Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

adwalk

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    443
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez adwalk

  1. adwalk
    30 kwietnia
     

    Dziś opóźnienia całą gębą.
     

    O 7 pojechałem z agregatem do naprawy.
     

    Oczywiście, to drobiazg, za moment zrobimy, tylko ten napinacz, zaraz zawiozę, proszę przyjechać o 16 i odebrać - tyle cytatów z sprzedawcy o poranku.
     

    Uspokojony pojechałem odebrać na budowę zamówione bloczki.
     

    Majster czekał by wskazać optymalne miejsce do postawienia bloczków.
     

    Miały dojechać o 7.15, ja przyjechałem o 7.30 Porozmawiałem z majstrem o przepustach, które miały być, ale umknęły i zadzwoniłem do hurtowni - orientacyjny czas dostawy bloczków - 12.
     

    Majster pojechał na swoją drugą budowę.
     

    Ja do pracy.
     

    O 11 telefon z hurtowni- potwierdzali czy czekam na bloczki wraz z gotówką.
     

    O 13.30 telefon od kierowcy, że właśnie dojechał na budowę - gdzie ma zestawiać.
     

    Podjechałem, pokazałem, zapłaciłem
     

    Teraz tylko agregat.
     

    Sprzedawca o 15 :
     

    Panie widzi pan co tu sie dzieje, nie mam czasu załatwiać rzeczy umówionych na 8, a poza tym to długi weekend, serwis zrobił sobie wolne....
     
     

    Pojechałem na działkę. Zrobiłem pamiątkowe zdjęcie.
     

    http://images20.fotosik.pl/286/f799cc9c08e357a7.jpg
  2. adwalk
    28 kwietnia, czyli miłe złego początki.
     

    O 7 zadzwoniłem do producenta bloczków - nie było problemu z dodatkowymi na poniedziałek.
     

    O 7.30 zadzwonił majster, że dziś będzie murował otwór wjazdu do garażu czy ma być tak jak w projekcie.
     

    Pojechałem na budowę, ustaliliśmy, że tak jak w projekcie, poustalaliśmy inne detale. Przyciąłem 3 kawałki rury na przepusty dla wentylacji.
     

    Pozostawiłem rosnące ściany.
     

    O 17.30 dowiedziałem się agregat odmówił posłuszeństwa i bez prądu robota stanęła.
     

    Poniedziałek zacznę od poszukiwania nowego źródła prądu.
  3. adwalk
    27 kwietnia
     

    Ściany rosną:
     

    http://images21.fotosik.pl/219/466ecf0772b41615.jpg


    Stal i beton na strop zamówione.
     

    Dziś próbowałem kupić legarki do podparcia deskowań stropu.
     

    Wizyta w tartaku przed pracą - nie mają.
     

    Telefon do drugiego - mogą zrobić na zamówienie - za 3 miesiące ale jak przyjadę i znajdę z majstrem coś na placu to mogę wziąść.
     

    Pojechałem po pracy.
     

    Były trochę za szerokie, trochę za długie, ale były.
     

    O 16 leżały już na budowie.
     

    Po 19 z córką poszliśmy zrobić zdjęcia na budowę.
     

    Majster z ekipą siedzieli na deskach z dziwnymi minami.
     

    Po chwili powiedzieli - przy liczeniu bloczków do zamówienia czegoś nie policzyli i brakuje 200 na poniedziałek.
     

    Jutro dzień zaczynam od poszukiwania bloczków.
  4. adwalk
    25 kwietnia
     
     

    Dzisiejsze opóźnienie - 50 minut - tyle spóźnił się transport cementu z hurtowni.
     

    Potem 50 minut zabawy w ręczny HDS - tak "mój" majster określa noszenie wszelkich materiałów po działce.
     

    Tym razem za HDS robiłem ja - przeniosłem 1,5 tony cementu pod dach - do piwnicy sąsiada.
     

    Jeszcze przygotowałem kran z wodą i założyłem nową szybkozłączkę do węża.
     

    Odebrałem agregat prądotwórczy.
     

    Jutro zaczynają rosnąć mury.
     

    Start 7.15
  5. adwalk
    No i po kilku zmianach postu poszło / to moim poprzednim wklejaniu zdjęć/
     
    A teraz ciąg dalszy fotohistorii.
     
    Początki prac ziemnych:
    http://images20.fotosik.pl/260/a8e72b9b12db602f.jpg" rel="external nofollow">http://images20.fotosik.pl/260/a8e72b9b12db602f.jpg
     
    To już deskowania i zbrojenie:
    http://images21.fotosik.pl/205/ed3648fe64039f42.jpg" rel="external nofollow">http://images21.fotosik.pl/205/ed3648fe64039f42.jpg
     
    I wreszcie jest fundament:
    http://images20.fotosik.pl/260/149ec7fb75536f92.jpg" rel="external nofollow">http://images20.fotosik.pl/260/149ec7fb75536f92.jpg
     
    http://images20.fotosik.pl/260/be69d61c46af18ac.jpg" rel="external nofollow">http://images20.fotosik.pl/260/be69d61c46af18ac.jpg
     
    Poziom -1, czyli wstępne posadzki piwnic, już widać zarys domu:
    http://images21.fotosik.pl/205/f27f5f7ac6c32952.jpg" rel="external nofollow">http://images21.fotosik.pl/205/f27f5f7ac6c32952.jpg
     
    Przyklejona papa i czekam na ściany, czyli stan na wczoraj:
    http://images20.fotosik.pl/260/28f644290f2d647d.jpg" rel="external nofollow">http://images20.fotosik.pl/260/28f644290f2d647d.jpg
     
    cdn.
  6. adwalk
    23 kwietnia
     

    Dziś przyjechało pierwsze 800 bloczków betonowych.
     

    A ja pomniejszyłem kilka zdjęć i wklejam.
     
     

    To działka sąsiadów ale i u mnie tak było, a nawet gęściej:
     

    http://images21.fotosik.pl/205/775ba240eb2f62f2.jpg
     


    Teraz mojaposiadłość przed budową:
     

    Z dołu do góry
     

    http://images20.fotosik.pl/260/2b145a274051140a.jpg


    i z góry z stosów chrustu w dół
     

    http://images20.fotosik.pl/260/76a4a2783ff5df58.jpg


    Na razie 3 zdjęcia tytułem próby.
     

    Jeśli się uda będą następne.
  7. adwalk
    18 kwietnia
     
     

    Na czwartek 19.04 było zaplanowane klejenie papy pod ściany piwnic.
     
     

    Wczoraj 17.04
     

    O dziewiątej rozmowa z majstrem o pogodzie i prognozowanym deszczu na czwartek - decyzja - kleimy papę 18.04
     
     

    O czternastej pojechałem do hurtowni i kupiłem papę z dostawą na budowę jutro o 7.45
     

    Przy okazji w hurtowni spotkałem koleżankę, z która dzielimy ekipę - jak nie budują u mnie to wykańczają u niej - i powiedziałem, że jutro my porywamy majstra.
     

    O piętnastej zadzwonił majster i powiedział, że będą na budowie za chwilę zagruntować beton, czy mam czym - miałem 5 kg dysperbitu, powiedział, że w takim razie przywiozą swój.
     

    O 16.55 telefon, że ten ich dysperbit to się zbrylił i mam kupić własny.
     

    O siedemnastej trzy byłem pod hurtownią którą zamknęli o siedemnastej.
     

    Pojechałem na budowę, pogadałem o pogodzie i umówiliśmy się na dziś.
     

    O dwudziestej pierwszej odkryłem czytając część opisową projektu tekst: dwie warstwy papy - a ja kupiłem na jedną i cieszyłem się, że wyszło tanio.
     
     

    Dziś 18.04
     

    Wstałem rano i na siódmą pojechałem do hurtowni - mojej papy jeszcze nie załadowali - dokupiłem drugą porcję - powiozą je obie.
     

    Dysperbitu nie było.
     

    Druga hurtownia - był.
     

    Jeszcze tylko dziecko zawieźć do przedszkola i o 7.43 jestem na budowie.
     

    O 7.50 przyjechała papa.
     

    O ósmej ekipa.
     

    O jedynastej zadzwonili, że skończyli kleić.
     

    O dwunastej padał grad, a potem deszcz ze śniegiem.
     

    I tyle o dniu pierwszych izolacji.
     
     

    Czy piasek na zaprawę do murowania ścian piwnic dziś dojechał nie wiem - sprawdzę jutro.
     

    Majster zapowiedział murowanie ścian na koniec przyszłego tygodnia.
  8. adwalk
    Już 12 kwietnia.
     

    Przez święta Wielkiej Nocy zostałem zwolniony przez naturę z polewania ław .
     

    Siąpiło porządnie - beton z ław był zadowolony .
     

    Ja z rozmiękania moich glin wokół fundamentów mniej .
     

    Na szczęście pogoda się odmieniła i grunt przesycha.
     

    Ekipa zasypała wnętrze pomiędzy ławami żwirem, ja rozprowadziłem kanalizację.
     

    Dziś beton przyjechał 15 minut przed czasem i o 9 rano wstępne posadzki piwnic były wylane.
     

    Teraz pielęgnuję moje betony, leję i leję wodę czekając na kiełkowanie ścian .
     

    Przede mną tygodniowa przerwa w budowaniu .
  9. adwalk
    5 kwietnia mnie zaskoczył.
     

    Dwa przyspieszenia zamiast opóźnień.
     

    Gruszka z betonem przyjechała o 11 zamiast o 12.
     

    O dwunastej ławy były wylane.
     

    Czyję, ze budowa zaczęła się naprawdę.
     

    Widać już zarys domu a nie tylko ubytki z konta jak dotychczas.
     

    Drugie przyspieszenie było mniej przyjemne - zadzwonił pan z hurtowni i powiedział : albo płacę za styropian na ocieplenie ścian piwnicy gotówką dziś, albo drożej jutro . Zapłaciłem od razu.
     

    Wąż który kupiłem do podlewania ław jest (...) .
     

    Kran mam w studni wodomierzowej i woda kapiąca z szybkozłączki gdy się pociągnie za wąż doprowadziła mnie do pasji - kolejny nieplanowany wydatek by temu zaradzić.
     

    Teraz podlewam ławy, może wykiełkują ściany jak będę dobrze lał ?
  10. adwalk
    3 kwietnia (wtorek)
     
     

    Zimno i siąpi , ale zbrojenie ław gotowe.W nocy ma być nawet ujemnie !
     

    W czwartek wylewamy ławy ("ława to podstawa")- IMGW przewiduje powrót wiosny.
     

    Podobno jakieś kradzieże w okolicy- za "jedyne" 80 pln/m-c mamy na płocie super odstraszającą, groźną, antywłamaniową tabliczkę "obiekt chroniony" (czy wykop+żwir+deskowanie+ zbrojenie =obiekt ?)
  11. adwalk
    02 kwietnia
    Wstałem przed szóstą - poszedłem kończyć zasypywanie przepustu pod fundamentem dla rury GWC .
    Potem zjawiła się ekipa.
    Dziś powstało deskowanie ław.
    Pozytywnie zaskoczył mnie kierownik budowy.
    Umówił się ze mną na budowie o 16.
    Przyjechał, wyjął miernik i pomierzył całe deskowanie.
    Wymiary zgadzały się z projektem ław.
    Stal przyjechała jak zwykle - małe opóźnienie, normalne wg majstra.
    Miała być o 8, o 14 ponaglałem - obiecali być o 16, przywieźli po 17.
    Może do jutra jej nie ukradną.
    Jutro powstanie zbrojenie.
  12. adwalk
    30 marca piątek
    Nie mogłem rano przyjść na już budowę.
    Geodeta wytyczył budynek.
    Ekipa wykopała rowy pod ławy - majster pokazał gdzie, 2 ludzi łopatami zbierało 10 cm których planowo nie zdjęła koparka.
    Przyjechało 30 ton żwiru do podsypania gdzie trzeba (łamany) i na drenaż (zwykły). Dziś opóźniał się tylko żwir - była kolejka w żwirowni.
    No i cena skoczyła o 5 złotych na tonie w porównaniu do ubiegłego tygodnia.
    Przyjechały rury kanalizacyjne dla domu i GWC.
    Jutro biorę łopatę, pozimnice, projekt i idę kopać i układać rury.
  13. adwalk
    29 marca czwartek
    Koparka przyjechała z 10 minutowym opóźnieniem.
    Kopanie poszło sprawnie.
    Po 4 godzinach dziura pod dom była gotowa.
    Deski na szalunki przyjechały w terminie.
    Geodeta zadzwonił, że poprzednia robota im się przedłuża i bedzie opóźnienie.
    Szczegółowe tyczenie fundamentu w wykopie zostało przełożone na jutro rano.
    Zaczynam przyzwyczajać sie do opóźnień.
  14. adwalk
    marzec 2007
    Budowa formalnie rozpoczęta.
    Kierownik budowy ma dziennik z pieczątkami urzędu i 1000 złotych na koncie.
    Wyciąłem kilka brzóz by mieć gdzie złożyć ziemię z wykopu.
    Przyjechała Fadroma i wyrównała nieco moją górkę- najniższy punkt naszej pochyłej działki 185 m npm przeciwległy narożnik 50 m dalej 190 m npm.
    Przyjechał geodeta wyznaczył poziom zero.
    Teraz koparka ma dalej równać teren.
    I dalej jak zwykle opóźnienie.
    W poniedziałek rano czekam na koparkę telefon - pogrzeb w rodzinie: nie mogą.
    Umawiamy się na środę. We wtorek o 16 telefon - nie mogą : zepsuła się.
    Nastepne podejscie w czwartek - zobaczę co wymyślą.
  15. adwalk
    Styczeń - luty 2007
     
    Moja żona rozpoczęła zakupy materiałów na nasz dom.
    Pierwszy zakup to firanki na wszystkie przyszłe okna - była wyprzedaż, były śliczne, a potem nie będzie za co.
    Ja zmobilizowany jej zakupem i doświadczeniami znajomych z ubiegłego roku kupiłem bloczki betonowe, gazobeton, stal, dachówke, rynny, zamówiłem więźbę.
    Mamy już bukowy parkiet z Barlinka z wyprzedaży po 39.90 za m2 - chyba wyprzedaże będa podstawą naszego budowania.
    Czekamy na koniec zimy by ruszyć z budową.
  16. adwalk
    2006
    Zimą zniknęła część brzóz z działki .
    Już wiem, że będę budował na piaskach gliniastych i glinach piaszczystych bo odebrałem wynik badania geotechnicznego.
    Zaoszczędziłem trochę pieniędzy bo adaptujący projekt spóźnił się, a w umowie była za to kara.
    Miasto bardzo chce byśmy przyłaczyli się do kanalizacji i oferuje projekty przyłaczy po preferencyjnej cenie 300 zł za wodę + kanalizację. Skorzystałem.
    Zbudowali kanalizację, wodociąg, utwardzili ładnie drogę tłuczniem.
    Mam przyłacze kanalizacyjne dla mojego lasu.
    Mam tez pozwolenie na budowę. Ale nie ma kto budować. Czyli jak zwykle opóźnienie.
    Polecony przez znajomych potencjalny kierownik budowy powiedział że warunkiem bycia kierownikiem jest majster z jego listy - ktoś z kim mozna się porozumieć.
    Przyznaliśmy mu rację. Czekamy na sprawdzoną ekipę.
    Budują teraz dom naszych sasiadów z bloku - kilka wizyt na budowie i rozmowy ze znajomymi utwierdzają nas w przekonaniu, że warto poczekać.
    Wyciąłem krzaki i co mniejsze drzewka.
    Wynajęty fachowiec z piła w 3 godziny z pomocnikem ścieli resztę.
    Mam ogromne stosy gałęzi, kilkadziesiąt stempli,
    Okorowałem 40 drągów, pomalowałem nie wiem po co.
    Kupiłem dołkownik, 150 m siatki leśnej i zrobiłem tymczasowe ogrodzenie działki.
    W wodociągach wyceniono budowę przyłącza wodaciągowego i studni wodomierzowej na 3000 netto.
    Wykopałem dziurę, kupiłem kręgi - mam studnie wodomierzową, czekam na wykonanie przyłacza przez Wodociągi - moja praca przy studni była efektywna - 2 dni i w sumie 1400 mniej do zapłacenia.
    Budowa domu miała się zacząć we wrześniu - piwnica, a wiosną ciąg dalszy.
    Jest małe opóźnienie, wszystko czeka do wiosny.
    Sasiedzi zaczęli swoją budowę. Nie będziemy mieszkać sami w lesie.
    Wycinam kolejne świąteczne świerki.
    Dalej czekam na budowę.
    Może w 2007 się uda.
  17. adwalk
    2005
     
    Już wiem że moja działka uchwałą rady miasta jest przy ulicy Poziomkowej (nazwa adekwatna do miejsca).
    Miasto dostało z Uni pieniądze na zbudowanie kanalizacji i wodociągu.
    Chyba na naszej działce da się coś zbudować.
    Kupiliśmy projekt naszego Domu Modelowego.
    Teraz tylko adaptacja.
    No i zaczynają się opóźnienia.
    A to trzeba zrobić badanie geotechniczne, bo nie wiadomo co nam lodowiec nasypał.
    A to dziury pod kanalizę kopią wszędzie tylko nie w naszej okolicy.
    I tak minął kolejny rok.
    Wyciąłem kolejne świerki na święta. Rodzina się cieszy.
    A budowy wciąż nie ma.
  18. adwalk
    2004
     
    Szukamy nowej działki.
    Nic nam nie pasuje.
    A może mamy za duże wymagania ?
    Po kolei modyfikujemy kryteria.
    Zostało już tylko czyste powietrze - tylko nie piece śmieciowo - węglowe w okolicy.
    Oglądamy wystawiane na sprzedaż domy.
    Nadal nic.
     
    W międzyczasie dla terenu naszej działki wygasł plan zagospodarowania przestrzennego.
    Mamy teraz działke rolną ( ale z prawomocną decyzja o zezwalającą na wyłączenie gruntu z produkcji rolnej uzyskaną przed wygaśnięciem planu zagospodarowania)
    Mamy też zgodę na wycięcie samosiejek brzozy, sosny, świerka, wierzby, modrzewia rosnących na naszej działce - łącznie 180 drzew.
    Z tą zgodą na wycinkę było tak:
    Cały dzień liczyliśmy drzewa, mierzyliśmy obwody pni w naszym lasku, znaczyliśmy farbą te już zmierzone.
    Od połowy działki obwody leciały już na oko.
    Zrobiliśmy zestawienie wszystkich drzew i złożyliśmy podanie .
    Zadzwonił pan z Urzędu i powiedział, że musi sfotografować drzewa.
    Umówiliśmy się na działce.
    Idąc w stronę działki tłumaczył mi, że muszą w mieście fotografować każde drzewo przed wycinką.
    Doszliśmy, zobaczył nasz las i stwierdził: No dobrze to ja zrobię jedno wspólne zdjęcie by oddać wygląd terenu.
    Po 2 tygodniach mieliśmy zgodę na wycinkę.
    Na razie wycinamy świerki na Boże Narodzenie dla całej rodziny.
    Nic nie budujemy.
  19. adwalk
    2003
    Już wiemy ile kosztuje projekt indywidualny.
    Szukamy pasującego typowego i nowej działki.
    Wydaje sie nam że z poddaszem użytkowym bedzie taniej, więc taki ma być.
     
    W starym katalogu znajdujemy projekt:
    Murator D11 DOM MODELOWY 98
     
    Dzięki Forum Muratora poznajemy Macieja i ogladamy taki sam dom zbudowany w Bojanie.
    Już wiemy - ten dom po małych zmianach pasuje nam idealnie.
     
    Będzimy budować dom modelowy, tylko gdzie?
  20. adwalk
    2001 - 2002
    Lokalizacja naszej działki i sasiednich jest bardzo dobra.
    Więc po rozmowach z sąsiadami już wiemy, że większość kupiła te działki jako lokaty kapitału.
    Nikt nie myśli o budowaniu, uzbrajaniu.
    A drzewa rosną.
    Żona stwierdziła, że sama w środku lasu nie zamieszka, a tak zaczyna wyglądać otoczenie naszej działki.
     
    Z budowy nici.
  21. adwalk
    rok 2000
    A może by coś zrobić
    Piszę do Energi i Wodociagów o warunki przyłaczenia do sieci.
    Zamawiam mapę u geodety.
    Dostaję decyzję o warunkach zabudowy.
    Zaczynamy z żoną rysować domy naszych marzeń.
    Parterowy?
    A może użytkowe poddasze?
    Projekt na pewno indywidualny bo dom ma być idealnie dopasowany do potrzeb.
     
    Przychodzą pisma z Energi i Wodociągów - o uzbrojeniu działki mogę zapomnieć.
    Nic nie zbuduję.
  22. adwalk
    Zgodnie z tematem czyli jak nam się budowa opóźniała.
     
    W roku 1999 nasze miasto sprzedawało na przetargu działki.
    Szczere pole, ale lokalizacja bardzo dobra, podoba się mi, podoba się Żonie, kupujemy.
    Znajomi ostrzegali to nieuzbrojone pole daleko od wszystkich mediów tam nie da sie budować, tam nie da się nawet dojechać.
    Ale my nie mamy pieniędzy na budowę, kiedyś uzbroją to się zbudujemy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...