Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kris2222

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 723
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Kris2222

  1. w pewnym okresie mieszkałem 5 lat w Niemczech i tam trochę budów przeszedłem , tylko i wyłącznie budowy bez piwnic , zresztą tam innych jeszcze nie widziałem i jedno co oni robią na każdym domku a u nas praktycznie nie spotykane po wykonaniu fundamentów ,zagęszczają piach równo z fundamentami , na to idzie folia , potem wykonują płytę żelbetonową 20cm grubą , za zbrojoną jak strop żelbetonowy, wszystko według projektu . Jest najlepszy sposób na uniknięcie osiadania posadzek w pomieszczeniach w razie źle utwardzonego podłoża , najlepszy ale także kosztowny , dlatego u nas mało kto tak robi , jedynie u nas na śląsku , na szkodach górniczych wykonuje sie płytę na stanie zero Co prawda ta folia pod zbrojeniem to tylko w celu nie wylewania betonu na piach ,bo po zbrojarzach to trochę sito przypomina , na tą płyte kleją papę termozgrzewalną i potem dopiero murują dalej
  2. co to znaczy że nie możesz podjechać na budowę ? z ciekawości pytam , masz zakaż zbliżania sie do niej a tak poważnie , to ja bym sie tym nie przejmował, jakbym wiedział że pod chudziakiem było dobrze ubite itp. itp.bo wnioskuje że masz dom bez piwnic i fundamentu zasypane czymś podobnym do piachu , podobnym ,bo ostatnio widziałem jak gostek zasypywał stan zero ziemią , tą którą zdjął przy wykopie
  3. kurcze ale ja nie mam takiego wosku na płytkach , nic śliskiego a z tą ipregnacją , to wszystkie płytki gresowe trza impregnować czy jak ? coś mi sie nie zda by z płytkami za ok 100zł metr trza było jeszcze co robić ,
  4. te specjalny zapytaj kominiarza jak sie uruchamia komin po raz pierwszy to ci odpowie zimnym kominem nie pociągniesz z pieca dymu , jakoś trza powietrze w nim ogrzać , a to szybki i niezawodny sposób
  5. to gresu polerowanego sie nie myje , czy jak ? własnie szykuje sie do fugowanie tego czegoś i nie chciałbym sie zdziwić
  6. piszesz że podłogówka pierwszy raz załączona , u siebie miesiąc po wylewkach załączyłem podłogę i wygrzewałem kolejny miesiąc według zaleceń i ku mojemu zdziwieniu popękało trochę miejsc , najwięcej naroży , dziwna sprawa bo jak zacząłem grzać to wszystkie naroża podwijały sie jak kartka papieru podniosły sie o 1-1,5 cm , jak wygrzałem i ostygło wszystko to wróciły do swojej pozycji ale już pęknięte nastepne grzanie już takich efektów nie dawało spokojnie ,prosto i bez pęknięć
  7. u siebie robiłem to tak do wyczystki w kominie wciskałem worek po cemencie,kleju co tam miałem i podpalałem , po tym zabiegu komin łapał ciąg i ciągnął już z pieca co miał
  8. no właśnie jeszcze jeden powód dla którego warto wapno zlasować , nawet te które teoretycznie nie trzeba podczas gaszenia wapna , a w wypadku wrzucenia go w postaci suchej do betoniarki gaszenia w zaprawie , w skutek reakcji powstaje ciepło które przyspiesza czas wiązania zaprawy a co za tym idzie pogarsza jej wytrzymałość, a także woda z zaprawy jest wchłaniana przez to niezgaszone wapno a jej nasz tynk potrzebuje w początkowej fazie twardnienia W okresie zimowym można w ten sposób trochę sobie pomóc , bo zimą dążymy do tego by zaprawa szybko związała i oddała wodę ,no i by zaprawa miała większą temperaturę tak sie właśnie stanie jak dasz suche wapno jeszcze jeden plus wapna gaszonego to jest bardziej wydajne niż te niegaszone , Napisze tak , każdy szanujący sie tynkarz te wapno zgasi wcześniej
  9. sorry za błąd
  10. napisze tak zazwyczaj takie wapno zużywamy na pierwszą obrzutkę , czasami jak go dużo a gościu się upiera to zużywamy na cały tynk z tym że po równaniu ściany a przed położeniem cienkiej warstwy gładzi , bierze sie gwoździa albo coś do dłubania isie wydłubuje ze ściany te grudki , bo ich widać jak na dłoni , robota przesrana ale da sie zrobić , potem dziurki trza zakleić i na to ostatnia warstwa czesto tak sie zdaża ,zwłaszcza na wiosne , gdy to robota rusza pełną parą , a hurtownie ze starego roku maja na magazynach wapno , przez zime nie sprzedali i na wiosnę wciskają klientom jakie pierwsze , bo wapno to tak ma , trochę wilgoci i już twardnieje
  11. ale sęk w tym że teraz sie już go nie da zlasować , tzn. tych grudek ja cały czas pisałem o wapnie zlasowanym , w innej postaci nie powinno sie używać wapna, nie wsypuje sie suchego wapna do betoniarki , trza zgasić dzień przed użyciem najlepiej jak mu zostało dwa lata temu , to wtedy miał zlasować te wapno , puki nie było w nim grudek ,teaz już pozamiatane , musi najpierw przesiać a potem zgasić , no chyba że mu nie przeszkadzają te grudki na ścianie a kiedyś dziurki
  12. a ja wszystko dekoralem malowałem i to białą emulsją a kolory mieszałem pigmentami , wziąłem paletę z pigmentu i kolory wychodziły jak lala , nawet domieszanie nie robiło problemu jak sobie dobrze miarkę obierzesz na samym początku ok 50zł za 10litrów farby + pigmenty jak słyszę o cenach 100zł za 3 litry to mi włosy dęba stają u siebie zużyłem około 150litrów farby ,parter i poddasze wiec licze ze jakbym malował tylko raz , to 90litrów x ok.30zł =2700zł masakra
  13. wapno to nie wino i ma swój termin zużycia wiecej jak pewne ze po poł roku magazynowania wapna wapno ma już w sobie malutkie grudki(margle), które nie powinny sie znaleść w zaprawie tynkarskiej , do murownia to inna bajka ale do tynków nie wolno używać wapna już lekko zbrylonego tzn. można użyć ale po przesianiu przez sito , przeprowadź próbę , z wiaderko przesiej przez drobne sito , najlepiej weź siatkę do ociepleń i przez nią przesiej te wiadro wapna ,na 100% na siatce zostaną gródki a tego nie można do zaprawy tynkarskiej użyć ponieważ po zatarciu te grudki bedą widoczne na ścianie i jeśli tak sie je zostawi to po paru latach,czasami staczy rok i te grudki zaczną sie wykruszać ze sciany i zostają dziury , efekt taki jakbyś z kałacha ostrzelał ściane wiec lepiej to przesiej
  14. Klaudia a ten instalator od CO to co za delikwent , tak se pozwoliłaś lutować pod wylewką i jeszcze nie dać otuliny , to już przegięcie
  15. że sie zapytam co cie to interesuje ? każdy robi po swojemu , widocznie nie potrzebują wypasionej chaty tylko szałasu mam coś podobnego po sąsiedzku , tylko że goście budują sie już ponad 10lat , wszystko co robią to dla mnie katastrofa ale dla nich to cieszenie sie z czegoś co dla siebie tworzą im to pasuje, wręcz sa wniebowzięci i nie chciałbym im tego zepsuć niech se robią co chcą , na co ich stać ich sprawa , nie moja. wie raczej sie nie przejmuj bunkrem sąsiadów tylko ciągnij swoja budowę do przodu
  16. Ja u siebie wygrzałem według zalecen , zwiększając co 5 st. potem z 0 dni chyba stała tem , potem zmniejszać i takie tam , trwało to miesiąć , upał miałem w domu jak cholera , chociaż było to w lutym , ale dawałem tam takie ekstremalne tem. że podłoga grzała a grzała co zaobserwowałem , po paru dniach grzania naroża w pokojach po unosiły sie z 0,5 cm do góry ,tak jakby chciały sie podwinąć, tak po około 20 dniach pierwsze pęknięcia z dwa naroża pękły , tzn. rysy sie pokazały , no i jeszcze jedno , w łazience płyta pękła mi o roga brodzika po przekątnej do narożna łazienki ,taka rusa jakby na lodzie sie powiększała , po miesiącu jak wyłączyłem podłoge rysy tak jakby sie zacisnęły , a wywinięte rogi oklapły to na tyle nic sie więcej nie stało, rysy wyżłobiłem i przy płytkowaniu wypełniłem klejem elastycznym ,mam nadzieje że bedzie ok ja bym wygrzała , widziałem co sie z tym dzieje , a nie chciał bym tego obserwować jak płytki bedą na podłodze
  17. dokładnie ja bym temu styropianowi nie wierzył pod kotłem ,mogą z tego być kłopoty
  18. kominiarz ci to odebrał, bu u mnie to jakiś tyran , przepisy do niego to najważniejsze śa, stosuje taką zasadę, że musi kocioł obejsc z każdej strony , wtedy są zachowane prawidłowe odległości od ,scian . o stalowych drzwiach nie wspomnę , chociaż w kotłowniach w domu jednorodzinnym przepisy mówią jasno że nie potrzeba takich
  19. to podwyższenie jest po to że w razie jakby sie rozciekł to sie nie zamoczy
  20. no to masz ten sam błąd co ja zrobiłem u siebie mam styropian 5cm i 5 cm wylewki , miałem 10cm pod wylewkę , ale te 5 więcej nie dałem w piwnicy latem mam zimno , a zimą ciepło , przy ostatniej pogodzie nie grzałem w piwnicy a tem. nie spadła poniżej 12st , w sumie mało grzeje piwnice , tylko w pralnio suszarni więcej sie grzeje .
  21. mam brame 4,75 na 2,22m pierwszy miesiąc po montażu nie miałem napedu , nie dojechał czy coś brame otwierałem recznie , chodzi jak lala , wystarczyło ruszyć pierwsze 15-30cm potem już sama ciągła do samej góry , obecnie otwieram automatem ale zdarzyło sie że nie było zasilania , chodzi dalej tak samo ręcznie
  22. jak zobaczyłem ten temat to od razu mi sie przypomniały moje drzwi w piwnicy i mnie nerwy wróciły u siebie w piwnicy nie wiem jak to sie stało ze że murując nie doliczyłem przyszłej wylewki i zostawiłem dziurę 205cm (205cm ma rama uniwersalna) po roku zaprawiam te ramy przed tynkami i jeszcze sie nie kapłem ,dopiero jak wylewki zrobiłem 10cm i przywiozłem pierwsze skrzydło, myślałem ze mnie h.j strzeli , wszystkie drzwi obcinać o 6 cm i teraz mam 194 cm wysokie drzwi do dzis jak mi sie to wspomni to mnie coś bierze , no ale już po wszystkim ,dobrze że to piwnica , co dziwne na parterze i poddaszu wszystko pasowało .
  23. a grunt to dajecie/dawaliście jakiś super markowy , czy jak ? może tytan starczy , trochę mi zostało
×
×
  • Dodaj nową pozycję...