Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tpeter1

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    47
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tpeter1

  1. A ja u siebie postawiłem na ogrzewanie tradycyjne i zbudowałem piec kaflowy z paleniskiem oszklonym.
  2. Kominek jest super. Ciekaw jestem jaki będzie efekt końcowy? A u mnie zastój. Czekam na ekipę do ocieplenia. Mają zacząć za około 3 tygodnie. W środę będą ciągnąć wodociąg. Pozdrawiam
  3. Pozdrawiam Tomo. Góra wyszła super. Mam pytanko jak idą kanały na górę rozprowadzające ciepłe powietrze. Na zdjęciu widać tylko dół. Tomek
  4. Tomo zauważyłem na Twoich zdjęciach, na oknach, od środka folię zabezpieczającą. Mi mój sprzedawca mówił żeby najpóćniej w ciągu 2-3 miesięcy ją pozdejmować, bo później mogą być problemy z odklalejaniem. Klej czy też taśma wchodzą w jakąś reakcję z materiałem z jakiego jest wykonana rama. Pozdrawiam
  5. Długo nic nie zamieszczałem, ale nie było czasu. Dach już jest zrobiony i oto efekt: początek prac 3 maj na działce Efekt końcowy: Teraz czekam na ocieplenie elewacji i kolorek:)) Pozdrawiam wszystkich budowniczych Chatki
  6. Witam. Przepraszam że tak długo nie odpowiadałem ale cały czas jestem na działce i nie mam dostępu do kompa. Schody mam z modrzewia tak samo jak taras. Mam nadzieję że dach skończą w tym tygodniu. Jak wrócę do domu to zamieszczę parę fotek. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
  7. Witam wszystkich Chatkowiczów. Nowa Chatka jest podobna do tego co wyszło u mnie. Też mam łazienkę na górze, tylko daszek jest dwuspadowy, co było widać na zdjęciach. Dzisiaj zamówiłem blachę na dach. Krył będę blachą Pruszyńskiego, dachówka Krone, brąz matowy gruby. Rynny daję metalowe. Za materiały zapłacę 8000 zł. Dodatkowo dochodzi jeszcze jedno okno dachowe, wyłaz i nad schodami świetlik. Razem 10 150 + robocizna. Ruszam zaraz po świętach. Pozdrawiam
  8. Sory ale odpowiedziałem nie na temat. Myślałem że jeszcze o alarmie. Instalację antenową z jednego punktu pociągnołem do każdego pokoju. Nad sposobem rożdziału sygnału jeszcze nie myślałem, ale planuję coś na wzór anteny zbiorczej z sumatorem sygnału telewizji naziemnej i satelity i rozprowadzeniem. W domu mam N TV i na działkę będę zabierał ze sobą tylko dekoder i podłaczał w pokoju na dole. w innych będzie tylko tv naziemna, chyba zę przełożę dekoder. Pozdrawiam
  9. U mnie nie ma instalacji antenowej pod antenę GSM. Jak pisałem firma ochraniarska założyła swój nadajnik radiowy na krokwiach na poddaszu. Do nadajnika pociągnięty jest ,jak się nie mylę , z centralki alarmowej zwykły kabel instalacyjny, taki jak do czujek, którym idzie sygnał uruchamiający nadajnik radiowy. Z niego wystaje kawał drutu robiącego za antenę, ale jak piszę to już jest sprawa firmy żeby dotarł do nich sygną z nadajnika. Pozdrawiam
  10. Tomo zorientuj się u firmy ochraniarskiej jaką chcesz zatrudnić u Siebie czy moduł powiadamiania jGSM jest potrzebny. U mnie firma sama dała swój modół co prawda nie GSM ale radiolinię na ich koszt. Zawsze jest to jakaś oszczędność. Jak zrobiłem rozeznanie u mnie działąją 3 różne firmy i mają różne oferty. Jedna wymagała abym zakupił moduł, druga sprzedawała mi go lub dzierżawiła za opłatą miesięczną z tym że po 2 lub 3 latach miał przejść na moją własność, a trzecia dawała za darmo bez żadnego okresu z tym że z chwilą rozwiązania umowy zabierają go. Nie wiem jaki system powiadamiania o alarmie ma Twoja firma. U mnie załączenie alarmu pokazuje się na stanowisku operatora, ten wysyła załogę interwencyjną i później mnie powiadamiają o zdażeniu. Ja mam możliwość po przyjeździe na działkę sprawdzić czy i kiedy się załączał alrm i czy byłem powiadamiany przez firmę (tu już działa moja pamięć wewnętrzna). Sam modół GSM to wysyła SMS do Ciebie lub operatora alarmu, musisz dodatkowo ponosić koszty karty Sim jak i okresowego jej doładowania w zależności od stawek operatora sieci GSM. Ja za alarm z funkcją napad płacę miesięcznie 62,30. W cenie mam 3 bezpłatne wizyty załaogi interwencyjnej miesięcznie. Mogę sam uruchamiać i sprawdzać czas ich przybycia - max 10 min.
  11. ja u siebie założyłem centralkę Satela - Satel CA-10 ( http://www.satel.pl/pl/product/134/CA-10%20P,Centrala-alarmowa ). Daje możliwość stworzenia 4 niezależnych stref alarmowych. Ja u siebie zrobiłem tak: 1 strefa - całość 2 strefa - sam dom 3 strefa - komórka 4 strefa - barak który obecnie użytkuję a w przyszłości będzie sauna. Ten podział pozwala mi na sekwencyjne włączanie alarmów w poszczególnych strefach. Tobie też bym proponował podział przynajmniej na 2 strefy - garaż i dom. Da to możliwość włączenia alarmu w samym garażu, gdy będziesz Sobie słodko odpoczywał w domu. Często słyszy się o wyprowadzaniu samochodów z garaży kiedy właściciele zażywają zasłużonego odpoczynku. Oprócz tego możesz Sobie zrobić jeszcze strefy np. samą górę lub sam dół, tylko drzwi wejściowe itp. Ten system ma 16 wejść na różnego rodzaju czujki i urządzenia peryferyne. Na jednym wejściu możesz podłączyć kilka czujek. Na okna można założyć czujki kontraktonowe reagujące na otwarcie okna a na pokoje dodatkowo czujki ruchu. Dobrze jest wykonać instalację przed tynkiem, wtedy kable masz schowane. Pozdrawiam Tomek
  12. Wiem że przejscie z garażu do domu to wygoda, ale nie mając jakiegoś pomieszczenia dzielącego garaż i część mieszkalną nie uda się uniknąć przenikania zapachów z garażu do domu (benzyna. olej, gorący silnik, spaliny). Ja bym się poważnie zastanowił nad takim rozwiązaniem. Pozdrawiam Tomek
  13. W/g mnie to trochę mało. Ja w domu mam wszystko na prąd. Terma około 2 kW, grzejniki w pokojach - 4-6kW, kuchnia elektryczna - płyta ceramiczna - kolejne ze 4 kW, podgrzewacz wody w łazience na górze (ze względu na odległość od termy nie opłaca się ciągnąć nitki z ciepłą wodą) kolejne 2 kW. Dodać telewizor, oświetlenie, pralka i inne domowe urządzenia, no i moje marzenie sauna - 5 kW to za mało. Ja złożyłem wniosek o 11 kW i tyle mi przydzielono, a poza tym, w moim zakładzie energetycznym przydział mocy 3 fazowej był powyżej 8 kW. Pozdrawiam
  14. Jak obiecywałem wcześniej to są zdjęcia z tegorocznych podtopień. Tak wyglądała ta mała rzeczka z wodą po łydki w tym roku w końcu stycznia. Jak to mówią "najstarsi górale" nie pamiętają żeby tutaj coś takiego się działo. Dojazd do bramy. Brama stoi w dołku i wody było około 40 cm. Widok z tarasu na górze. Za płotem płynie rzeka, która trochę wdarła się na działkę. W widocznym baraku w przyszłości będzie sauna. Saiding zostanie zdjęty. Całość porządnie ocieplona i obita deską elewacyjną. Przy takim poziomie "rzeki" do wody nie będzie daleko. Widok od strony pól. Jak widaćna zdjęciu taras obudowałem płytami betonowymi do budowy płotów, a z przodu wkopałem krawężniki. Wyszedł nawet fajny, w/g mnie, kwietnik. Widok od strony rzeki. Dom jest zbudowany na najwyższym miejscu. Dodatkowo podniosłem go o 3 bloczki ponad grunt. Tutaj jak widać woda nie doszła. A to jest furka do spacerów nad wodę. Liwiec płynie normalnie około 100 m od furtki, a tutaj nurt mam za płotem:( Mam nadzieję że to już ostatni taki rok. Teraz będzie 100 lat spokoju. Pozdrawiam wszystkich budowniczych chatki. Dalsze zdjęcia po zrobieniu dachu. Ekipa na kwiecień.
  15. A czy przez strop będziesz się przekuwać czy jkimś innym sposobem?
  16. Witaj Tomo. Przeczytałem zmiany jakie wprowadziłeś w projekcie i dzi mnie że nie było w Twoim ściany kolankowej. W moim jest wysokości 40 cm +ściana kolankowa =murłata=80 cm. Ja u siebie dodałem jeszcze jedną cegłę i zyskałem przez to dodatkowo 20 cm. Żeby zachować proporcje chatki to ścianę sieni też podniosłem o 1 cegłę. I jak tam sprawa kominka? Zdecydowałeś się już na coś? A kominek z płaszczem wodnym czy bez? Pozdrawiam
  17. Schody i taras wykonane są z modrzewia.
  18. A tu są schody:). W ich konstrukcji zaszła mała zmiana - zrobiłem zakryte, ponieważ pies bał się po nich chodzić. Tutaj zaszła zmiana. Drzwiczki do schowka zostały przesunięte do czoła komina i nie ma tej małej wneki z którą nie wiadomo co było robić. Dzięki temu powiększył się schowek na różne mało potrzebne rzeczy używane raz w roku.
  19. I przyszedł czas na ostatni etap jaki zrobiłem taras i schody: Przygotowanie terenu pod taras A tu już jest taras widok z różych stron przed lakierowaniem: Stół zastawiony będzie oblewanie, żeby go korniki nie zjadły:) Taras po lakierowaniu
  20. Pierwsze palenie w piecu. Pierwszy dym z komina. Komin szczelny, cug jest, strażak się obraca. Szambo zakopane 6m3. To mój zwierzyniec. Pies biega samodzielnie a królik na łańcuchu:). Czeka na zrobienie kojca pod krzaczkiem . A to efekt pracy zwierzyny mniej przyjaznej. Bobry bobrują na całego.
  21. Tynk jest cementowo-wapienny, kładziony ręcznie przez rodzinną ekipę 3 osobową. Wszystko robili sami na budowie. Ja tylko zabezpieczyłem piasek, cement i wapno:)
  22. A tak wygląda domek po tynkowaniu w środku. Jeden z pokoi na górze pok Drugi z pokoi na górze nad kuchnią pok Łazienka z przedpokojem. Widać kawałek wejścia do "piwniczki" gdzie jest hydrofor. przedpok Trzeci z górnych pokoi pok Salon na dole z kuchnią
  23. Jeśli masz możliwość przeprojektowania domu na większy to się nie zastanawiaj. W chwili obecnej ja też bym dodał z każdej strony po 1 m., tzn. na szerokości i długości. )
  24. Jak już pisałem buduję Chatkę nad Liwcem. Cytuję: RZEKA LIWIEC http://www.albumwypraw.waw.pl/1-Relacje/polska/rzekaliwiec/rzekaliwiec.jpg Jest typową nizinną rzeką, jak przystało na Mazowsze. Rzeka Liwiec ma około 120 kilometrów długości. Swój początek bierze pod wsią Klimonty, płynie w pobliżu miejscowości Siedlce, Liw, Węgrów, Łochów, a ujście do Bugu ma pod wsią Kamieńczyk. Rzeka Liwiec zachowała swój pierwotny charakter, nie ma obwałowań, żadnego odcinka nie poddano regulacji. Jest rzeką płytką, która wije się leniwie wśród łagodnych wzgórz morenowych i ukwieconych łąk, dlatego najlepiej spływać nią kajakami raczej wiosną lub jesienią, ponieważ latem może być mało wody. Posiada dość urozmaicone brzegi jak na rzekę nizinną, od wysokich skarp po płaskie mielizny. Nad samą rzeką można przejść się piaszczystymi, wysadzanymi wierzbami duktami, z których słynęło Mazowsze. Koryto i zatoczki upodobały sobie coraz liczniejsze bobry. Gdzieniegdzie zachowały się drewniane chaty zdobione malowidłami, jedna z nich zachowała się do dziś w miejscowości Liw, w której także atrakcją jest zamek. W opisie można przeczytać, że jest to rzeka dzika, nieuregulowana. Późną wiosną i latem w moim rejonie głębokość wynosi około 30-50 cm. Są tu idelne warunki dla pobytu z dziećmi. Dno piaszczyste, nurt łagodny. Żeby zrobić taki spływ (zdjęcia poniżej) to czekaliśmy około 3 lat. W innym przypadku kajaki trzeba by było większą część trasy przeciągąć przez łachy piasku. Wioseł używaliśmy tylko do sterowania kajakiem. Następnym razem pokażę zdjęcia jak ta łagodna, miła rzeczka urządziła nas w tym roku.
  25. Zdjęcia cd. Przyszedł czas na elektryka. Zdjęcia robiłem tuż przed wizytą tynkaża ale padła bateria i kończyłem robić jak już zaczął pracę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...