Mój kolega przez lata pracował w warsztacie instrumentów na Akademii Muzycznej w Katowicach. Robili takie lustrzane cuda. 1. papier ścierny i równanie powierzchni coraz cieńszym papierem. 2. rozpylali na oczyszczonym pyłek grafitowy żeby zobaczyc gdzie sa nierówności, po kilku godzinach pyłek zsypywał się do "dołków" kompletnie niewyczuwalnych i niewidocznych dla oka. 3. dalsze szlifowanie papierem na dużej powierzchni (np.deseczka) 4. wykończenie - albo kilkadziesiąt warstw politury z zachowaniem zasad sztuki, 5. albo lakier Widziałam efekty i to na drogich fortepianach więc chciałabym uniknąc oburzenia na to co napiszę. Oni uzywali do tego lakierów SAMOCHODOWYCH bardzo jakichś drogich, czasami powierzchnię czarną lub białą wykończali jezcze błyszczącym bezbarwnym Ogólnie praca niesamowicie żmudan - kilka miesięcy pracy na instrument. Efekt był taki jak w pytaniu - czarne lub białe lustro.