Nie mam nic przeciwko szeregowcom, sam kiedyś w takim mieszkałem. Ale uważam że w tym konkretnym miejscu, ślepa ulica długości 120 m o szerokość 6m gdzie tylko stoją domy jednorodzinne, postawienie na końcu tej ulicy dwóch szeregowców na dwóch działkach po 800 jest bezsensowne. Chodzi bezproblemowy wjazd/wyjazd z ulicy, dojazd dla służb porządkowych czy ratowniczych, strażackich etc. Nie ma w tej ulicy kanalizacji. Ale pomijając fakt szeregowca, mnie nie powiadomiono o tej decyzji, mam nadzieje że nie celowo. Kupując działkę właściciel mówił że nie chce mieć tutaj szeregowców, że sprzedaje działki pod domy jednorodzinne. On mnie po prostu okłamał, gdybym wiedział że zamierza tam postawić szeregowce to bym tej działki nie kupił. Moje pytanie brzmi czy mam prawo (moim zdaniem tak) do podważenia tej decyzji z faktu że nie byłem powiadomiony o takim postępowaniu.