Prawie skończone ściany, widać już jakiś zarys domu.
W pakiecie z postępami również problemy (nie chce mi się nawet o tym pisać ) . Ale jak to ja - nie będe płakał nad nimi
Czas wybrać się do banku po druga transzę. W nadchodzącym tygodniu zaplanowane jest dokończenie ścian nad kilkoma nadprożami, sprzątnięcie domu (straszny syf się zrobił na tej budowie) , przerzutka gruntu i zagęszczanie. Może uda się wylać chudziak .
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Życzę wszystkim spokojnego i miłego długiego weekendu .
Ostatnio mało piszę o budowie więcej chyba myślę. Niestety brakuje mi czasu, nerwy w pracy i na budowie. Dziękuje wszystkim którzy mi kibicują.
Tak jak pisałem zaczęły się kłopoty z wykonawcą , uciekł nam majster, pojawiają się braki materiału . Ale odpukać na razie prace posuwają się do przodu. Mamy już prawie zewnętrzne ściany, w tym tygodniu będą układane nadproża ( używamy 2 x L ) następnie będą szalowane i zalewane. Ściany są ok. trzymają pion i poziom . Aktualnie moim zmartwieniem jest nie zagęszczony piach, ciągle się pytam kiedy zamierzają zagęścić grunt i ciągle nie widzę tego, zaczyna mnie to wk………. , dziś bawiłem się w geotechnika i wbijałem pręt 12 w podłoże – wchodzi jak w masło na jakieś 60 cm czyli nie zagęszczali przy wsypywaniu, znowu trzeba będzie się szarpać.
Po miesiącu budowania dowiedziałem się że tylko inwestor dba o wszystko , reszta najbardziej jest zainteresowana pieniążkami, najlepiej zrobić szybko niekoniecznie dokładnie i zmykać do następnego inwestora, smutne ale prawdziwe . Jak wracam pamięcią do negocjacji umowy to aż się uśmiecham, to co się mówi przed do tego co jest w trakcie budowy ma się NIJAK, cała sztuka to zabezpieczyć się na wszystkie możliwe sposoby w umowie ( jakoś potem człowiek jest spokojniejszy – trochę ). Wrzucam trochę zdjęć- takich sobie .
Murujemy dalej ściany robi się ciekawie, dziś oglądałem sobie postępy i widzę za niskie otwory okienne w kuchni , na szczęście są jeszcze przed nadprożami .
Kanalizacja wymieniona na dobre rury , rozprowadzenie w gruncie zmienione na rury 160 i 110. Po kilku konsultacjach daliśmy sobie spokój z rozwiązaniami z projektu ( rury 50 i 110) .
Murują się ściany zewnętrzne, kominy, powoli widać zarys domu, nie ma zdjęć bo aparat zostawiłem na budowie. Niestety praca nie pozwala mi na dłuższy pobyt na budowie.
e………. , nic nie robimy, ekipa nie przyjechała , będą po świętach ( w sumie to ich rozumiem mieli pracować do czwartku a są z kaszub więc mało im się opłaca przyjeżdżać na 3 dni i to jeszcze przed świętami ).
Może do świąt zagęścimy ziemię w fundamentach i rozprowadzimy kanalize. Ogólnie mały zastój . Powoli trzeba się zbierać po drugą transze do banku, na szczęście jest opcja otrzymania 50% transzy przy niewykonanym % zawansowania prac z poprzedniej. Zaraz po świętach powinny stanąć ściany .
Dziś zaczęliśmy izolować fundamenty , na ścianę idzie 2 x dysperbit + 2 x styropian 5 cm (krzyżowo) siatka z włókna szklanego i zaprawa . Pojawiła się hałda piachu do wypełnienia fundamentu. Jutro kończymy ocieplanie i izolacje. Pogoda ma się utrzymać przez najbliższe 10 dni
Pogoda do D… , wróciłem do pracy i jakoś mało czasu, ściany fundamentowe murują się powoli bo pogoda przeszkadza. W Piątek zajrzę na działkę mam nadzieję że do poniedziałku wyjdziemy z ziemi .
W sobotę wylaliśmy ławy, paskudnie zimno byłem na budowie do 20:00 ponieważ po 14:00 elektryk zaczął podłączać prąd. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak mnie wytelepało z zima .
Mniej więcej w połowie pan który sterował pompą krzykną KONIEC , powoli zacząłem siwieć – zamało betonu zamówiliśmy (wg projektu , nie przewidzieliśmy że lejąc w wykop zawsze będzie więcej niż w szalunek zrobiony na wymiar co do centymetra - proste . Oczywiście szczęście nas nie opuściło, beton zamawialiśmy z wytwórni oddalonej od działki jakieś 10 min drogi. Dzień wcześniej pomagałem szukać betonu wykonawcy bo sprawdził w wytwórniach i ceny jakich żądali to jakiś odlot ,chcieli po 350 zł za B20, oczywiście zapytałem też sąsiada który już to wszystko ma za sobą i dał mi namiar na wytwórnie „ za rogiem „ o której nic nie wiedzieliśmy a z której był bardzo zadowolony w trakcie jego budowy. Dzięki temu druga gruszka z dodatkową porcją betonu była po 30 min . Uuuuffffff tak zimno a przez chwilę było tak gorąco. Ławy wylane .
Później kukałem do 14:00 czekając na elektryka, prąd podłączony (prawie na gotowo, wszystkie podłączenia w rozdzielni + kabel 15 m , po zamknięciu stanu surowego trzeba będzie tylko przełożyć kabel do rozdzielni w budynku). Myślałem że podłączenie prądu trwa z godzinkę ale się myliłem, boże jak zmarzłem i jestem chudszy o parę groszy.
Najważniejsze że budowa ruszyła i idzie dobrze , jedyna tragiczna wiadomość to zamkniecie / przebudowa Puławskiej po świętach ( ja mam jeszcze nie najgorzej bo mogę jeździć przez Janki – dokładnie taka sama odległość z domu 28 km)
No i zaczęliśmy budowę , zdjęty humus, rozpoczęte wykopy pod ławy, skręcanie zbrojenia ław . Ekipa bardzo sprawna, kierownik budowy jak ich zobaczył to się śmiał że całość zajmie im miesiąc. Jutro kopiemy dalej, niestety idzie ochłodzenie i załamanie pogody . W wykopie pojawiło się trochę wody ( niedużo i nie przybywa – ciekawe jak będzie jutro rano). Prace zaczynają się ok. 7:30 a kończą się po 18:00, pracuje 7 osób , i po pierwszym dniu wygląda to dobrze :) .
Piękna pogoda, błękitne niebo i dużo słońca. W sobotę geodeta wytyczył obrys budynku , dziś przyjechała toaleta i kontener 40. Przy próbie wjazdu HDSa ziemia na drodze zapadła się pod jednym kołem - dzięki panom od gazu którzy w ubiegłym roku robili wykop w tym miejscu. Niestety nie uważali za stosowne ubić ziemi na drodze . W dwie godzinki wyciągnęliśmy samochód i kontener jest na swoim miejscu . Jutro przyjedzie wywrotka żużlu którym zasypiemy koleiny i wzmocnimy nawierzchnie. Niestety elektryk zachorował i będzie w stanie zrobić przyłącze dopiero w sobotę , w czwartek zaczynamy budowę .
Mamy piękną pogodę, więc zaczynamy kopać już w czwartek 15/03/2007.
Muszę zrobić ostatnie zdjęcia „pola” później to będzie już inne miejsce .
Najbardziej się cieszę z lokalizacji swoje działki, jadąc na nią mijam działki w środku wsi zalane wodą, u mnie jest sucho . Jeśli kiedykolwiek ktoś będzie chciał kupić działkę to pamiętajcie moja rada - sprawdzać na wiosnę po roztopach, wtedy pięknie wyglądające w lecie działki często okazują się jeziorem wody lub nieprzejezdnego błota .
We wtorek będzie na działce kontener magazynowy, toaleta, i zbiornik 1000 l na wodę.Niestety elektryk zachorował i podłączy mi prąd na początku przyszłego tygodnia.
Później geodeta i w czwartek inauguracja, czyli kopanie.
Kredyt - pieniądze mają się zmaterializować do końca tygodnia
Wykonawca będzie zwiedzał teren 03/03/2007
Wynająłem kontener magazynowy '40 na 3 mc
Jestem umówiony z geodetą , elektrykiem, itd
Sąsiad udostępni wodę na początek bo wodociągi zażyczyły sobie budowy studzienki albo raczej „bunkra” dla przyłącza w linii ogrodzenia ( niepotrzebne wydatki). Nie ma to jak dobry sąsiad !
2003 roku patrząc na otaczającą mnie smutną rzeczywistość, oraz na moich znajomych, którzy walczyli lub walczą o życie we własny domu jako alternatywa dla bloku zaczynam myśleć o domu. Szczerze mówiąc jestem zmęczony Warszawą, mieszkam bezpośrednio przy dużej ulicy, marzy mi się wieś
Mając skromne oszczędności zaczynam szukać działki w okolicach Warszawy, udaje mi się znaleźć działkę 28 km od Warszawy, łyse pole 1240 m2 z mediami w bliskiej odległości.
No i kupiłem definitywnie określając swoją przyszłość.
Z braku czasu i funduszu sprawy budowy domu stoją w miejscu przez kolejne lata powoli pojawia się uzbrojenie (gaz, woda , prąd). Dużo zyskałem odkładając w czasie rozpoczęcie inwestycji. Dzięki temu, że inni zaczęli budować uzbrojenie działki było TANIE.
Mam super sąsiada p. Marcina który już kończy swój dom.
2006 Czas się wziąć za załatwianie formalności ( z łysego pola zrobiła się przyjemna okolica mam 3 sąsiadów, którzy postawili domy). Jeden z nich wymarzył sobie basen na mojej działce i próbuje namówić mnie do sprzedaży (proponuje podwójną cenę ale z 2003 r, a ja mam juz media i fajne położenie działki, więc nie sprzedaje,).
1) Zlecam adaptacje projektu, I formalności związane załatwieniem pozwolenia na budowę koszt 2800. Jestem zadowolony zero biegania po urzędach.
Zmiany w projekcie ( poczytałem sobie forum )
1) Dodatkowe okno w kuchni (było w IRMIE v. I ale w v.II usunęli )
2) Zmiana stropu na TERIVA I ( dodatkowy fundament)
3) Zmiana konstrukcji / pokrycia dachu ( usunięte kratownice /będzie blacho-dachówka )
4) Poszerzone drzwi do garażu
5) Ściany zewnętrzne dwuwarstwowe
2) Dostaje pozwolenie na budowę
2007 / 01
1) Zaczynam załatwiać wodę / prąd na potrzeby budowy (umowy)
2) Szukam wykonawcy
3) Szukam kredytu
Od Jutra zaczynam bieganie ;, dostałem już jeden kosztorys na stan surowy ( fundamenty, ściany, wylewki, komin, strop, dach, pokrycie ), 134 000 pln, termin wykonania 2 mc , bede negocjował . Ekipa polecona, sprawdzona w budowie. Jak uda się załatwić kredyt mógłbym zacząć w kwietniu.