-
Liczba zawartości
162 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez kadilak
-
Coś się tam dzieje Pojechaliśmy na weekend w góry, a tu sąsiad nam zdjął szalunki i już nawet coś posmarował dysperbitem :) Ale miły ten sąsiad http://images28.fotosik.pl/28/f901e75dc654f07d.jpg A dziś, moje centrum dowodzenia, zajął synuś http://images29.fotosik.pl/28/8920036078cdfff0med.jpg
-
Coś się tam dzieje Pojechaliśmy na weekend w góry, a tu sąsiad nam zdjął szalunki i już nawet coś posmarował dysperbitem Ale miły ten sąsiad http://images28.fotosik.pl/28/f901e75dc654f07d.jpg A dziś, moje centrum dowodzenia, zajął synuś http://images29.fotosik.pl/28/8920036078cdfff0med.jpg
-
Marchewkowe pole [dziennik Karpatki] - komentarze
kadilak odpowiedział Karpatka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Pięknie obrastacie w folię Obserwuję postępy, wyłaniając się zza domku z czerwonym dachem Tam, na samym czubku powstałej górki, mam centrum dowodzenia -
Mamy już wodę 3 dni to trwało, ale jest. Dziś, nikt zaufany nie pilnował roboty i to był błąd !@#$%%% panowie przy zakopywaniu rowu od wody, wyrwali 4 ławice wytyczające dom Już ja się z nimi rozliczę Odliczę kwotę za odtworzenie ławic od rachunku za wykonanie przyłącza i tyle A, jeszcze przy okazji grzecznościowego korzystania z prądu naszych sąsiadów, wyrwali gniazdko z elewacji ich domku Ale, że sąsiedzi są naprawdę rewelacyjni, to się jakoś rozeszło po kościach. Ale mnie i tak jest strasznie głupio Prowizorka, jeszcze bez wodomierza http://images25.fotosik.pl/24/19d5012f95ff83de.jpg Ławy sobie wysychają a my je podlewamy http://images25.fotosik.pl/24/3a763814dd407509.jpg I lokator http://images25.fotosik.pl/24/f5fabf3271aa71be.jpg
-
Mamy już wodę 3 dni to trwało, ale jest. Dziś, nikt zaufany nie pilnował roboty i to był błąd !@#$%%% panowie przy zakopywaniu rowu od wody, wyrwali 4 ławice wytyczające dom Już ja się z nimi rozliczę Odliczę kwotę za odtworzenie ławic od rachunku za wykonanie przyłącza i tyle A, jeszcze przy okazji grzecznościowego korzystania z prądu naszych sąsiadów, wyrwali gniazdko z elewacji ich domku Ale, że sąsiedzi są naprawdę rewelacyjni, to się jakoś rozeszło po kościach. Ale mnie i tak jest strasznie głupio Prowizorka, jeszcze bez wodomierza http://images25.fotosik.pl/24/19d5012f95ff83de.jpg Ławy sobie wysychają a my je podlewamy http://images25.fotosik.pl/24/3a763814dd407509.jpg I lokator http://images25.fotosik.pl/24/f5fabf3271aa71be.jpg
-
Ławy zalane weszło 27 m3 betonu Operatorem węża był kto ????? Oczywiście Tomek Bo jak mogło być inaczej, już się przyzwyczailiśmy do niespodzianek. Dzwoniłam nawet do betoniarni, żeby ich uświadomić, że nie mamy osoby do lania betonu, "tak, tak, będzie ktoś"- i co i nie było Dziś, poważnie żal mi mojego męża W adidasach i ulubionych sztruksach, brodził po kolana w błocie i betonie Ale to już ostatni etap systemu gospodarczego Od poniedziałku, zaczyna zabawę w budowanie, ekipa, co to niejeden dom już zbudowała Kolejną niespodzianką dzisiejszego dnia, było wykonanie przyłącza wody. Jako, że woda potrzebna nam jest do polewania betonu, umówiona firma zjawiła się dziś skoro świt i zaczęła prace. Do odbioru wykonania przyjechał pan inż. z ZIM-u i jednym słowem skwitował 4 godzinną pracę- "zasuwa do wymiany" No tak, w projekcie przyłącza jest zasuwa konkretnej marki, ale pan wykonawca się nie dostosował i klops, on jest w plecy o materiał, a my jeden dzień dłużej poczekamy na wodę Już nic mnie nie dziwi, nie wkurza, nie wyprowadza z równowagi.....jeden, dwa, trzy.... Dzisiejsze fotosy http://images23.fotosik.pl/22/38032eaf6479c388.jpg http://images28.fotosik.pl/22/8fbe16595f47930c.jpg http://images27.fotosik.pl/22/f87ea4fc456b466d.jpg
-
Ławy zalane weszło 27 m3 betonu Operatorem węża był kto ????? Oczywiście Tomek Bo jak mogło być inaczej, już się przyzwyczailiśmy do niespodzianek. Dzwoniłam nawet do betoniarni, żeby ich uświadomić, że nie mamy osoby do lania betonu, "tak, tak, będzie ktoś"- i co i nie było Dziś, poważnie żal mi mojego męża W adidasach i ulubionych sztruksach, brodził po kolana w błocie i betonie Ale to już ostatni etap systemu gospodarczego Od poniedziałku, zaczyna zabawę w budowanie, ekipa, co to niejeden dom już zbudowała Kolejną niespodzianką dzisiejszego dnia, było wykonanie przyłącza wody. Jako, że woda potrzebna nam jest do polewania betonu, umówiona firma zjawiła się dziś skoro świt i zaczęła prace. Do odbioru wykonania przyjechał pan inż. z ZIM-u i jednym słowem skwitował 4 godzinną pracę- "zasuwa do wymiany" No tak, w projekcie przyłącza jest zasuwa konkretnej marki, ale pan wykonawca się nie dostosował i klops, on jest w plecy o materiał, a my jeden dzień dłużej poczekamy na wodę Już nic mnie nie dziwi, nie wkurza, nie wyprowadza z równowagi.....jeden, dwa, trzy.... Dzisiejsze fotosy http://images23.fotosik.pl/22/38032eaf6479c388.jpg http://images28.fotosik.pl/22/8fbe16595f47930c.jpg http://images27.fotosik.pl/22/f87ea4fc456b466d.jpg
-
Zbrojenie ław może stanąć do konkursu Super fachowa robota, tak trzymać i zdążyć do piątku /dziś środa / do 17, ponieważ o tej porze zjawi się betoniarka Pan zbrojarz z pomocnikami, twierdzą, że nie zdążymy A tam...przecież został tylko garaż I jak zwykle, my, rękawy w górę i.... pomożemy, bo co mamy zrobić Zakładałam dziś strzemiona i szczerze mówiąc, da się zrobić http://images25.fotosik.pl/17/78b9a4e1739c5f37.jpg
-
Zbrojenie ław może stanąć do konkursu Super fachowa robota, tak trzymać i zdążyć do piątku /dziś środa / do 17, ponieważ o tej porze zjawi się betoniarka Pan zbrojarz z pomocnikami, twierdzą, że nie zdążymy A tam...przecież został tylko garaż I jak zwykle, my, rękawy w górę i.... pomożemy, bo co mamy zrobić Zakładałam dziś strzemiona i szczerze mówiąc, da się zrobić http://images25.fotosik.pl/17/78b9a4e1739c5f37.jpg
-
http://images23.fotosik.pl/15/2168794327beb3a8.jpg" rel="external nofollow">http://images23.fotosik.pl/15/2168794327beb3a8.jpg http://images25.fotosik.pl/17/4236149ee61378c1.jpg" rel="external nofollow">http://images25.fotosik.pl/17/4236149ee61378c1.jpg Skończyliśmy. Ufffffff.......
-
http://images23.fotosik.pl/15/2168794327beb3a8.jpg http://images25.fotosik.pl/17/4236149ee61378c1.jpg Skończyliśmy. Ufffffff.......
-
I zaczęliśmy w mocnym składzie W miejscowym tartaku. wybłagałam namiary na kolejnych cieśli. Wśród nich znalazł się telefon do pana Janka, który mieszka 500 m od naszej działki. Sympatyczny człowiek Przyjechał wczoraj na rowerze na rozeznanie tematu i juz został Ja, zwerbowałam blokowego sąsiada i szwagra, a mój zbrojarz przyjechał ze swoim znajomym i w takim składzie działamy juz od 2 dni. Podzieliliśmy się na grupy i działamy bez zarzutu. Ja i mój sąsiad zbijamy łaty. Tomek ze szwagrem produkują paliki i deseczki do nabijania na łaty, pan Janek, zbrojarz i jego kumpel układają te łaty w odpowiednie miejsca ław i wszystko się kręci Pracujemy, od 6 do 20 i nawet widać już efekty naszej ciężkiej pracy. http://images26.fotosik.pl/12/e6d33b1663989f62.jpg http://images26.fotosik.pl/12/519de1c7b9b82e04.jpg I ja http://images30.fotosik.pl/12/de4e9d6bfa49a342med.jpg
-
I zaczęliśmy w mocnym składzie W miejscowym tartaku. wybłagałam namiary na kolejnych cieśli. Wśród nich znalazł się telefon do pana Janka, który mieszka 500 m od naszej działki. Sympatyczny człowiek Przyjechał wczoraj na rowerze na rozeznanie tematu i juz został Ja, zwerbowałam blokowego sąsiada i szwagra, a mój zbrojarz przyjechał ze swoim znajomym i w takim składzie działamy juz od 2 dni. Podzieliliśmy się na grupy i działamy bez zarzutu. Ja i mój sąsiad zbijamy łaty. Tomek ze szwagrem produkują paliki i deseczki do nabijania na łaty, pan Janek, zbrojarz i jego kumpel układają te łaty w odpowiednie miejsca ław i wszystko się kręci Pracujemy, od 6 do 20 i nawet widać już efekty naszej ciężkiej pracy. http://images26.fotosik.pl/12/e6d33b1663989f62.jpg http://images26.fotosik.pl/12/519de1c7b9b82e04.jpg I ja http://images30.fotosik.pl/12/de4e9d6bfa49a342med.jpg
-
Kolejny stresujący dzień Czy to już tak będzie???? O 7 obudził mnie pan z tartaku, że jadą deski i gdzie je mają zrzucić "Ale ja jeszcze śpię i to 20 km od miejsca zrzutu proszę Pana" Ok bedziemy o 9 Byli Pojechałam trochę popracować, bo wypadał się pokazać w pracy choć na chwilkę Ale już o 13 zamowiła się koparka na poprawki Po drodze na działkę odebrałam przykry telefon, że cieśla nie da rady szalowac ław bo się nie wyrobi i w tym momencie zebrały się nade mną czarne chmury - dosłownie i w przenośni Zaczęło niemiłosiernie lać i coraz bardziej obawiałam się, że koparka też nie przyjedzie Ale wyjechała z bazy przed ulewą i przyjechała :) Drugi koparkowy zbluzgał tego pierwszego, że odstawił fuszere i zabrał się do wybierania całości. Miałam gorącą linię z właścicielem firmy, który obiecał, że jak dziś nie dadzą rady, to jutro przyśle dwie koparki i na bank do południa wszystko wybiorą. Podobno to w ramach poprawki, ale coś mi się wydaje, że jutro bedą chcieli jakąś kasę. Zobaczymy Ale jak skasują jeszcze coś, to napiszę co to za firma będą mieli reklamę No ale ok, będzie duża dziura i co dalej??? Zbrojarz się niecierpliwi, bo od 9 lipca ma już inną robotę, a ja robię głupią minę, bo przecież sama tego nie zaszaluje!!!!! Pojechałam do tartaku po namiary na cieśli i obdzwoniłam wszystkich świętych. Dwóch się pisze, ale dopiero od wtorku No cóż, jak nie znajdę nikogo do tego czasu, to niech będzie od wtorku!!!!!!!!!! A przez weekend zbiorę silną ekipę i coś już zaczniemy???? Szkoda mi tylko tego weekendu w górach Mieliśmy jechać do dzieci
-
Kolejny stresujący dzień Czy to już tak będzie???? O 7 obudził mnie pan z tartaku, że jadą deski i gdzie je mają zrzucić "Ale ja jeszcze śpię i to 20 km od miejsca zrzutu proszę Pana" Ok bedziemy o 9 Byli Pojechałam trochę popracować, bo wypadał się pokazać w pracy choć na chwilkę Ale już o 13 zamowiła się koparka na poprawki Po drodze na działkę odebrałam przykry telefon, że cieśla nie da rady szalowac ław bo się nie wyrobi i w tym momencie zebrały się nade mną czarne chmury - dosłownie i w przenośni Zaczęło niemiłosiernie lać i coraz bardziej obawiałam się, że koparka też nie przyjedzie Ale wyjechała z bazy przed ulewą i przyjechała Drugi koparkowy zbluzgał tego pierwszego, że odstawił fuszere i zabrał się do wybierania całości. Miałam gorącą linię z właścicielem firmy, który obiecał, że jak dziś nie dadzą rady, to jutro przyśle dwie koparki i na bank do południa wszystko wybiorą. Podobno to w ramach poprawki, ale coś mi się wydaje, że jutro bedą chcieli jakąś kasę. Zobaczymy Ale jak skasują jeszcze coś, to napiszę co to za firma będą mieli reklamę No ale ok, będzie duża dziura i co dalej??? Zbrojarz się niecierpliwi, bo od 9 lipca ma już inną robotę, a ja robię głupią minę, bo przecież sama tego nie zaszaluje!!!!! Pojechałam do tartaku po namiary na cieśli i obdzwoniłam wszystkich świętych. Dwóch się pisze, ale dopiero od wtorku No cóż, jak nie znajdę nikogo do tego czasu, to niech będzie od wtorku!!!!!!!!!! A przez weekend zbiorę silną ekipę i coś już zaczniemy???? Szkoda mi tylko tego weekendu w górach Mieliśmy jechać do dzieci
-
Grupa śląsk górny i okolice
kadilak odpowiedział busy_beaver → na topic → GRUPA ŚLĄSK GÓRNY I OKOLICE GRUPA ŚLĄSK GÓRNY I OKOLICE Topics
Jestem w potrzebie. Nawet pilnej Potrzebuję na gwałt cieśli, lub kogoś do zaszalowania ław fundamentowych. Proszę Was o namiary, bardzo, bardzo. Budowa w Mikołowie. Będę wdzięczna -
Jestem w potrzebie. Nawet pilnej Potrzebuję na gwałt cieśli, lub kogoś do zaszalowania ław fundamentowych. Proszę Was o namiary, bardzo, bardzo. Budowa w Mikołowie. Będę wdzięczna
- 7 613 odpowiedzi
-
- grupa budująca
- grupy budujące
- (i 15 więcej)
-
Pogadajmy o kadilakowej budowie
kadilak odpowiedział kadilak → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
OOOO, to super. Kiedy start -
Kolejny dzień na wykopkach. Dziś z desperacji złapałam za łopatę i odkopywałam te pi.... rowy. "Tymi rękami" wykopałam otwór pod wykusz Tomek kończył to, czego już nie dałam rady bo na 130 cm jest już glina. Do pomocy zaprosiłam kuzyna z kolegą, ale już jutro się nie pojawią bo są nieżywi ja z Tomkiem zresztą też. Uff, jak to dobrze, że dzieciaki są na wakacjach... Na piątek załatwiłam / z bólem / cieślę do zaszalowania, a tu jeszcze 3/4 roboty przed nami To zadzwoniłam do kopakowego, żeby przyjechał i wybrał to co się da, bo się zajedziemy, ale stwierdził, że podjedzie rano zobaczyć, czy coś da się zrobić Spieprzył robotę i jeszcze się zastanawia, czy podjechać ??? A wiem, że spieprzył, bo co ktoś przyjezdza i widzi to pobojowisko, to wini za to operatora koparki, podobno powinien sam zadecydować, że trzeba wybrać wszystko do zera i byłoby dobrze. Jak to usłyszałam, to podjechałam pod bar, zwerbować paru chłopa / do kopania w ziemi, nie koparkowego /, ale chętnych do roboty nie ma, nawet za przyzwoitą kasę, wrrr No to jutro od rana rękawy w górę i kopiemy dalej. Na zdjeciu Tomek w naszym własnoręcznym wykopie pod wykusz http://images24.fotosik.pl/10/ecf69f68dcc370ebmed.jpg I to, tak niewiele , co udało się zrobić http://images23.fotosik.pl/10/a5141261e2efc6b6med.jpg
-
Kolejny dzień na wykopkach. Dziś z desperacji złapałam za łopatę i odkopywałam te pi.... rowy. "Tymi rękami" wykopałam otwór pod wykusz Tomek kończył to, czego już nie dałam rady bo na 130 cm jest już glina. Do pomocy zaprosiłam kuzyna z kolegą, ale już jutro się nie pojawią bo są nieżywi ja z Tomkiem zresztą też. Uff, jak to dobrze, że dzieciaki są na wakacjach... Na piątek załatwiłam / z bólem / cieślę do zaszalowania, a tu jeszcze 3/4 roboty przed nami To zadzwoniłam do kopakowego, żeby przyjechał i wybrał to co się da, bo się zajedziemy, ale stwierdził, że podjedzie rano zobaczyć, czy coś da się zrobić Spieprzył robotę i jeszcze się zastanawia, czy podjechać ??? A wiem, że spieprzył, bo co ktoś przyjezdza i widzi to pobojowisko, to wini za to operatora koparki, podobno powinien sam zadecydować, że trzeba wybrać wszystko do zera i byłoby dobrze. Jak to usłyszałam, to podjechałam pod bar, zwerbować paru chłopa / do kopania w ziemi, nie koparkowego /, ale chętnych do roboty nie ma, nawet za przyzwoitą kasę, wrrr No to jutro od rana rękawy w górę i kopiemy dalej. Na zdjeciu Tomek w naszym własnoręcznym wykopie pod wykusz http://images24.fotosik.pl/10/ecf69f68dcc370ebmed.jpg I to, tak niewiele , co udało się zrobić http://images23.fotosik.pl/10/a5141261e2efc6b6med.jpg
-
Jestem wykończona i ukąszona przez pszczołę 14 godzin kopania a my jako nadzór. Tak to jest, jak w ramach oszczędności, ławy robią się systemem gospodarczym. Wróciliśmy z okopów spaleni przez słońce, głodni i strasznie zmęczeni. Nie wspominając już o gościu w koparce 120 mb wykopu na 140 cm wgłąb, to lekka przesada ze strony architekta, który dorysował te parę kresek w projekcie Jestem zdegustowana, bo teren absolutnie nie wygląda tak, jak według mnie powinien wyglądać. Myślałam sobie, że będzie cacy, równiutkie rowki, płaski teren, sucho i ... A, to wszystko nie tak..... Piasek sypie się ze ścian i sączą się wody gruntowe. Musimy te durne ławy zaszalować. I wszystko muszę znów załatwiać na własną rękę. To piasek, to deski, to skoczka... A miała być firma od początku do końca Ale jest taniej, wiele taniej. Całe 5000 taniej... I to jedyny optymistyczny akcent na dziś. A tu nasze okopy, krajobraz jak po wybuchu http://images25.fotosik.pl/12/4c5a3228f6f9d52cmed.jpg
-
Jestem wykończona i ukąszona przez pszczołę 14 godzin kopania a my jako nadzór. Tak to jest, jak w ramach oszczędności, ławy robią się systemem gospodarczym. Wróciliśmy z okopów spaleni przez słońce, głodni i strasznie zmęczeni. Nie wspominając już o gościu w koparce 120 mb wykopu na 140 cm wgłąb, to lekka przesada ze strony architekta, który dorysował te parę kresek w projekcie Jestem zdegustowana, bo teren absolutnie nie wygląda tak, jak według mnie powinien wyglądać. Myślałam sobie, że będzie cacy, równiutkie rowki, płaski teren, sucho i ... A, to wszystko nie tak..... Piasek sypie się ze ścian i sączą się wody gruntowe. Musimy te durne ławy zaszalować. I wszystko muszę znów załatwiać na własną rękę. To piasek, to deski, to skoczka... A miała być firma od początku do końca Ale jest taniej, wiele taniej. Całe 5000 taniej... I to jedyny optymistyczny akcent na dziś. A tu nasze okopy, krajobraz jak po wybuchu http://images25.fotosik.pl/12/4c5a3228f6f9d52cmed.jpg
-
Papiery już swoje odleżały, to... ta dam....... MÓJ SEZON BUDOWLANY UWAŻAM ZA OTWARTY Pierwszy wpis do dziennika to geodeci, = 800 zł. Ale najważniejsze, że już mniej więcej wiemy jak to będzie wyglądać.... A tu siedzę sobie w miejscu, gdzie bedzie salon http://images22.fotosik.pl/161/6ce8b2d865ce95e3med.jpg A jak wszystko pójdzie gładko, bo, nie raz czytałam o kłopotach z koparkami, to 25 zaczynają kopać wielką dziurę
-
Papiery już swoje odleżały, to... ta dam....... MÓJ SEZON BUDOWLANY UWAŻAM ZA OTWARTY Pierwszy wpis do dziennika to geodeci, = 800 zł. Ale najważniejsze, że już mniej więcej wiemy jak to będzie wyglądać.... A tu siedzę sobie w miejscu, gdzie bedzie salon http://images22.fotosik.pl/161/6ce8b2d865ce95e3med.jpg A jak wszystko pójdzie gładko, bo, nie raz czytałam o kłopotach z koparkami, to 25 zaczynają kopać wielką dziurę
-
Pogadajmy o kadilakowej budowie
kadilak odpowiedział kadilak → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Po tej pierwszej wpadce nie chcę zapeszać , ale mam od 9 lipca już nagraną ekipę z Chorzowa. Musi być dobrze