Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

marcych35

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez marcych35

  1. Zgadzam się na 100 % z tobą,to jest jednak problemowe w wykonaniu.Ja również doszedłem do takich wniosków to żadne odkrycie.Chodzi o to aby nie dusić naszego kociołka niskimi temperaturami,co by nam smoła nie wyłaziła w piecu i kominie.Tylko weż i pal 3 razy dziennie , aby piec miał wysoką temperaturę.Na krótką metę jest to jakieś rozwiązanie w moim przypadku gdzie po ociepleniu domku i wymianie okien okazało się , że po prostu piec jest za duży do ogrzewanych metrów i trza go dusić.Pomijam ekonomię palenia 2-3 razy dziennie na maxa. Ja nie mam co myśleć nad moją sytuacją.Najłatwiej będzie mi ująć żeberek z grzejników w pomieszczeniach ogrzewanych i zmienić piec na miejszy. Jeszcze nie mam pomysłu na jakiś kociołek Z NADMUCHEM,ale wybór padnie na coś uniwersalnego (uniwersalne nie znaczy do du..y).Chodzi mi coś na drewno/węgiel i / lub trociny o ile będą suche.Chociaż te trociny to nie koniecznie .Jeszcze kwestia czy dolne spalanie czy górne?? I tu mam dylemat.Nie znam się, ale na mój chłopski rozum i wiadomości wiem , że dolne spalanie jest wydajniejsze.Tylko co z zimnymi/chłodniejszymi spalinami ?Czy nie okaże się znowu,że komin zimny i coś się tam wykrapla...? Mój domek to rok 1975 ok 140 m/2 dobrze ocieplony z nowymi oknami.
  2. Witajcie . Chciałem się tylko przywitać ze wszystkimi na tym forum.Jestem w średniomłodym wieku i pochodzę z mazur czy jak tam zwał (może to już nie mazury...)
  3. Witam.Jestem TU nowy.Piszesz o drewnie iglastym po paleniu którym mamy osad. Podobne rzeczy dzieją sie kiedy palimy mokrym drewnem lub trocinami. Mogę się z tym zgodzić. JEDNAK mam problem... W naszym piecu od kiedy tylko pamiętam paliło się wszystkim.Kominiarz zaglądał raz na rok i nie miał zbytnio co robić.Problem zaczął się z chwilą jak zaczęliśmy palić drewnem.Suchy buk. W pierwszym roku palenia z tyłu pieca zaczęła wydobywać się SMOŁA! no i wodnista czarna ciecz. Masakra.Po otworzeniiu kanału wyczystnego pieknie płynął lepik. Moim zdaniem powód był ten,że wcześniej piec pracował w innych temperaturach.Dom nie był ocieplony , okna stare.Problem zaczął się po ociepleniu domu i wymianie okien.Nie trzeba już palić na maxa aby było ciepło.Czeka nas wymiana pieca na miejszy.Obecnie jest 2.0 m na 140-150 m.kw powierzchni.Przez wiekszą część pracy pieca jest on "przyduszony" przez szyber i lufcik na dole co by nie grzał za mocno i to sprzyja powstawaniu owej smoły,która ładnie zalega równiż w kominie. Do palenia drewnem należało by kupić odpowiedni piec,a może ktoś z Was może coś polecić? Ma to chyba być z dolnym spalaniem o ile się nie mylę....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...