Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ululka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez ululka

  1. jaką ankietę? Eugeniusz-ja nigdy nie zasadziłam żadnego drzewa, nawet kwiatki na balkonie mi schną. Mam dwie córki. Więc postanowiłam zacząć od domu. Mam nadzieję, że taka kolejność też jest możliwa? pozdrawiam, ula
  2. Jestem kompletną forumową i budowlaną nowicjuszką(to mój drugi post) i jak się okazuje kolejna fanką Konkursowego M02. Właściwie to wczoraj mieliśmy kupić projekt, ale projektantka stwierdziła, że w lutym ma być M02 w wersji energooszczędnej, wiec poczekamy (i tak trzeba mapę załatwić i plan zagospodarowania działki a u nas to trwa). Mój mąż kochany ma tle energooszczędności prawdziwego hopla. Nie tylko na tym zresztą. Konkursowy już dawno wpadł mi w oko, przekonałam męża (dzieciaki same się przekonały) i...no i zaczęłam mieć wątpliwości.Cóż, taka babska przypadłość- kiecka niby dobra, ale tu trochę odstaje, tu mogłaby być dłuższa... Strasznie, ale to strasznie chciałabym zobaczyć ten dom na jakimkolwiek etapie budowy (no, może przesadziłam, same fundamenty mnie nie interesują) wejćć do srodka "przymierzyć się". Zobaczyć czy rzeczywiście w jadalni zmieści się wygodny duży stół, w pomieszceniu gospodarczym wszystko co trzeba, a w garażu (zdaniem męża paskudnie małym) jego ukochana WSK-a (to taki zabytkowy już niemal motocykl) i cały domowy śmietnik (z założenia autka chcemy trzymać na podjeździe a nie w chałupie). Myślę o obniżeniu ścianek kolankowych, aby na poddaszu były większe skosy (projektantka spojrzała na nas jak na wariatów...). Czy ktoś z Warszawy lub bliższych/dalszych okolić buduje taki dom i mógłby nam pokazać?? Najchętniej stan surowy, bo jakoś głupuio by mi było w zabłoconych butach po Waszych nowych podłogach latać (mogę na bosaka, to jest myśl!). Jeśli ktoś chciałby się pochwalić (bez chwalenie tez obejrzę) to będę strasznie uradowana. Ja ten projekt pewnie i bez oglądania w naturze kupię, ale byłabym spokojniejsza. Projektantka nie dała na nikogo namiarów, ale powiedziała , że ten projekt sprzedał sie 150 razy, więc może tu na kogoś trafię. Pozdrawiam wszystkich i bbędę tu zaglądać.Mąż też. Do tej pory marudził, że czas tracę na Cafe Allegro gadajac o dzieciakach, ale teraz, skoro działam w"słusznej sprawie" czepiać się nie powinien. ula
  3. Jestem totalnie zielona na tym forum, więc proszę mi wybaczyć ewentualne wpadki. Do tej pory wymądrzałam się na Cafe Allegro na temat przedszkolaków i samochodów, teraz posłucham co mądrzejsi niż ja powiedzieć mogą o budowaniu. Bo to dla mnie temat zupełnie nowy. Teoretycznie jestem obkuta (Muratora czytamy rodzinnie od kilku lat, nawet moja jedenastoletnia córka jest już"fachowcem" i maniacko oglądamy budowy prowadzone przez bliższych i dalszych znajomych). Ale z praktyczną stroną zagadnienia kontaktu jeszcze nie miałam.... Kupiliśmy sobie pod choinkę działkę!!! Wymarzoną, oczekiwaną przez wiele lat. Na samiutkim skraju Białołęki, tuż przy granicy Warszawy. Młodsze dziecko zobaczyło i krzyknęło:"mamo, jak na wakacjach". Też tak uważam. Tą część Białołęki znam dobrze (pracuję tu), ale teraz...Teraz to zupełnie co innego. Projekt właściwie wybrany..No może prawie właściwie. Warunki zabudowy mamy, teraz geodeta i mapa do celów projektowych. Przyjmiecie nowicjuszy (zaocznie w imieniu męża piszę) do klanu budujących w Białołęce?? ula
  4. Jestem totalnie zielona na tym forum, więc proszę mi wybaczyć ewentualne wpadki. Do tej pory wymądrzałam się na Cafe Allegro na temat przedszkolaków i samochodów, teraz posłucham co mądrzejsi niż ja powiedzieć mogą o budowaniu. Bo to dla mnie temat zupełnie nowy. Teoretycznie jestem obkuta (Muratora czytamy rodzinnie od kilku lat, nawet moja jedenastoletnia córka jest już"fachowcem" i maniacko oglądamy budowy prowadzone przez bliższych i dalszych znajomych). Ale z praktyczną stroną zagadnienia kontaktu jeszcze nie miałam.... Kupiliśmy sobie pod choinkę działkę!!! Wymarzoną, oczekiwaną przez wiele lat. Na samiutkim skraju Białołęki, tuż przy granicy Warszawy. Młodsze dziecko zobaczyło i krzyknęło:"mamo, jak na wakacjach". Też tak uważam. Tą część Białołęki znam dobrze (pracuję tu), ale teraz...Teraz to zupełnie co innego. Projekt właściwie wybrany..No może prawie właściwie. Warunki zabudowy mamy, teraz geodeta i mapa do celów projektowych. Przyjmiecie nowicjuszy (zaocznie w imieniu męża piszę) do klanu budujących w Białołęce?? ula
×
×
  • Dodaj nową pozycję...