Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mani

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    368
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Mani

  1. Nawet nigdzie nie czytałam, moja p.doktor tak twierdzi i zabroniła mi jeść z mikrofali. Niestety w pracy czasami muszę coś odgrzac, bo do gotowania to się nie nadaje tu się zgadzam, ty super nowoczesny technowcu.
  2. Mani

    Piaseczno i okolice

    Nawet nigdzie nie czytałam, moja p.doktor tak twierdzi i zabroniła mi jeść z mikrofali. Niestety w pracy czasami muszę coś odgrzac, bo do gotowania to się nie nadaje tu się zgadzam, ty super nowoczesny technowcu.
  3. Zgadzam się że mikrofala to porażka, bardzo niezdrowe, ta płyta indukcyjna to też podejrzana sprawa ale nie znam szczegółów, Na pewno najlepiej gotować na gazie, chociaż ja nie mam gazu w okolicy więc wszystko na prąd. Jak muszę coś odgrzać używam nomalnego piekarnika. Tak sobie myślę że jak nie kupicie kuchenki i normalnego piekarnika to zamykacie sobie drogę do gotowania. Nawet jak teraz Wam się nie chce to może kiedyś się to zmieni, albo przyjedzie teściowa i coś dobrego upichci... Mrożonki a fuj...
  4. Mani

    Piaseczno i okolice

    Zgadzam się że mikrofala to porażka, bardzo niezdrowe, ta płyta indukcyjna to też podejrzana sprawa ale nie znam szczegółów, Na pewno najlepiej gotować na gazie, chociaż ja nie mam gazu w okolicy więc wszystko na prąd. Jak muszę coś odgrzać używam nomalnego piekarnika. Tak sobie myślę że jak nie kupicie kuchenki i normalnego piekarnika to zamykacie sobie drogę do gotowania. Nawet jak teraz Wam się nie chce to może kiedyś się to zmieni, albo przyjedzie teściowa i coś dobrego upichci... Mrożonki a fuj...
  5. A no pewnie że piachy! I to jeszcze jakie! Dlatego nie mogę się doczekać podjazdu... A wy co macie? Czarnoziem???
  6. Mani

    Piaseczno i okolice

    A no pewnie że piachy! I to jeszcze jakie! Dlatego nie mogę się doczekać podjazdu... A wy co macie? Czarnoziem???
  7. Hmm, nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek płaciła jakiś rolny podatek.... Czy coś przeoczyłam??
  8. Mani

    Piaseczno i okolice

    Hmm, nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek płaciła jakiś rolny podatek.... Czy coś przeoczyłam??
  9. Depi, Co do kominów, ja mam tańszego Schiedla czyli Marbud, z Warszawy, kontakt spoko, szybko przywieżli ale 1 element rury ceramicznej, taki z kolankiem się był rozleciał, więc trzeba uważać na jakość. Betsi, ja siałam własnoręcznie, wschodzi szybo i sprawia dużo radości, ale czasami powstają łyse placki, trzeba dosiewać no i przygotowanie ziemi jest czasochłonne, równanie, uklepywanie, bardzo się przy tym narobiliśmy (mam kawał działki). mam 2 pytania do Was: 1. jak to z tym odbiorem jest? Co trzeba i gdzie, no i czy przyjadą?? 2. Czy możecie polecić brukarza (lub firmę) do ułożenia podjazdu z kostki granitowej?
  10. Mani

    Piaseczno i okolice

    Depi, Co do kominów, ja mam tańszego Schiedla czyli Marbud, z Warszawy, kontakt spoko, szybko przywieżli ale 1 element rury ceramicznej, taki z kolankiem się był rozleciał, więc trzeba uważać na jakość. Betsi, ja siałam własnoręcznie, wschodzi szybo i sprawia dużo radości, ale czasami powstają łyse placki, trzeba dosiewać no i przygotowanie ziemi jest czasochłonne, równanie, uklepywanie, bardzo się przy tym narobiliśmy (mam kawał działki). mam 2 pytania do Was: 1. jak to z tym odbiorem jest? Co trzeba i gdzie, no i czy przyjadą?? 2. Czy możecie polecić brukarza (lub firmę) do ułożenia podjazdu z kostki granitowej?
  11. Ja kupowałam drewno w składzie na wylocie z Piaseczna na Górę. Stomasz nazwa czy jakoś tak, nazwisko chyba Wiśnik. Drewno było na zamówienie wg podanych przekrojów. Cena wtedy 720 m3. na tej drodze są jeszcze 2 inne tartaki. Z innych rzeczy wszystko kupowałam w AR składzie w Górze, na Kalwaryjskiej jest bardzo miły kierownik i można się targować, ja miałam rabat na wszystko 7%.
  12. Mani

    Piaseczno i okolice

    Ja kupowałam drewno w składzie na wylocie z Piaseczna na Górę. Stomasz nazwa czy jakoś tak, nazwisko chyba Wiśnik. Drewno było na zamówienie wg podanych przekrojów. Cena wtedy 720 m3. na tej drodze są jeszcze 2 inne tartaki. Z innych rzeczy wszystko kupowałam w AR składzie w Górze, na Kalwaryjskiej jest bardzo miły kierownik i można się targować, ja miałam rabat na wszystko 7%.
  13. Witaj Grupo, Depi nie narzekaj, tylko kupuj coś koło mnie, we wtorek jechałam do pracy na 9 rano, wstałam o 8- zajęło mi to 35 minut, ale to tylko dlatego że pracuję na Wilanowie . We wtorek właśnie oddaliśmy klucze do wynajmowanego mieszkania w Wawie, co oznacza że jesteśmy na już na dobre ( i na złe) na swoim. Pod koniec czerwca zeszłego roku zaczęli mi wznosić ściany, wydaje mi się że to niezły wynik, w każdym razie szybciej się nie dało. Mam już zamontowaną garderobę, teraz właśnie kończymy półki w spiżarni. Jeszcze jest oczywiście kupa różnorakiej roboty, ale to już chyba tak będzie zawsze przy domu. W każdym razie dzięki za wszelaką pomoc, jeszcze co prawda temat odbioru przede mną, co mnie napawa dreszczem po plecach, ale mam nadzieję, że pomożecie... Gorące pozdrowienia, trzymam za Was kciuki.
  14. Mani

    Piaseczno i okolice

    Witaj Grupo, Depi nie narzekaj, tylko kupuj coś koło mnie, we wtorek jechałam do pracy na 9 rano, wstałam o 8- zajęło mi to 35 minut, ale to tylko dlatego że pracuję na Wilanowie . We wtorek właśnie oddaliśmy klucze do wynajmowanego mieszkania w Wawie, co oznacza że jesteśmy na już na dobre ( i na złe) na swoim. Pod koniec czerwca zeszłego roku zaczęli mi wznosić ściany, wydaje mi się że to niezły wynik, w każdym razie szybciej się nie dało. Mam już zamontowaną garderobę, teraz właśnie kończymy półki w spiżarni. Jeszcze jest oczywiście kupa różnorakiej roboty, ale to już chyba tak będzie zawsze przy domu. W każdym razie dzięki za wszelaką pomoc, jeszcze co prawda temat odbioru przede mną, co mnie napawa dreszczem po plecach, ale mam nadzieję, że pomożecie... Gorące pozdrowienia, trzymam za Was kciuki.
  15. A co z suszeniem/sezonowaniem bali? Chcesz z mokrego budować?
  16. Cisza u Was mówicie, a u mnie hałas okrutny, bo cyklinujemy podłogi. Masakra z tymi budowlańcami popaprańcami, każdy wszystko spapra i liczą sobie jak za zboże i wcale im to nie przeszkadza policzyć mimo że spaprana robota... nie wiem jak można tu budować. Dopiero teraz na koniec trafił mi się 1 porządny facet, wszystko poprawia, nie syfi, nie papra, szybko robi ale dokładnie, tyle że przyjechał aż z Nysy i bierze 50% tego co tutaj te wszystkie zafajdańce. Porządne ekipy mogę policzyć na palcach 1 ręki: górale - całkiem nieźle wypadli w porównaniu z całą resztą...(chociaż spaprali fundamenty) ekipa Eidmunda od wylewek była ok. strzecharze bez zarzutu. no i ten pan teraz. Z cała resztą były kłopoty. To chyba kiepski wynik.
  17. Mani

    Piaseczno i okolice

    Cisza u Was mówicie, a u mnie hałas okrutny, bo cyklinujemy podłogi. Masakra z tymi budowlańcami popaprańcami, każdy wszystko spapra i liczą sobie jak za zboże i wcale im to nie przeszkadza policzyć mimo że spaprana robota... nie wiem jak można tu budować. Dopiero teraz na koniec trafił mi się 1 porządny facet, wszystko poprawia, nie syfi, nie papra, szybko robi ale dokładnie, tyle że przyjechał aż z Nysy i bierze 50% tego co tutaj te wszystkie zafajdańce. Porządne ekipy mogę policzyć na palcach 1 ręki: górale - całkiem nieźle wypadli w porównaniu z całą resztą...(chociaż spaprali fundamenty) ekipa Eidmunda od wylewek była ok. strzecharze bez zarzutu. no i ten pan teraz. Z cała resztą były kłopoty. To chyba kiepski wynik.
  18. Boorg, to się nie wyklucza, chodzi mi o ciemną deską z białymi plamkami wewnątrz słojów, tak jakby przybrudzoną, postarzoną czy coś takiego. Po prostu dwukolorową, widziałam takie deski, ale one wychodziły już takie z fabryki, a ja chcę zrobić to na już położonej podłodze. Chodziło mi o lakierowanie pobejcowanej podłogi.
  19. Boorg a ja ? Kolejny mój problem to świerkowe schody, których jasnego koloru nie chcę zmieniać, czym byś je potraktował?
  20. Monieq, żeby nie zmienić koloru to ja chyba wiem co zrobić. Musisz zastosować Lakier wodny, on nie przyciemnia drewna, olej przyciemni a lakier rozpuszczalnikowy pożółci.
  21. Witam, Jestem w trakcie cyklinowania, to deski dębowe, szerokie i długie. Jak wszyscy chyba tutaj zastanawiam się czy olejować czy lakierować. Dlaczego piszecie że na oleju zostaną plamy z wody? Czytałam że olej tworzy na drewnie powłokę wodoodporną, czy to nieprawda? Chcę ten dąb przyciemnić, z mojego wywiadu na Bartyckiej wynika, że można zrobić to za pomocą oleju lub bejcy i na to lakier. Najbardziej podoba mi się efekt postarzanej deski dębowej, czyli takiej trochę podrapanej, ciemnej i z białymi plamkami wewnątrz słojów. Boorg, czy robiłeś coś takiego? Czy wiesz o co mi chodzi? Czy lepiej zrobić to bejcą czy olejami? Drugie pytanko dotyczy szpar, teraz w sezonie deski bardzo się porozsychały, niektóre szpary mają ok 0,5 cm i widać pióro. Czy szpachlowałbyś te deski? Czy te szpary zejdą się na wiosnę? Czy szpachlę może wycisnąć na wierzch na wiosnę? Sporo pytań ale wykończenie tych desek to nowy trudny dla mnie temat. Pozdro Ola
  22. Witam wszystkich Noworocznie, My też w tym miesiącu chcemy się przeprowadzić. Już właściwie chwilkę mieszkaliśmy pomiędzy świętami a nowym rokiem i imprezka była sylwestrowa z gotowaniem i ze wszystkim. No i było przecudownie ; w porównaniu do mieszkania w bloku i mieście - bez porównania. W ogóle nie przeszkadza mi brak kafejek i tego wszystkiego. Wręcz depresja mnie ogarnęła po powrocie do ciasnego zawalonego i brudnego mieszkanka, gdzie nie sposób posprzątać, kiedy na 20 metrach gnieżdzą się 2 psy, a jeszcze do tego suka dostała cieczkę... A co do domu to najgorsza masakra to to sprzątanie po gipsach, myjemy, myjemy i wszystko ciągle jest białe... Jeszcze teraz pan kończy mi ściany, cyklinujemy i już koniec, tzn nie całkiem ale po cyklinowaniu i lakierowaniu definitywnie się wprowadzamy, rzeczywiście mieszkanie w 2 miejscach jednocześnie jest męczące ( 2 lodówki, nie wiadomo co się gdzie zostawiło) Ile płaciliście za cyklinowanie? Amber, jesli chodzi Ci o brak sauny, to zapraszam do mnie, już funkcjonuje. A Warszawa w czasie świąt rzeczywiście była miła, nawet zaczęłam ją lubić, bez tych korków to zupełnie inne miasto. Co do palenia w kominku, niestety się zgadzam, bywa frustrujące. Jak wróciliśmy z Nysy po 6 dniach było w domu 3 stopnie!!! Plus na szczęście. Z samym kominkiem długo się nie pociągnie. Ale ciepło może być, w noc sylwestrowa w sypialni na górze zanotowaliśmy rekord 26 stopni. Nie dało się tam spać... Dom niby dobrze ociepliliśmy a wyjątkowo szybko traci temperaturę. Nie wiem czy to możliwe żeby wszystko uciekało przez kotłownię( tam nie ma jeszcze ocieplenia i są szpary przy oknach).
  23. Mani

    Piaseczno i okolice

    Witam wszystkich Noworocznie, My też w tym miesiącu chcemy się przeprowadzić. Już właściwie chwilkę mieszkaliśmy pomiędzy świętami a nowym rokiem i imprezka była sylwestrowa z gotowaniem i ze wszystkim. No i było przecudownie ; w porównaniu do mieszkania w bloku i mieście - bez porównania. W ogóle nie przeszkadza mi brak kafejek i tego wszystkiego. Wręcz depresja mnie ogarnęła po powrocie do ciasnego zawalonego i brudnego mieszkanka, gdzie nie sposób posprzątać, kiedy na 20 metrach gnieżdzą się 2 psy, a jeszcze do tego suka dostała cieczkę... A co do domu to najgorsza masakra to to sprzątanie po gipsach, myjemy, myjemy i wszystko ciągle jest białe... Jeszcze teraz pan kończy mi ściany, cyklinujemy i już koniec, tzn nie całkiem ale po cyklinowaniu i lakierowaniu definitywnie się wprowadzamy, rzeczywiście mieszkanie w 2 miejscach jednocześnie jest męczące ( 2 lodówki, nie wiadomo co się gdzie zostawiło) Ile płaciliście za cyklinowanie? Amber, jesli chodzi Ci o brak sauny, to zapraszam do mnie, już funkcjonuje. A Warszawa w czasie świąt rzeczywiście była miła, nawet zaczęłam ją lubić, bez tych korków to zupełnie inne miasto. Co do palenia w kominku, niestety się zgadzam, bywa frustrujące. Jak wróciliśmy z Nysy po 6 dniach było w domu 3 stopnie!!! Plus na szczęście. Z samym kominkiem długo się nie pociągnie. Ale ciepło może być, w noc sylwestrowa w sypialni na górze zanotowaliśmy rekord 26 stopni. Nie dało się tam spać... Dom niby dobrze ociepliliśmy a wyjątkowo szybko traci temperaturę. Nie wiem czy to możliwe żeby wszystko uciekało przez kotłownię( tam nie ma jeszcze ocieplenia i są szpary przy oknach).
  24. A ja jadę do pracy ok 24 minuty, ale to czas średni w środku dnia, z korkiem porannym lub podwierczornym czas przedłuża się do 30-40 minut. Na szczęście Puławska nie jest mi po drodze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...