Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Agata z małopolski

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    71
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Agata z małopolski

  1. Witaj Jezzmam! Widzę, że budowa już na zakończeniu, o jak bardzo Ci zazdroszczę. tak bardzo chciiałabym byc na etapie kupowania płytek i paneli. Pięknie sie robi w Twoim domku. Jak widzisz u mnie pomalutku do przodu, ale daleko do końca. Pozdrawiam i czekam na zdjęcia
  2. Witaj Dorotka Własnie obejrzałam zdjęcia Twojego domku. Wprost PRZEPIĘKNY macie dach, nie mogę się nadziwić, ale taki dach pewnie kosztował majątek. Bardzo zaciekawiło mnie to, ze ocieplaliście dom z zewnątrz przed założeniem okien. Zawsze myslałam że ocieplać dom mozna po wmontowaniu okien, a tu widzę ze mozna i tak. My jeszcze okien nie mamy, ale w marcu bądź najpóźniej w kwietniu będą, zaraz potem ocieplamy. zyczę Wam powodzenia i szybkiego zakończenia prac budowlanych.
  3. Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego dziennika, ja również obejrzałąm Twój dziennik. śLICZNY ten Wasz domek i widzę, ze postępy niesamowite, niedawno założyłas dziennik a tu widzę niedługo będziesz się wprowadzać, u nas narazie okres zamknięty, okres zimowy zmusza do zaprzestania prac na budowie, a wraz zakończeniem okresu letniego skończyły sie fundusze, cóz teraz prace będą się ruszały na budowie baaaardzo powoli, chyba że namówię męża na kredyt, do którego on sie nie może przekonać, ale i tak sie cieszymy z tego co juz mamy . życzę powiodzenia i gratuluje Wam Waszego domku.
  4. witaj April13 Dzisiaj mam chwilkę, zeby troche posiedzieć przy komputerze i poczytac dzienniki budowy innych forumowiczów. Bardzo dziękuje za wyczerpujacą odpowiedź na temat Waszego wjazdu na budowę. Trochę sie zdziwiłam, myslałam że nadsypywaliście drogę tylko grubym zwirem bez żadnych rur przepustowych, to pewnie do odprowadzenia wody która sie gromadzi po ulewnych deszczach. Ja także jestem juz po nadsypywaniu ziemi i żwiru na działce, weszło mi 5 aut po 16 ton ziemi z kamieniami i jedno auto żwiru tj jakieś 15 ton na podsypkę pod garaz, Jak widać na zdjęciach jest tej ziemi dośc wystarczająco na działce, ale zima zrobi swoje, trochę sie ubije i opadnie. Ziemia nie tylko była plantowana na wierzchu ale także obsypywane były fundamenty. Nie obyło sie bez strat. Jak wiesz mam odprowadzoną kanalizację na działce, niestety pan z koparki nie zauważył tej studzienki i najechał na nią, a że lało przez dłuższy czas i posypało sniegiem więc ziemia tez zrobiła sie grząska, prawie ze sie koparka zakopała, no cóz, naprawa kosztowałą 400 zł. teraz to w ogóle nie odwiedzam budowy, odpoczywam az do wiosny, jedyne czym sie zajmuje to szukaniem okien, myslę, ze w marcu juz będą.
  5. Witaj April 13! Widzę, że tak samo jak ja nie możesz spać, własnie weszłam na Twój dziennik i chociaż go czytałam kilka razy, to dopiero teraz przeczytałam, ze macie w gminie już przydzielony numer domu. Przyznam , że bardzo sie zdziwiłam, bo zawsze myslałam, że o numer mozna sie starać dopiero wtedy, kiedy stoi ten dom. Właśnie zastanawaiłam się, na jaki adres bedą przychodzić rachunki z elektrowni, bo my tak samo jak Wy , mamy prowizorkę z prądem. Dosyć długo te rachunki nie przychodziły, myslałam, ze Enion zapomniał o mnie, ale skąd, wkońcu przyszły i wyobraź sobie, ze adres na blankietach to: od góry nazwisko i imię a pod spodem działka 126. Teraz to pewnie powinnam załatwiać sobie ten numer w gminie a potem z elektrownią, a może jednak zostawaić do wykończenia domu, sama nie wiem. Pozdrawaim
  6. cześć April, własnie dzisiaj przeczytałmTtwój dziennik, gratuluję rozpoczęcia budowy, czy zaglądasz czasami do mojego dziennika ? Jak ci sie podoba nasz domek? Pozdarwiam i życzę ci pogody do zakończenia stanu zero.
  7. Witaj Dorotko. Jak milo wiedzieć, ze ktos czyta ten mój "pozal sie Boże" dziennik, miło też dostawać komentarze. Co do pana Wicka, to mam bardzo mieszane uczucia. Gdyby nie to, że nie ma wolnych ekip budowlanych i sam fakt, ze powiedzieli nam za robociznę stosunkowo nie dużo to chyba zrezygnowałabym z niego. W każdym bądź razie czeka mnie z nim poważna rozmowa. Jeszcze raz dziękuję i zachęcam do czytania. Pozdrawiam.
  8. Nie tak dawno sama rozpoczęłam swoją budowę, zapraszam do mojej lekturydziennik Agaty kto ma ochotę odpowiedzieć to zapraszam tutajkomentarze do dziennika Agaty
  9. Witam, bardzo podoba sie mi Twój domek. Ja też buduję, jestem na etapie dachu. Zastanawiam się czy nie zacząc pisać swojego dziennika budowy, ale nie wiem jak sie wkleja zdjęcia, może mi ktoś podpowie? Z góry dziękuję. Powodzenia, będę śledzić Twoje poczynania.
  10. Witam Cię Kasiu 64. Bardzo podoba się mi Twój dziennik budowy, przeczytałam go od deski do deski chyba dwa razy. Mam wrażenie jakbyśmy się znały od dawna a poza tym mamy parę cech wspólnych. Jesteśmy w zbliżonym wieku, mam także trójkę dzieci i mam bardzo podobny projekt do Waszego. Przyznam się szczerze, ze także myślałam aby założyć swój dziennik budowy, ale nie bardzo wiem jak, i też nie umiem wklejać zdjęć. Może mi podpowiesz . My zaczęliśmy budowę w tym roku w czerwcu i jesteśmy na etapie pierwszej kondygnacji ze stropem. We wrześniu będzie podmurówka i dach. Buduję sama, bo mąż pracuje już czwarty rok za granicą. Długo. Niestety pieniędzy wystarczy tylko na stan surowy otwarty. Wydawałoby się, że pieniędzy powinno nam wystarczyc na cały dom po takim okresie pobytu za granicą, ale niestety wydatki są duże. Dzieci, opłaty mieszkaniowe, a przy okazji podwyżki materiałow budowlanych i wreszcie spadek euro. Namawiam męża, zeby zjechał do kraju i żebyśmy wzięli kredyt na wykończenie domu, ale mąz idzie w zaparte, boi sie tego jak ognia, uważa, ze kredyt to pętla na szyję. Mieszkania nie możemy sprzedać bo mieszkają z nami rodzice, pozostaje nam jeszcze kilkuletnia rozłąka, dopóki nie wykończymy domu, albo dopóki nam sił wystarczy. Gratuluję Wam przeprowadzki i cieszę sie razem z Wami.
  11. Czytam i śledzę Twój dziennik, zastanawiam sie czy pisać o swoich perypetiach związanych z budową. Pieniądze to chyba głowna bolączka wszystkich budujących, ja tez byłam pełna optymizmu kiedy zaczynałam budować, mając kilkadziesiąt tysięcy wydaje się, ze zrobi sie dużo, Niestety. Ale tzymam kciuki
  12. Witam Przeczytałam cały Wasz dziennik budowy i bardzo sie mi podoba, jestem pęlna podziwu dla Was. Ja jestem na etapie budowy fundamentów, i mam tutaj takie pytanko. Pisałeś, ze jako zasypke do ławic zastosowaliście piasek. Czy po zasypaniu ubijaliście ten piasek zagęszczarką, czy od razu wylewaliście wylewkę. Ja ławicę zasypałam na spodzie ziemią z kamieniami a górę zwirem. Moj majster i kierownik budowy uważają nie nie trzeba ubijać tej zasypki, ale wciąz słyszę od znajomych i rodziny komentarze, ze kiedyś wylewka mi wpaśc do srodka, jeśli nie ubiję, Jak to było w Waszym przypadku? Pozdrawiam i proszę o odpowiedź
  13. Rzeczywiście moja działka znajduje sie na terenie podmokłym, ławy są podniesione na 90 cm, mam pytanie bo co rusz to słyszę różne opinie. Chodzi o zasypkę, czy należałoby ubijać jakąs zagęszczarką czy po prostu zostawić, zeby sie samo uleżało. Majster proponuje zostawić ale inni są innego zdania, Jak to własciwie jest?
  14. Czytam czasami Twój dziennik budowy. Przyznam, ze sama też prowadze cos takiego, ale tylko dla siebie, dokładnie to wpisuje wydatki za kazda robotę bądź materiał potrzebny na budowę. Moja budowa jest na etapie fundamentów. Wydaje się mi, ze w Twoich okolicach jest dużo taniej niz u nas. Muszę powiedzieć, ze nigdy nie widziałam, ani nie słyszałam, zeby ktoś dawał folię pod beton, ale to może jakies stare sprawdzone sposoby. Za sama koparke zapłaciłam 450 zł, za 4 godz. Do ziemi weszło 25 kubików betonu, za co zapłaciłam 5150 zł i jeszcze beton do szalunkow ok 17 kubików to jest 3300 zł. Kiedy rozszalowali fundamenty zaczęłam sie rozglądać za żwirem, okazało sie, ze żwiru nie ma, trzeba czekać 2 tygodnie a jak jest to 54 zł za tonę. Fundamenty zasypałam ziemią z kamienaimi a wierzch zasypałam żwirem. Ziemi weszło ok 120 ton i 40 ton żwiru który udało sie kupić za 20 zł za tonę . Na tym etapie budowy koszty osiągnęły juz 15 000 zł za sam materiał, a gdzie pozostałe roboty? Moj dom to żaden pałac, po prostu zwykły parterowy z uzytkowym poddaszem, pow. użytkowa to 120 m 2, Mimo wszystko życzę Ci powodzenia
  15. Czytam tu od jakiegos czasu Wasze komentarze i jestem pełna podziwu dla niektorych. Chciałam się zapytać Was wszystkich budujących,gdzie szukaliscie ekipy budowlanej do budowy domu, "ja14" napisał, ze przykleił ogłoszenie na sklepie czesto odwiedzanym przez mieszkańców. Mam zamiar budowac się od wiosny 2007, mąz pracuje i zarabia za granicą, a ja pomału zaczynam kompletowac dokumenty, w tej chwili czekamy jeszcze na pozwolenie z gminy. Szuakm od jakiegos czasu ekipy budowlanej w składzie majster plus dwoch , trzech pomocników, Naprawdę, to nie lada problem, nie ma ludzi u nas w kraju do takiej roboty. Poprosilam o pomoc pana który rysował mi plan i dal mi kilka nr telefonów do firm budowlanych. Rozmawiałam chyba z trzema, moze czterema budowlacami, którzy zrobili mi kosztrys i jak zobaczylam , to włosy dęba mi stanęły. Powiedzcie, czy u Was w Waszym rejonach tak samo droga jest robocizna? Moj domk jest parterowy z uzytkowym poddaszem i garazem, całkowita powierzchnia to 175 m2. Rozmawiałam tez ze zwyklymi budowlańcami, samoukami tzw" złote rączki", ale w tym przypadku jest tak,ze oni maja porozpoczynych po kilka domów i jak tylko zrobia grubsza robote na jednej budowie to idą do nastepnej. Jestem zrozpaczona, czy nie uda sie mi znaleźc kogos w miare tańszego, jak to jest u Was>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...