Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

anat

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    49
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez anat

  1. HEJ, WITAM, tak przyglądam się waszej rozmowie i aż mnie korci, żeby się wtrącić, tak więc sie wtrącam.... jestem mamą dwóch panienek 11 lat i 16 miesięcy. 10 lat różnicy, wielka przepaść ale jest super, i to nie jest tak, ż edziecko w czymś przeszakdza, uważam, że przeciwnie-bardzo mobilizuje do działania. na starszą pociechę zdecydowaliśmy się zaraz po ślubie, bo jakoś tak miałam koszmary o tym, ż enie mogę mieć dzieci (zupełnie bezpodstawne), ot tak naczytałam się o bezpłodności i jakoś mnie to przeraziło i tak z mężem chcieliśmy spróbować, czy mozemy mieć dzieci, no i co??? okazaliśmy się super zdolni córcia urodziłą się w 7 m-cu i jako wcześniaczek dała nam trochę popalić (płaczliwe toto, marudne i wiecznie niezadowolone-jeszcze spała a już płakała i było jej źle) i dlatego długo jak słyszeliśmy o drugim dziecku to przechodziły nas ciarki, no ale z tej małej diabliczki wyrosła super panienka, poważna, rozsądna i gdy miała ok 7-8 lat zaczęły się pytania o rodzeństwo, no i decyzja teraz już zupełnie przemyślana - idziemy do sklepu z dziećmi i kupujemy dzidziusia, a tu niespodzianka-brak towaru. o nasze drugie szczęście staraliśmy się ponad 2 lata, ot tak po prostu jak się czegoś bardzo chce to nie zawsze się to ma. ale się udało, no i są dwie córcie, śliczne, mądre i ani chwilę tego nie żałowaliśmy, wręcz przeciwnie zastanawiamy się co by to było bez nich??? pustka, nic czarna dziura. i do tego chcemy w tym roku budować dom i mieć kawałek własnego nieba. jest super, a tym którzy nie chcą mieć dzieci bo nie chcą - serdecznie współczuję tego co tracą, bo największym skarbem i największą inwestycją są nasze dzieciaki. pozdrawiam serdecznie
  2. witam, tak, tak, to ten pan x adaptował nasz projekt i on właśnie zapowiedział, że w tej kwocie złoży kompletny wniosek do starostwa, bo inaczej to też sama bym to zrobiła, bez problemu, tylko wiesz.... człowiek nieświadomy, młody budowniczy, różne mity krążą o papierologii no i stwierdziliśmy, że co fachowiec to fachowiec, no i mamy... a poza tym to on sam się zadeklarował, bo to ma jakieś długi wdzięczności wobec mojego męża i wogóle... ale mam nadzieję, że pani architekt do której daliśmy papiery doprowadzi sprawę do końca, a jemu zapłaciliśmy zaliczkę 500 zł. a resztę to nie wiem czy mu wypłacimy, czy on się upomni o pieniądze aha i jak mu powiedziałam,ż edaję dokumenty gdzie indziej to pytanie: czy ja nie mam do niego zaufania? wyobrażasz to sobie? ja do niego mam mieć zaufanie?????? co za buc. no ale teraz to już śpię trochę spokojniej choć co ja się cegłówek w nocy nanoszę, a co do zdjęć to jak najbardziej, tylko muszę je zrobić no i nauczyć wklejać... pociesza mnie tylko jedna rzecz, że mój mężuś to bardzo zrywny człowiek i jak już zacznie to na jeden dzień organizuje koparę, geodetę, kopanie fundamentów i zalewanie... da się, da... a tak wogóle to śmieję się, ze tak jak my tomało kto ma... w dzisiejszych czasach to nie my czekamy na murarza tylko on na nas. mam nadzieję, że się nie rozmyśli, bo tak długo już czeka.. dobra kończę zanudzanie, czekam na nowinki od Ciebie, i na zdjęcia też, jak najbardziej. aha o cenach pogadamy jak będziemy sami kupować ,bo teraz to nie mogę z moim mężem za bardzo o tym rozmawiać, bo się denerwuje, bo po co ja pytam jak po "pierwsze primo " nie mamy pozwolenia a "po drugie primo " ceny się zmieniają jak w kalejdoskopie, wiem tylko tyle, że zbrojenie kosztowało nas jedyne 700 zeta. no to naprawdę kończę cześć wieńce już poskręcane. no bo coś trzeba robić, prawda????
  3. no cześć, fakt moze trochę niejasno to wszystko opowiedziałam, ale po kolei, pan x który miał zająć się akceptacją projektu, papierami, pieczątkami i miał całąą dokumentację złożyć w starostwie (i który chciał za to spore pieniążki) trzymał nasze dokumenty 2 miesiącę w domu, po zym zaczęliśmy go trochę nękać, coś tam popodbijał i złożył dokumenty po - przypomnę 2 miesiącach do starostwa w takim stanie, że dostałam wezwanie o uzupełnienie dokumentacji ponieważ z takimi brakami w dokumentacji wniosek zostanie odrzucony i nie ma mowy o pozwoleniu na budowę. następnie po telefonie do pana x stwierdziłam,że jeżeli to on będzie wciąż odpowiedzialny za nasz projekt to może ruszymy z budową na wiosnę ale przyszłego roku, więc zabrałam dokumenty ze starostwa, zaniosłam pani y która stwarza wrażenie osoby bardzo kompetentnej no i teraz dopiero po uzupełnieniu papierów staniemy o pozwolenie wyobrażasz sobie??????? dopiero teraz?????? koszmar. no i co ty na to?. a majówka cudnie - grilujemy na naszej działeczce z przyszłymi sąsiadami i jest fajnie patrzeć jak ich domki rosną, serce się raduje, słonko świeci a my dalej w lesie. mam nadzieję, ze to dobrego złe początki. pozdrawiam pa, i życzę owocnego pisania pracy dyplomowej.
  4. cześć, choć u nas jeszcze brak PNB to mam nadzieję, że w końcu coś idzie do przodu, otóż zabrałam papiery ze starostwa, wypowiedziałam panu x umowę i złożyłam papierki do uzupełnienia mam nadzieję kompetentnej osobie. teraz myślę, że sprawy potoczą się tak jak powinny, bo okazało się, że w dokumentacji były dziury jak w serze. ok, żebym tylko nie zapeszyła, a co u Was? Anat
  5. iwtam, tak, umnie było to samo, ale w sumie żaden problem, idziesz do gminy wydział dróg wypełniasz formularz, składasz i za tydzień masz papier w ręce, ale musisz jeszcze złożyć podanie/ pismo/prośbę o pozwolenie na umiejscowienie w drodze mediów (kanalizacja, prąd, gaz, itp), przynajmniej u mnie tak to wyglądało, życzę cierpliwości i dystansu do urzędników bo nieraz będziesz miał taką minkę, pozdrawiam
  6. witaj Szelma, przeczytałam Twój wątek i właściwie zabrakło mi słów..... wszystko zostało powiedziane i wszyscy moi poprzednicy mają rację : nie ma tego złego,co by na dobre nie wyszło. szkoda tylko, że z kiepskiego związku wyszłaś nie tylko z "uszczerbkiem emocjonalnym" ale także są ślady fizycznej "pamiątki" po mężusiu. Współczuję Ci bardzo, ale mam nadzieję, że medycyna jest tak zaawansowana, że kiedyś dla ciebie to wszystko będzie tylko niemiłym wspomnieniem. Pozdrawiam .
  7. witaj, wydaje mi się że ogólnie solidny lub nie zależy od wykonania, ale ja się na tym tak dobrze nie znam, więc opinię zostawiam fachowcom. najpierw też myśleliśmy o zmianie balkonu na betonowy ale to tylko ze względu na to,że ja wolę zrobić coś i mieć to z głowy a nie co kilka lat bawić się w odnawianie, lakierowanie a tak jest z elementami drewnianymi, tak że myślę o betonowym bo praktyczniejszy, z kolei drewniany mielibyśmy chyba taniej. no cóż te decyzje warto podejmować za wczasu żeby później nie żałować. trochę mnie zaniepokoiłeś z tymi błędami w konstrukcji, dzięki za podpowiedź, zwrócimy na to uwagę. pozdrawiam z cieplutkiej Nysy. p.s nabieram dystansu do urzędników i cierpliwości, bo to się bardzo bardzo przydaje przy budowaniu. cześć.
  8. trochę jesteśmy z mężem podłamani, ja osobiście opadłam ze wszystkich emocji i poddaję się biegowi wydarzeń my wciąż czekamy na pozwolenie, już trochę zaczęłam "sapać" za plecami naszemu panu x,żeby łaskawie się pospieszył, bo z lekka się ociągał, a na tym to my tracimy, bo i materiały ciągle w górę, kredyt się odwleka i wogóle stres to czekanie. jesli chodzi o "ten" keramzyt, to nie ma najmniejszego problemu z kupnem-jadę-zamawiam-płacę i do 7 dni jest, tak mi powiedział pan z firmy produkującej to coś. ale zanim my się zabierzemy za budowanie to może już go nie będzie.... Tobie serdecznie gratuluję postępów i zazdroszczę, ale nie tak zawistnie, bo to fajnie jak się komuś coś udaje, i myślę, że zanim my zaczniemy to będziemy mogli pooglądać zdjęcia z Twojej budowy, na co czekam z niecierpliwością, bo kiedy ruszasz? pozdrawiam i życzę udanego inwestowania. Załamana Anat
  9. WITAM, ja przychylę się do odpowiedzi jaką udzielił stastny, a dodatkowo zwróciłabym uwagę na ustawienie względem słońca, bo z tego co widzę to są praktycznie lustrzane odbicia, ale głosuję za projektem Muratora. życzę trafnego wyboru
  10. witam, z pewnością nieiwiele dzieje się u Ciebie, ponieważ czekasz na PNB, to tak jak my. co prawda pozwolenie mieliśmy mieć do końca marca ale cóż, teraz kolejny termin to koniec tego tygodnia , tu diabełek, bo coś nie chce mi się wierzyć, bo panx który się tym zajmuje ma opinię człowieka lekko opóźniającego te sprawy, no i co teraz??? tylko czekać i nękać telefonami. potrzebna nam cierpliwość, pozdrawiam.
  11. dziękuję serdecznie za wszystkie odpowiedzi i opinie na temat keramzytu, ja też staram się czytać o tym materiale jak najwięcej i w tej chwili wiem, że wybór nie jest zły. dzwoniłam ostatnio do firmy produkującej keramzyt i po wiedziano mi,że nie ma problemu z kupnem. adres firmy i dane techniczne i cenowe http://www.termat.pl pozdrawiam, budujemy c75 spójny. Anat
  12. zastanawiamy się, z czego wybudować dom i ostatni pomysł jaki jest na tapecie to właśnie keramzyt, tylko że ja niewiele na ten temat wiem, proszę o rady, więcej + czy - ??? czy warto? bo wydaje mi się że keramzyt jest w miarę tanim materiałem, czy ktoś z czytających wybudował lub buduje dom z keramzytu i co na ten tema ma do powiedzenia??? czekam niecierpliwie na podpowiedzi.
  13. JesterS:no to był kubeł zimnej wody na moją rozfantazjowaną głowę, ale wciąż uważam, że warto zbudować dom... fakt także taki, że żeby budować trzeba dużo wiedzieć, bo to się przydaje, ale w końcu gdyby tak wszyscy znali rzeczywiste koszty budowania, to wydaje mi się, że większość z tych, którzy zbudowali wciąż mieszkaliby w blokowiskach, kątem u rodziców, na wynajmie. no ale gdy ktoś ma wory pieniedzy to nie marzy o budowaniu domu tylko po prostu buduje, a ci, którzy mają ograniczone możliwości finansowe marzą i powoli prą do przodu udowadniając, że moż na i że warto. niepoprawna optymistka Anat Dizers: trzymam kciuki,
  14. zgadzam się z Jesters, a papierologia nie jest taka straszna, tylko pamiętaj, jak wchodzisz do biura pełnego urzędników - uśmiech i wyzwalaj swą pozytywną energię- to wraca do ciebie i zobaczysz, będzie łatwiej. urzędnik też człowiek, tylko te terminy...
  15. my też wbrew opiniom udowodnimy, że marzenia się spełniają iteż wybudujemy sobie domek. a mieszkanie czy sprzedasz, czy nie... dasz radę, skoro dużo pracy wykonasz sam lub z pomocą życzliwych ci ludzi. jeżeli chodzi o materiały to my tez niestety trafiliśmy na drożyznę, ale mój mąż ukochany twierdzi, że trzeba widocznie zapłacić "frycowe"... trudno, jak to wyczytałam u jedne z forumowiczek, przepraszam, ale nie pamiętam u której "kredyt będziemy spłacać całe życie, życie po śmierci i jakieś trzy poprzednie wcielenia" .. ale to nic, myślę, że warto... Anat
  16. buduj i się nie zastanawiaj, przy oszczędznościach jakie posiadacie i działce za friko.... 5 sekund bym się nie zastanawiała, bo zwariujecie. my to jesteśmy dopiero oszołomy. dom chcieliśmy mieć od zawsze, ale nigdy nie mieliśmy zaoszczędzony pieniędzy. działkę kupiliśmy nie za 100% gotówki, lwią część mąż cieżko odpracował, chcemy wziąć kredyt, bo warto zamienić życiwe w szuflandii na własny kawałek nieba. i wiecie co dodam na pocieszenie? jak niektórzy znajomi i część rodzinki usłyszała, że chcemy budować dom, to żebyście widzieli te spojrzenia, podejrzewam, że dość mocno stukają się w czoło. mam nadzieję, że nie zrezygnujecie z marzeń, a jak tylko podejmiecie decyzję, to uzależnienie od budowania gotowe, bo to silniejsze niż narkotyk, życzę powodzenia,Anat
  17. Witam, zaglądam tu dość często, ale nic się u nas ciekawego nie dzieje, więc co tu pisać? coś nas mało, czy na cała Polskę tylko my budujemy ten ideał? no cóż, tak na prawdę, to choć mało się dzieje, to jest o czym myśleć, prawda? pytasz o keramzyt i jego ceny? wszystko znajdziesz na stronie http://www.termat.pl, ceny, wymiary itp, mój mąż twierdzi, że ceny są ok. dach? jeszcze nie wiem, kierować będziemy się na pewno cenami, ale na pewno nie gonty ani blacha, tylko dachówka ceramiczna, a czy to jest to samo co cementowa? bo jak cementowa jest tańsza i ładna to my też ... chyba. o matko kochana, ja tak niewiele wiem, bo mój mąż to istny żywioł, wszystko co robi to już, teraz, nie myśli do przodu i byłabym w ciężkim szoku, gdyby już zamawiał materiały, był zdecydowany na to czy tamto.. ale myśle też, że to wynika z tego ,że nie mamy na tyle gotówki, będziemy dopiero załatwiać kredyt, do tego czsu co się da to własnymi siłami. choć mamy mieszkanie, to nie będziemy go sprzedawać, ponieważ zdecydowaliśmy, że lepiej wziąć większy kredyt, a mieszkanie zostawić jako zabezpieczenie, będziemy je wynajmować, tak że częściowo kredyt będzie spłacany z wynajmu. a co do kredytu, to zastanawiam się nad BGŻ albo PKO BP. w BGŻ w kwietniu ma być jakaś promocja, a w tej chwili ich marża to 1,5%, prowizja-0,6-1%. zależy czy u nich masz konto. a tak w ogóle to też zgłosiłam się do Expandera, rozesłali moją ofertę do wszystkich banków z którymi współpracują, ale odezwały się tylko 3. może Twój doradca coś poradzi???? w jakiej wysokości bierzecie kredyt, jeśli wolno spytać i na ile lat? bo my chyba 200 tyś na 30 lat. rata coś koło 900-1100, zależy od banku. my wkładu własnego mamy ok.30% p.s. grubość ścian-standart 25, ocieplenie 12 może 15 cm. mój e-mail: [email protected], pozdrawiam Anat
  18. cześć, to znowu ja, bo zapomniałam odpisać na Twoje pytanie, taka egoistka we mnie się odezwała sorki. koparę na zdjęcie humusu i wykopania pod ławy mamy w każdej chwili, bo nasz budujący sąsiad ma wyporzyczalnię sprzętu. murarz wrócił z wojarzy po świecie i czeka na START, więc będzie i murował i tynkował po sam dach, elektryka mamy w każdej chwili, gościa od dachów-bez problemu, woda, kanalizacja, centralne- to my sami, zapowiada się ok, a życie pokaże. Inspektor - swój człowiek, w razie kłopotów pomoże, aha, a'propos, dzwoniłam do firmy od keramzytu i nie ma problemu z materiałem, przyjeżdżać i kupować, tylko od nowego tygodnia ceny w górę o 10%, no to pa. Anat
  19. witam, dawno tu nie zaglądałam i muszę coś napisać, bo nasz wątek oddala się od tych na 1 stronach, tak więc piszę. myślę, że mój mąż przychyla się do budowania domu z keramzytu firmy Termat, nie znam się więc nie komentuję, choć czytając o tym na ich stroni i w muratorze to chyba nie jest zły wybór, a co do kosztów to musimy mieć w ręku papiery bo nie skopiowaliśmy nic, co pozwoliłoby wyliczyć potrzebne materiały. PNB dostaniemy prawdopodobnie do końca marca, już siedzimy jak na szpilkach..... no ale nie tracimy czasu, bo szukamy dobrego kredytu... może coś wiesz o jakiejś korzystnej ofercie??? tylko tak pytam, bo szukam i szukam i szukam......już głupieję od tego i sama nie wiem co lepsze... wyższa marża niższa rata, czy odwrotnie... kredytowy zawrót głowy. no a co tam w Szamotułach słychać? buduje się już jakiś Spójny? też brniecie przez papierzyska?. pozdrawiam i życzę cierpliwości Wam i Nam
  20. witam, ogrzewanie planujemy podłogowe na pewno na całym parterze, jeśli chodzi o górę to zastanawiamy się nad pokojami córek. to zależy co położymy u nich na podłogę, choć słyszałam, że na rynku są dostępne panele podłogowe które nadają się na podłogówkę, no ale do tego etapu jeszcze ho hohoho. a nad salonem-jak już na pewno zauważyłeś-sufit sięga dachu, co może być super efektem dekoracyjnym, wysokości będzie tam myślę ok. 3,5 metra. w tej chwili nie dysponujemy żadnym egzemplarzem projektu ponieważ wszystkie są w starostwie, więc to tylko orientacyjna wysokość. no i podłogówka przy tej wysokości jest idealna. ogrzewanie będziemy mieli gazowe z sieci, a do tego planujemy kominek z wydmuchami na pomieszczenia, co pozwoli na ogrzanie domu w miesiącach, kiedy nie trzeba ogrzewać non stop. a jak u Was z dokumentacją?, kiedy będziecie mieć pozwolenie? czy u Was można to szybko załatwić? bo u nas w samym starostwie czeka się 1-1,5 m-ca. pozdrawiam Anat. p.s. a co do alarmu, to trochę się obawiam o koszty, bo jak ta kwota ma nam nie starczyć, to alarm mi się włączy jak zbliżymy się do tej sumki a nie będzie widoków na koniec.... no ale na betony ale się wprowadzimy , a co....
  21. witam pogoda rewelacja, tylko budować, no ale my pozwolenie dostaniemy dopiero końcem miesiąca, więc na razie postój. jeżeli chodzi o koszty budowy to uważam, że kalkulacja muratora jest "lekko" przesadzona. my mamy nadzieję, że 200 tyś. nam wystarczy, ponieważ po pierwsze widzimy po naszych sąsiadach, którzy budują większe domy jakie kwoty im idą na budowę, a po drugie-prowadzimy z mężem firmę budowlaną ukierunkowaną na c.o., wodę, kanalizację, itp. i jak zobaczyliśmy cenę za inst, wodne i c.o. muratora to lekko zbaranieliśmy.... no chcielibyśmy robić klientom za takie sumki. a wracając do wydatków to my możemy liczyć na dość korzystne rabaty u naszych przedstawicieli tak więc.... może damy radę. konkretów nie powiem, bo mój mąż nie lubi siedzieć z ołówkiem w ręku i liczyć więc życie pokaże, termin "wprowadzki" -coś koło Waszego, ale wolę nie planować bo z doświadczenia życiowego wiem (przynajmniej my tak mamy) że co zaplanowane to nieudane. Życie pokaże. Będziemy zdawać relację na bierząco. czekam na ciekawostki z Waszego budowania. pozdrawiam. Anat. p.s czy w salonie też zostawiacie wolną przestrzeń nad głowami???? myślę, że to fajny bajer. a i jeszcze jedno- jakie planujecie ogrzewanie? podłogowe czy tradycyjne?
  22. no witam serdecznie, czy wiesz, że ja też myślałam, że coś z tym projektem jest nie tak skoro nikt go nie kupuje? no może nikt.... cieszę się, że mogę z kimś przedyskutować za i przeciw tego projektu, tak więc podobnie jak TY kupiliśmy go ponieważ nic właściwie nie trzeba w nim zmieniać, a możliwości wykorzystania powierzchni są idealne. zmiany jakie planujemy to właściwie niewielka kosmetyka, szczególnie elewacji. troczę się boję żeby nie zepsuć czegoś i nie stworzyć czegoś co będzie straszyło w okolicy, ale myślę o elewacji (na pewno nie jestem oryginalna) w kolorze delikatnego kremu lub delikatnej zółci (taka przełamana biel) sama nie wiem.... a dach no chyba czerwony. na pewno zrezygnujemy z drewnianych elementów-jakoś nie przypadły mi do gustu. zresztą muszę do czegoś dojrzeć. a jeżeli chodzi o pomieszczenia gosp. to to za małą łazienką przeznaczymy na pralnie z suszarnią i podręczny magazynek, a w garażu spełnią się marzenia mojego męża(i moje też ale troszkę mniej) a mianowicie chcemy zrezygnować z pokoiku dla aut na korzyść rekreacji tzn. sauna.... hmhmhmhmm. uwielbiam... ale to dopiero jak będziemy mieszkać i to nie wiadomo czy od razu. a z czego budujemy? szukamy czegoś niedrogiego, decyzję zostawiam mojej drugiej połowie, a ta wciąż myśli i duma... nasza działka jest faktycznie podobna do Twojej tylko troszkę krótsza a głębsza jakoś 45x25 ?? coś koło tego. jeżeli chodzi o czyny.. to zaczniemy jak dostaniemy pozwolenie, myślę,że końcem marca, na razie własnymi siłami, ale kredyt będzie potrzebny.. niestety, i z tego co wiem to dopiero lipiec-sierpień, tak więc postępy w budowaniu nie będą piorunujące, ale byle do przodu, no... to by było na tyle.... pozdrawiam i czekam na nowinki z Waszej działalności inwestorskiej. Anat
  23. hej, to znowu ja, no to ktoś buduje c75 czy nie??? odezwijcie się, Anat.
  24. witam bardzo serdecznie, jestem nowa na forum, dopiero zaczniemy się budować , ale już interesują mnie pomysły na ciekawe wykończenia wnętrz, a to forum jest jego kopalnią, tylko nie wiem dlaczego ale nie mogę otworzyć zdjęć Soniki, a z ochó i achów jakie wyczytuję wnioskuję, że dom jest superancki, tak więc czy ktoś mnie oświeci dlaczego nie mogę się do tych fotek dopukać????????? Anat,
  25. ... i znowu nic... ciągle czekam.... pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...