Kris2222

zależy jaką masz stal , bo nie każdą da sie spawać

prościej na pewno ale czy lepiej??? przemyśl to , budujesz dla siebie , chyba że nie dla siebie

przyjmując że 1fi to 1cm

nie wiem jak teraz uczą , ale ponad 10lat temu w szkole tak mnie uczyli i tego sie trzymam a druga sprawa , mam wujka który zbroi już 34lata zawodowo , cały dom mu pomagałem u mnie zbroić i stosował takie same zasady

stary nie-wiesz, że niedzielna praca w gówno sie obraca bylebyś rano niemiał tego kolektora pękniętego

naroża powinny być minimum założone 60cm przy pręcie fi 12 , bo jesli dobrze pamiętam to zakład to 5 x średnica pręta i ważna sprawa w narożach pręty(zagięcia) zawsze wędrują po zewnętrznej ławy jeśli chodzi o elki ,wiem że dzisiaj wszyscy idą na łatwiznę i wszystkie naroża łączą elkami , ale najlepszym rozwiązaniem będzie wygięcie całego pręta ,to stara ,sprawdzona szkoła

tzn. jak to zrobisz? tez mam Ytonga i nie wiem jak zrobić z tego blat

a z czego to masz te ściany żeby miały popękać , ze szkła ? a jak bedą drogę ubijać pod nowy asfalt to co , nie dasz swojej części zrobić niech wali choćby granatami , to niema prawa nic pękać na ścianach a jak mówi że podłączy to co cie mrozy interesują , to jego problem ,wazne by ciebie woda w domu leciała a resztę olej

o gustach i pieniądzach sie nie dyskutuje koniec kropka, robisz z tego na co cie stać , daj policzyć na hurtownie i będziesz miał sprawę rozwiązaną

tylko nie badziewie , blacha choćby była japońska to wystarczy że dekarz troszeczkę tylko zadrapie, przytnie ,albo śruby którymi sie blachę przykręca to setki miejsc narażonych na rdzewienie , bo zawsze sie zdarzy że uszczelka na śrubie sie wykruszy i powoli woda bedzie działać w kierunku destrukcji twojego dachu

to dopuszczalne jest zastanawiam sie nad wytrzymałością takiej ściany , może jeszcze na kozy z nosa będzie można budować

też miałem ten sam dylemat co ty dwa lata temu , nawet miałem juz odeskowany dach i papę by potem dać gont , jednak gdy temat wziąłem pod lupę stwierdziłem ze nie chce widzieć łączeń papy pod gontem , chociaż nie wiem jakby robić zawsze te garby będzie widać , chyba że sie oleje pape i położy gonty bezpośrednio na OSB ale ja bym sie obawiał takiego dachu o blasze nawet nie myślałem , nie chce czegoś na dachu co rdzewieje wiec ostatecznie położyłem dachówkę ceramiczną Koramic , dzisiaj bym innego pokrycia nie chciał , dachówka ma to coś w sobie , inne pokrycia tego nie mają

a stolarz to gdzie ,uciekł za granice , niech on poprawia za sobą

wygląda na przemarzanie w tym miejscu ale może to nie być efekt niedocieplenia stropu, tzn. profile na których wisi sufit mogą czasami zadziałać jak kanały wentylacyjne, wystarczy że z jednej strony jest niedocieplony i z drugiej ,widać go po prostu od strony strychu i już zimne powietrze hula sobie w tym profilu , obecnie zimne powietrze wychładza nam profile , a od strony mieszkalnej działa na niego ciepłe powietrze i powstaje punkt rosy , wkrapla się para i stąd mogą sie pojawiać te ciemne pasy to samo zjawisko można zaobserwować w gniazdach elektrycznych przy łączeniu w peszlach albo na porotermie czesto peszle wystają na poddaszu i tam zimno wychładza je i wieje nam z kontaktów

te kliny z gąbki wcale nie służą do uszczelniania dachówek przy rynnie , tam celowo daje sie wróblówki ,takie paski jakby kratki wentylacyjnej jakbyś nie wiedział o co chodzi ,wentyluje to połać pod dachówką i zapobiega wchodzenia tam ptaków a te kliny z gąbki to służą do uszczelniania dachówek w koszu, nakleja sie ją na blachę w koszy i przykrywa dachówką

robdk to co byś ty polecił, jak to rozwiązać ? tak by było prosto i najlepiej

a na antenie jakiś specjalny konwerter ?

dobra no to co zrobić mam instalacje antenową w 4 pokojach , z każdego biegnie osobno kabel na poddasze i teraz przyszedł czas na przeprowadzkę i trza coś oglądać , antena satelitarna będzie jedna , chce też antenę do telewizji naziemnej powiedz jak to wszystko podpiąć i posłać jednym kablem do 4 pokoi niezależnie

jak słyszę pytania klientów właśnie w takim samym temacie , że w lato to za ciepło a zimą za zimno , jesienią już trochę zimno a wiosną jeszcze zimno to sie ich pytam kiedy ten tynkarz ma pracować ? 2 - 3 miesiące w roku , chłopie z czego byśmy żyli , z zasiłku ?

z tego co ja widzę na zdjęciu to wiązar powstał miedzy dwiema jętkami ,jedna wyżej druga niżej wszystko było by dobrze tylko w tym rozwiązaniu wiązar tyko obciąża dodatkowo całą konstrukcje dachu , bo jest wsparty na krokwiach (przykręcony do nich) a te krokwie obciążają dopiero murłatę na ścianie i płatwie , a powinno być inaczej wiązar powinien przenosić obciążenia z krokwi(bo taki chyba miał być cel) na konstrukcje garażu wiec mi sie wydaje ze tylko pogorszyłeś sprawę , bo zbudowałeś potężną jętkę ,która ma zapobiegać rozchodzenia się , rozjeżdżania sie dachu a nie przenoszeniu obciążeń

znam kod instalatora , to jak to zrobić arm.pl ? a tak zapytam można coś jeszcze zrobić z pozycji manipulatora ?

a czy można zmienić czas na wejście ręcznie z manipulatora LCD mam satela integra

że zapytam , po jakiego diabła chodzisz po tym dachu , kaszane tam masz czy co?

tu jest pokazane jak sie moczy http://www.roben.pl/upload_module/rbn_products_files/Roben_folder%20POROTON.pdf

właśnie to jest przyżad do nanoszenia kleju na pustaki szlifowane , miałem okazje tym robić i powiem ci kaszana niesamowita, nie chodzi o samą robotę , bo jest w miarę ok, ale o marnotrawstwo kleju ,który w momencie ciągnięcia sanek po ścianie ląduje w dużej ilości w kanalikach pustaka