Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Slawek1719501433

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Slawek1719501433

  1. Jeju, jak mnie tu dawno nie było. Ukłony dla Ivo, Bartów i innych budujących od do niedawna remontującego (obecnie raczej nie). Kiedyś bładziliście po Gałowie w poszukiwaniu starej szkoły.... Miło znów pogrzebać w forum.. Ukłony Sławek
  2. Jeju, jak mnie tu dawno nie było. Ukłony dla Ivo, Bartów i innych budujących od do niedawna remontującego (obecnie raczej nie). Kiedyś bładziliście po Gałowie w poszukiwaniu starej szkoły.... Miło znów pogrzebać w forum.. Ukłony Sławek
  3. U mnie w ponad 150-letnim murowanym domu o stopie fundamentowej z polengo kamienia można było wykoanć izolację tylko wyżej - pomiędzy piwnicą i parterem, gdzie mieszkam. Aby zaoszczędzić skułem tynki i wykonałem iniekcję krystaliczną (w otwory co 10/15 cm spece wstrzykywali jakiś specjalny roztwór, który rozprzestrzeniał się w murze i tworzył nieprzepuszczalną barierę, mury o grubości 50-70 cm, cegła). Do tej pory sprawdza się, ale przydała by się przynajmniej izolacja pionowa z folii kubełkowej, może jeszcze kiedyś zrobię i jeśli poziom wód gruntowych pozwoli, to jeszcze drenaż.. Nie mogłem podciąć domu na poziomie fundamentu, bo po pierwsze jest to mieszanka cełgy i kamienia polnego, pod drugie grubości od 120cm - więc nie do zapłacenia przez normalnego śmiertelnika... Ukłony Sławek
  4. a co do dmuchanego gruzka, to się to chyba nazywa keramzyt - czyli groszek ceramiczny - cudo używane w konserwacji zabytków - lekkie, można na tym nawet robić wylewki i co najważniejsze - "pracuje" nad wilgocią, tj. chłonie porami nadmiar. Miałem zamiar go użyć, ale był za drogi. Na całe szczęście spece, którzy pierwotnie kładli podłogi użyli staszej skutecznej metody, tj. mieszali piasek z popiołem (odkaża) i tłuczniem ceramicznym (dachówki, kawałki cegieł) spełniającym funkcję keramzytu (przynajmniej w części). Sławek
  5. hej, może już nie w porę, ale pozwolę sobie podzielić się doświadczeniami, jako stary forumowicz z dośiwadczeniem, który na lata już chyba stacił kontakt z forum.... Obiektem, na którym zbierałem doświadczenia podłogowe jest stary dom, a właściwie jego parter. Dom jest podpiwniczony - w piwnicy kolebki (sklepienie beczkowe) o podstawie niemal na wyskości posadzki. Nie udalo mi się wbrew pierwotnym założeniom wybrać całej podsypki zalegającej na sklepieniu. W niej (gęsto ubitej) ułozone były przegnite legary, na których nabite były deski. Zdjąłej delikatnie deski (zestaw narzędzi - różnej wielkości łomy, młotki i obcęgi), tak by jak najmniej zniszczyć. Wybrałem podsypkę na wysokość nowych legarów. Stare legary (te, które nie były zgnite) wbiłem w podsypkę, nałozyłem folię z zakładem na ściany dookoła. Następnie na połozyłem nowe legary (przekrój 16x16 i 8x16 w odstępach ok. 40-50cm). W ich dolnej części wsunąłem stare płyty pilśnoiwe (uprzednio nabite na podłogę), na nich połozyłem wełnę mineralną - tak by do górnej krawędzi legarów pozostał odstęp ok. 4-5 cm), na legarach położyłem tekturę (można kupić "żebrowaną" w castoramiie) i na tym nabijałem na powrót stare deski. Niestety nie miały równej wysokości, więc przydały się dorobione "dobijaki", które chowały gwoździe na gł. ok. 05-1 cm. Bez żadnego pióro/wpustu, oszlifowane brzegi dociśnięte klinami "na styk". Później spece szlifowali podłogi do równego poziomu, czasem papierem do równania betonu i później - z powodu słabości desek twardy lakier, w częsći taki, jaki używa się do sal gimnastycznych (częściowo wcześniej jeszcze bejca, aby nadać podłodze odpowiedni kolor). Efekt - stare podłogi bez zbytnich szapar w wesji lowbadżetowej - rzuca na kolana każdego gościa, zazdroszczącego starych podłóg. W kuchni chciałem położyć kafle, więc na legary została zamonotowana gruba płyta osb na pióro/wpust, na to płyty podłogowe gk i na to kafle - trzyma po blisko 3 latach bez problemu... Nie ukrywam, że chciałem wykorzystać stary materiał i zaoszczędzić, a efekt przeszedł me oczekiwania. Niektórzy okołowrocławscy mieli okazję zobaczyć (smoku, yemiołka, dachowiec i inni), więc można zapytać, czy to funkcjonuje.. Ukłony Sławek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...