Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Redżi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Redżi

  1. 2 lata wcześniej. Religia, a w zasadzie ksiądz od religii. Ni stąd ni zowąd postanowił, tuż przez rozdaniem świadectw - w drugiej klasie (czerwiec), odwiedzić mnie w domu. Dzwonek do drzwi. Otwieram w samych spodenkach (30 stopni w cieniu za oknem!). Szok. Ksiądz w pełnym rynsztunku. Brązowa sutanna do kostek, sznur wokół pasa, biblia. Pada pytanie: Ksiądz: Zastałem rodziców? Ja: ...Eee, nie. W pracy są. Ksiądz: A mogę wejść i zaczekać? Ja: Zapraszam Wchodząc mija moja siostrę (w tym samym wieku), która przypadkowo przechodziła przez przedpokój. Oczy zrobiła jakby objawienie miała. Ksiądz siada w salonie, woła mnie i siostrę i każe nam usiąść koło niego. Otwiera biblie i zaczyna czytać wybrane fragmenty mające, głównie mi, uświadomić, jak ważne są lekcje religii (słabo u mnie z systematycznością było). Po około 1 godzinie (GODZINIE!) w końcu przerywa czytanie i zwraca się do mnie: Ksiądz: „Masz jakieś pytania synu?” Ja: „Nie gorąco księdzu w tym UBRANKU?” Tak jak siedział, tak wstał i wyszedł bez słowa. Niestety tym razem już się nie wywinąłem. Uczeń skreślony z listy uczestników religii - do końca szkoły. Różnie to w życiu się układa...
  2. Czasy liceum. Tuż przed maturą. Chodzę z kolegą na korepetycje do nauczycieli z matematyki. Akcja u niej w domu. Któregoś dnia na koniec zajęć luźniejsza atmosfera. Ubierając buty w korytarzu zaczynamy rozmowę o znakach zodiaku. W pewnym momencie pytam nauczycielki: Ja: „A Pani jaki jest znak zodiaku?” Ona: „A ja to takie uparte zwierze jestem” – odpowiada wyraźnie rozbawiona Ja:: ....OSIOŁ? Ona: ......eee nie – baran Ja: ...aaa, no tak... Grobowa cisza - w pewnym momencie przerwana przez głośne parsknięcie i śmiech duszony w poduszkę, dobiegający z sąsiedniego pokoju. To była sublokatorka matematyczki, na marginesie nauczycielka fizyki! My w trójkę staliśmy ze śmiertelnie poważnymi minami. Powiedzieliśmy grzecznie do widzenia i wyszliśmy na korytarz. Wcisnęliśmy przycisk windy, odczekaliśmy dobre kilkanaście sekund (9 piętro), wsiedliśmy, przycisk parter i 3 piętra niżej położyliśmy się oboje z kolegą na podłodze płacząc ze śmiechu. Maturę zdałem.
  3. Witam wszystkich. To mój pierwszy post, ale śledzę ten wątek w zasadzie od powstania jego pierwszej strony. Właśnie kupiłem działkę i postanowiłem podzielić się swoimi przemyśleniami. W odróżnieniu od wielu forumowiczów od razu wiedziałem czego szukam i gdzie. To dlatego, że nie zamierzam się od razu budować, a zakup ziemi traktuje teraz jako inwestycję na przyszłość (zadziwiające jak mało osób w tych kategoriach o tym pisze. Zapewnie dlatego, że to Muratordom, a nie Inwestordom ). Niemniej jednak dla mnie wybór był całkiem prosty. Wystarczyło zdefiniować sobie kryteria i każdemu z nich przypisać wagę, kierując się tym, co jest dla mnie najważniejsze. Po uporządkowaniu tych kryteriów od najważniejszego do najmniej ważnego otrzymałem coś takiego (w uproszczeniu): 1. Zwrot z inwestycji Zakupiona ziemia ma w ciągu najbliższych lat możliwie najwięcej zyskiwać na wartości. W tej chwili najbardziej zdrożały ziemie położone najbliżej Wrocławia, głównie ze względu na brak infrastruktury na terenach dalej położonych. W przyszłości jednak to właśnie te drugie najbardziej zyskają na wartości (w stosunku do tego ile teraz kosztują). 2. Cena Taka, aby było mnie na nią stać (niby oczywiste, ale wiele osób w tym owczym pędzie o tym zapomina) 3. Otoczenie Najlepiej jakby była położona przy lesie, łąkach ,wzgórzach, strumykach itp. 4. Infrastruktura Działka przy drodze utwardzonej/asfaltowej, w niedalekiej odległości od sklepów itp. z dostępem do mediów itp. 5. Formalności Łatwość i mała kosztowność załatwienia spraw formalnych w urzędach 6. Odległość od Wrocławia. Tu tak naprawdę podstawowe znaczenie ma odległości nie tyle od centrum miasta, co części Wrocławia w której obecnie mieszkam, pracuje, mam rodzinę, znajomych. 7. Plany rozbudowy infrastruktury w przyszłości (budowy dróg itp.) Działkę kupiłem w 3 tygodnie od momentu, w którym zrodził mi się pomysł zakupu! Gdzie? W okolicach Zawoni, czyli na północy Wrocławia, 20 minut (niezależnie od pory dnia) od ul. Kamieńskiego. Działka spełnia wszystkie moje oczekiwania i teraz mam świetne miejsce na spędzanie weekendów (lasy, strumyk itp.). Zanim postanowię się wyprowadzić z Wrocławia to infrastruktura drogowa poprawi się zdecydowanie (patrząc na plany drogi ekspresowej i obwodnic) i wtedy wielu przypomni sobie o tych terenach, jako miejscu nie tylko wypoczynku ale i życia. Kosztowała mnie <50zł/m2. Jest przy lesie z jednej strony i drodze asfaltowej z drugiej. Wodociąg zahacza w części o działkę, podobnie jest słup z prądem także odpowiednie przyłącza będą mnie kosztowały b. mało. Kanalizacja zrobiona we wsi sąsiedniej, więc w ciągu pewnie 2 lat i tutaj. Oczywiście są plany zagospodarowania przestrzennego. Pozdrawiam i życzę również innym takiego samozadowolenia!
  4. Witam wszystkich. To mój pierwszy post, ale śledzę ten wątek w zasadzie od powstania jego pierwszej strony. Właśnie kupiłem działkę i postanowiłem podzielić się swoimi przemyśleniami. W odróżnieniu od wielu forumowiczów od razu wiedziałem czego szukam i gdzie. To dlatego, że nie zamierzam się od razu budować, a zakup ziemi traktuje teraz jako inwestycję na przyszłość (zadziwiające jak mało osób w tych kategoriach o tym pisze. Zapewnie dlatego, że to Muratordom, a nie Inwestordom ). Niemniej jednak dla mnie wybór był całkiem prosty. Wystarczyło zdefiniować sobie kryteria i każdemu z nich przypisać wagę, kierując się tym, co jest dla mnie najważniejsze. Po uporządkowaniu tych kryteriów od najważniejszego do najmniej ważnego otrzymałem coś takiego (w uproszczeniu): 1. Zwrot z inwestycji Zakupiona ziemia ma w ciągu najbliższych lat możliwie najwięcej zyskiwać na wartości. W tej chwili najbardziej zdrożały ziemie położone najbliżej Wrocławia, głównie ze względu na brak infrastruktury na terenach dalej położonych. W przyszłości jednak to właśnie te drugie najbardziej zyskają na wartości (w stosunku do tego ile teraz kosztują). 2. Cena Taka, aby było mnie na nią stać (niby oczywiste, ale wiele osób w tym owczym pędzie o tym zapomina) 3. Otoczenie Najlepiej jakby była położona przy lesie, łąkach ,wzgórzach, strumykach itp. 4. Infrastruktura Działka przy drodze utwardzonej/asfaltowej, w niedalekiej odległości od sklepów itp. z dostępem do mediów itp. 5. Formalności Łatwość i mała kosztowność załatwienia spraw formalnych w urzędach 6. Odległość od Wrocławia. Tu tak naprawdę podstawowe znaczenie ma odległości nie tyle od centrum miasta, co części Wrocławia w której obecnie mieszkam, pracuje, mam rodzinę, znajomych. 7. Plany rozbudowy infrastruktury w przyszłości (budowy dróg itp.) Działkę kupiłem w 3 tygodnie od momentu, w którym zrodził mi się pomysł zakupu! Gdzie? W okolicach Zawoni, czyli na północy Wrocławia, 20 minut (niezależnie od pory dnia) od ul. Kamieńskiego. Działka spełnia wszystkie moje oczekiwania i teraz mam świetne miejsce na spędzanie weekendów (lasy, strumyk itp.). Zanim postanowię się wyprowadzić z Wrocławia to infrastruktura drogowa poprawi się zdecydowanie (patrząc na plany drogi ekspresowej i obwodnic) i wtedy wielu przypomni sobie o tych terenach, jako miejscu nie tylko wypoczynku ale i życia. Kosztowała mnie <50zł/m2. Jest przy lesie z jednej strony i drodze asfaltowej z drugiej. Wodociąg zahacza w części o działkę, podobnie jest słup z prądem także odpowiednie przyłącza będą mnie kosztowały b. mało. Kanalizacja zrobiona we wsi sąsiedniej, więc w ciągu pewnie 2 lat i tutaj. Oczywiście są plany zagospodarowania przestrzennego. Pozdrawiam i życzę również innym takiego samozadowolenia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...