Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

arek budowniczy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    36
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez arek budowniczy

  1. ja się zmieściłem w około 2kzł z moją wentylacją - prawie wszystko kupione na allegro i sporo pracy własnej (wszystko zrobiłem sam). wrażenia - w porównaniu do starej wentylacji grawitacyjnej - pełen wypas więcej można sobie poszukać w dziale "zrób to sam". wracając do kosztów - za 2 tysiące to na taki domek możesz mieć jedynie materiały - jeśli jesteś w stanie poskładać te klocki sam - masz całą wentylację. jeśli chcesz zrobić sam z elementów bardziej firmowych - może ci wyjść i 8kzł. jeśli chcesz by ktoś tobie to zrobił i się pod tym podpisał - zapłać te 12kzł.
  2. heh, nie wyobrażam sobie bym każdą dachówkę przymierzał, podawał komuś na strychu, bądź na zewnątrz budynku. na dach dachówki też wnosili pojedynczo ?
  3. silniczki to ebm-y, podobne ja jeziera, tyle że nieco starsza generacja i na 48v, używam w oryginalnej obudowie, tak jak kupiłem, musiałem jedynie przystosować wloty/wyloty powietrza aby móc tam kanały podpiąć. ślimaków tam nie ma, niemniej wydajność jak na moje potrzeby jest wystarczająca (60m2 parter, 60 m2 poddasze, kubatura jakieś 250 m3), silniczki na max obrotach są całkiem głośne, jednak na anemostatach tego nie słychać, przynajmniej w ciągu dnia. Normalnie chodzi to na jakieś 30% (tak pi * drzwi). Co do przeciągu - określiłem tym mianem odczuwalny ciąg powietrza jak się stoi np. w drzwiach sypialni, czy kuchni.
  4. no, to ja moje się pochwalę tym co ja sobie zrobiłem. na allegro kupiłem sobie następujące rzeczy: http://allegro.pl/item139991010_przewod_fi_125_do_ciepl_pow_tlumi_szum_promocja.html http://www.allegro.pl/item128544330_rekuperator_odzysk_ciepla_wentylacja_wymiennik.html trochę blachy, kształtek, etc, wydałem mniej niż 2kzł połączyłem to w całość, i teraz przy 4 stopniach na dworze z anemostatów wieje mi powietrze o temperaturze 18-20 stopni, na wyjściu zużytego powietrza z wymiennika ciepła jest wilgotno, ba mokro - będę musiał zrobić jakieś odprowadzenie tej wilgoci, do tego dorobię jakąś nagrzewnicę powietrza między wymiennikiem a anemostatami nawiewnymi (po głowie mi chodzi nagrzewnica samochodowa podłączona jesczeniewiemdoczego lub jakaś elektryczna z pół wata). W porównaniu do poprzedniej grawitacyjnej (bardzo mało wydajnej) jest niebo a ziemia. nawet jak się coś przypali w kuchni, to zapach nie leci do pokojów, tylko wszystko jest wywiewane i po kilku minutach nic nie czuć. Brak wilgoci na oknach, co miało ciągle miejsce wcześniej. Jak włączę wentylatorki na max obroty to mam mały przeciąg w domu. Ogrzewanie w domu mam elektryczne (grzałki plus sporo cegły szamotowej z kilku rozebranych starych pieców kaflowych). Jak do tej pory jestem bardzo bardzo pozytywnie ustosunkowany do rekuperatora, a jeszcze nie skończyłem z nim kombinować. zdjęcia będę mógł wrzucić jak tylko dostanę w łapki jakiś aparat.
  5. skoro jestes zadowolony z jego dotychczasowej pracy to zapewne będziesz i z tej. ja obecnie robię podłogi (zrywanie starych desek, nowe legary, nowe deski, 90 m2), kładzenie nowej instalacji wody, kilkanaście metrów rur) tynkowanie, kafelki na ścianach, w domku z początku XX w. Obecnie przeklinam dzień w którym zgodziłem się na określoną kwotę. Jakbym wtedy wiedział jaką puszkę pandory otwieram to bym zawołał znacznie większą kwotę. Na dodatek dziś przebiłem sobie stopę gwoździem i boli jak diabli ale skończę tak jak obiecałem a co to ma do postu - trzymaj gościa za słowo by nie wołał więcej w trakcie roboty - zapewne nie wie co odkryje
  6. ja bym jednak odradzał siłownie w domu. po pierwsze- nie jest to bezpieczne (naprawdę można sobie zrobić krzywdę i to niekoniecznie od spadającego ciężarka), po drugie - jak to mdzalewscy napisali(-ł, -ła) w zdecydowanej większości po krótkim czasie sprzęt będzie jedynie mebelkiem, lepiej kupić sobie karnet na siłownie. po trzecie - tak naprawdę bezpieczny sprzęt kosztuje przynajmniej kilkanaście tysięcy złoty, sprzęt z allegro (z nielicznymi wyjątkami) lepiej sobie odpuścić, jest to stabilne tylko na zdjęciu, a jak się człowiek położy na takim "atlasie" to czuć jak się wszystko rusza, choć nie powinno. choć z innej beczki - może jak się podnosi "na klatę" 30 kilo to ten sprzęt, wystarczy. Nie wiem - nigdy nie podnosiłem tyle
  7. domyślam się że dla wielu osób może być to profanacja , ale jak wygląda sprawa z grzałkami elektrycznymi w takim piecu kaflowym ? czy to ma w ogóle ekonomiczny sens grzanie prądem w drugiej taryfie? czy lepiej pozostać przy drewnie.
  8. raczej bystre niż tylko silne . Dwucalowa rura stalowa i pasy takie jak pasy bezpieczeństwa w samochodzie i dwustu kilowy wkład został przeniesiony i ustawiony bez problemów. Jak byśmy chcieli łapać go bezpośrednio rękoma, to faktycznie potrzeba by było więcej osób.
  9. witam ad 2 nie pękają, zawieszone na wieszakach nie ma prawa pękać ad 3 dwóch silnych mężczyzn i nie ma problemu - przetestowane oczywiście po tym jak wkład był już położony dźwigiem na ziemi.
  10. arek budowniczy

    TELEWIZJA "n"

    mam już ponad miesiąc. dekoder ładnie skaluje obraz, brak zaników sygnału, jedyna rzecz która mnie irytuje to jak chcę przełączyć kilka programów w dół lub górę pilotem, to sprzęt jakby się wieszał na chwilę, po jakiś 10 sekundach jest już ok. ogólnie sobie chwalę.
  11. ogólnie to zależy od ciebie, są tacy co ci powiedzą że 10 cm wystarczy, a są tacy którym i 25 cm za mało . ja bym dał grubość krokwi, jeśli składujesz tam jakieś graty, lub z 15 cm rozłożył na podłogę gdy tam nie zaglądasz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...