami mieszkaliśmy po drugiej stronie torów kolejowych, więc okolice są nam bliskie Pozdrawiam Przemek -
Czasami, nachodzi mnie jakaś myśl. Nie mówię że często, i dobrze bo od myślenia przecież zwariować można. Więc jak już jakaś myśl mnie najdzie, to się nie ruszam, pozwalam jej wyrosnąć, nabrać kształtów, a na końcu staram się ją zrozumieć. Ostatnio naszła mnie taka myśl na temat wagi słów pisanych. Zwykła rozmowa wydaje się być przy tym banalnie łatwa - w końcu widać twarz z wszystkimi jej grymasami i co najważniejsze reakcja na nasze słowa jest natychmiastowa. Są też minusy takiej pogaduchy, nie zawsze przemyślimy co mówimy, no i możliwość otrzymania tzw. kary cielesnej jest większa. Inaczej się ma sprawa z wypowiedziami z klawiatury. Coś tam sobie nastukam, wyślę to w świat, okazuje się że wyszło inaczej niż wyjść miało, a na wyjaśnienie, lub odpowiedź można czekać noc albo jeszcze dłużej. A wyobraźnia wtedy pracuje, oj pracuje, i człowiek myśli, oj myśli. A od myślenia, jak nadmieniłem zwariować można. A najdziwniejsze jest to, że to niby zwykłe rozmowy o pierdołach a ja się tak angażuję. Co będzie jak się zacznę budować Dobrze że nikt mnie nie słyszy. Czasami dobrze tak do siebie pogadać
-
Czyli operacja plastyczna
-
Ty = wredota z kim ja się zadaję Tak w ciągu dnia, to ja tylko z doskoku mogę do garsoniery wpadać Dwie kobiety w domu, z jedną zjedz obiad, z drugą jakieś puzzle poukładaj i jeszcze tutaj wirtualnie się poudzielaj Jak to wszystko pogodzić
-
terka Na miesiąc to zamykają za jakieś drobne przewinienia Jakąś awanturę wywołałaś, pewnie tak. Z domu Was wyrzucili i musicie drugi wybudować
-
Klawiatura do wymiany Ale warto było, choć nie powinienem się zbytnio objadać Wiesz serce może nie wytrzymać, a poza tym mam trochę za wysoki poziom trójglicerydów (podobno moje komórki magazynujące tłuszcz nie mają już gdzie go pomieścić i te trójglicerydy sobie tak pływają bez celu w moich żyłach) Wyobraź sobie, jak ja muszę sapać przy tym jedzeniu Dobrze, że nie jestem mgr, chociaż nie naraziłem się nikomu
-
Dzień dobry w niedzielę Do kropkqi Już pewien grecki myśliciel, Arystoteles chyba powiedział: "kto się lubi, ten się czubi" - a my się lubimy prawda Do terki Cichego pukania możemy nie usłyszeć, bo canna głośno się śmieje Ale zapraszamy, tylko uważaj, to WCIĄGA Do canny Skąd wiedziałaś że czytam czary jakieś Jadłem akurat, a mamusia mi mówiła że z pełnymi ustami się nie rozmawia, bo zupa może wypłynąć na klawiaturę To Ty w niedzielę do pracy chodzisz? ministrantem jesteś?
-
Z tymi słupkami, to masz rację, przydałyby mi się, bo działkę mam jeszcze nie ogrodzoną - ale nie wyrywałbym ich ze złością, bo bałbym się je uszkodzić Mam wrażenie, że w kwestii przytulanek zostałem źle zrozumiany i trochę zaskoczyła mnie ta czynna napaść na moją osobę. Zamierzałem tego nie komentować, nawet trochę się obraziłem, ale pozwól, że przedstawię moje oficjalne stanowisko w tej sprawie: Otóż uznałem, iż co niektórym może być troszkę przykro, że inni co niektórzy idą się przytulać, a ci wcześniejsi co niektórzy akurat nie mają takiej możliwości. W tej sytuacji postanowiłem, na swój sposób, pocieszyć tych wcześniejszych co niektórych używając w kierunku tych co akurat przytulać się mogą tego moim zdaniem niewinnego epiteciku. Nie wiem czy moje expose w pełni mnie wytłumaczyło, Jeśli nie to dorzucę jeszcze Przepraszam I na przyszłość będę bardziej ważył słowa wypowiadane pod Twoim adresem. To kiedy mogę przyjechać po te słupki
-
Tak... pogadały, pogadały, poszły sobie, a światło zapalone zostawiły. I co ja tu, sam, do pustych ścian będę smęcił
