facelia

To chyba brzmi lepiej, nie uważasz? "Roztwór gumy arabskiej można emulgować olejem, aby powstało spoiwo w niczym nie przypominające tempery jajecznej, ani wyglądem, ani podczas malowania"

Ponury63, jutro bedzie nowy dzien, lepszy.

Ponury63, jutro bedzie nowy dzien, lepszy.

Ponury63, mętnie piszesz, co kończysz?

Ponury63, co znaczy "ponura inaczej" ???

Ponury63, co kończysz??? dom???

Ponury63, wszystko przed TOBĄ!!!

Ponury63, wszystko przed TOBĄ!!!

Ponury63, spać nie możesz o tej porze?

Ponury63, nie jesteś taki ponury, na jakiego wyglądasz. Pozory mylą???

Ponury63, nie jesteś taki ponury, na jakiego wyglądasz. Pozory mylą???

Agamon, dalekiej kuzynki moge wiecej nie zapraszać, ale co zrobic z bliską tesciową? to jest problem.

Serdeczne dziękuję za informacje, odpowiedziałam wszystkim na priv. pozdrawiam i nadal szukam

am, nic nie mam na priv, pozdrawiam

Nie wyobrażam sobie pracy, która stanowi duuuuużą część życia, która nie byłaby jednym z moich hobby. Zawsze przeciez można ją zmienić, tzn. pracę.

Witam forumowiczów, jestem 'nowa' na forum, podziwiam, bo do tej pory szukałam informacji w książkach a nie w internecie, to chyba jest zboczenie zawodowe. Pisałam już dzisiaj w grupie warszawskiej, więc przepraszam za powtórkę, ale myślę, że tutaj zagląda więcej osób. Od lat moim marzeniem jest dom z dużym ogrodem i nareszcie udało mi się przekonać moją drugą połowę, przyjął mój pomysł jak swój, więc SZUKAMY DZIAŁKI!! Może ktoś budujący wie/słyszał o jakiejś rozsądnej działeczce, niezbyt drogiej więc raczej w okolicach Warszawy, niezbyt małej myślę, że >1000, z możliwością dojazdu do Warszawy nie tylko samochodem, niestety, kierunek północny lub zachodni od Warszawy (rodzina, szkoły dzieci) Będę wdzięczna za wszelkie informacje, pozdrawiam

Witam forumowiczów z grupy warszawskiej. Od lat moim marzeniem jest dom z dużym ogrodem i nareszcie udało mi się przekonać moją drugą połowę, przyjął pomysł jak swój, więc SZUKAMY DZIAŁKI!! tzn. jak na razie ja szukam. Może ktoś wie/słyszał o jakiejś rozsądnej działeczce, niezbyt drogiej więc raczej w okolicach, niezbyt małej tzn. >1000, z możliwością dojazdu do Warszawy nie tylko samochodem, kierunek raczej północny lub zachodni od Warszawy (rodzina, szkoły dzieci) Będę wdzięczna za wszelkie informacje

Witam forumowiczów z grupy warszawskiej. Od lat moim marzeniem jest dom z dużym ogrodem i nareszcie udało mi się przekonać moją drugą połowę, przyjął pomysł jak swój, więc SZUKAMY DZIAŁKI!! tzn. jak na razie ja szukam. Może ktoś wie/słyszał o jakiejś rozsądnej działeczce, niezbyt drogiej więc raczej w okolicach, niezbyt małej tzn. >1000, z możliwością dojazdu do Warszawy nie tylko samochodem, kierunek raczej północny lub zachodni od Warszawy (rodzina, szkoły dzieci) Będę wdzięczna za wszelkie informacje

Myślę, że chyba spróbuję jeszcze raz, bez chemii. Mam taki pomysł, aby po ponownym skopaniu/przeoraniu ziemi (ale TYLKO miejsc już uprzednio zaoranych, gdzie wyrosły osty i pokrzywy) posiać zamiast trawy (która słabo rośnie) jakieś ekspansywne, dziko rosnące gatunki. Mam nadzieję, że osty i pokrzywy nie dadzą im rady. Miejsce jest nasłonecznione przez cały dzień, może więc posiać gorczyce, facelie, koniczyne i posadzić dyptam lub hyzop ??? Czy ktoś zna inne, byle szybko i ekspansywnie rosnące roślinki ??

Aborysto niestety, teoria mija się chyba z praktyką w obecnych czasach. Miałam przez kilka lat małą działkę, dwoje dzieci i żadnej chemii. Kupiliśmy większą działkę ok. 27 arów i mały domek, dwa lata minęło, nadal chciałam bez chemii, wybierałam rośliny odpowiednie na dane siedlisko, odporne na choroby.... Krety polubiłam, podbiał i mlecz pięknie kwitnie na trawniku obok stokrotek, koniczyny i innych roślinek, poza tym wygląda pięknie. Mszyce też można potraktować strumieniem zimnej wody ze studni, ale co zrobić z ostami i innymi ekspansywnymi chwastami?

Aborysto, w tym właśnie problem, było przeoranie w pewnych miejscach (m.in. zakładaliśmy szambo) a potem w tych miejscach posiałam mieszanki traw a wyrosły osty. Tam gdzie przez wiele lat była koszona łąka, jest ok. Może masz jakiś pomysł jak się pozbyć tych ostów bez chemii ???

Smoku, dzięki, pomysł jest, pozostaje tylko realizacja. Napiszę o efektach, pozdrawiam.

Aborysto, Przez dwa sezony robiłam taki eksperyment, o którym piszesz. Działka jest duża, ziemia gliniasta 3 klasy, koszenie było dwukrotne, na wiosnę i jesienią. Niestety, najładniej wyrosły i kwitły osty, dużo też było pokrzyw. Coż tego, że ładnie kwitną, jeśli nie można wejść na łąkę bo parzy albo kłuje. W tym roku mam zamiar pozbyć się ostów, chyba bez chemii się nie obejdzie. Może znasz inny sposób ??? Wykopanie nie wchodzi w grę, bo łąka ma ok. 20 arów.

Nie palę (mój mąż też nie); dym papierosowy oprócz tego, że po prostu śmierdzi, to powoduje u mnie silny ból glowy. Nie wiem dlaczego, po prostu 'ten typ tak ma'. Znajomi i rodzina o tym wiedzą, jeśli muszą to palą na balkonie. Co powiecie o osobie, uważającej się za osobę kulturalną, która siedząc po obiedzie przy stole (+ dwójka naszych dzieci w domu) zapala papierosa i na uwagę, że u nas się nie pali, mówi, że jest gościem więc będzie paliła. Mowa o kuzynce męża, której więcej po prostu nie zapraszamy.

Smoku, zadzwonie, dzisiaj jest zbyt późno. Może wiesz, czy samemu można taką folię nakleić na szybę? co wtedy z gwarancją? Jak działa naklejanie w samochodzie? można samemu? jaki kolor wybrać i dlaczego? jazda bez klimatyzacji na dłuższe dystanse to horror. pozdrawiam