Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

grzegorz_si

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 287
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez grzegorz_si

  1. Chodzi mi o odmianę, która w grupie kilkunastu krzewów zrobi jedną wielką chmurę żółtych kwiatów.
  2. Jeszcze jedno dla potomności: standardowym sposobem spławienia klienta z reklamacją jest odesłanie sprawy niby do technologa, który wydaje pokrętną opinię spławiającą i proponuje w ramach niby ugody 2-3 palety nowej kostki na odczepnego. Tak robi Semmelrock z tego co wiem i Libet. Dlatego zanim zgłosimy reklamację skonsultujmy się z prawnikiem, który załatwi to profesjonalnie i dopilnuje formalności. Zakładając oczywiście że reklamacja jest zazadna.
  3. Nie chcę psa. Nie lubię psów. Nie widzę sensu posiadania psa. Chcę ciszy w nocy i normalnego snu. Chcę żeby wszyscy posiadacze psów zrozumieli, że ujadanie ich burków nie jest nailszym dźwiękiem na świecie.
  4. Reklamacja zgłaszana do sprzedawcy? Kiedy dokładnie? Masz potwierdzenie odbioru z datą?
  5. Poza tym nic nie wiemy: zgłoszenie na piśmie, czy na słowo honoru, z jakiego tytułu (gwarancja, niezgodność towaru z umową), czy kostka była kupiona oddzielnie, czy jako materiał w ramach wykonanej usługi. Tutaj jest wiele możliwości, dlatego idź do prawnika.
  6. Słuchaj, ja Ci piszę, a Ty nie słuchasz. idź do prawnika, bo widać z tego co piszesz, że zielonego pojęcia nie masz co i jak. To czy reklamacja jest zgłoszona czy nie formalnie i na czym stoisz to Ci powie specjalista i tyle. Zmusić to ich może tylko sąd z komornikiem. Jak załatwiłem sprawę? Po prostu znałem obowiązujące prawo konsumenckie i podparłem się autorytetem prawnika. Ja załatwiłem to z tytułu niezgodności towaru z umową (przepisy się teraz zmieniły, więc uwaga). Na gwarancję producenta nie liczyłem i Tobie też nie radzę. Tobie radzę od razu wizytę u prawnika. Opinię technologa jak myślisz jaką będziesz miał? Przecież to ICH technolog za ICH pieniądze. Naprawdę jesteś aż tak naiwny? Wybacz cierpkie słowa, ale ciągle nie rozumiem, dlaczego ludzie wierzą w tym kraju w coś takiego jak gwarancja i uczciwość producenta zwłaszcza gdy w grę wchodzą tak duże pieniadze.
  7. Tak. Ja miałem. Dostałem nową kostkę i zwrot kosztów montażu i demontażu. Przecież masz wszystko na początku wątku. Jak masz problem to się zgłasza reklamację. Nie wiesz na jakich warunkach i zasadach? To idziesz do prawnika-specjalisty a na uczciwość producenta/sprzedawcy nie licz. W grę wchodzą zbyt duże pieniądze, żeby sobie maile pisać. Sprawą albo załatwisz profesjonalnie albo na wygraną ewentualną sprawę w sądzie nie licz.
  8. A ja nadal nie rozumiem dlaczego Wy te szkodniki wypuszczacie?! Jak złapiesz szczura to też go puścisz? Mysz? To po co było łapać?
  9. Jaki ubezpieczyciel? Bo ja szukałem i agenci zazwyczaj mnie zbywali.
  10. Zrobić kostkę z porządnej mieszanki przy użyciu porządnego cementu? Niestety polscy producenci mają z tym problem.
  11. HA HA HA HA! Dawno się tak nie uśmiałem! Ty tak poważnie w to wierzysz? Świętego Mikołaja kiedy ostatnio widziałeś?
  12. Zrobić zadaszenie? A tak poważnie: nie ma sensu bo się po prostu nie da. Te środki są cholernie drogie i mało skuteczne. Położyłeś kotkę, to używaj i się nią nie przejmuj. Ja przynajmniej tak robię.
  13. To "zabezpieczenie" działa góra przez rok i tyle te "technologie" są warte, żebyś za kostkę dał i 200 zł. Gówno za przeproszeniem z tego.
  14. Szacunek za naiwność i głupotę? To właśnie przez takich obrońców to badziewie się rozpleniło i zagraża rzadkim gatunkom ptaków, czy wiewiórkom. Nie bez przyczyny skończyła się ochrona tych zwierząt. Poza tym: wywożenie nic nie daje. Kuna i tak sobie wróci.
  15. Tak jakby te deski cokolwiek pomogły o papie nie wspomnę
  16. To żadna technologia tylko ściema. Ale jak chcesz to płać. Nie tylko Ty dajesz się nabrać na tego typu brednie.
  17. Ale jako ekst student z marketingu przyznasz, że taki chwyt z marketingiem nic współnego nie ma i że robią wszystko, żeby pogrążyć markę.
  18. No OK. Ja się zgadzam, tylko Twoja rada (wybacz) jest do bani. Jak widać, ludzie tutaj wydali po 20-50 tyś zł na kostkę wraz z ułożeniem i z nią mają problem. Z kostką, albo raczej z nieuczyciwym producentem, który nie bierze odpowiedzialności za swój szajs. Na dodatek wysyła jeszcze jakiś niedouczonych amatorów za dychę, żeby tutaj na forum jakieś pierdoły bezczelne wypisywali. ODDAJCIE LUDZIOM KASĘ BO CIĘŻKO NA NIĄ PRACOWALI!
  19. Dziękuję wszystkim. Po zastanowieniu podzielę je wiosną, jak zaczną wypuszczać zielone pędy. Stwierdziłem, że nie chce mi się tego teraz robić bo mam ich kilkanaście i tak jakoś... lenia złapałem
  20. Ich uroda jesienno-zimowa jest dla mnie w tej chwili najmniej ważna. bardziej chodzi mi o to, żeby jak najlepiej po podziale wyglądały dopiero w następnym sezonie i żeby jak najszybciej się ładnie rozrosły. Dlatego właśnie pytam o porę.
  21. Temat stary jak świat: kiedy dzielić rozplenicę? Czy październik to dobry termin?
  22. Takie testy to się powinno przeprowadzić po około 3-4 latach użytkowania kostki, ale i to jest niemiarodajne, bo producenci nie trzymają poziomu swoich kostek i często jest tak, że dwie partie diametralnie różnią się między sobą jakością.
  23. Jak ktoś wierzy w marketingowy bełkot to jego sprawa.
  24. 1. Określenie "postanowiłem zaufać temu produktowi" tak jakoś śmierdzi mi szemranym marketingiem, aczkolwiek być może jestem już przewrażliwiony 2. Pogadamy po zimie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...