
pyrka
Użytkownicy-
Liczba zawartości
1 855 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez pyrka
-
A jak od strony sąsiada przy płocie stoi wiata wysoka na ok.2,5 m, to altana może się z nią łączyć? Tzn. będzie je dzielić tylko betonowy płot wysoki na 2m. Wcześniej były takie możliwości, że w granicy można było łączyć obiekty tej samej kategorii np. garaże, śmietniki i inne. Czy teraz prawo na takie łączenia nie zezwala ?
- 7 odpowiedzi
-
- budowa
- drewno...itp
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
odszkodowanie za służebnośc przesyłu linia 110 kV
pyrka odpowiedział daszum → na topic → Prawo i finanse
Kilka lat temu miałam w poprzek działki przebiegającą przez środek linię niskiego napięcia bez słupów(stały na działkach sąsiednich). Pozwolenie na budowę uzyskałam z budynkiem , który miał powstać pół metra od linii. Rozpoczęłam budowę i wniosłam do PINB o likwidację kolidującej z budową linii. Została rozebrana w ciągu pół roku po uzgodnieniach ze mną. Nakaz z PINB dał im na rozbiórkę tylko 2 miesiące. Linia była nielegalna, brak pozwolenia na budowę, energetyka posiadała jedynie pozwolenie na modernizację bliżej nie oznaczonych linii. Obecnie będzie likwidowana druga linia przebiegająca w granicy działki, która miała pozwolenie tymczasowe, jak się okazało w trakcie prowadzonego postępowania. Życzę wytrwałości, takie sprawy czasami ciągną się latami. Dobra rada, jeśli zbliża się koniec 20 lub 30-letniego użytkowania linii, lepiej oddać sprawę od razu do sądu a nie do nadzoru budowlanego. Sprawa wniesiona do sądu przerywa bieg zasiedzenia i będzie on liczony od zera. -
Farba Dekorala typu Polinak dobrze kryje , ale niestety po pewnym czasie się ściera i widać goły metal. Tak będzie z większością farb ściennych. W zasadzie tylko takie typu olejnica na metal będą trzymać. Farby wodoodporne , z których niby można zmywać brud, będą odporne na wodę ,ale niekoniecznie na ścieranie. O narożniki niestety często się ocieramy. U nas w miejscach, gdzie listwy kazaliśmy w całości zaszpachlować (zatynkować) po kilku latach farba się trzyma i wygląda przyzwoicie. Niestety tam , gdzie narożniczek błyszczał przed malowaniem, teraz już się powycierał miejscami i wygląda niezbyt urodziwie.
-
Odpowiem na podstawie własnego doświadczenia. Położyłam u siebie w domu ponad 200 m2 płytek na podłodze i ok.22 m2 w kuchni na ścianie. W piwnicy robiłam szybko i nie przykładałam się i widać nierówności. Na parterze układałam używając światła położonego na podłodze, żeby widzieć cień wystającej płytki, i dwie poziomice: krótką obejmującą 3 płytki i długą ok.1,5 m , żeby dokładnie sprawdzać poziom. Płyki Cersanitu, więc nie były zbyt równe, układać musiałam według sznurka a nie na krzyżakach, bo nie trzymały wymiarów boków, do tego niektóre były lekko garbate. Kupione w I gatunku. Na całej powierzchni położone są równo, jak lustro, widać to zwłaszcza , gdy zaświeci słonko. Można przesuwać meble i nic się nie haczy. Jeśli Twoje płytki wystają na około 1-1,5 mm, to przy przesuwaniu czegokolwiek po podłodze będzie haczyć i mogą się wtedy wyłupywać krawędzie wystających płytek. Na ścianie w kuchni jest tak samo równo. Gdziekolwiek przyłożyć poziomicę, w pionie, poziomie czy na skos jest idealnie gładko. Wystające płytki , to jest zwykła niedbałość lub zezowaty wykonawca. Takie jest moje zdanie.
-
Grupa zaczynajacych wiosna 2007 - Wielkopolska
pyrka odpowiedział misiak → na topic → Grupy BUDUJĄCE
Szukam chętnych do wspólnego sprowadzenia takiej kabinki: http://cnyameijia.en.alibaba.com/product/51122997-50202701/Shower_Cabin.html Według tego co podają wystarczy zamówić 2 sztuki, tylko nie podali ceny. Z tego co zdążyłam się zorientować cena może wahać się od 400-900 $. Kabinki są w paczkach do zmontowania na miejscu. Koszt transportu do Poznania rozłoży się na dwóch a może ktoś ktoś jeszcze będzie chętny, to będzie jeszcze taniej. Dlaczego akurat ta kabinka? Bo zamiast zwykłej wanny ma wygodne, wyprofilowane siedzisko, jak leżak. Generalnie nie spieszy mi się , można poczekać aż cena dolara spadnie. W Polsce takie kabinki kosztują ok. 8000,-zł. Skontaktuję się z nimi i podam dokładnie warunki zakupu. -
Szukam chętnych do wspólnego sprowadzenia takiej kabinki: http://cnyameijia.en.alibaba.com/product/51122997-50202701/Shower_Cabin.html Według tego co podają wystarczy zamówić 2 sztuki, tylko nie podali ceny. Z tego co zdążyłam się zorientować cena może wahać się od 400-900 $. Kabinki są w paczkach do zmontowania na miejscu. Koszt transportu do Poznania rozłoży się na dwóch a może ktoś ktoś jeszcze będzie chętny, to będzie jeszcze taniej. Dlaczego akurat ta kabinka? Bo zamiast zwykłej wanny ma wygodne, wyprofilowane siedzisko, jak leżak. Generalnie nie spieszy mi się , można poczekać aż cena dolara spadnie. W Polsce takie kabinki kosztują ok. 8000,-zł. Skontaktuję się z nimi i podam dokładnie warunki zakupu.
-
W mojej poczcie są pozamieniane rubryki. Wiadomości do wysłania są w rubryce wysłane i odwrotnie. Na początku nie mogłam się połapać o co chodzi zanim stwierdziłam ten błąd. Proszę o naprawę.
-
Czy ktoś z Was kupował drzwi w internecie? Zna ktoś może tą firmę http://www.drzwi.mm-network.pl/ ? Mają ponoć też sklep w Wałbrzychu. Zraża mnie to, że zapłatę chcą z góry przy zamówieniu. Nic nie wiem o tej firmie. Może wpłacę pieniądze a drzwi nigdy nie zobaczę, albo przyślą mi jakiś chłam za pół roku. Czy ktoś u nich coś kupował lub przynajmniej coś o nich słyszał?
-
Czy ktoś z Was kupował drzwi w internecie? Zna ktoś może tą firmę http://www.drzwi.mm-network.pl/ ? Mają ponoć też sklep w Wałbrzychu. Zraża mnie to, że zapłatę chcą z góry przy zamówieniu. Nic nie wiem o tej firmie. Może wpłacę pieniądze a drzwi nigdy nie zobaczę, albo przyślą mi jakiś chłam za pół roku. Czy ktoś u nich coś kupował lub przynajmniej coś o nich słyszał?
- 40 718 odpowiedzi
-
- abc instalacji
- alarmy
-
(i 106 więcej)
Oznaczone tagami:
- abc instalacji
- alarmy
- antywłamaniowe
- architektura
- beton
- bezpieczeństwo
- bojler
- bramy
- bramy garażowe
- budowa
- chudziak
- cwu
- cyrkulacja
- dachy
- dom
- dom bez granic
- domek letniskowy
- domy drewniane
- drenaż
- drzwi
- działka budowlana
- dzienniki budowy
- eklektyczne
- ekogroszek
- ekologiczne
- elektryczność
- elewacje zewnętrzne
- fasada
- firany
- fontanny ścienne
- fundament
- fundamenty
- fundamenty i piwnice
- garaż
- garaże
- gaz
- gres
- grupy budujące
- hyde park cegła
- instalacje
- inteligentne instalacje
- izolacja
- izolacje
- kaskady
- klimatyzacja
- kominki
- kominy
- koszenie trawników
- kotły
- lista płac wykonawców
- materiał
- miedź
- mieszkanie
- my z mieszkań
- nieruchomości
- o oblicówkach
- ogród
- ogrody
- ogrodzenia
- ogrzewanie
- ogłoszenia drobne
- okna
- osb
- oświetlenie
- pilawa
- piwnica
- plan
- poddasze
- podjazdy
- podłoga
- podłogi
- podłogówka
- pokój
- pompa ciepła
- pompy ciepła
- powierzchnia działki
- prąd
- projekt
- projektant
- projekty
- przemyślany
- przyłącza
- pustak
- rekuperacja
- schemat
- schody
- ściany
- ściany wodne
- ścieki
- solary
- sswin
- stodo 12
- stropy
- taras
- thermobel
- tynki
- wentylacja
- więźba
- wizualizacja
- wnętrza
- woda
- współczynnik
- wykończenie ścian
- wymiana doświadczeń
- zasłony
- zewnętrzne
- zużycie prądu
- ławy
-
Jesteś pewien ,że to jest na Koszalińskiej a nie na Słupskiej?
-
Siwy gadasz jak Marcin. Masz grunt , podpisujesz ze znajomym umowę użytkownia , dzierżawy lub czegoś podobnego i wyrażasz zgodę na budowę garażu przez znajomego na Twoim terenie, więc jest on zbudowany legalnie i legalnie użytkowany. Umowa była zawarta na czas nieokreślony. W pewnym momencie stwierdzasz, że chcesz tam wybudować coś dla siebie, więc wypowiadasz umowę. Po upływie okresu wypowiedzenia dalsze użytkowanie garażu przez znajomego jest nielegalne i narusza prawo, mimo , że garaż został wybudowany całkowicie legalnie tj, zgodnie z prawem. To samo dotyczy energetyki. Jest ustawa o energetyce, w której jest zapisane , że jest ona zobowiązana realizować plany zagospodarowania przestrzennego. To naprawdę nie jest żadna łaska z ich strony. Ja energetykę już dawno wezwałam do usunięcia kolidującej linii, bo zamierzam poprowadzić inwestycję zgodną z aktualnym planem. Oni dobrze wiedzą, że to nalezy do ich obowiązków i sprawę w sądzie na pewno przegrają, ale będą przedłużać ile mogą. Można użytkować sieć bez gruntu? Gdzie jest napisane ,że sieć raz postawiona ma prawo stać tam wiecznie?
-
Czy ktoś może podać informację, gdzie w najbliższej okolicy Poznania można kupić torf z dowozem na działkę?
-
Marcin trujesz bez sensu, czytaj dokładnie co napisałam a nie gdybaj. Ja przytaczam przepisy jakie obowiązują a nie filozofuję jak Ty. Nie wiem o co Ci chodzi? : "Czyli jeszcze raz zapytam jak kiedyś zmienią plan miejscowy to dostosyjesz swoją chałupę do niego?" Bo co ma zmienić nowy plan z moją chałupą? Jak byś nauczył się czytać ze zrozumieniem, to byś wiedział co napisałam wyżej. Nie ma potrzeby , abym robiła z moim domem cokolwiek, mam prawo użytkować go w dotychczasowy sposób tak długo jak to możliwe, czyli do momentu gdy przyjdzie mi ochota zmienić zagospodarowanie na zgodne z nowym planem, bo o tym co będzie na działce decyduje właścieciel terenu. Jeśli plan postanowi na moim gruncie postawić stację benzynową, to albo ja postawię ją sama kiedy przyjdzie mi na to ochota , bo plan nie określa czasu jego wykonania konkretną datą, ale wolą właściciela gruntu. Jak przyjdzie jakiś inny inwestor , który bedzie chciał ten plan wykonać, to musi najpierw uzyskać zgodę ode mnie na postawienie czegokolwiek na moim gruncie, albo po prostu odkupić ode mnie a ja zachowuję prawo do odszkodowania od gminy w razie jakiejś szkody z tego tytułu. Jeśli terten byłby przeznaczony na cele publiczne szkoła, teatr narodowy) , wtedy gmina musi ode mnie wykupić teren lub dać działkę zamienną żebym mogła dalej w innym miejscu użytkować grunt jak dotychczas. Takie są przepisy. A nie moje gdybania. i mylisz podstawowe pojęcia, od początku i w tytule już zaznaczyłam, że nie chodzi o samowolę budowlaną a o usunięcie kolizji. I w myśl prawa to linia SN koliduje z moim zamierzeniem a nie odwrotnie. Czy zbyt trudno jest Ci zrozumieć, że : ENERGETYKA UTRACIŁA PRAWO DALSZEGO UZYTKOWANIA TEJ LINII W TYM MIEJSCU, więc zobowiązana jest ją usunąć, bo usuwa właściciel. Wydaje mi się , że jesteś człowiekiem ,który nie myśli , tylko ma własną wizję a reszta jest poza zasięgiem Twojej wyobraźni, ale ja tego nie potrafię zmienić, więc chyba pozostawię Cię w błogiej nieświadomości, bo nie chce mi się pisać trzy razy to samo.
-
Nie , bo ja działam zgodnie z prawem a linia stoi bezprawnie. A o ewentualnym zagrożeniu zawiadomiłam, więc uważam że wypełniłam swoje obowiązki. Natomiast energetyka wbrew zapisowi planu swojego obowiązku przeniesienia linii nie wykonała, więc uwazam ,że to ona ponosi odpowiedzialność prawną za zagrożenie z powodu zaniechania.
-
Tak , PINB będzie badać stary i nowy plan, stary może stosować właśnie wtedy , gdyby chciał rozebrać z powodów określonych w Art.66, który wojewoda cofnął jako niewłaściwy. I w zasadzie miał rację , bo mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją. Wojewoda wskazał w swoim uzasadnieniu, że ja nie potrzebuję żadnego zezwolenia ani zawiadamiania urzędu i mogę sobie ogrodzenie budować jakie chcę do wys. 2.20m. Tak naprawdę w tej chwili kolizja jest w zasadzie hipotetyczna, dopiero jak zacznę kopać i słup zacznie się chwiać będzie zagrożenie realne i inspektor musi wtedy działać od razu. Do jego kompetencji należy chyba również zapobieganie wystąpienia takiej sytuacji bezpośredniego zagrożenia, zwłaszcza, że o takiej możliwości został zawiadomiony. Chyba ,że się mylę i takich kompetencji nie ma.
-
Zgadzam się ,że energetyce może przysługiwać służebność, ale tylko w określonych okolicznościach, gdy linia nie narusza planu zagospodarowania i nie ma możliwości przeniesienia jej w inne miejsce. Wszystko musi mieć swoje sensowne uzasadnienie, bo niedługo to energetyce np. przyjdzie do głowy rozebrać Ci dom , bo będzie pasowało im puścić linię na skróty, bo tak jest taniej.
-
No Marcinie , przegiąłeś zdrowo. W swoim działaniu niestety wszyscy jesteśmy ograniczeni prawem a nie pobożnym chciejstwem , energetyka też. Chcieć budować przy granicy z sąsiadem to sobie możesz, pytanie czy masz prawo. Sam wiesz-skoro jesteś na tym forum- , że wszelkie zabudowania możesz wznosić tylko zgodnie z aktualnie obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego. Jeśli będzie w nim namalowane ,że budowle mogą graniczyć bezpośrednio z działką sąsiada , to tak będziesz budować nie pytając w ogóle sąsiada o zgodę, bo w tym wypadku nie jest ona potrzebna. w innym wypadku masz określone odległości od granicy działki sąsiedniej w jakich możesz budować i to jest prawem określone a nie tylko Twoim życzeniem. Do tego zwróc uwagę ,że do wszelkiej zabudowy trzeba jeszcze mieć prawo do dysponowania terenem. Tak się składa, że energetyka tego prawa nie ma a a istniejąca linia koliduje z aktualnie obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego tego terenu. Ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym wyrażnie określa, że w przypadku zmiany przeznaczenia gruntu, dotychczsowy sposób użytkowania może być prowadzony tylko do czasu zagospodarowania terenu zgodnie z nowym planem. Jeśli dotychczasowemu użytkownikowi , będącemu właścicielem gruntu z powodu tej zmiany uniemożliwiono dotychczasową działalnośc , ma on prawo do odszkodowania od gminy lub działki zamiennej, na której będzie mógł swoją działalność dalej prowadzić. Energetyka niestety nie jest właścicielem gruntu, więc zgodnie z aktualnie obowiązującym planem jest zobowiązana jako właściciel linii do jej przeniesienia w ziemię w ulicy jako kablową. Plan zagospodarowania terenu jest prawem i energetyka chce czy nie chce musi się do tego prawa dostosować. To żadna łaska z ich strony. Ja razem ze sąsiadem- działamy w porozumieniu, mamy wspólny cel- chcemy zgodnie z obowiazującym planem( czytaj prawem) wybudować w granicy mur z drenażem i nie potrzebujemy na to niczyjej zgody. jeszcze raz zaznaczam , to jest nasze prawo. Odpowiadając na Twoje pytanie: "A wracając do twojego przypadku to gdyby dziś budowano taką linie to także wolałabyś aby była lokalizowana w granicy działki a nie 2m w głąb twojej działki a więc nie uważam, że zrobiono coś niepoprawnie. " Gdyby dziś budowano tą linię, musiałaby być położona w ziemi w ulicy, bo taki plan zabudowy obowiązuje. To jest też odpowiedź na Twoje następne pytanie. I dalej , odpowiedzialnym za przeniesienie tej linii jest jej właściciel, czyli energetyka. Wypisywanie przez nich głupot, że mam sobie rozebrać na swój koszt jest ich pobożnym życzeniem , z którym mogą sobie iść do kościoła a nie do sądu. Gdyby linia szła w ulicy wzdłuż mojego płota , to byłaby zupełnie inna sytuacja, ale ona stoi miedzy domami, na granicy działek sąsiadów, na cudzym terenie, niezgodnie z obowiązującym planem i uniemożliwia prawowitym właścicielom zabudoę zgodną z planem, naruszając w ten sposób ich prawo posiadania. Życzę miłego budowania.
-
Przepraszam za błąd, oczywiście decyzja była wydana przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Z rozpędu napisałam starosta, bo mieszczą się w budynku Starostwa. Moim zdaniem art. 69 ma jak najbardziej zastosowanie, bo rozpoczynając prace przy których słupy ulegną zawaleniu(wykop będzie miał prawie 3 m głębokości), to jest to ewidentne niebezpieczeństwo dla ludzi i mienia. Teoretycznie budując ogrodzenie między działkami nie muszę o tym zawiadamiać urzędu, ale zawiadamiam o istniejącym zagrożeniu, z którym nadzór musi coś zrobić, bo obowiązek ten wynika z art.81 i wtedy powinien wydać nakaz rozbiórki właśnie na podst. art.69. Art.36 jest dla mnie wątpliwy , bo dotyczy pozwolenia na budowę a w moim przypadku budowa ogrodzenia nie wymaga pozwolenia, ba nawet zgłoszenia. Teoretycznie mogę rozpocząć pracę nie pytając nikogo, ale co w sytuacji, gdy słupy zaczną się walić?
-
Poczytałam Prawo budowlane. Starosta chyba powołał się nie na ten przepis prawny. Za podstawę swej decyzji przyjął Art.66 ust.1 pkt.2 a powinien chyba oprzeć się na Art.81 ust.1 pkt.1 lit.a) ,b) oraz na Art.69 ust.1 z nawiązaniem do Art.36 ust.1 pkt3 lit.a). Czy dobrze myślę?
-
Czy ktoś może wie jakie jest postępowanie zgodnie z prawem w przypadku wystąpienia kolizji budowlanej? Zamierzam zgodnie ze swoim prawem wybudować wraz ze sąsiadem ogrodzenie murowane w granicy. Niestety w tym miejscu przebiega linia energetyczne SN ze słupami. Teoretycznie ogrodzenie mogę budować nawet bez zawiadamiania urzędu, ale kiedy zacznę kopać słupy po prostu padną. Nie muszę opisywać jakie będą tego skutki- porażenie prądem, uderzenie w ludzi lub maszyny, przewrócenie się na budynek itd. Wezwanie wysłane do energetyki o usunięcie kolidującej linii zostało przez nią olane. Odpisali oczywiście ,że mogę sama usunąć ją na swój koszt( sranie po ścianie, nie mam do tego żadnych uprawnień , bo nie jestem właścicielem linii). Wniosek o wydanie nakazu rozbiórki , został przez starostwo rozpatrzony pozytywnie, ale odwołanie wniesione przez energetyke do wojewody spowodowało uchylenie decyzji nakazującej usunięcie kolizji. Z całego , mętnego tłumaczenia wojewody zrozumiałam tylko tyle, że starosta zastosował nie ten przepis, bo linia jest użytkowana zgodnie z przeznaczeniem. Chociaż zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania tego terenu powinna być już dawno przeniesiona w inne miejsce tj. w ziemię w ulicy. I nie wiem co mam robić , rozwalać tą linię czy nie? Teoretycznie energetyka dała mi wolną rękę w swoim piśmie , tylko że trudno to traktować jak pełnomocnictwo i potem oskarżą mnie o naruszenie posiadania i zniszczenie ich własności.
-
Szkalnko a skąd mam być, wiadomo, że pyry są w Poznaniu.
-
A są tacy specjaliści? Karmy dostaje specjalne, bo od małego była taki trochę niejadek. Jest bardzo wybredna, jeśli nie dostanie tego co lubi, to nie je wcale, nawet kilka dni. Mąż tak ją rozpaskudził. Dlatego kupuję tylko to co wiem , że będzie jeść. Dostaje specjalne karmy na usuwanie złogów kłaków w jelitach, na nereczki i od czasu , jak nie je mięska to o podwyższonej zawartości białka. Przedtem jak, zjadała ok. 20 dkg czystego mięsa, gotowe karmy dostawała raczej lekkie z zawartością kilku procent białka mięsnego. Też podejrzewam, że mokre jedzonko może jej się przyklejać i drażni. Ale z drugiej strony czemu tak mało czerwonych ciałek krwi. Czy jest to wynikiem jakiejś infekcji czy niedożywienia, za mało mięsa w diecie. Szynkę dostaje raczej świątecznie, plasterek na tydzień lub dwa. Kicia lubi od czasu do czasu posmakować czegoś innego, np wylizać miseczkę po lodach, trochę zupy pomidorowej albo sos pomidorowy od rybek z puszki albo żółtko utarte z cukrem. Zjada te frykasy raczej sporadycznie i nie więcej jak 1 mała łyżeczka. I ostatnio nie chce jeść witamin. Zostawia je w misce.
-
Ale susz chrupie ząbkami bez problemów a miękkie ma rozdrobnione na maleńkie kawałeczki, że nie potrzebuje gryść, tylko może łykać w całości.
-
Mam 12 letnią kotkę, Ostatnio schudła okrutnie. Ma chyba tylko ze 2kg. Byłam u weta. Wyniki badań niby nienajgorsze, wszystko w normie poza tymi: RDW 15,1 % n0rma(17-22) MCV i MCH i monocyty - dolna granica badania biochemiczne krwi: ALAT 71,3 u/l AP 26,1 u/l mocznik 47,0 mg/dl kreatynina 1,6 mg/dl glukoza 50,8 mg/dl niestety nie ma podanych norm, więc nie wiem czy są dobre. Ma stan zapalny dziąseł i zmiany w nerkach. Mam pytanie : dlaczego ona nie chce jeść nic miękkiego a jada wyłącznie twardy susz? Zawsze lubiła gotowaną rybkę, wątróbkę, szynkę i niektóre kocie gotowce w saszetkach. Teraz kiedy jej to daję , biegnie szybko do miseczki, zabiera się z takim zapałem, ale trochę skubnie lub wyliże sam sosik i już koniec jedzenia. Rok temu miała opitego kleszcza, może to babesja albo jeszcze coś gorszego? Nie wiem co mam robić, żal patrzeć na tą bidulę.
-
Odemnie też brali 100,- zł, ale podwójnie. Za hipotekę zwykłą na kwotę kredytu i za hipotekę kaucyjną na kwotę odsetek , czyli razem 200,- zł.